Cześć wszystkim. Miesiąc temu zacząłem pracę jako programista Androida (moja pierwsza). Jednak po długich przemyśleniach chciałbym się chyba przebranżowić na frontend, w mojej miejscowości jest łatwiej znaleźć pracę, to samo z pracą zdalną. I tak się zastanawiam, czy warto jeszcze ciągnąć tą pracę czy lepiej odpuścić i zacząć się uczyć frontu. Finansowo mogę sobie na to pozwolić, a niestety pracując (robię koło 10h dziennie), dodając inne obowiązki niestety nie jestem sobie w stanie pozwolić na naukę. Tylko zastanawiam się czy nie dobić jeszcze w tej pracy do 2-3 miesięcy, tak by mieć jakiś punkt do wpisania w CV. Ale zastanawiam się czy pracodawcy w ogóle patrzą na takie pozycje skoro są nie związane w ogóle z technologią i językiem do którego będę aplikować? Bo jeśli nie to trochę szkoda mi tutaj siedzieć dwa miesiące, skoro przez ten czas mogę ogarniać i klepać swoje projekciki w docelowym języku.
0
0
2-3 miesiace w androidzie mogą gorzej wyglądać niż nic , bo pierwsze co spece od rekrutacji sobie pomyślą to że sie nie sprawdziłeś na próbnym i ci podziękowali.
1
Szkoda ,że nie chcesz się przebranżowić na Pythona mógłbyś się zamienić z kolegą co po 5 dniach stwierdził, że Python to nie to i chce do Andorida. poza tym róbice co uważacie za słuszne, chyba że chcecie zrzucić odpowiedzialnośc na ludzi z forum i potem po nickach wywoływac do tablicy kto to tak doradził. Z mojego punktu widzenia najgorsze decyzje to te nie podjęte przez nas samych. Swoją drogą ciekawi mnie czy starsze pokolenia , miały takie same rozterki czy zrobić to czy to jak to będzie itd
0
może nie w temacie pracy; a wyborów.
do dziś żałuję, że nie poszedłem do technikum