Przebranżowienie na konsultanta SAP

0

Czy znacie historię, słyszeliście, wiecie cokolwiek o przejściu ze stanowiska programisty na konsultanta SAP?

Na jakie zarobki mógłbym liczyć na początku? Czy jest sens w ogóle się w to pchać?

Moje doświadczenie: rok jako analityk systemowy, gdzie zajmowałem się od analizy po development wszystko w zakresie zmian w istniejących już systemach oraz rok jako programista integracji, gdzie głównie developuje na szynie danych, czasem coś w javie i sporo w piszę zapytań w sql'u.

Zastanawiam się nad tym bo chciałbym być troszkę bliżej biznesu ale nie rezygnować z programowania zupełnie.

2

Czy jest sens to musisz przede wszystkim zapytać siebie bo właściwie przy wyborze kierunku, w którym chcesz rozwijać swoją karierę, liczą się wyłącznie dwie rzeczy - czy Cię to kręci i ile (statystycznie) z tego wyciągniesz. A w tym wypadku to drugie jest obecnie raczej czynnikiem marginalnym. Pracowałem jako programista przez kilka lat w agencji doradztwa personalnego i miałem wgląd do prowadzonych rekrutacji. Różnica w zarobkach programistów i konsultantów SAP była mocno zauważalna. Z grubsza wyglądało to tak - Senior Java Developer 15k, Super Duper Mega Senior Java Wymiatacz 20k. A pozostałe języki programowania oczywiście istotnie niżej. Konsultant SAP - 18k-23k. Ale to było 6-10 lat wstecz. Ludzie zwietrzyli okazje - konsultant SAP przestał być aż tak deficytowym towarem, a programiści zarabiają coraz więcej - co z tego, że znajdziesz oferty na konsultanta ze stawką powyżej 20k jeśli obecnie nawet teoretycznie najniżej opłacani PHPowcy mogą liczyć na 20k+ przy najbardziej atrakcyjnych ofertach? A musisz pamiętać, że "prawdziwy" konsultant SAP to z definicji senior, mający za sobą lata użytkowania systemu.

1

Jak programsita front-end też rozważałem ten pomysł niedawno. Topowe wynagrodzenia w SAP są porównywalne do topowych w IT, więc nie widziałem sensu zamienić siekierkę na kijek. Aczkolwiek gdybym obecnie zaczynał od poziomu 0 i zastanawiał się nad przebranżowieniem na lepiej płatny fach, to za SAPem stałboby to że w przeciwieństwie do IT ta branża nie trafiła jeszcze do minstreamu więc prawdopodobnie nie trzeba konkurować z 100 bootcampowców na stanowiskach entry level. Na dłuższą metę radziłbym wybrać to co jest bardziej interesujące, oczywiśćie z czasem wszystko staje się nudne, ale błędem jest pchanie się do zajęcia które od początku jest równie atrakcyjne jak borowanie zębów jeśli są alternatywy.

0

Przy SAPie raczej będzie Ci ciężko pracować jako funkcjonalny, blisko biznesu i dodatkowo programować. Niestety ale SAP to moloch, gdzie żeby być dobrym specjalistą to już trzeba się skupić na konkretnej dziedzinie. Jeżeli chcesz być bliżej biznesu i programować to polecam mniejsze ERPy. Sam siedzę w Dynamicsie Microsoftu i mam styczność na co dzień i z tym i z tym.

Jak ostatnio Pani z HR pisała, czy nie chciałbym się przebranżowić na SAPa to mówiła, że raczej programowania nie będzie, bo ona potrzebuje konsultanta i tak generalnie to wygląda w SAPie. Co do kasy to w mniejszym ERPie wszystko zależy od firmy, projektów itp. ale można spokojnie wyciągnąć te 15-20k jak jesteś dobry.

0

A ktoś się orientuje jak teraz wyglądają zarobki i ogólnie rynek pracy w SAP?

0
MatD napisał(a):

Przy SAPie raczej będzie Ci ciężko pracować jako funkcjonalny, blisko biznesu i dodatkowo programować. Niestety ale SAP to moloch, gdzie żeby być dobrym specjalistą to już trzeba się skupić na konkretnej dziedzinie. Jeżeli chcesz być bliżej biznesu i programować to polecam mniejsze ERPy. Sam siedzę w Dynamicsie Microsoftu i mam styczność na co dzień i z tym i z tym.

rzezywiście ciekawie to wyglada, nawet na robotę przy której musisz wstać od monitora - tak z ciekawości którym Dynamicsem się zajmujesz NAV czy AX ?

