B2B - rejestracja firmy - kilka pytań

0

Od 11 czerwca zmieniam pracę i przechodzę na B2B.
Jest konieczność bycia vatowcem? Jeśli dostaję kwotę x+vat - firma przelewa mi całość, czy otrzymany od nich vat sam muszę przelać do US?
Jeszcze kilka dodatkowych pytań o adresy, może ktoś akurat będzie się orientował
Aktualnie mieszkam w Warszawie, jednak wynajmuję mieszkanie i nie jestem tutaj zameldowany.
Pierwsze pytanie odnośnie adresu zamieszkania - wpisuję miejsce w którym jestem zameldowany? Nie mogę wpisać wynajmowanego mieszkania, ponieważ czytałem może się to wiązać z koniecznością przedstawienia umowy wynajmu itp, a że chcę to zrobić z jak najmniejszym oporem więc nie chcę kombinować w ten sposób.

Kolejny adres - Stałe miejsce wykonywania działalności, charakter pracy jest taki że raz jestem w biurze, raz jestem zdalnie, więc najlepiej będzie tutaj zaznaczyć 'brak stałego adresu'?

I trzeci adres, do doręczeń - tutaj mogę wpisać bez żadnych konsekwencji adres wynajmowanego mieszkania? W takiej sytuacji na adres z Warszawy będą przychodziły wszystkie listy z US, ZUS itp które odnoszą się do prowadzonej działalności? Nie chcę aby cokolwiek przychodziło listownie na mój adres zameldowania. Czy w takiej sytuacji należy zmienić adres korespondencyjny w samym US i ZUS?

0
  1. Nie musisz być vatowcem.
  2. Możesz podać jakikolwiek istniejący adres.
  3. Reszty nie kojarze

Polecam kupić nowy numer telefonu tylko do dzialalności i przez pierwszy miesiąc go wyłączyć :) Z chwilą założenia działalności zaczynasz dostawać milion telefonów i milion listów. Niektóre fałszywe, w których dowiesz się, że musisz zapłacić pare stówek.

0

Można zaznaczyć checkboxa na wniosku CEIDG o nieudostępnianiu publicznych maila i telefonu :)
Czyli jeśli nie byłbym vatowcem - przelew dostanę bez vatu, sama firma się nim zajmie?

0

Nie będąc vatowcem: Wystawiasz fakture np. 10k i jak zostanie zrealizowania to opłacasz zus i podatek dochodowy.
Jak sobie coś kupisz związanego z działalnością, np. telefon dla dziewczyny :D to dopisujesz w koszty i płacisz mniejszy podatek dochodowy

0

Czyli nie będąc vatowcem nie będę mógł odliczyć sobie VATu np z zakupionego monitora? Ale zawsze można go wrzucić w koszty? Chociaż w przypadku bycia vatowcem mogę zrobić jedno i drugie?
Myślicie że jest sens pchać się w VAT, jeśli nie planuje dużych zakupów?

0

Jak nie jesteś VATowcem nie to nie możesz sobie odliczyć vatu. Czy sie opłaca czy nie, tutaj już pewnie każdy ma inne zdanie. Poczytaj jakieś artykuły np. https://programistanaswoim.pl/vat-for-dummies-czyli-jak-dziala-podatek-od-wartosci-dodanej/

1

ja mam tak samo z adresami i babka w US przy rejestrowaniu mi kazała:
miejsce wykonywania dzialnosci - wpisać adres zameldowania( mam do niego tytuł prawny, jestem współwłaścicielem)
adres zamieszkania prawdziwy gdzie mieszkam, nie jest nim adres zameldowania
adres do doreczen - prawdziwy gdzie mieszkam, nie jest nim adres zameldowania
podatek place wg adresau zamieszkania
jesli chcesz wpisac adres zamieszkania jako miejsce wykonywania dzialnosci to musisz miec inną umowę z wlascicielem, ponieważ on wtedy placi wyzszy podatek z wynajmu
info od kolegi który miał kontrolę: jesli tam gdzie jestes zameldowany nie masz prawa własnosci bo np to dom Twoich rodziców, to też musisz miec z nimi podpisaną umowę.

