Co wybrać?

0

Witam. Chciałbym zapytać co według was pizwoli mi na najszybsze znalezienie pracy zarobkowej. Który język wybrać? Programuje trochę w Javie i bardzo mi sie podoba ale boję się że zanim zacznę zarabiać to minie jeszcze sporo czasu. Chcę się przekwalifikować a zaraz rodzi mi się synek i muszę realnie kalkulować swoje potrzeby. Za rok żonie skończy się macierzyński i fajnie by było pracować już na pełen etat.
Pozdrawiam

0

Programuje trochę w Javie i bardzo mi sie podoba ale boję się że zanim zacznę zarabiać to minie jeszcze sporo czasu.

W sensie, że wysyłałeś CV i nie było odzewu?

0

W sensie ze jak oglądam oferty pracy i wymagania na juniorów w javie to czas programowania komercyjnie wynosi od roku do dwóch. Trzeba spełnić sporo wymagań i nie jestem pewien ile czasu mi to zajmie. :)

0

A może html, css i javascript? Jestem bardzo otwarty jesli chodzi o jezyki i technologie. Chcialbym umieć jak najwiecej. W tym momencie zalezy mi tylko na tym zeby jak najszybciej móc się utrzymać z kodzenia. :)

4

to sie ucz a nie pisz dennych postow na forum

0

js+ jakis angular , front jest prosty

0

IMO zarówno Java lub front-end czyli HTML/CSS/JS będą dobrym wyborem.
Java dlatego, że chyba najłatwiej o prace jako junior właśnie w Javie. Wymagania nie są wcale jakieś wielkie, praktycznie ogarnięcie SE wystarcza żeby załapać się na pozycje juniora, przynajmniej w większych miastach jak Wrocław np. Pracować na pełny etat możesz od razu, co do zarobków, 2-3k na rękę to jest realna kwota przez pierwszy rok, chociaż można trafić nieco lepiej.

Co do frontu, podobne warunki na start, pracy dużo, chyba nawet więcej niż w Javie (aczkolwiek ręki sobie nie dam uciąć). Co przemawia za frontem to też fakt, że (mam nadzieje, że nie poleje się fala hejtu) jest dużo łatwiejszy niż choćby Java, nauki jest teoretycznie dużo mniej, tak więc zaczynając od 0 możesz dość szybko ogarnąć do takiego poziomu by znaleźć pierwszą pracę.

0
Emdzej93 napisał(a):

IMO zarówno Java lub front-end czyli HTML/CSS/JS będą dobrym wyborem.
Java dlatego, że chyba najłatwiej o prace jako junior właśnie w Javie. Wymagania nie są wcale jakieś wielkie, praktycznie ogarnięcie SE wystarcza żeby załapać się na pozycje juniora, przynajmniej w większych miastach jak Wrocław np. Pracować na pełny etat możesz od razu, co do zarobków, 2-3k na rękę to jest realna kwota przez pierwszy rok, chociaż można trafić nieco lepiej.

Co do frontu, podobne warunki na start, pracy dużo, chyba nawet więcej niż w Javie (aczkolwiek ręki sobie nie dam uciąć). Co przemawia za frontem to też fakt, że (mam nadzieje, że nie poleje się fala hejtu) jest dużo łatwiejszy niż choćby Java, nauki jest teoretycznie dużo mniej, tak więc zaczynając od 0 możesz dość szybko ogarnąć do takiego poziomu by znaleźć pierwszą pracę.

no nie wiem czy tak kolorowo :P
w stolicy znając poza javą SE i potrafiąc pisać kontrolery springowe i prostą aplikacje todo ciężko było by gdzieś się złapać i o 3k nie było mowy
oczywiście po pół roku zdobywania wiedzy już komercyjnie rzeczywiście jest sporo lepiej

1

Co przemawia za frontem to też fakt, że (mam nadzieje, że nie poleje się fala hejtu) jest dużo łatwiejszy niż choćby Java

