Tajki w porządku, a teraz jak konkurencji nie ma to nawet lepiej - tylko wiadomo, trzeba uważać żeby się nie nadziać ;) W ostatnim poście pisałem że pracuję tu od ponad tygodnia, teraz pracuję tu od ponad roku, więc czas na mały update :D Na rynku pracy ogólnie jakoś super nie jest, mało zagranicznych firm więc cięzko zmienić, a w Tajskich firmach słabo pracować bo mają kiepską mentalność pracy i robią dużo bezsensownych nadgodzin. No i nawet jak szukamy ludzi do naszej firmy, to zauważyłem że ciężko znaleźć im kogoś sensownego. Sporo ludzi którzy tu przyjeżdzają myśli jednak podobno bardziej o imprezach niż o pracy.
Jeśli chodzi o wirusa, nie ma żadnych obostrzeń już od paru miesięcy - wszystko wróciło do normy, nie robią testów (test jest płatny i kosztuje ok. 700zł). Minus jest taki że jak się wyjedzie z kraju to cięzko będzie wrócić, więc z rodziną/znajomymi nie będę się widział w sumie przez jakieś 2 lata. Ale za to mogę sobie normalnie pójść na siłownię albo do klubu i jest ok.
Cały wrzesień/październik padało, teraz zaczyna się zima więc do kwietnia/maja będzie tylko słońce - prawdziwa "zima" trwa tutaj 3-4 dni pod koniec grudnia, już to przeżyłem rok temu, w nocy temperatura spada do ~20 stopni, a po tych 4 dniach znowu wraca do 28-30 przez pozostałe 361 xD Przeprowadziłem się do większego mieszkania bo ceny poleciały ostro w dół jak się zaczął covid (nadal z basenem i siłownią na dachu, taki tam standard tutaj :D). I kupiłem motocykl, więc mogę sobie wstać w sobote rano i przed 12 jestem na jednej z wysp :) Więc jak na razie wszystko jest ok.