1

Co do adresu gdy się rejestrowałem:

  • musiałem przedstawić dokument potwierdzający, że mam do tego lokalu prawo, z racji że prowadze dg z domu, musiałem spisać umowe niodpłatnego użyczenia ze swoim ojcem który jest jego właścicielem;
  • jakiś tydzień po przedstawieniu dokumentów pojawił się pan z US i sprawdzał czy ten adres istnieje i czy inne osoby tam przebywające wiedza kim ja jestem i że jest tu dg prowadzone :) - byłem tym zaskoczony, myślałem, że jakiś oszust ale po telefonie do urzędu wyszło, że taka jest procedura, bo ludzie podawali fikcyjne adresy albo adresy przypadkowe i był problem.
0
Mały Pomidorja napisał(a):

ja mam tak samo z adresami i babka w US przy rejestrowaniu mi kazała:
miejsce wykonywania dzialnosci - wpisać adres zameldowania( mam do niego tytuł prawny, jestem współwłaścicielem)
adres zamieszkania prawdziwy gdzie mieszkam, nie jest nim adres zameldowania
adres do doreczen - prawdziwy gdzie mieszkam, nie jest nim adres zameldowania
podatek place wg adresau zamieszkania
jesli chcesz wpisac adres zamieszkania jako miejsce wykonywania dzialnosci to musisz miec inną umowę z wlascicielem, ponieważ on wtedy placi wyzszy podatek z wynajmu
info od kolegi który miał kontrolę: jesli tam gdzie jestes zameldowany nie masz prawa własnosci bo np to dom Twoich rodziców, to też musisz miec z nimi podpisaną umowę.

Od niedawna miejsce wykonywania działalności można pominąć w przypadku 'braku stałego miejsca', raz biuro, raz zdalnie tu, drugi raz tam, w sumie taka prawda będzie.
Z tym że nie chcę się bawić w zmiany umowy mieszkania które wynajmuję w Warszawie, które zresztą niebawem może być zmienione, jako zamieszkania dam adres zameldowania, innej opcji chyba nie mam, chociaż u rodziców w domu też nie jestem współwłaścicielem.
Twój kolega miał z racji tej kontroli jakieś nieprzyjemności związane z brakiem umowy z 'rodzicami' itp? :)

1

Aha od razu powiem, że prowadząc dg tak jak ja z domu rodziców nikt nie płaci żadnych wyższych podatków

5

Czyli nie będąc vatowcem nie będę mógł odliczyć sobie VATu np z zakupionego monitora? Ale zawsze można go wrzucić w koszty?

Zasadniczo sprawa wygląda tak (oczywiście w pewnym uproszczeniu): kupujesz monitor za 1230 zł brutto (1000 zł netto + 230 zł VAT).

  1. Jeśli jesteś na VAT to:
  • odliczasz sobie VAT w kwocie 230 zł
  • kwotę netto wrzucasz sobie w koszty i w ten sposób umniejszasz podatek. Stawka zależy od wyboru sposobu opodatkowania, ale pewnie będzie to 19%. Czyli podatek dochodowy "spada" Ci o 190 zł.
  • łącznie "zyskujesz" na podatkach 420 zł
  1. nie będąc na VAT:
  • całość kwoty wrzucasz w koszty i z kwoty brutto na FV odliczasz podatek w podanej powyżej stawce.
  • w twoim przypadku masz 1230 * 19% = 233 zł podatku (czyli prawie połowę tego, co w punkcie powyższym)

Oczywiście są to rachunki przybliżone, poza tym ten VAT działa w dwie strony - bo wprawdzie masz możliwość odliczenia, ale też musisz sam naliczać VAT swoim kontrahentom. Pamiętaj, że wiele firm nie będzie traktować poważnie kogoś, kto nie jest Vat'owcem więc wprawdzie nie musisz, ale jest to w dobrym tonie ;)

Czyli jeśli nie byłbym vatowcem - przelew dostanę bez vatu, sama firma się nim zajmie?

