Trzydziestka na karku. Czy jest jeszcze dla mnie szansa w IT?

0
LukeJL napisał(a):

Powiunni wprowadzić jakąs licencję na programowanie albo coś, nie może być tak że ktoś się uczy 5 lat studiów i (...)

Ech, to podejście roszczeniowe. Studiowałem 5 lat, więc mi się należy praca i pierwszeństwo przed innymi tylko dlatego, że mam dyplom ;)

Płacę podatki więc wymagam, proste.

Marta napisał(a):
Czulu napisał(a):

Powiunni wprowadzić jakąs licencję na programowanie albo coś, nie może być tak że ktoś się uczy 5 lat studiów i potem zostaje juniorem tak jak jakiś rekruter który chce się przekwalifikować.

Hmm, ale z tego co się orientuję, żyjemy (jeszcze) w wolnym kraju i nikt nikomu nie przystawia pistoletu do twarzy, żeby zatrudnił byłego rekrutera na junior dewelopera.
Skoro ktoś wybierze, hipotetycznie, byłego rekrutera zamiast absolwenta / studenta, to widocznie uznał że ten pierwszy był lepszy. Gdzie tu jest niesprawiedliwość? Studia są do zdobywania wiedzy przede wszystkim, a nie do zapewnienia Ci roboty juniora.

To jest rażąca niesprawiedliwość społeczna że 5 lat trudów edukacji nie jest należycie doceniane na rynku pracy, co państwo powinno skorygować odpowiednim ustawodawstwem. Analogicznie np pomaga się kobietom wejść w dobrze płatne zawody, czy też zapewnia różnorakie formy wsparcia jeśli padają ofiarami przemocy domowej.

4
Czulu napisał(a):

To jest rażąca niesprawiedliwość społeczna że 5 lat trudów edukacji nie jest należycie doceniane na rynku pracy, co państwo powinno skorygować odpowiednim ustawodawstwem. Analogicznie np pomaga się kobietom wejść w dobrze płatne zawody, czy też zapewnia różnorakie formy wsparcia jeśli padają ofiarami przemocy domowej.

słuchaj jeżeli ktoś po botcampie jest tyle samo wart co ty po 5 latach studiów to coś jest nie tak nie z systemem ale z tobą

3

Mi się wydaje, że jeśli ktoś w pewnym momencie swojego życia po poznaniu komputerów nie poczuł, że to jest to, co chce jest dla niego łatwe, i że praca z komputerami to byłaby przyjemność, a nie praca, to będzie się męczył jako programista, jeśli skusiły go tylko zarobki i nic poza tym.

6

Żałosne gorzkie żale studentów...
Studia robisz tylko dla siebie. Twoja wartość na rynku pracy nie zależy od papierka z uczeni... tylko od skillu w programowaniu i negocjacji. Twoje żale wskazują na to, że jesteś po prostu słaby... masz ból d**y, że ktoś bez studiów jest lepszy od Ciebie i dlatego też dostał pracę... z takim nastawieniem nie potrzebie poszedłeś na studia.

1

Jest szansa w IT o ile oddasz temu wiele spędzonych godzin przed ekranem monitora, podczas gdy pogoda na zewnątrz zachęca ;>
A czy kształcisz się na studiach, bootcamp'ach, e-kursach, jesteś samoukiem to pracodawcy raczej nie obchodzi, a raczej faktyczna wiedza. Nie ma innej metody niż spedzenie przy tym X godzin.

1

To jest rażąca niesprawiedliwość społeczna że 5 lat trudów edukacji nie jest należycie doceniane na rynku pracy, co państwo powinno skorygować odpowiednim ustawodawstwem. Analogicznie np pomaga się kobietom wejść w dobrze płatne zawody, czy też zapewnia różnorakie formy wsparcia jeśli padają ofiarami przemocy domowej.

Był już system, który chciał wszystko wyregulowac, był beznadziejny.

0
groooooooby napisał(a):

Patrzę na to, co muszę odpowiednio do zlecenia, na przykład na lata doświadczenia w takim C# , czy styczność z wymaganymi technologiami. Słowem, nasza praca to ciągłe klikanie F3. Pewnie jeszcze trochę i do reszty zastąpią nas automaty.