No nie wiem xD Java rządzi się jakimiś zasadami przynajmniej (nawet jeśli są to głupie zasady), a frontend to totalny chaos XD Frontend jest jak cebula. Ma warstwy. To co było kiedyś, miesza się z tym, co jest teraz, i wydaje mi się, że szczególnie dla początkującego będzie trudno to ogarnąć te kilkanaście lat zmian w JS i w przeglądarkach (a tutoriale mogą uczyć przestarzałych praktyk). Frameworki też wychodzą z mody i wchodzą kolejne co chwila... CSS jest nielogiczny i trzeba robić rzeczy na wyczucie. Poza tym trzeba mieć zarówno zmysł graficzny, jak i umiejętność abstrakcyjnego myślenia. Generalnie ciężko jest.

A Java? Studenci się tego uczą na studiach, więc pewnie łatwe, biorąc pod uwagę, że taki przeciętny student też nie jest za mądry, a jednak daje radę uczyć się tej Javy (podobno, bo nie wiem, na ile faktycznie przeciętny student się nauczy, a na ile tylko tyle zrobi, żeby zaliczyć na trójczynę).

0

Jak kolega wyżej napisał... zmysł graficzny. To nie jest taki wybór jak pomiędzy różnymi językami programowania. Frontend i backend to inne bajki, mają sporo rzeczy wspólnych ale potrzebujesz innych umiejętności. Mnie zawsze od frontu odstraszał brak logiki i ogromny bałagan w technologiach. Ale przede wszystkim nigdy nie miałem artystycznego zacięcia.

1
Zdumiony pterodaktyl napisał(a):

Witam. Chciałbym zapytać co według was pizwoli mi na najszybsze znalezienie pracy zarobkowej. Który język wybrać? Programuje trochę w Javie i bardzo mi sie podoba ale boję się że zanim zacznę zarabiać to minie jeszcze sporo czasu. Chcę się przekwalifikować a zaraz rodzi mi się synek i muszę realnie kalkulować swoje potrzeby. Za rok żonie skończy się macierzyński i fajnie by było pracować już na pełen etat.
Pozdrawiam

Czy wiesz, że przy płaczącym dziecku, będziesz miał jeszcze mniej czasu na naukę niż do tej pory? Jeżeli wcześniej nie dałeś rady przygotować się na tyle, żeby zdobyć pierwszą pracę, to co będzie po narodzinach dziecka? Na twoim miejscu zszedłbym na ziemię i przestał marzyć o zostaniu programistą w kilka tygodni.

1
Haskell napisał(a):

Czy wiesz, że przy płaczącym dziecku, będziesz miał jeszcze mniej czasu na naukę niż do tej pory?

Dokładnie, ale jak się wykreśli melanże na mieście dwa razy w tygodniu, stanie na ćmiku z kumplem i biadolenie o motoryzacji oraz inne tego typu pierdoły, to czas się znajdzie ;). Akurat przy pierwszym dziecku miałem rok jak z marzeń jeśli chodzi o osiągnięte cele - pomimo zaangażowania w dom i poszatkowanych nocy.

Java + frontend to doskonały materiał na fullstacka i dobry pomysł na karierę. Dobrze jest znaleźć miejsce pracy, w którym nauczą Ciebie czego trzeba (technologie, git, jakość kodu, język angielski, testy, ciągła integracja itp), a kumaci koledzy zainspirują Ciebie do zintensyfikowania nauki. Mógłbym nawet rzec, że miejsce pracy determinuje karierę - jak w tym powiedzeniu: do kogo przystajesz, takim się stajesz ;).

Kasy szałowej nie będzie długo. Pierwsze lata będą takie, że bardziej opłacalne może być zostanie handlowcem. Małe dziecko to małe potrzeby, mnóstwo rzeczy się dostaje albo kupuje używki. Potrzeby się zaczną za 10 i więcej lat - chyba lepiej mieć wtedy sensowny zawód, a teraz cierpliwie na to popracować. Powodzenia :)

0

No i takie odpowiedzi szanuje :) nie kazdy ma zajawke do programowania od młodych lat. Czasami życie determinuje nas do obrania pewnej drogi. Ja podjąłem decyzję i szukam drogi która pozwoli mi pogodzić dom, pracę i pasję. Dzięki za odpowiedź.