Odnośnie VAT kiedyś się produkowałem i napisałem parę rzeczy w innym wątku. Żeby się nie powtarzać - masz link i sobie poczytaj https://4programmers.net/Forum/1457771. A potem daj łapkę w górę, zarówno tu, jak i tam :D

W temacie miejsca prowadzenia działalności - poczytaj http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/vat/rozliczenia-vat/730790,Stale-miejsce-prowadzenia-dzialalnosci-gospodarczej-w-orzecznictwie-TSUE.html. Czasami się stosuje takie obejścia, jak wpisanie "teren kraju" :)

W zakresie adresów i wynajmowanego mieszkania - jeśli chcesz mieć zarejestrowaną działalność w jakimkolwiek lokalu, to musisz posiadać do niego tytuł prawny. Może to być chociażby akt własności, umowa najmu albo np. zgoda od rodziców, żeby u nich się zarejestrować. Czasami uda się zakombinować i zrobić rejestrację bez tego, ale to raczej błąd urzędnika, a nie reguła ;)

Taka rada - zastanów się, czy jest sens rejestrować się w jakimś wynajmowanym na dziko mieszkaniu (zakładam, że jakby to było "legalnie" wynajęte, to miałbyś umowę, mógł zrobić w kilka minut meldunek tymczasowy i nie poruszałbyś w ogóle tego tematu). Nie wiesz, ile czasu będziesz tam mieszkał, a potem w razie przeprowadzki będziesz miał problem - zamienianie wszędzie adresu (urzędy, banki, operator GSM itp.), a pewnie i tak o czymś zapomnisz (albo może Twoi kontrahenci się pomylą) i przez jakiś czas pisma mogą być wysyłane na stary adres. W każdym razie jako adres do doręczeń możesz wpisać cokolwiek, tego nikt nie kontroluje.

Taka rada w kwestii adresów - ja mam od pewnego czasu skrytkę pocztową i cała korespondencja do mnie właśnie trafia na skrytkę, a ja jedynie raz w tygodniu podjeżdżam sobie i sprawdzam, czy coś jest do wyjęcia. W tym momencie jakiekolwiek zmiany adresów nie mają dla mnie znaczenia, bo wszędzie podaję moją skrytkę.

Pamiętaj też, że możesz na początku korzystać z "niskiego" ZUS. Jest to o tyle ważne, że jak o tym zapomnisz i wejdziesz od razu na "wysoki" to potem (o ile nic się nie zmieniło, nie jestem pewien na 100%) już nie można tego odkręcić. A "niski" daje kilkaset zł miesięcznie (ok. 700 - nie pamiętam i nie chce mi się sprawdzać :D ) oszczędności - więc jest o co walczyć.

EDIT:
Widzę, że ktoś postraszył wyższymi podatkami w wypadku rejestrowania działalności w domu/mieszkaniu. Nie spotkałem się z tym, ludzie czasem takie coś piszą, ale (piszę w oparciu o kilkanaście działalności zarejestrowanych przeze mnie, rodzinę i znajomych) nie widziałem, żeby takie coś się przydarzyło (co nie oznacza, że na pewno jest niemożliwe). Zasadniczo takie zarejestrowanie DG nie zmienia przeznaczenia lokalu - nadal jest lokalem mieszkalnym, więc raczej nie masz się czego obawiać.

0

Twój kolega miał z racji tej kontroli jakieś nieprzyjemności związane z brakiem umowy z 'rodzicami' itp? :)

nie, musiał tylko w jakims tam czasie sporządzić i donieść umowe do US.

0

No tak, wiem że nie ma sensu rejestrować się w wynajmowanym mieszkaniu, cały czas jestem tego zdania, z tym że adres zameldowania jest 250 km od Warszawy i jestem tam 2 razy rocznie :)
Ulgowy ZUS już jest niestety wykorzystany ze względu na wcześniejszą działalność nie-informatyczną, ale i tak wyjdę na tym na plus :)

I wyjdzie chyba też na to że wezmę ten VAT na siebie, może się do czegoś przyda, jeśli nie to też przecież nic nie stracę.

A jak wygląda porównanie VATowcy/nie-vatowcy u Was w pracy? Większość jest na vacie?

0
baant napisał(a):

Nie będąc vatowcem: Wystawiasz fakture np. 10k i jak zostanie zrealizowania to opłacasz zus i podatek dochodowy.

Nie "jak zostanie zrealizowana" tylko w ustalonym terminie: do 20go każdego miesiąca dochodowy i do 10go ZUS.

0
somekind napisał(a):
baant napisał(a):

Nie będąc vatowcem: Wystawiasz fakture np. 10k i jak zostanie zrealizowania to opłacasz zus i podatek dochodowy.