0
Sceptyczny Dinozaur napisał(a):
MatD napisał(a):

Przy SAPie raczej będzie Ci ciężko pracować jako funkcjonalny, blisko biznesu i dodatkowo programować. Niestety ale SAP to moloch, gdzie żeby być dobrym specjalistą to już trzeba się skupić na konkretnej dziedzinie. Jeżeli chcesz być bliżej biznesu i programować to polecam mniejsze ERPy. Sam siedzę w Dynamicsie Microsoftu i mam styczność na co dzień i z tym i z tym.

rzezywiście ciekawie to wyglada, nawet na robotę przy której musisz wstać od monitora - tak z ciekawości którym Dynamicsem się zajmujesz NAV czy AX ?

Obecnie Dynamics NAV, docelowo pewnie i CRM, a w przyszłości te chmurowe rozwiązania Dynamics365 + na codzień praca z SQLem, bo jednak dużo czasu spędza sie na pracy z danymi bezpośrednio w bazie (jak ktoś lubi i umie to przynajmniej u mnie w firmie moze rozwijać sie rownież w stronę bazodanowej, jakieś procedury, querowanie po xmlach, tematy wydajnościowe itp.)

Osobiście polecam osobom, które nie chcą w robocie sie zajmować tylko programowaniem, tylko rownież analityka, projektowaniem procesów biznesowych i generalnie działka funkcjonalna. Potrzeba do tego wiecej samozaparcia bo trzeba sie rozwijać i technicznie i funkcjonalnie, ale zarówno satysfakcja jak i kasa sa lepsze niz tylko gdyby ktoś poszedł w jedna stronę. Tyle ze trzeba sie nastawić na ciągła nauka :) ja po 3 latach pracy mam wrażenie ze wiem mniej niz jak byłem na stażu...

Dodatkowo z takiej ścieżki, jak juz sie dorobi tych 8-10’lat doświadczenia to dość łatwo przejść na stanowisko architekta z wiedza o procesach, techniczna i pewnie trochę powiązana z organizacja i zarządzaniem pracy. Co nie zmienia faktu, ze najgorszy z tego jest kontakt z klientem i PMem chyba bym nie mógł byc...

jazyna napisał(a):

A ktoś się orientuje jak teraz wyglądają zarobki i ogólnie rynek pracy w SAP?

Jeszcze jak ja zaczynałem prace to zawsze chodziły plotki ze dobrzy konsultanci SAPa maja widełki od 8-10k brutto do „sky is the limit” :) co do samego rynku, to z tego co sie dowiedziałem od Pani z HR, to ze ludzi nie ma, dlatego tez pytała sie mnie o przebranzowienie. Ludzie generalnie sie znają w całej Polsce i wyciągnąć kogoś z roboty jest bardzo cieżko.

Od jakiegoś czasu w robocie wdrażamy mniejszy produkt SAPa do konsolidacji i budżetów i szukaliśmy programisty, konsultanta i sprzedażowca. Goscia ze sprzedaży znaleźliśmy szybko, natomiast konsultanta i programisty nie mamy do tej pory. Jak zapytałem kogo mniej wiecej szukają to mówili ze kogokolwiek, bo nikt sie nie zgłasza. Popyt jest i bedzie, natomiast moim zdaniem molochy typu SAP bedą traciły rynek przy nowych instalacjach, z uwagi na nowe trendy ze systemy powinny byc modularne, oparte na architekturze raczej mikroserwisow a nie monolitow. Klient powinien sobie wybrać które moduły chce kupic, a z czego nie chce korzystać. Jak do tej pory nie widziałem zeby SAP szedł w tym kierunku, a np. Dynamics w te stronę poszedł i klienci ciagle o to pytają.

0
MatD napisał(a):

najgorszy z tego jest kontakt z klientem

A kontakt z klientkami? Musisz robić na nich piorunujące wrażenie jak tam pokazujesz im gdzie kliknąć myszką itede...

0

Ogłoszenie sprzed godziny, jak chcesz to napisz i dopytaj:

Dzień dobry. 

Poszukuję konsultantów wdrożeniowych systemów ERP w Warszawie, którzy są zainteresowani rozpoczęciem pracy z systemem SAP Business One. 