1

Fajnie sie tutaj trendy obserwuje. Na poczatku - kazdy nowy watek byl o swiezo odkrytej/odrodzonej pasji, teraz to programowanie sprawia przyjemnosc.
A nie sadzicie, ze obecny naplyw randomow do IT to troche zwiazane jest z lenistwem? Nikomu nie chce sie przemeczac podczas wybierania sciezki kariery i probuje dostac sie do IT, bo pieniadze godziwe, praca przy komputerze. Wszedzie krzyk ile to programista nie zarobi. Na serio w Polsce jedyny sposob, zeby zarobic to IT? Albo programista, koks i fanfary, albo bieda i wegetacja od 10-go do 10-go?

1

na serio.

0

Zakładając brak zdolności manualnych, artystycznych, niechęć do wciskania czegoś w handlu i jako tako analityczny umysł oraz pracę bez przesadnie intensywnych wyjazdów, delegacji to IT w Polsce dalej jest moim zdaniem najlepszym wyjściem dla osoby chcącej w max parę lat dojść do zarobków + 5K. Stety czy niestety.

0

Naprawde nie macie znajomych, ktorzy nie pracuja w IT i dobrze im sie wiedzie? Pisze to bez cienia zlosliwosci: 5.000PLN netto/miesiac to nie jest prog wejscia do dobrobytu.
Wyjazdy i delegacje - w IT tez sa, niestety... zalezy jak sie trafi.
Co do analitycznego umyslu - paaaanie, gdybym ja taki mial, to na pewno nie klepalbym kodu, w ogole nie zarabialbym na chleb praca wlasnych rak:)
Troche to dolujace jest to, co napisal Zimny Polityk, bo wychodzi, ze jak ktos jest miernota, to tylko IT:( Odrobinke tak, jak podczas industrializacji, kiedy to co sprytniejsi chlopi salwowali sie ucieczka ze wsi i zostawali robotnikami w fabrykach.

0

Frontend będzie łatwiejszym wyborem jeśli zaczniesz w jakiejś agencji klepanie stronek. Nie zgodzę się natomiast, że na dłuższą metę jest to łatwiejsza specjalizacja (jak stwierdził @filemonczyk). Jest to prostu skrajna generalizacja i błędne myślenie. Wszystko zależy od tego, co chcesz osiągnąć i gdzie będziesz pracował (jeśli zależy Ci na rozwoju, bo jeśli głównie na finansach, to pewnie możesz poprzestać na klepaniu prostych stronek). Pewnie, jest masa totalnie nieznanych firm, które tworzą apki nierzadko w ogóle nie lądujące na produkcji, albo posiadające max 10k userów. UE wydaje miliardy na projekty lądujące w szufladzie - znam jedną firmę, która wyciągnęła z UE niewyobrażalną kasę w przeciągu x lat istnienia i absolutnie żaden z ich projektów nie jest utrzymywany, a wręcz przeciwnie - od razu ubijany w momencie spełnienia wymagań proposala. Ale z drugiej strony są też firmy, który klepią złożony soft, mający miliony użytkowników i ten frontend okazuje się już nie taki banalny, szczególnie w przypadku znanych marek i produktów, które używacie na co dzień. Zmysł artystyczny przydaje się czasem, pozwala zabłysnąć na tle konkurencji (tak, są firmy, gdzie niełatwo się nadal przebić mimo braku programistów i które dostają mnóstwo cv nawet od bardzo doświadczonych ludzi).
@Krwawy Lew tak, wyobraź sobie, że są porównywalnie lub bardziej opłacalne zawody niż programista. ;) Znam jednego handlowca, który średnio pracuje niecałe 30 godzin tygodniowo i zarabia na prowizjach 20 tysięcy, albo dyrektora IT (awans z PM-a, 0 exp jako programista/osoba techniczna) z pensją rzędu 30 tysięcy plus kilku PM-ów, designerów, osoby pracujące w finansach (bankierzy, traderzy, "księgowi" [ale nie od prostych rozliczeń podatków, stąd cudzysłów]), którzy przekroczyli 10 tysięcy. Myślisz, że tymi porsche, nowiutkimi mercedesami po mieście jeżdżą głównie programiści? ;) Sęk w tym, że ci ludzie są dobrzy w tym co robią i osiągnęli tę pozycję ciężka pracą. No i w tych dziedzinach nie ma takiego zapotrzebowania na dobrych ludzi, bo projekty (np. optymalizacje podatkowe dla jakiejś firmy budowlanej) może ogarnąć 10 osób, w tym pewnie 2 kumate, a nie dajmy na to 100 jak w przypadku dużych firm software'owych.