Nie "jak zostanie zrealizowana" tylko w ustalonym terminie: do 20go każdego miesiąca dochodowy i do 10go ZUS.

Dla uściślenia: nie data wpłaty, tylko data dokonania czynności na fakturze się liczy.

0

Czyli z adresami i vatem wszystko już wiem.

Jeszcze mam pytanie odnośnie księgowości, sami ją ogarniacie czy macie zewnętrze biuro? Jeśli tak to jakie? Kolega poleca mi ifirma.pl, za 100 zł mamy pełną obsługę i przerzucenie odpowiedzialności na nich w przypadku kontroli.
Planuję też rozliczać się kwartalnie, zawsze trochę mniej przelewów rocznie.
Takie rozliczanie jest możliwe tylko w przypadku podatków? Czy ZUS także można załatwiać kwartalnie? Znacznie by to ułatwiło życie

0

Ja korzystam z aplikacji(infakt - przejrzysty interfejs). Za mało przy tym pracy, żeby wydawać na to 150zł miesięcznie dla księgowego xd

2
  1. wynajmuje lokalną księgową, zawsze lokalni wiedzą więcej o lokalnym US, które jak wiemy różnie interpretują różne przepisy + można osobiście porozmawiać i spytać się o rade. płace 90zł/miesiąc, myślę, że to nieduża kwota jak za zdjęcie z głowy takiego ciężaru.

  2. kwartalnie może rozliczać się firma istniejąca minimum 2 lata, także niestety musisz miesięcznie.

0

kwartalny VAT jest możliwy po 12 miesiącach?
W przypadku zwykłego dochodowego można już chyba na starcie wybrać kwartalną formę?
ZUS też jest możliwy jedynie miesięcznie? Innej opcji tutaj nie mamy?

0

zus tylko i wyłącznie miesięcznie, niezależnie ile prowadzisz firme

1

Jeszcze mam pytanie odnośnie księgowości, sami ją ogarniacie czy macie zewnętrze biuro? Jeśli tak to jakie?

Jeśli kogoś nie stać na wydanie ok. stówki miesięcznie na zewnętrzne biuro księgowe, to raczej nie powinien się bawić w prowadzenie własnej firmy.
Mając biuro można przyjąć, że cała księgowość będzie wykonana w miarę na poziomie, prawdopodobnie lepiej niż jakbyś sam to robił, ewentualnie tak samo, ale i tak odpada czas poświęcony na księgowanie, sporządzanie i wysyłanie deklaracji itp.. Sam zrobisz to co miesiąc w miarę szybko, ale zanim się nauczysz "jak i z czym to się je" to minie wiele miesięcy, wiele czasu poświęconego na szukanie odpowiedzi, popełnisz tez na pewno wiele błędów. Moim zdaniem - niewarto.

Kolega poleca mi ifirma.pl, za 100 zł mamy pełną obsługę

Moje zdanie (wiele osób uważa inaczej) to - jak pisałem powyżej - zgłosić się do jakiegoś polecanego/pobliskiego biura księgowego.
Osobiście staram się unikać "automatów", do których się wrzuca skany faktur, a potem nie-wiadomo-co się dzieje, z doświadczeń kilku znajomych odradzam także duże sieciówki. Najlepszą opcją jest niewielkie, lokalne biuro księgowe, które zawsze Ci doradzi, gdzie możesz podjechać, pogadać i w którym masz kontakt bezpośredni z właścicielem i/lub/oraz osobami, które fizycznie zajmują się wprowadzaniem Twoich dokumentów

i przerzucenie odpowiedzialności na nich w przypadku kontroli.

to tak nie działa...
O ile rzeczywiście biuro może ponieść odpowiedzialność za popełnione błędy, to (pomijając ewentualne wprowadzenie kar umownych) pokrywają jedynie straty, które poniosłeś w związku z ich działaniami/zaniechaniami.