Wymagania 

  • min 1-2 lata doświadczeń we wdrażaniu systemów ERP 
  • dobra znajomość procesów biznesowych oraz problematyki z zakresu finansów, logistyki lub produkcji 
  • znajomość SQL chociaż w stopniu podstawowym 
  • mile widziana znajomość języka angielskiego 
  • otwarta głowa i motywacja do kształcenia się i podnoszenia kompetencji. 

Zainteresowane osoby zapraszam do przysyłania CV. 
[email protected] 

Tu masz druga sprzed 3h, na stanowisko supportowe, gdzie pewnie łatwiej zacząć a potem można sie dalej kształcić na pełnoprawnego konsultanta:

Hi LinkedIn,
I’m looking for a SAP SD Consultant (2/3 line support) with basic knowledge in debugging. My client is located in Warsaw and offers a permanent or B2B contract.
If you are interested, please contact me at: [email protected]

0

Zastanawia mnie czy taki konsultant SAP to stanowisko podobne do analityka biznesowego, czy to zupełnie coś innego?

0
Wielki Jeleń napisał(a):

Zastanawia mnie czy taki konsultant SAP to stanowisko podobne do analityka biznesowego, czy to zupełnie coś innego?

Nienocoty, Mati wyżej przecież napisał, że w tym wszystkim tak naprawdę chodzi o wyrywanie laseczek na nowe formatki.

0

A dla osoby, która z kilku powodów nie będzie szła w kierunku typowego programowania, to czy kariera w SAP nadal jest atrakcyjna?
Wiadome, że obecnie i w przyszłości dla seniorów znajdzie się praca.
Ale czy jest to atrakcyjna ścieżka kariery dla juniora, świeżo po studiach?

0

cześć,
wrzuce cos od siebie jako że 1,5 roku siedze w sapie jako programista świeżo po studiach
jesli chodzi o zawód programisty sap to język programowania ABAP (troche archaiczny ale zmierza ku obiektówce)
zarobki jako junior 3-4 netto, pozniej co 2 lata +2k
jako senior abap develeoper na UoP mozesz liczyc na zarobki 9-12k nie wiecej ale to juz serio musisz byc dobry
na B2B mozliwosc nawet złapania 16-20k ale jestes w projekcie w którym sie pali dlatego czesto otrzymuje oferty 1k/dzien ale wiadomo co tam sie wyprawia.
konsultanci byc moze i zrabiaja wiecej ale to ze wzgledu na wyjazdy słuzbowe mniej wiecej 25-50% czasu wiec i dieta wpada + nadgodziny
niesamowicie wysokie zarobki konsultantów sap to legendy jesli oczywiscie pracujesz tylko stacjonarnie

0
sapowiec napisał(a):

cześć,
wrzuce cos od siebie jako że 1,5 roku siedze w sapie jako programista świeżo po studiach
jesli chodzi o zawód programisty sap to język programowania ABAP (troche archaiczny ale zmierza ku obiektówce)
zarobki jako junior 3-4 netto, pozniej co 2 lata +2k
jako senior abap develeoper na UoP mozesz liczyc na zarobki 9-12k nie wiecej ale to juz serio musisz byc dobry
na B2B mozliwosc nawet złapania 16-20k ale jestes w projekcie w którym sie pali dlatego czesto otrzymuje oferty 1k/dzien ale wiadomo co tam sie wyprawia.
konsultanci byc moze i zrabiaja wiecej ale to ze wzgledu na wyjazdy słuzbowe mniej wiecej 25-50% czasu wiec i dieta wpada + nadgodziny
niesamowicie wysokie zarobki konsultantów sap to legendy jesli oczywiscie pracujesz tylko stacjonarnie

Widzisz jakieś zalety pracy w ABAP zamiast na przykład JAVA?
Zarobki chyba podobne lub nawet mniejsze, z tego co piszesz. Ilość miejsc pracy jest pewnie zdecydowanie mniej.

