Bez wnikania w szczegóły ostatnio jakoś straciłem wiarę w siebie. Nigdy nie byłem wymiataczem, ale wydawało mi się, że to że nie mam obrytej na pamięć każdej funkcji nadrabiam i sprawnym wyszukiwaniem rozwiązań problemów w sieci oraz kreatywnym podejściem - nawet jeśli czegoś nie wiem, to rozbijam na mniejsze etapy albo wymyślam jak to zrobić bazując na tym co wiem. Np. mam task, sam mi się w głowie przerabia na wstępne założenie jak to oprogramować (jakie pętle, co kiedy się powinno robić, jakie relacje w bazie itp.) i tylko jadę ewentualnie rozgryzając zagadki po drodze.
Może niektóre rozwiązania trafiłyby do programistycznych WTF, zwłaszcza gdy coś trzeba było zmajstrować pod presją czasu i np. tylko do jednorazowego użytku (np. jakiś skrypt ma się wykonać raz, zabrać dane z bazy i wrzucić do innej i tyle - żeby skryć się przed deszczem nie trzeba zaraz budować Koloseum, wystarcza sklecić wiatę, byleby dach nie przeciekał ;) Niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nigdy nie pchnął kiepskiego kodu byleby zdążyć :P ), ale za to przez całą karierę (wieloletnią) chyba nie było takiego problemu na którym bym poległ. Zawsze finalnie dostarczałem jakąś solucję, może raz lepszą, może raz gorszą, ale zawsze działającą i zamykającą task zgodnie z założeniami.
W ostatnim okresie zrobiło się jakoś nieciekawie w firmie, zacząłem rozsyłać CV, ale choć niby znam Pythona, PHP, C#, trochę liznąłem Javy - mam szeroki rozrzut, to jakoś już sam nie wiem - czy ja jestem w tym wszystkim naprawdę dobry? Bez podpowiedzi składni i sprawnego szukania w necie oraz na SO to pewnie bym nie poszalał... Na CV-kę odzewu brak, chociaż by ktoś napisał chłopie jesteś cienki. A tak to nie wiem... I to w dużym mieście (KRK) gdy wszędzie trąbią, że robota dla programisty za każdym rogiem. Trochę jak dostać w twarz... kowadłem :/
Uważacie się za dobrych programistów?
Co powinno cechować dobrego programistę? Ważne jest, aby wszystko umiał na blaszkę? Ma znaczenie, czy ktoś umie sprawnie szukać rozwiązań po sieci? W ogóle w korpo można sobie szukać w necie pomocy gdy się trafi na problem? (poluję na korpo, w małym software house jest super póki wszystko się kręci, a gdy przestaje, to nagle staje się to problemem wszystkich od szefa po sprzątaczki i psychicznie ciągnie w dół - nie polecam). Ma znaczenie, że ogólnie raczej prosto wchodzę w czyiś kod, odnajduję się w nawet tych bardziej syfiastych projektach?
Choć mam te x lat, to z uwagi na klęski z CV chcę zejść z mida na juniora, może warto zacząć od nowa i powoli się rozkręcać... CV-kę nie bardzo mogę wrzucić, specyficzne projekty, ktoś by mógł mnie obczaić, a na razie jeszcze robię gdzie robię. Ale raczej tam nie zawaliłem, to nie wina samej CV-ki.
Nie byłem pewny, czy dać to do Kariery, czy do Offtopu, jakby co to przepraszam ;)