Może łatwiej będzie wyjaśnić na przykładzie:
w wyniku błędu wyliczyli podatek do zapłaty na kwotę 10 000zł.
Potem pojawi się kontrola i stwierdza, że do zapłaty powinno być 25 000.
W związku z tym musisz dopłacić różnicę, odsetki oraz być może jakąś karę nałożoną z związku ze stwierdzonymi błędami.
Biuro jedynie możesz ścigać z tytułu dwóch ostatnich (odsetki oraz kara), natomiast podatek płacisz sam, bo to jest twój podatek, poza tym i tak musiałeś go zapłacić, a jedynie w wyniku błedy został on wykazany w późniejszym terminie,

Teoretycznie jest możliwość dalszego ścigania biura i domagania się pokrycia wyrządzonych szkód, ale będzie to sprawa na drodze cywilnej, której losy będą bardzo trudne do przewidzenia. Jeśli będziesz w stanie udowodnić swoje straty - przykładowo, że przez konieczność pilnego zapłacenia podatku musiałeś przeznaczyć na niego środki, które były zarezerwowane na kupienie materiałów dla klienta i w związku z tym straciłeś kontrakt... ale to jest ciężki temat do ogarnięcia, musisz mieć mocne dowody, a i tak wiele będzie zależeć od nastroju sędziego. Dlatego też wprowadza się kary umowne - żeby domagać się zapłacenia takich kar, nie trzeba niczego udowadniać, żadnych poniesionych strat, a jedynie wykazać, że zaistniała okoliczność (czyli przykładowo - błąd w obliczeniach) warunkująca możliwość naliczenia kary.

Musisz tez pamiętać, że niektóre błędy mogą być Twoim dziełem, coś mogło zostać błędnie zakwalifikowane do kosztów w efekcie otrzymanych od Ciebie poleceń. Przykładowo (trochę przejaskrawiona sytuacja, ale oddająca sens) kupiłeś sobie do domu szafę, ale wziąłeś fakturę "na firmę", a następnie dałeś ten dokument księgowej, informując że to szafa do biura. Potem podczas kontroli okazuje się, że szafy nie ma w biurze, w związku z czym dostajesz polecenie wyrzucenia jej z kosztów. W związku z tym należy zrobić korektę deklaracji VAT oraz w zakresie podatku dochodowego, wyrównać niedopłatę, odsetki oraz kary. Wprawdzie błąd powstał, ale nie z winy biura księgowego, więc wszystko sam musisz zapłacić.

Planuję też rozliczać się kwartalnie, zawsze trochę mniej przelewów rocznie. Takie rozliczanie jest możliwe tylko w przypadku podatków? Czy ZUS także można załatwiać kwartalnie? Znacznie by to ułatwiło życie

O ile się orientuję (ale jeśli jestem w błędzie to proszę o skorygowanie) kwartalnie możesz tylko VAT rozliczać. Odnośnie podatku dochodowego - KPiR nie daje takiej możliwości, podobnie jak "pełna księgowość". W wypadku kart czy ryczałtów - nie wiem, nie miałem z tym styczności. ZUS trzeba rozliczać miesięcznie i nie ma opcji, żeby to działało jakkolwiek inaczej.
Dużym plusem VAT'u kwartalnego jest to, że daje większe pole do manewrów. Jeśli widzisz, że masz nadpłatę, to możesz dogadać się ze zleceniodawcą, któremu musisz wystawić niedługo fakturę za jakiś projekt i poprosić, żeby pozwolił wystawić fakturę już teraz, ale np. z dłuższym terminem płatności. W ten sposób duża część VAT z tej faktury zostanie Ci w kieszeni. Z drugiej strony - jak widzisz, że masz dużo VAT do zapłaty, to możesz tę kwotę zmniejszyć - np. kupując nowy komputer czy sprzęty biurowe. Bo jeśli i tak miałeś to w planach, to teraz masz najlepszy moment - odzyskasz część z podatku, który musiałbyś przelać do skarbówki.

3
cerrato napisał(a):

Jeśli kogoś nie stać na wydanie ok. stówki miesięcznie na zewnętrzne biuro księgowe, to raczej nie powinien się bawić w prowadzenie własnej firmy.
Mając biuro można przyjąć, że cała księgowość będzie wykonana w miarę na poziomie, prawdopodobnie lepiej niż jakbyś sam to robił, ewentualnie tak samo, ale i tak odpada czas poświęcony na księgowanie, sporządzanie i wysyłanie deklaracji itp.. Sam zrobisz to co miesiąc w miarę szybko, ale zanim się nauczysz "jak i z czym to się je" to minie wiele miesięcy, wiele czasu poświęconego na szukanie odpowiedzi, popełnisz tez na pewno wiele błędów. Moim zdaniem - niewarto.