Widzisz, sęk w tym że Ty posługujesz się jakimiś tam słowami kluczowymi, tagami i ogólnie tym co ktoś wpisze w CV, czyli są dwie opcje:

  1. albo ktoś z tego powodu odpadnie w Twojej rekrutacji, bo czegoś nie wpisał w CV i nie pasuje (albo wyszukiwarka go nie znajdzie)
  2. albo co bardziej prawdopodobne ktoś Ci ściemni że jest zajebisty, mimo tego że ma braki ale przejdzie, wykorzystując to że nie znasz się na programowaniu a ma duże doświadczenie w rozmowach

A co do automatów to już są :-) Miałem już do czynienia z taką firmą, która zrealizowała sobie parser CV (z plików Worda) i na bazie jak sądzę zaawansowanych regexp-ów automat w większości przypadków dobrze wyręczał pracownika, chodziło o to żeby nie wprowadzać tych danych ręcznie. Sam sprawdzałem, dość dobrze się to sprawdzało. Jakby gdzieś były już automaty klasyfikujące pewne grupy ludzi na określone stanowiska, bazujące na zaawansowanych algorytmach albo sieciach neuronowych to też bym się nie zdziwił.

Ale uczestniczyłem kiedyś w jednej rozmowie na juniora, goście techniczni a więc programiści, z tym że to jeden był dir w jakimś startupie, z zakresu PHP, wymagania jak na formalne stanowisko juniora bardzo wysokie, z rozmowy wywnioskowałem że niektóre pytania zahaczały przynajmniej o poziom middle a może nawet senior. Natomiast rozmowy o kasie nie było. Zaczniesz rzucać takimi stawkami to gwarantuję Ci że każdy techniczny z dobrą wiedzą byłby w stanie wskazać gdzie jest Twoje miejsce. Poza tym nie wiem czy masz świadomość tego skąd tak naprawdę biorą się takie stawki w IT. A jak myślisz że tu chodzi głównie o wiedzę techniczną to się grubo mylisz.

3

Jeśli ma być z Ciebie taki programista jak rekruter to sobie odpuść i jedź za granicę pracować w magazynach Amazona

6

Jeśli chcesz zacząć pracować jako programista to kup sobie jakiś tani kurs na udemy "od zera do bohatera np" np Complete java masterclass.
Przerób kurs od A do Z, poświeć na to kilka miesięcy nie dni, porób własne proste programiki konsolowe - ale staraj sie nie przekopiowywać treści z kursu tylko dodawać kolejne funkcjonalności o których nie było mowy w kursie, rozszerzaj aplikacje i szukaj rozwiązań w googlu. Przykładowo robisz jakąś prostą aplikacje symulującą magazyn - dodaj wysyłanie maili, generowanie raportów, bazy danych, wygląd okienkowy, proste serwery, testy, biblioteki etc.
Zrób dowolny kurs od A do Z i jeżeli po tym kursie będzie ci sie to podobało to możesz przejść do kolejnego etapu. Samo przerobienie tego powinno ci zając ok 3-6 miesiący po 3-4 godziny dziennie od totalnego zera.

Jeśli ci sie to spodoba i chcesz szukać pracy - zapisz się na studia zaoczne z informatyki. Wszelkie bootcampy sobie odpuść jeśli traktujesz swoją karierę serio, na szybko to jeszcze nikt nic nie wymyślił, projekty buduje się lata a nie 2 miesiące weekendowo wiec swoją prace też musisz zaplanować na lata :)
W kolejnym etapie skup się na szlifowaniu podstaw języka, obiektowości, poznaj dokładnie bazy danych, algorytmy, podstawy sieci komputerowych(protokoły itp), testy jednostkowe i aplikacje webowe. Buduj powoli proste aplikacje gdzie będziesz testował swoją wiedzę. Zapewne szybko zauważysz że twój kod jest nieczytelny kiedy trzeba coś zmodyfikować/dodać wiec zaczynasz czytać o "clean code" i uczyć sie stosować wzorce projektowe, dodatkowo uczysz się narzędzi do budowania aplikacji, VCS, git. Te dwa etapy powinny ci zająć(od totalnego laika) ok roku czasu regularnej pracy(regularnej tzn ok 3 godziny dziennie minimum a nie raz na tydzień). Tak wiec po roku masz wyrobione solidne podstawy podstaw podstaw ale to jeszcze nie wszystko. Teraz najważniejsze będzie zbudować 2-3 aplikacje które posłużą do twojego CV. Z twojego opisy wynika ze bardziej interesuje cie backend wiec:

  • stwórz aplikacje webowe z użyciem baz danych, z wykorzystaniem wzorców projektowych, OOP, testów jednostkowych itp - ogółem wszystkiego czego się nauczyłeś wykorzystaj do tworzenia aplikacji. Aplikacja powinna być już dużo bardziej rozbudowana niż proste programiki i rozwiązywać jakiś konkretny problem.
    Stworzenie takiej aplikacji od A do Z powinno ci zająć ok 2-3 miesiące czasu. Gdy uda ci się to zrobisz, starasz się ją udoskonalić, rozwiązać błędy, poprawić kod itp.Gdy już wyciśniesz z tej apki max wrzucasz ją tutaj na forum aby ktoś ci zrobił code review - dostajesz wskazówki co możesz poprawić i sie do nich stosujesz - szukasz rozwiązań, poprawiasz, robisz kolejną i to samo.

Masz już wszystko przygotowane - cały proces solidnej pracy powinien ci zająć ok 1.5 roku - 2 lat. Tak wiec teraz skupiasz się na napisaniu dobrego CV, profile linkedin goldenline itp - to mam nadzieje będziesz wiedział jak profesjonalnie zrobić.
Zostaje najważniejsze - szukanie pracy. Nie oszukujmy sie, masz ok 30 lat, nie masz studiów technicznych tylko proste aplikacje na gicie, brak doświadczenia komercyjnego. Dostać ci się do pracy będzie cholernie ciężko, będziesz na 99% wysyłał 100 CV i dostaniesz 1-2 odpowiedzi. Na rozmowy musisz dobrze przygotować sie również z teorii, która łatwa do oponowania nie jest. Takie są realia przy wchodzeniu na rynek IT. Tak wiec nie możesz mieć żadnych wymagań co do kasy - nikt nie da ci 3,4, ani 5k na rękę na start bez jakiegokolwiek doświadczenia, takie są realia. Powinieneś szukać jakiegoś stażu nawet bezpłatnego na początek aby nabrać doświadczenia komercyjnego. Jeśli zaproponują ci prace za 2k na start to nie płacz tylko z pocałowaniem reki przyjmij bo tyle dostaje przeciętny student w swojej pierwszej pracy lub 1 stażu :) Popracujesz rok, dwa i dostaniesz podwyżkę do tych 3,4,5 k jeśli będziesz w tym dobry.

Reasumując - nie ma dróg na skróty, zapisz sie na studia zaoczne, poświeć z 1500 godzin na nauke programowania, napisz 2-3 dobre aplikacje i umieść je na gicie, wykuj teorie. Nie bądź roszczeniowy o kasę w pierwszej pracy.

A teraz pro tip: jeżeli chcesz pracować dla kasy to serio jest 30015005 innych zawodów gdzie można dostać się łatwiej i szybciej, w dodatku dużo przyjemniejszych niż programowanie. Programowanie to długi, trudny i żmudny proces, gdzie musisz zamknąć się na pewien czas w piwnicy i zakuwać, a po zdobyciu pracy wcale nie jest lepiej bo trzeba ciągle się rozwijać. Wolny czas? Zapomnij, programiści praktycznie w ogóle go nie mają. Stres, deadliny, nadgodziny. Meet up'y, książki, pisanie w domu własnych aplikacji. Tak wiec zastanów sie 5000 razy czy to na pewno dla ciebie, żeby potem nie było płaczu.

6

0
drorat1 napisał(a):

A co do automatów to już są :-) Miałem już do czynienia z taką firmą, która zrealizowała sobie parser CV
(z plików Worda) i na bazie jak sądzę zaawansowanych regexp-ów automat w większości przypadków dobrze wyręczał
pracownika, chodziło o to żeby nie wprowadzać tych danych ręcznie. Sam sprawdzałem, dość dobrze się to sprawdzało.
Jakby gdzieś były już automaty klasyfikujące pewne grupy ludzi na określone stanowiska, bazujące na zaawansowanych
algorytmach albo sieciach neuronowych to też bym się nie zdziwił.

