Witam,
Odszedlem z duzego korpo bo szef to potwierdzonym psychopata. Jak mu rzucilem szmata to nagle zniknal z pracy, nie odbieral telefonu(byl na telefonie bo odpisywal znajomemu) i udawal, ze nic sie nie stalo. Unikal mnie dopoki go nie wylapalem i powiedzial, ze wie i sprawa zalatwiona.
Po czym poszedlem na urlop, w ostatni dzien urlopu kiedy mialem z nim zalatwic wszystko przy wyjsciu po prostu wzial sobie urlop(bylismy umowieni tego dnia).
Nie zalatwil wszystkich formalnosci ze swojej strony na tyle zebym nie byl w stanie go ocenic.
Juz oficjalnie tam nie pracuje ale wiem, ze szef pytal moich znajomych gdzie poszedlem do nowej firmy, i tu moje pytanie - czy moze mi jakos tam zaszkodzic? Wiem, ze raczej znajomych tam nie ma ale czy np. moze probowac cos zrobic przez oficjalne kanaly.
Pozdrawiam.