Cześć. Zastanawiam się czy w IT obchodzą kogoś listy motywacyjne. Przeglądam oferty i znaczna większość nie wspomina nawet o nich. Czy to dlatego, że wysyłanie listu jest oczywiste czy dlatego że jest zbędne?
Często to co napiszesz w mailu wysyłając swoje cv jest traktowane jako coś w stylu listu motywacyjnego/zachęcenia do siebie, bez zbędnego lania wody. Poza tym, taki list z reguły niewiele wnosi poza bajkopisarstwem. Zapewne zdarzają się momenty gdy opłaca się to bardziej mieć niż nie mieć, aczkolwiek wątpię aby ogółem miało to jakieś większe znaczenie.
Zależy. Jeżeli po prostu szukasz jakiejkolwiek roboty, to myślę, że nie ma sensu. Jeżeli szukasz pracy w jakiejś konkretnej firmie, to wtedy pewnie warto, bo są jednak konkretne powody, dla których chcesz do tej firmy.
To zależy gdzie aplikujesz. Z moich doświadczeń np. ESA, CERN, EUMETSAT czy NATO wymagają i co więcej nawet je ktoś czyta ;]
Raczej nikogo nie obchodzą. Jak ktoś pisze już list, to najpierw szuka informacji jak go napisać. A wszystkie schematy są podobne i wychodzą z tego podobne listy. Jeżeli każdy kandydat na papierze jest ambitny, zmotywowany, szukający wyzwań, a potem na rozmowie wychodzi szydło z worka to po kilku takich przejażdżkach HRki wiedzą już list motywacyjny służy do olania ;).