Nie wiem, jaka to firma, ale ja już miałem z 2 razy taką sytuację, że składam CV (w PDF), piszą mi coś w stylu nie byliśmy w stanie odczytać dokumentu i proszą o DOC. No to eksportuję do DOC. I co? I dalej to samo. nie byliśmy w stanie odczytać dokumentu. I tak w 2 firmach.

Najpierw myślałem, że to człowiek pisał, ale jak z drugiej firmy coś takiego dostałem, to się zorientowałem, że to automat. Jest takie narzędzie T****tB**e, która obiecuje cuda i automatyczne sprawdzanie cefałek, a wygląda to tak, jak wygląda. Dwie firmy już straciły kandydata przez to cudne narzędzie.

Chociaż, jeśli mają jeszcze klientów, to widocznie czasami działa, jeśli firmy się jeszcze nie zorientowały, że system jest wadliwy.

0

W Ruby i Python wiek nie ma znaczenia, jak w korporacjach.

0

A tak swoją drogą, to u mnie w firmie były jawne widły dla rekruterow i ich stawki to 5 do 9 k brutto plus 1000 za każdego zlowionego. Może Twój problem to kwestia słabej firmy albo słabych umiejętności?

0
Czulu napisał(a):

Powiunni wprowadzić jakąs licencję na programowanie albo coś, nie może być tak że ktoś się uczy 5 lat studiów i potem zostaje juniorem tak jak jakiś rekruter który chce się przekwalifikować.

Nawet niezły bait, kilka osób się zlapalo.

0
scibi92 napisał(a):

To czego nie ogarniesz sobie jakiejś dobrej roboty fizycznej? Taki operator koparki czy spawacz zarabia powyżej średniej krajowej :) Albo pójdź na testera, na bycie testerem jest mniejszy hype, a hajs jak na pracę na etacie nienajgorszy. A programowanie lepiej zostawić tym którzy je lubia, później człowiek musi użerać się z g**no klasami z 20 zależnościami...

Chciałbym mieć taki megamózg, żeby zrobić działającą klasę z 20 zależnościami :D jak masz jakieś przykłady to pokaż, plz.

0

To już lepiej prezesem banku zostać. Tam się zarabia w setkach tys.

0

Nie pakuj się w programowanie, szkoda twojego czasu i prawdopodobnie się do tego nie nadajesz, hajs jest dobry ale nic specjalnego w tej robocie nie ma i w pewnym sensie jest to dead end.

ALE

Jako rekruter masz pare pare doświadczeń, które mogą ci dać zajebistą przewagę i być może zarobki wyższe niż przeciętnego programisty:

  • na helpdesku i w HR nauczyłeś się gadać z ludzmi i ch.ujowymi klientami, a o wielkości ego szlachty IT pewnie nie jedno możesz powiedzieć
  • znasz klientów, wiesz kto potrzebuje programistów
  • podejrzewam, że masz sporą sieć kontaktów i wiesz jak programistów znaleŹć
  • masz rozeznanie o rynku i wiesz jakie są stawki

P1erdol programowanie i szukaj projektów do których możesz wrzucić programistów, robiłeś w HR to startuj z podobnym biznesem, programować nie musisz, a możesz zbudować firme IT.

0

Ja bym na twoim miejscu celował w support, na 2 linii zarabia się już pieniądze o których marzysz :)

0
Sceptyczny Dinozaur napisał(a):
scibi92 napisał(a):

To czego nie ogarniesz sobie jakiejś dobrej roboty fizycznej? Taki operator koparki czy spawacz zarabia powyżej średniej krajowej :) Albo pójdź na testera, na bycie testerem jest mniejszy hype, a hajs jak na pracę na etacie nienajgorszy. A programowanie lepiej zostawić tym którzy je lubia, później człowiek musi użerać się z g**no klasami z 20 zależnościami...

Chciałbym mieć taki megamózg, żeby zrobić działającą klasę z 20 zależnościami :D jak masz jakieś przykłady to pokaż, plz.

To był kod z pewnej firmy w której pracowałem, niestety nie mam już dostepu, a nawet jakbym miał to nie mogłbym udostępnić

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0