0
jazyna napisał(a):
sapowiec napisał(a):

cześć,
wrzuce cos od siebie jako że 1,5 roku siedze w sapie jako programista świeżo po studiach
jesli chodzi o zawód programisty sap to język programowania ABAP (troche archaiczny ale zmierza ku obiektówce)
zarobki jako junior 3-4 netto, pozniej co 2 lata +2k
jako senior abap develeoper na UoP mozesz liczyc na zarobki 9-12k nie wiecej ale to juz serio musisz byc dobry
na B2B mozliwosc nawet złapania 16-20k ale jestes w projekcie w którym sie pali dlatego czesto otrzymuje oferty 1k/dzien ale wiadomo co tam sie wyprawia.
konsultanci byc moze i zrabiaja wiecej ale to ze wzgledu na wyjazdy słuzbowe mniej wiecej 25-50% czasu wiec i dieta wpada + nadgodziny
niesamowicie wysokie zarobki konsultantów sap to legendy jesli oczywiscie pracujesz tylko stacjonarnie

Widzisz jakieś zalety pracy w ABAP zamiast na przykład JAVA?
Zarobki chyba podobne lub nawet mniejsze, z tego co piszesz. Ilość miejsc pracy jest pewnie zdecydowanie mniej.

zalety:

  • abap jest do ogarnięcia nawet w 2 lata gdzie mozesz juz byc ekspertem
  • wdrożenie jako programisty abap trwa 0 dni, przychodzisz jako ekspert i juz wiesz co sie dzieje. w Javie moze Ci zajac to duzo czasu, nawet robiac projekt długo dalej mozesz nie znac polowy archotektury
  • zauwazyłem tren, że w abapie robi sie coraz mniej (40%) reszta to bajery np Fiori
  • praca jako programista abap to ciepła posadka, stres prawie zerowy, nie musisz dogadywac sie z biznesem od tego masz konsultantów którzy dostarczaja Ci wszytskie wymagania i jak czegos nie wiadomo to do niego uderzasz
0

zalety:

  • abap jest do ogarnięcia nawet w 2 lata gdzie mozesz juz byc ekspertem
  • wdrożenie jako programisty abap trwa 0 dni, przychodzisz jako ekspert i juz wiesz co sie dzieje. w Javie moze Ci zajac to duzo czasu, nawet robiac projekt długo dalej mozesz nie znac polowy archotektury
  • zauwazyłem tren, że w abapie robi sie coraz mniej (40%) reszta to bajery np Fiori
  • praca jako programista abap to ciepła posadka, stres prawie zerowy, nie musisz dogadywac sie z biznesem od tego masz konsultantów którzy dostarczaja Ci wszytskie wymagania i jak czegos nie wiadomo to do niego uderzasz

Czyli oceniasz karierę jako programista ABAP jako dobrą?
Gdybyś cofnął czas, poszedłbyś drugi raz w to samo?
Dla kogoś szukającego pracy jako programista, poleciłbyś ABAP, czy raczej iść w JAVA?
Z tego co widzisz w pracy, jak oceniłbyś kariere jako konsultant funkcjonalny?

0

Czy nadal uważacie, że przebranżowienie na konsultanta SAP ma sens?
Patrząc po ofertach pracy nie ma ich zbyt wiele w porównaniu do Javy (chodź i tutaj jest niewielkie spowolnienie)

0

Gdybym miał się przebranżowić wolałbym raczej w stronę czystego dev i to w obszarze Scala/Kotlin/Java.
Tutaj ofert znacznie więcej i przybywać zapewne będzie.

0

Ja osobiscie odradzalbym. Dla tych ktorzy w tym siedza od 10-15 lat robota jeszcze bedzie, ale SAP powoli umiera. Nie ma nowych wdrozen, jedynie praca na supporcie. Strategia sapa co do nowych produktow jest tragiczna, praktycznei nic sie nie przyjmuje na rynku. Mozesz wyksztalcic sie na programiste w sapie, chociaz technologie, z ktorymi bedziesz mial do czynienia, zrobia z ciebie kompletnie niesprzedawalnym poza rynkiem sapowym. Znajac np jakis framework pythona zawsze mozesz w miare plynnie przemigrowac do innego. Tutaj tak latwo Ci nie bedzie.

1

Jeśli miałbym iść mimo wszystko w ERP to zastanowiłbym się chyba nad D365 (F&O, BI, PowerApps) od Microsoft lub nad IFS.

0

@marcel2019: O ile Microsoft jeszcze rozumiem to skąd ten IFS? To jest dopiero wymierająca technologia i większość wdrożeń SAPa o których słyszałem to przejście właśnie z IFS na SAP. Zresztą widać to również po ilościach ofert pracy.

