Nie ma pracy dla Juniora !

0
itsme napisał(a):

Albo wydasz przez 4 lata studiów na mieszkanie (pokój 1k, kawalerka 2k+), albo wydasz 10-20k na bootcamp.

Albo nic nie wydasz :D
Samoedukacja + praca fizyczna/call-center na 1/2 lub 3/4 etatu wystarczy na oszczędne życie (koszt skromnego pokoju to 600-700zł)
Studia ani Bootcamp nie gwarantują pracy.

4

Jest na forum temat "Ile zarabiacie?", to proponuję założyć temat "Ile dostaliście na start w swojej pierwszej pracy", żeby ostudzić zapały co poniektórych. W Warszawie dostałem 2.2k netto na start i nie płakałem :)

0

bait to studia i rynek pracy w polsce

po studiach Iżynieri Programowania w Rzeszowie.

Nawet nie potrafisz napisać poprawnie kierunku, który skończyłeś. Ja jakoś nie miałem problemu ze znalezieniem pracy na 2 roku studiów(!) na początku za 1500zł przez 3 msc, a później ponad średnią krajową, a spora część moich znajomych już pracowała od 1 roku. To języki co napisałeś to tak na prawdę nic.. PHP, HTML, CSS jest do nauczenia w mniej niż rok, aby dostać pracę, a nie cały okres studiów. OWL, ODL? Co to? Pierwszy raz o tym słyszę. Według mnie po prostu przespałeś studia i teraz masz nastawienie, że MUSZĄ CI DUŻO PŁACIĆ, BO SKOŃCZYŁEŚ STUDIA na jakiejś uczelni.

Wątpię, że w mniej niż rok nauczysz się PHP, HTML i CSS tak, żeby dostać pracę. To backend i frontend, a w dodatku taki frontend, że i tak nie masz szans na pracę bez JS. CSS też już jest bardziej zaawansowany niż parę lat temu, gdzie rzeczywiście można było go szybko ogarnąć. A PHP bez OOP, wzorców projektowych i jakiegoś frameworka też jest nic nie warte. Oczywiście podstawy można ogarnąć, tylko że ofert dla juniorów prawie nie ma, więc konkurencja ogromna.
Podejrzewam, że OP mógł pokazać jakis kod w PHP, który może rzeczywiście był niezły, ale np strukturalny, więc szef dobrze powiedział, że to się do niczego nie nadaje.
Wejdźcie np na ten portal i zakładkę praca. Pełno ofert z PHP i połowa powyżej 10k, ale tylko jedna oferta dla juniora.

0

4 lata temu zaczynałem od 2k na rękę. Dopiero druga i trzecia praca zaczynały być ok.

0
Bogaty Kret napisał(a):

Wątpię, że w mniej niż rok nauczysz się PHP, HTML i CSS tak, żeby dostać pracę.

To trochę przesada. "Kumatej" osobie wystarczyłoby 2-3 miesięcy nauki (z posiadanym już doświadczeniem w programowaniu).

0

Był taki jeden mądry, co nawet był prezydentem, który powiedział bardzo mądre słowa:

Weź kredyt, zmień pracę.

Myślę, że pomogłem.

5
Orzeł Niebieski napisał(a):

Studia informatyczne nie przygotowują do pracy. Z odpowiednią wiedzą i umiejętnościami bez problemu można znaleźć pracę bez formalnego papierka. A jeśli szkoda Ci poświęconego czasu i wydanych pieniędzy na studia to po co je robiłeś ? było się najpierw czegoś DOBRZE nauczyć i szukać pracy. A później ewentualnie rozpocząć studia w trybie zaocznym, oczywiście dla siebie.

Mały Szczur napisał(a):

Większość kończy studia z 3-4 latami doświadczenia, więc ich problem startu po studiach nie dotyczy - co Ty robiłeś przez studia że nie masz zadnego doświadczenia?

To na h*j komu te studia informatyczne jak nie uczą zawodu i trzebna równolegle pracować, lepiej iść na coś ciekawego i rozwojwego 'dla siebie' jak np filozofia, psychologia albo fizyka niż tracić czas na bzdury.

1

Zderzenie oczekiwań z rzeczywistością :D
Ten post mógłby być niezłą pastą na poprawę humoru.

Zamiast narzekać na to ile oferują na start, powinieneś łapać pracę i pokazać że umiesz - wtedy szybko by Ci tę kwotę podwyższyli.
Trochę mało projektów jak na 3.5 roku studiów, no i co Ty robiłeś przez prawie 4 lata, że żadnej pracy nie załapałeś, ni praktyk, ni stażu...
Przecież to samo za siebie pokazuje, że albo miałeś to gdzieś i liczyłeś na kokosy, albo byłeś tak słaby że nikt Cię nie chciał w czasie studiów.

0

Nie ma pracy dla Juniora? A te wszystkie portale z ofertami pracy IT? LinkedIn? Jeżeli wszędzie wypadasz słabo, to może lepiej staż i po pół roku Junior?