Bez przesady. Mówimy tutaj o otworzeniu działalności przy zmianie pracy, czyli 1 klient. Początkowe ogarnięcie co i jak to godzina/dwie w internecie. W ciągu miesiąca poświęca się na to może 20/30 minut.

EDIT: Stać pewnie każdego ale jak to mówią: mieć stówke a nie mieć stówki to już dwie stówki

0

Jeszcze mam pytanie odnośnie 05. Adres elektroniczny na CEIDG, może znacie odpowiedź.
Myślałem na początku że chodzi o zwykłego maila, ale chodzi tam o skrzyknę ePUAP, czyli wpisując tam /nazwauzytkownikaepuap/domyslna nie będziemy otrzymywać żadnych listów papierowych, wszystko z każdego urzędu trafi do skrzynki na epuap?

I dla takiej działalności wybieramy Księgę przychodów i rozchodów, pełna księgowość to za duży kaliber? :)

0

Czyli chyba jednak będę sam ogarniał księgowość, ewentualnie pójdę raz czy dwa po poradę czy wszystko robię prawidłowo, jedna faktura miesięcznie to nie jest sporo pracy.
W takim przypadku zrezygnuję też z VATu żeby nie komplikować sprawy, i tak raczej nie będę niczego kupował w celu odliczenia, więc będę na zero.
To czy jestem VATowcem czy nie to już jest moja sprawa? dla firmy dla której będę pracował nie będzie żadnej różnicy i powinni tolerować oba rozwiązania?

2

Jeśli ktoś nie jest w stanie zrozumieć księgowości dla JDG bez pracowników z < 3 fakturami dochodowymi miesięcznie, to nie jestem pewien czy w ogóle powinien się brać za działalność gospodarczą.
Bo za programowanie na pewno nie powinien, skoro arytmetyka i czytanie dokumentacji go przerażają.

0

Podbiję nieco temat, ponieważ nie zgadzają mi się tutejsze ustalenia co do adresów na CEIDG.
Weźmy na przykład sytuację, że pochodzimy z "daleko" - 200km, a wynajmujemy mieszkanie tu gdzie żyjemy/pracujemy.

  1. Adres zamieszkania - tu wpisujemy adres wynajmowany i nie ma to żadnego wpływu na wynajem ani na dane w udostępniane publicznie <- jedynie ma wpływ na kwestie podatkowe, czyli przypisanie US (o ile pominiemy punkt 3.)
  2. Adres do doręczeń - ten adres jest kluczowy dla działalności i jest udostępniany(jako siedziba firmy) i tu musimy mieć prawo do lokalu i do prowadzenia działalności, więc najkorzystniej wpisać adres domu rodzinnego i spisać umowę o użyczenie z rodziną(chyba)
  3. Adres stałego miejsca wykonywania działalności - tutaj trochę dedukuję, ale wg mnie możemy wpisać adres wynajmowany, ponieważ gdy pomijamy ten adres(a możemy) to i tak jest używany adres zamieszkania, a jeżeli podamy inny to wtedy ten adres jest do celów podatkowych.

Wnioski wyciągnięte na podstawie oficjalnej instrukcji wypełniania CEIDG.
Wyprowadźcie mnie z błędu jeżeli się mylę.

0
Smutny Kura napisał(a):

Podbiję nieco temat, ponieważ nie zgadzają mi się tutejsze ustalenia co do adresów na CEIDG.
Weźmy na przykład sytuację, że pochodzimy z "daleko" - 200km, a wynajmujemy mieszkanie tu gdzie żyjemy/pracujemy.

  1. Adres zamieszkania - tu wpisujemy adres wynajmowany i nie ma to żadnego wpływu na wynajem ani na dane w udostępniane publicznie <- jedynie ma wpływ na kwestie podatkowe, czyli przypisanie US (o ile pominiemy punkt 3.)
  2. Adres do doręczeń - ten adres jest kluczowy dla działalności i jest udostępniany(jako siedziba firmy) i tu musimy mieć prawo do lokalu i do prowadzenia działalności, więc najkorzystniej wpisać adres domu rodzinnego i spisać umowę o użyczenie z rodziną(chyba)
  3. Adres stałego miejsca wykonywania działalności - tutaj trochę dedukuję, ale wg mnie możemy wpisać adres wynajmowany, ponieważ gdy pomijamy ten adres(a możemy) to i tak jest używany adres zamieszkania, a jeżeli podamy inny to wtedy ten adres jest do celów podatkowych.