0
mam_Cie napisał(a):

@marcel2019: O ile Microsoft jeszcze rozumiem to skąd ten IFS? To jest dopiero wymierająca technologia i większość wdrożeń SAPa o których słyszałem to przejście właśnie z IFS na SAP. Zresztą widać to również po ilościach ofert pracy.

Ja bym na Twoim miejscu nie patrzyl az tak na potencjalna ilosc ofert pracy. Czasem lepiej jest byc specjalista w jakiejs swojej niszy (znam ludzi ktorzy zarabiaja fajne pieniazki np w modulach SAP ktore ma tylko kilkadziesiat firm na calym swiecie) niz byc np. programista czegos, czego ucza teraz wszystkich studentow czy bootcampowcow. Moim zdaniem jesli chcialbys pracowac w konsultingu ERP (bo tego dotyczy temat) to SAP jest oczywiscie opcja, ale w Polsce SAP ma sie powiedzialbym srednio, ze wzgledu na na jego cene. W Polsce jest co prawda duzo pracy w SAP, ale na rynki zagraniczne (szczegolnie rejon DACH + Skandynawia), ale licz sie z tym, ze rekrutujac sie do takiej offshoringowej firmy w PL, nie znajac jezyka, "konsultantem" bedziesz tylko z nazwy - a tak naprawde bedziesz rozwalal tickety na supporcie. Rzadko, jesli w ogole bedzie Ci dane pojechac do klienta, ogadac z nim jakies procesy i cos zaproponowac - bo to robia starzy miejscowi wyzeracze z 30 letnim stazem w tych systemach. Dlatego jesli napawde rynek konsultingu IT Cie interesuje, to rzeczywiscie poszukalbym jakiejs fajniejszej, nowszej technologii, gdzie nie ma tylu "starych dziadow" i gdzie to Ty po tych 2-5 latach bedziesz wymiataczem.

Ja mieszkam za granica, tez wybralem konsulting bo praca 100% programisty w zamkneitym softwarehousie mnie niesamowicie znudzila i w przeciwienstwie do Polski nie byla az tak dobrze platna. Owszem mozna pojezdzic, pogadac sobie z klientami, poprogramowac ale to jest bardzo, ale to bardzo skostnialy rynek dzisiaj, na ktorym nic nowatorskiego sie nie dzieje. Wiekszosc firm jakiegos ERPa juz dawno ma, czy to SAPa, SAGE, ORACLA, Dynamicsa, Comarcha, IFS, i teraz glowna i lwia czesc pracy skupia sie na konsolidacji tego i laczeniu z innymi systemami.

0
Jasnowidz napisał(a):
mam_Cie napisał(a):

@marcel2019: O ile Microsoft jeszcze rozumiem to skąd ten IFS? To jest dopiero wymierająca technologia i większość wdrożeń SAPa o których słyszałem to przejście właśnie z IFS na SAP. Zresztą widać to również po ilościach ofert pracy.

No to już jest kwestia indywidualnej decyzji. Ja osobiście wolałbym pracować w technologii, która daje większe możliwości ewentualnej zmiany pracy. Wiadome jest również, że najlepiej płatne są niszowe technologie (i tak jak mówisz, najwyższe stawki są w niszowych modułach SAPa co idzie w parze często z ciekawymi projektami dużych "transformacji cyfrowych")

Co do samej pracy jako konsultant w ERPach to jedyna ciekawa opcja wg. mnie to praca przy wdrożeniach - w takim wypadku mamy szansę na duże i ciekawe projekty. Natomiast mało ciekawe wg. mnie jest praca przy utrzymaniach takich systemów (mimo że dla SAPowców stawki są spore bo między 16-20 k netto na B2B na spokojnie do wyciągnięcia).

Wracając do Twojej poprzedniej wiadomości też wydaje mi się, że przyszłość dla konsultantów SAP będzie mało atrakcyjna pod kątem pracy/rozwoju i ciekawych projektów (chyba, że firmy rzeczywiście przekonają się do s/4 hana i będą masowo migrować do nowego systemu). Ale z drugiej strony też byłbym ostrożny z takimi deklaracjami i jednoznaczną oceną przyszłości - sam pamiętam jak szukając informacji na temat zawodu jako konsultant SAP trafiałem na wpisy z 2007 roku na różnych forach typu goldenline, gdzie też często przewijały się posty mówiące że wdrożeń będzie coraz mniej i ten zawód będzie wymierał...a jak widać mineło 12 lat, a sytuacja na rynku pracy dla konsultantów jest bardzo dobra (zarówno pod kątem zarobków jak i ilości pracy)

