Witam, wiem że był taki wątek, ale nie znalazłem interesującej mnie odpowiedzi.
A mianowicie czy ktoś z Was odbywał staż w firmie IG group (najlepiej front-end)?
Można się dużo nauczyć? Jak zarobki i atmosfera?
W przyszłym tygodniu idę na spotkanie tak więc bardzo proszę o odpowiedź.
Pracowalem w IG i to byla jedna z fajniejszych firm w ktorych mialem okazje pracowac. Niby duza, 1000 osob, ale moglem na produkcji klikac co chcialem, deploy trwal 5 minut. Ludzie maja dosyc spora wiedze, a jak firmie na Tobie zalezy to jestes w stanie wynegocjowac stawke jakiej nie dostaniesz nigdzie indziej.
Szalony Szczur napisał(a):
Pracowalem w IG
Dłużej niż pół roku? ;)
nulizmatyk napisał(a):
A mianowicie czy ktoś z Was odbywał staż w firmie IG group (najlepiej front-end)?
Pracuje w IG od 1.5 roku. Pracowałem w wielu firmach w Krakowie, a ta jest na pewno jedna z lepszych. (choć wiadomo zależy od teamu)
+ Luźna atmosfera, mimo że fintech to nie ma problemu żeby chodzić w krótkich spodenkach i sandałach.
+ 2+ dni w tygodniu wfh
+ fajne biuro
+ dużo kasy wydawanej na socjal
+ zarobki dobre
+ niezłe bonusy (z bonusami zarobki bliżej topu krakowskiego niż dalej)
- nadmierne security (lapki mimo że bardzo mocne, chodzą tak że aż przykro)
- w niektórych teamach (np moim) dużo supportu, oncalli (na szczęście płatnych)
- w niektórych teamach jest znacznie więcej ludzi w Anglii niż w Polsce co powoduje pewne problemy
- standardowe problemy firmy której Polski oddział jest tylko filia
Chłopaki z front-endu (których znam) są raczej zadowoleni, chłopak odbywający staż u nich z poprzedniego roku też.
Jak masz jakieś dodatkowe pytania to dawaj na priv.
W przyszłym tygodniu idę na spotkanie tak więc bardzo proszę o odpowiedź.
Powodzenia
[loza_szydercow napisał(a)]:
[Szalony Szczur napisał(a)]:
Pracowalem w IG
Dłużej niż pół roku? ;)
Prawie 2 lata, koledzy pracuja o wiele dluzej oraz wracaja z innych (niby lepszych) firm.
Piszę bo IG miało dość fajną przygodę (wypadek) w Krk jeśli chodzi o dział mobilny ;)
@amd: mozesz rozwinac dlaczego praca z Anglikami stanowi problem? Sam mam bardzo pozytywne doswiadczenia z wyspiarzami, znajomi tez, stad moje zaciekawienie.
Hejka,
Czy ktoś mógłby się podzielić wiedzą jak obecnie wygląda sytuacja w IG na backendzie? Czy fajnie się pracuje i czy używane technologie są w miarę nowe i modne? Czy jest się w stanie czegoś fajnego nauczyć? I jak tam atmosfera w pracy?
Pozdro600
@jasiu147:
Pracowalem tam ponad 2 lata temu i wtedy bylo bardzo spoko. Jezeli chodzi o backend to przekrój jest spory, bo byly teamy, ktore pisaly soft/algorytmy stricte tradingowe i tam z tego co pamietam bylo to pisane w C++. Ponadto na backendzie jest klasycznie java/kotlin i scala wiec raczej klasyka. Nauczysz sie raczej sporo, domena jest dosyc trudna i ciekawa, raczej nie jest to typowe klepanie crudów. Atmosfera tez byla w porzadeczku, dobry social, comiesieczne imprezy z piwkiem i dobrym jedzeniem do tego sporo roznych dofinansowan i szkolen. Polecam ugrać dobre pieniadze na rekrutacji, bo jednak podwyzki nie sa spore :P Maja fajne coroczne bonusy, ale na krakowskim rynku znajdzie sie sporo firm, ktore placa devom wiecej.
@dammit: A mógłbyś proszę powiedzieć czy zwykły dev krakowskim oddziale IG często używa języka angielskiego? Czy często się komunikuje z anglikami albo czy teamy są mieszane? Pytam bo właśnie zależy mi na tym aby w pracy ten angielski jednak był używany, żeby nie zatracić z nim kontaktu.
@jasiu147: Tylko i wylacznie angielski, teamy sa mieszane, wiec praktycznie w kazdym znajdziesz kogos z np. Bialorusi, Ukrainy itd. Poza tym jest sporo komunikacji z Londynem, wiec tak na prawde moze byc tak, ze nie bedziesz w ogole po polsku rozmawial :P Poza tym jest kilku team leadow z innych krajow, nawet w Krakowskim biurze, wiec byc moze twoj manager tez nie bedzie rozmawial po polsku.
Szalony Szczur napisał(a):
Niby duza, 1000 osob, ale moglem na produkcji klikac co chcialem, deploy trwal 5 minut.
To pokazuje jak w dużych firmach ludzie mają małe pojęcie co się dzieje obok nich. Rozumiem, że chodziło o deployowanie jakiegoś cssa albo kawałka javki bo w tej firmie przecież był/jest big bang deployment co miesiąc gdzie dziesiątki ludzi siedzi na dyżurze w nocy z piątku na sobotę.