Wnioski wyciągnięte na podstawie oficjalnej instrukcji wypełniania CEIDG.
Wyprowadźcie mnie z błędu jeżeli się mylę.

Pamiętaj, że gdy podasz adres wynajmowanego mieszkania to musisz uzyskać zgodę właściciela na prowadzenie tam działalności gospodarczej - US to sprawdza :)

0
mr_jaro napisał(a):
Smutny Kura napisał(a):

Podbiję nieco temat, ponieważ nie zgadzają mi się tutejsze ustalenia co do adresów na CEIDG.
Weźmy na przykład sytuację, że pochodzimy z "daleko" - 200km, a wynajmujemy mieszkanie tu gdzie żyjemy/pracujemy.

  1. Adres zamieszkania - tu wpisujemy adres wynajmowany i nie ma to żadnego wpływu na wynajem ani na dane w udostępniane publicznie <- jedynie ma wpływ na kwestie podatkowe, czyli przypisanie US (o ile pominiemy punkt 3.)
  2. Adres do doręczeń - ten adres jest kluczowy dla działalności i jest udostępniany(jako siedziba firmy) i tu musimy mieć prawo do lokalu i do prowadzenia działalności, więc najkorzystniej wpisać adres domu rodzinnego i spisać umowę o użyczenie z rodziną(chyba)
  3. Adres stałego miejsca wykonywania działalności - tutaj trochę dedukuję, ale wg mnie możemy wpisać adres wynajmowany, ponieważ gdy pomijamy ten adres(a możemy) to i tak jest używany adres zamieszkania, a jeżeli podamy inny to wtedy ten adres jest do celów podatkowych.

Wnioski wyciągnięte na podstawie oficjalnej instrukcji wypełniania CEIDG.
Wyprowadźcie mnie z błędu jeżeli się mylę.

Pamiętaj, że gdy podasz adres wynajmowanego mieszkania to musisz uzyskać zgodę właściciela na prowadzenie tam działalności gospodarczej - US to sprawdza :)

Przeczytaj raz jeszcze moje punkty :)
Adres wynajmowanego mieszkania podaje jako adres zamieszkania. Do zamieszkania nie muszę mieć zgody właściciela na DG chyba ? Ten adres nie jest także publikowany.
Główny adres działalności i publikowany jest adres z Punktu 2.
Powołuję się tu na poniższe:
screenshot-20180715164434.png

0

Jestem kim innym niż autor tematu, nie mam pojęcia o tych kwestiach bo dopiero dostałem taką propozycję, ale interesuje mnie czy i dlaczego nie mogę podać jako adresu działalności siedziby firmy w której jestem pracownikiem B2B? Skoro według umowy i tak będę miał zakaz pracy poza tym jednym miejscem, dlaczego muszę wpisywać jako adres mieszkanie w którym nie pracuję tylko jestem po godzinach pracy i w dodatku mieć zgodę właściciela?

0
Pijany Polityk napisał(a):

Jestem kim innym niż autor tematu, nie mam pojęcia o tych kwestiach bo dopiero dostałem taką propozycję, ale interesuje mnie czy i dlaczego nie mogę podać jako adresu działalności siedziby firmy w której jestem pracownikiem B2B? Skoro według umowy i tak będę miał zakaz pracy poza tym jednym miejscem, dlaczego muszę wpisywać jako adres mieszkanie w którym nie pracuję tylko jestem po godzinach pracy i w dodatku mieć zgodę właściciela?

Chodzi o to, że musisz podać adres, na który będziesz dostawał pisma urzędowe. Więc to chyba nie będzie adres Twojego pracodawcy, tylko właśnie musi być jakimś adresem, który będzie określany jako adres Twojej firmy.
W tym wszystkim samo miejsce wykonywania działalności ma najmniejsze znaczenie z tego co zrozumiałem, bo takiego miejsca może w ogóle nie być. A adres do dokumentów jako 'firmowy' być musi.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1