0
mam_Cie napisał(a):

No to już jest kwestia indywidualnej decyzji. Ja osobiście wolałbym pracować w technologii, która daje większe możliwości ewentualnej zmiany pracy. Wiadome jest również, że najlepiej płatne są niszowe technologie (i tak jak mówisz, najwyższe stawki są w niszowych modułach SAPa co idzie w parze często z ciekawymi projektami dużych "transformacji cyfrowych")

To tym bardziej odradzam SAP :-)

mam_Cie napisał(a):

Co do samej pracy jako konsultant w ERPach to jedyna ciekawa opcja wg. mnie to praca przy wdrożeniach - w takim wypadku mamy szansę na duże i ciekawe projekty. Natomiast mało ciekawe wg. mnie jest praca przy utrzymaniach takich systemów (mimo że dla SAPowców stawki są spore bo między 16-20 k netto na B2B na spokojnie do wyciągnięcia).

Praca we wdrozeniach jest owszem najciekawsza, ale trzeba wziac jeden faktor pod uwage: ilosc wdrozen jest bardzo niska - wiekszosc firm swojego ERPa ma i jest on obudowany w calej architekturze IT. Zmiana jest ekstremalnie kosztowna - trzeba to cale otoczenie ERPa dostosowac do nowego systemu. Dlatego firmy niechetnie zmieniaja takiego ERPa - musza byc kompletnie niezadowolone z dostawcy, albo ze wzgledow politycznych (Np polaczenie dwoch firm). Dlatego wdrozen ERPow jest dzis relatywnie malo.

mam_Cie napisał(a):

Wracając do Twojej poprzedniej wiadomości też wydaje mi się, że przyszłość dla konsultantów SAP będzie mało atrakcyjna pod kątem pracy/rozwoju i ciekawych projektów (chyba, że firmy rzeczywiście przekonają się do s/4 hana i będą masowo migrować do nowego systemu). Ale z drugiej strony też byłbym ostrożny z takimi deklaracjami i jednoznaczną oceną przyszłości - sam pamiętam jak szukając informacji na temat zawodu jako konsultant SAP trafiałem na wpisy z 2007 roku na różnych forach typu goldenline, gdzie też często przewijały się posty mówiące że wdrożeń będzie coraz mniej i ten zawód będzie wymierał...a jak widać mineło 12 lat, a sytuacja na rynku pracy dla konsultantów jest bardzo dobra (zarówno pod kątem zarobków jak i ilości pracy)

Mysle ze CI konsultanci przewidywali dobrze, tylko nie wzieli pod uwage marginesu czasowego. W IT dla firm nikt nie wymienia technologii w rok, dwa, bo mu sie nie spodobala. Takie erpy kosztuja kilka grubych baniek i zyja swoim zyciem czasem po 15-20 lat. Czy konsultanci zarabiaja dobrze? Kwoty ktore podajesz sa jak najbardziej osiagalne jako programista, wiec jesli nie masz innych powodow, to nie zmieniaj sciezki kariery, bo na poczatek tyle nie dostaniesz. Zawod konsultanta wlasciwie wymiera, teraz na rynku szukani sa ludzie funkcjonalno-techniczni, typowych "konsultantow" jest raczej malo. Ilosc pracy na projektach jest tez raczej mala - widze to po rynku freelancerow gdzie np. ABAPera szuka sie na projekty polroczne +, natomiast konsultanta czesto bierze sie na 1-2 msc. Ja oczywiscie pomine ten faktor, ze tam gdzie zyje, IT to nie jest gora zlota jak PL. A co do projektow s4hana - czesto biore udzial w projektach "tranzycjach" z R3 do s4hana, i konsultantow modulowych to tam prawie w ogole nie potrzeba. Jako ze nie maja co robic a sa niezwalnialni, to dzis najczesciej koordynuja po prostu takie projekciki.