0

Bogaty Rycerzu, wlasnie ja tez znam takich ludzi:) Ale wlasnie ta praca... Nie ma nic za darmo. W mojej skromnej ocenie powoli sie konczy tez okres, kiedy to mozna bylo zostac programista niskim nakladem czasu i pracy. I pytanie czy ten balans: wlozone zasoby - wyciagniete zyski, jest w IT dalej taki atrakcyjny?

0

Ooo kolejny ktory mysli ze od tak zostanie programista. Uslyszales ze programisci duzo zarabiajo i fajnie byloby zostac nim co?

1

Zadałem proste pytanie :) nie dziwię się że waszym zdaniem jest tak ciężko i nieopłacalnie skoro nie rozumiecie prostych zapytań. Takim marudom wszędzie będzie źle. Typowa polska mentalność. ^^ Chcę programować żeby kiedyś wydawać wam polecenia. Myślę że z tą różnicą potencjałów to tylko kwestia czasu. Pozdrawiam.

0
Zdumiony Pterodaktyl napisał(a):

Zadałem proste pytanie :) nie dziwię się że waszym zdaniem jest tak ciężko i nieopłacalnie skoro nie rozumiecie prostych zapytań. Takim marudom wszędzie będzie źle. Typowa polska mentalność. ^^ Chcę programować żeby kiedyś wydawać wam polecenia. Myślę że z tą różnicą potencjałów to tylko kwestia czasu. Pozdrawiam.

Idź w takim razie w zarządzanie ludźmi/projektami, po co się trudzić technologią ;-)

1

Bo sprawia mi to frajde?

0

Zadałem proste pytanie :) nie dziwię się że waszym zdaniem jest tak ciężko i nieopłacalnie skoro nie rozumiecie prostych zapytań. Takim marudom wszędzie będzie źle. Typowa polska mentalność. ^^ Chcę programować żeby kiedyś wydawać wam polecenia. Myślę że z tą różnicą potencjałów to tylko kwestia czasu. Pozdrawiam.

Mistrz forum, przebiłeś wszystkich płaczków z itsme na czele. Dzięki za zrobienie dnia ;)

0

Zaraz zrobie karate cios. Dajcie mi byc programistom w spokoju. :(

0
Zdumiony pterodaktyl napisał(a):

Bo sprawia mi to frajde?

Tego nie wiem, pisałeś że chcesz wydawać polecenia ludziom. Jeśli technologia sprawia Ci frajdę, to jej przyswojenie w podstawowym stopniu powinno pójść szybko (pół roku do roku).
Jednak nabycie doświadczenia w danej technologii jest zależne od tego co będziesz robił. Jeśli trafisz na ciekawe projekty (= generujące dużo problemów i gdzie trzeba szukać rozwiązań), to przyswajanie technologii będzie jeszcze szybsze.

Wg mnie warto zwrócić iść w backend, ze względu na 2 rzeczy:

  • zawsze będą dane do zmigrowania/przetworzenia
  • zawsze trzeba będzie integrować systemy

Co do frontendu, to uważam, że trzeba mieć trochę umiejętności artystycznych, żeby iść w tym kierunku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1