0

Problem jest taki że nawet ofert dla osób z exp ~ 12msc jest b. mało prawie tak mało jak dla kompletnych świeżaków, więc zaliczenie stażu, ba nawet wyciągnięcie z niego sporo, dalej znacznie nie ratuje sytuacji, o ile firma stażowa nie ma jakiegoś programu na dłuższą współpracę z co lepszymi stażystami.

1
Czarny Mleczarz napisał(a):

Problem jest taki że nawet ofert dla osób z exp ~ 12msc jest b. mało prawie tak mało jak dla kompletnych świeżaków, więc zaliczenie stażu, ba nawet wyciągnięcie z niego sporo, dalej znacznie nie ratuje sytuacji, o ile firma stażowa nie ma jakiegoś programu na dłuższą współpracę z co lepszymi stażystami.

Jest sporo ofert, w których nie ma nic o wymaganym doświadczeniu zawodowym, jedynie wymienione są wymagane technologie. Należy szukać ofert również bez słowa junior / młodszy.

0
Ziom napisał(a):
Czarny Mleczarz napisał(a):

Problem jest taki że nawet ofert dla osób z exp ~ 12msc jest b. mało prawie tak mało jak dla kompletnych świeżaków, więc zaliczenie stażu, ba nawet wyciągnięcie z niego sporo, dalej znacznie nie ratuje sytuacji, o ile firma stażowa nie ma jakiegoś programu na dłuższą współpracę z co lepszymi stażystami.

Jest sporo ofert, w których nie ma nic o wymaganym doświadczeniu zawodowym, jedynie wymienione są wymagane technologie. Należy szukać ofert również bez słowa junior / młodszy.

NO to chyba nie na tej stronie, ani na nofluff albo justjoin a one mają dobrą opinię w środowisku

0

Te strony biorą o wiele więcej kasy za ogłoszenia niż generyczne agregatory, a juniora zawsze się znajdzie, więc po co wydawać kasę? Szukaj bezpośrednio na stronach firm, tam zwykle są wszystkie ogłoszenia.

1
InterruptedException napisał(a):

4 lata temu zaczynałem od 2k na rękę. Dopiero druga i trzecia praca zaczynały być ok.

Ja zaczynam teraz od 18zl brutto/h :D I jestem i tak szczesliwy :P

0

Próbowałeś może szukać na runku lokalnym tzn. na rynku rzeszowskim? Według mnie w Rzeszowie dominuje w większości PHP. Na Jasionce jest dużo nowych firm może tam spróbuj. Wydaje mi się, że spokojnie znajdziesz coś dla siebie.

1

Ja zaczynalem od 2k na rękę i nie płakałem. No dobra właścwiwie to płakałem ze szczęścia, bo wcześniej robiłem w jakims zakładzie w Lublinie z pensją 5 zl / h. Drogi OP od użalania się nad sobą i mówienie jakie życie jest ciężkie jeszcze nikt nic nie osiągnął

0

No nie ma pracy dla juniorów. Zostaje Ci łopata.

0

Nieco to zabawne. Studenciak żali się, że nie może znaleźć pracy, mimo tego że skończył studia... człowieku jeśli myślałeś, że studia są gwarancją znalezienia pracy to nic dziwnego, że rynek pracy Cię rozczarował. Studia są oczywiście jakimś tam "plusem" gdy nie masz doświadczenia zawodowego, ale decydują umiejętności. Zamiast studiować mogłeś zająć się nauką programowania, lepiej byś na tym wyszedł.

0

Też nie do końca. Studia w CV podnoszą szansę, że w ogóle zaproszą cię na rozmowę.

0
slayer9 napisał(a):

Też nie do końca. Studia w CV podnoszą szansę, że w ogóle zaproszą cię na rozmowę.

Zależy od firmy -> czyli czy studia są wymogiem w ofercie pracy ? jeśli nie, to nie podniosą szansy.
W technologiach Java / .net dość często wymagają papierka (ale nie zawsze), a w innych technologiach dość rzadko.

3

Swoją pierwszą pracę zaczynałem za 2000 PLN netto 2 lata temu na umowę o dzieł studencką bez ZUSu czyli ogołem mniej niz minimalna krajowa albo cos podobnego. Potem juz bylo duużo lepiej. Ale przez pierwszy rok wynagrodzenie traktowałem jako kieszonkowe a pracę jako staż żeby coś się nauczyć i mieć coś w CV. Wielu moich znajomych zaczynało podbnie lub za mniejsze pieniądze. Wstyd było przez pierwsze pół roku przyznać się znajomym ile się zarabia.