Chce Cie tylko ostrzec, ze o ile bycie konsultantem SAPa bylo moze fajnym i rozwojowym zawodem w latach 2000+, to dzis jest to obrabianie resztek i support. Sam sie dalem trochu na to zlapac, chociaz prace w SAPach rozpoczalem w nieco lepszym okresie, ale dzis dalsze robienie kariery w tym obszarze jest praktycznei niemozliwe. Duzo ludzi w tym siedzi, bo ma w miare ok pieniazki ze wzgledu na swoje wieloletnie doswiadczenie, ale z punktu widzenia karierowego jest bardzo slabo. Moj znajomy, bardzo doswiadczony developer w obszarach SAP, po 15 latach rzucil to, bo o podwyzkach czy rozwoju mogl zapomniec. Dzial w ktorym pracowal w firmie konsultingowej nie zmienil sie nic od 10 lat - te same twarze, te same pozycje, tyle samo pracownikow. Przeszedl do innego dzialu, rowniez oprogramowanie dla biznesu tylko nie ERP i nie SAP i tam ze wzgledu na dynamike branzy zostal dyrektorem w 2 lata. Decyzji nie zalowal. Wiec jesli chcesz jakas kariere w zyciu robic, albo przejsc na swoje, to dzis SAPa odradzam.

0
Jasnowidz napisał(a):

Chce Cie tylko ostrzec, ze o ile bycie konsultantem SAPa bylo moze fajnym i rozwojowym zawodem w latach 2000+, to dzis jest to obrabianie resztek i support. Sam sie dalem trochu na to zlapac, chociaz prace w SAPach rozpoczalem w nieco lepszym okresie, ale dzis dalsze robienie kariery w tym obszarze jest praktycznei niemozliwe.

@Jasnowidz tzn. ja nie jestem OPem tego tematu ;) Od ponad roku pracuje w konsultingu związanym z wdrożeniami SAP. Aczkolwiek mam podobne przemyślenia jak Ty co do branży (tzn. potrafie znaleźć argumenty, że najbliższe 10 lat może być całkiem dobre dla konsultantów jeśli klienci będą masowo migrować do S/4, ale też zewsząd słyszę opinie od innych konsultantów że wdrożeń jest coraz mniej).
Jednym z wyjść może być pójście z pracy jako konsultant do dużych firm typu Bosh, które mają swoje działy wewnętrzne zajmujące się SAPem (praca pewnie nudniejsza niż w konsultingu, ale z drugiej strony mniej stresu, a i wynagrodzenia bardzo atrakcyjne)

0
mam_Cie napisał(a):

@Jasnowidz tzn. ja nie jestem OPem tego tematu ;) Od ponad roku pracuje w konsultingu związanym z wdrożeniami SAP. Aczkolwiek mam podobne przemyślenia jak Ty co do branży (tzn. potrafie znaleźć argumenty, że najbliższe 10 lat może być całkiem dobre dla konsultantów jeśli klienci będą masowo migrować do S/4, ale też zewsząd słyszę opinie od innych konsultantów że wdrożeń jest coraz mniej).
Jednym z wyjść może być pójście z pracy jako konsultant do dużych firm typu Bosh, które mają swoje działy wewnętrzne zajmujące się SAPem (praca pewnie nudniejsza niż w konsultingu, ale z drugiej strony mniej stresu, a i wynagrodzenia bardzo atrakcyjne)

Ahh ok, nie zauwazylem :-) Ja od klientow koncowych bym stronil, bo to praca dobra dla emerytow wlasnie ze wzgledu na zerowy stres. Ja osobiscie staram sie przebic do konsultingu niezwiazanego z SAP, bo w samym konsultingu i rozjazdach chce wlasnie pozostac.

0
Jasnowidz napisał(a):

Ahh ok, nie zauwazylem :-) Ja od klientow koncowych bym stronil, bo to praca dobra dla emerytow wlasnie ze wzgledu na zerowy stres. Ja osobiscie staram sie przebic do konsultingu niezwiazanego z SAP, bo w samym konsultingu i rozjazdach chce wlasnie pozostac.

Mam podobnie, jedną z opcji którą rozważam jest też praca analityka biznesowo-systemowego najlepiej w FinTechu.

BTW. jesteś konsultantem modułowym czy ABAPerem?
BTW 2. zawsze wydawało mi się, że bycie konsultantem SAPa w Niemczech/Szwajcarii/Austrii to żyła złota i bardzo wysokie stawki - jak to wygląda z Twojej perspektywy po kilku latach spędzonych w Niemczech?

0
mam_Cie napisał(a):
Jasnowidz napisał(a):

Ahh ok, nie zauwazylem :-) Ja od klientow koncowych bym stronil, bo to praca dobra dla emerytow wlasnie ze wzgledu na zerowy stres. Ja osobiscie staram sie przebic do konsultingu niezwiazanego z SAP, bo w samym konsultingu i rozjazdach chce wlasnie pozostac.

Mam podobnie, jedną z opcji którą rozważam jest też praca analityka biznesowo-systemowego najlepiej w FinTechu.

BTW. jesteś konsultantem modułowym czy ABAPerem? Z

Zaczalem jako programista cpp, do sapa wszedlem jako ABAPer, Interfejsy, migracje, praktycznie wszystko poza BASIS, trochu tez robilem w PO, chwile jako konsultant SD bo chicalem zmienic cos w zyciu gdy mi sie znudzilo klepanie i wiecej jezdzic. Dzisiaj to juz glownie objezdzam tylko klientow i zarzadzam budzetami staffingiem, czasem jade z programistami zeby zrobic jakis presales fiori czy cos tam ladnie poopowiadac. Ale jak nie mam projektow - a pracy managera nie zawsze jest na tyle zeby Cie na 100% wystawic, to klepie nadal abapy zeby miec czas produktywny :-)

2

BTW 2. zawsze wydawało mi się, że bycie konsultantem SAPa w Niemczech/Szwajcarii/Austrii to żyła złota i bardzo wysokie stawki - jak to wygląda z Twojej perspektywy po kilku latach spędzonych w Niemczech?

W latach 2000+ bedac freelancerem w dobrej dzialce mogles zarabiac po oplaceniu agencji co cie wynajmowala itd 1600 euro dniowki. Dzis rzadko ktora firma placi ( a rachunki mi sie przelewaja przez rece) 800-900 euro dniowki za niemieckeigo programiste. Co oznacza, ze programista moglby dostac max 400-500 euro na freelance. Na UOP to wyglada jeszcze inaczej, bo jesli taki konsultant/programista jezdzi, to srednio 200 euro odpada na transport, 130 na noclegi, a pamietaj ze firma tez musi zarobic.

To rzeczywiscie byla kiedys zyla zlota, ale w technologiach to sie szybko zmienia. Dzis widac pewien pozytywny ruch w branzy ze wzgledu na to s4hana i KONIECZNOSC (nie mylic z checia) u klientow na migracje w strone tego rozwiazania.
Inna sprawa jest to, ze w niemczech jest ogromna inflacja (proponuje porownac sobie ceny nieruchomosci w duzych miastach miedzy dzis a np 2009). Z punktu widzenia pracownika jest to typowo korporacyjny zawod, porownywalny z innymi programistami i daleki do bycia obsypanym przez gory zlota. Jesli jest sie natomiast dobrze ustawionym freelancerem, badz managerem to wiadome juz sie ten obraz nieco lepszy robi.

Przede wszystkim roznica jest taka, ze praktycznie w zarobkach miedzy DE a PL w IT nie ma wiekszych roznic teraz (naprawde), a jesli sa to na poziomie kilkudziesieciu procent max. Oznacza to, ze koszty zycia sa duzo wyzsze, zarabiasz tyle samo, a twoj zawod nie ma takiego prestizu jak w PL. Ostatnio nawet czytalem badania, ze wiekszosc niemieckich programistow czuje ze zarabia za malo - bo maja mega konkurencje z europy wschodniej i te ceny nie maja szans zeby poszly w gore.

0
Jasnowidz napisał(a):

Ja bym na Twoim miejscu nie patrzyl az tak na potencjalna ilosc ofert pracy. Czasem lepiej jest byc specjalista w jakiejs swojej niszy (znam ludzi ktorzy zarabiaja fajne pieniazki np w modulach SAP ktore ma tylko kilkadziesiat firm na calym swiecie) niz byc np. programista czegos, czego ucza teraz wszystkich studentow czy bootcampowcow.

Przypadkowo trafiłem na ogłoszenie dla programisty front-end w Warszawie. Stawka 18 zł brutto na umowie zlecenie. Wymagane minimum rok doświadczenia. Proponowana stawka tak mnie zaciekawiła, że zadzwoniłem. Dowiedziałem się, że dostali tyyyyyyyyyyyyle zgłoszeń, a w ogóle dlaczego dzwonię dopiero po tygodniu od publikacji ogłoszenia bo rekrutacja zamknięta i w ogóle to ogłoszenie miało już rzekomo być zdjęte.

W Warszawie 18 zł brutto na godzinę na umowie zlecenie z rocznym doświadczeniem we front-endzie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1