"Przecież informatycy duzo zarabiaja i mają lekką pracę"

0

Ciężko żeby dali 15k komuś, kogo specjalistą nazwać jeszcze nie można. Bardzo dobrze, że dają z tego co czytam, "przeciętne" krajowe wynagrodzenie komuś kto będzie się uczył przez najbliższe miesiące. A to, że akurat w Polsce to wynagrodzenie na niewiele starcza to już inna sprawa. Mieszkam w UK, uczę się i przeglądam oferty pracy dla juniorów. Jeśli pewnego dnia znajdę pracę to też spodziewam się zejść z wynagrodzenia przynajmniej 10000 funtów rocznie przez pierwsze miesiące. Czyli będę zarabiał trochę powyżej minimalnej krajowej. Teoretycznie ta sama sytuacja tylko realia inne. A nawiasem mówiąc, pracy jest raczej sporo. Można też spróbować wyjechać jeśli zna się dobrze język. Zebrać jakieś doświadczenie + język i wracać i próbować w Polsce. Opcji jest mnóstwo, trzeba pomyśleć.

0

Tak narzekacie na Bootcampy, a znam pewną osobistość, która poszła na intensywnego Bootcampa ze Front-end(PHP, JS, Angular itp), po którym znalazła pracę za 3000zł. Z tym, ze Bootcamp trwał chyba niecałe pół roku, a nie 4 lata jak w przypadku studiów :D

0

To jest właśnie ciekawe. Skąd wynika ten dysonans, gdzie z jednej strony cały czas słyszę że nie ma roboty dla juniorów. Z drugiej ludzie po bootcampach, a przynajmniej część z nich rzeczywiście robote dostaje, albo też samouki. Może wynika to z roszczeniowosci niektórych?

1
Swiezy_kot napisał(a):

To jest właśnie ciekawe. Skąd wynika ten dysonans, gdzie z jednej strony cały czas słyszę że nie ma roboty dla juniorów. Z drugiej ludzie po bootcampach, a przynajmniej część z nich rzeczywiście robote dostaje, albo też samouki. Może wynika to z roszczeniowosci niektórych?

Może dlatego, że osoby które uczą się na bootcampach lub same chcą się przebranzowic i wezmą pracę za te 2000, żeby móc się dalej uczyć i rozwijać w zawodzie. Ludzie po studiach zaczynają dorosłe życie i oczekują że zarobią znacznie więcej. Niby cudów nie oczekuja ale odkrywają że za 2000 to ciężko się żyje. I wtedy słyszysz, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. Tak tylko gdybam. Nie mam pewności czy to dlatego. Dodatkowo firmy oferująca bootcampy, gruszki na wierzbie obiecują żebyś tylko poszedł na kurs. Co chwilę słyszy się jakich to wysokich zarobków nie ma. Jak to specjaliści IT nie są poszukiwanie. Popyt na nich ciągle rośnie. Tylko, no właśnie. Najpierw trzeba zostać specjalistą.

2
Swiezy_kot napisał(a):

To jest właśnie ciekawe. Skąd wynika ten dysonans, gdzie z jednej strony cały czas słyszę że nie ma roboty dla juniorów. Z drugiej ludzie po bootcampach, a przynajmniej część z nich rzeczywiście robote dostaje, albo też samouki. Może wynika to z roszczeniowosci niektórych?

Nie chodzi o roszczeniowość. Tylko o umiejętności.
Studia nie przygotowują do pracy programistą. Uczą "po troszku" z rożnych zagadnień nauki o "przetwarzaniu informacji". A jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Natomiast Bootcampy specjalizują się w pewnej "ścieżce".
A samouki uczą się czego chcą i potrzebują.

0

Sporo osób tutaj twierdzi, że "lepiej było się samemu uczyć, niż iść na studia". Ale na studiach jest tyle czasu, że wystarczy i na naukę, i na dorywczą pracę w zawodzie (jakieś zlecenia na 1/4 - 1/2 etatu), i na codzienne granie w gry, a również na imprezy co tydzień.

Ale jak ktoś jednak chciałby imprezy codziennie, to cóż...

0
Barte napisał(a):

Tak narzekacie na Bootcampy, a znam pewną osobistość, która poszła na intensywnego Bootcampa ze Front-end(PHP, JS, Angular itp), po którym znalazła pracę za 3000zł. Z tym, ze Bootcamp trwał chyba niecałe pół roku, a nie 4 lata jak w przypadku studiów :D

ale na studiach nie uczysz się tylko php js angulara :D

1
Barte napisał(a):

Tak narzekacie na Bootcampy, a znam pewną osobistość, która poszła na intensywnego Bootcampa ze Front-end(PHP, JS, Angular itp), po którym znalazła pracę za 3000zł. Z tym, ze Bootcamp trwał chyba niecałe pół roku, a nie 4 lata jak w przypadku studiów :D

Kolega po zawodówce szukał pracy dwa dni, dostał "na rękę" 25 zł na godzinę w budowlance (przebudowa wystroju marketów) plus darmowe zakwaterowanie i wyżywienie.

2
kmle napisał(a):

Ale na studiach jest tyle czasu, że wystarczy i na naukę, i na dorywczą pracę w zawodzie (jakieś zlecenia na 1/4 - 1/2 etatu), i na codzienne granie w gry, a również na imprezy co tydzień.

gdzie to takie studia są? chyba na socjologii na jakiejś wyższej szkole gotowania na gazie

jak ja chodziłem an studia to się nie miałem czasu wysrać, tyle było do nauki

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1