Czy chęć nauki nowej technologii uzasadnia przerwę w pracy

0

Cześć,
czy zrezygnowanie z obecnej pracy, która zaczęła średnio mi odpowiadać, po to aby przez miesiąc intensywnie uczyć się nowej technologii, która teoretycznie pozwoliłaby mi znaleźć pracę bardziej satysfakcjonującą i lepiej płatną, to dobry pomysł? Ktoś może już w ten sposób robił? Zasiedziałem się w jednej technologii i firmowej bibliotece, i nagle okazało się, że przestałem być konkurencyjny na rynku, a nie widzę innej możliwości nadrobienia zaległości.

1

Ja bym nie rezygnował z obecnej pracy tylko uczył się po godzinach jednak. Pamiętaj, że łatwiej szuka sie pracy gdy już się jakąś ma. Tym bardziej że chcesz uczyć się czegoś nowego a na początku na rozmowach może być różnie.

2

'dam sobie spokoj z uczeniem sie do matury, lepiej wykorzystam ten czas na nauke javy' ;)
w razie potrzeby poswiec 2-3 miesiace na nauke zamiast palic za soba mosty.
nie spotkalam nikogo kto by rezygnowal z pracy nie majac nagranej nastepnej, poza panami robiacymi niskobudzetowe prace budowlane (dostalem dniowke to sobie teraz pobaluje, potem sie bede martwil o nastepna robote) ;)

2

Jeżeli Cię stać na to, żeby przez jakiś dłuższy okres nie mieć pracy, ale mimo wszystko przetrwać (oszczędności, bogaci i cierpliwi rodzice, nieźle zarabiająca dziewczyna itp.) to możesz olać pracę i poświęcić się w całości doszkalaniu. Ale jeśli żadna z w/w okoliczności nie zachodzi - raczej przez pewien czas poćwicz po godzinach, w weekendy, możesz też skorzystać z urlopu. Bo takie rzucanie się na głęboką wodę może dać super efekty (jak śpiewa Budka Suflera - "spalone mosty to najlepszy w życiu strart"), ale są duże szanse, że zostaniesz z przysłowiową "ręką w nocniku". Jeśli masz stabilną pracę i nie masz innych powodów do jej rzucania, poza opisaną chęcią rozwoju - raczej bym się wstrzymał z takimi drastycznymi rozwiązaniami.

Napisałeś też, że nowa technologia "teoretycznie pozwoliłaby mi znaleźć pracę bardziej satysfakcjonującą i lepiej płatną" - skąd to przekonanie? Robiłeś jakieś rozeznanie, sprawdzałeś oferty pracy, czy po prostu kiedyś ktoś znajomy Ci powiedział coś w stylu "znając XXX będziesz zarabiał 20kpln, a każda firma będzie się o Ciebie bić"? Pytam, bo wiele osób (piszę w oparciu o własne doświadczenie życiowe oraz to, co ludzie piszą na forum w dziale "kariera") też miało super plany i cudowne wizje nowej pracy, a potem brutalnie spotkali się z rzeczywistością :(

1
cerrato napisał(a):

Jeżeli Cię stać na to, żeby przez jakiś dłuższy okres nie mieć pracy, ale mimo wszystko przetrwać (oszczędności, bogaci i cierpliwi rodzice, nieźle zarabiająca dziewczyna itp.) to możesz olać pracę i poświęcić się w całości doszkalaniu.

oszczednosci i zaplanowany bezplatny urlop jak najbardziej spoko, ale przejscie na utrzymanie rodziny/partnera "bo sie doszkalam" to takie slabe dosc i smierdzi mi leserstwem

0
katelx napisał(a):

oszczednosci i zaplanowany bezplatny urlop jak najbardziej spoko, ale przejscie na utrzymanie rodziny/partnera "bo sie doszkalam" to takie slabe dosc i smierdzi mi leserstwem

Niekoniecznie - a zależy to przede wszystkim od motywacji i nastawienia OP.
Jeśli wykorzysta taką możliwość po to, żeby spać codziennie do 12, w weekendy być non-stop pod wpływem i ogólnie zachowywać się jak student w wakacje - masz całkowicie rację.
Ale jest tez taka opcja, że przez ten czas będzie ciężko i uczciwie ćwiczyć, pracować nad nową technologią, uczyć się - w takim razie będzie to czas dobrze zainwestowany.
A tak w ogóle - ani Tobie, ani mi nic do tego. To jest sprawa między Kretem a jego ewentualnym sponsorem ;)

0

Hej, dzięki za odpowiedzi.
Sprawa wygląda tak, że w zasadzie od początku pracuje w firmie, w której pisze się w czystym js plus firmowa biblioteka, głównie front, a przeglądając ogłoszenia doszedłem do wniosku, że wszędzie wymagają biegłej znajomości react lub angulara, podobne do mojej obecnej posady pojawiają się w ogłoszeniach sporadycznie. Próbowałem uczyć się po godzinach, przerobiłem parę kursów i książek i poznałem składnie, ale nie jest to na pewno poziom wystarczajacy do samodzielnego developmentu, a limit czasu po pracy mam też ograniczony i czuję, że taka nauka z doskoku nie jest efektywna. Mam oszczędności i mógłbym spokojnie utrzymać się przez przyjemniej 1-2 m-ce, ale z drugiej strony nie jestem pewien, czy taki czas wystarczy, aby ubiegać się o regulara w innej firmie

1

Mam oszczędności i mógłbym spokojnie utrzymać się przez przyjemniej 1-2 m-ce

Po pierwsze - nie wiem czy to jest czas, w którym będziesz w stanie doprowadzić swoje umiejętności do poziomu, w którym dostaniesz bez większych problemów wymarzoną pracę.
A zakładanie, że po tych 2 miesiącach znajdziesz od razu coś fajnego powoduje ryzyko, że przyparty do ściany, w lekkiej desperacji, weźmiesz coś gorszego, niż masz w tej chwili. Bo równie dobrze może tak być, że nikt nie będzie Cię chciał (będziesz totalnym świeżakiem w tej technologii - poczytaj na forum opisy ludzi, którzy płaczą, że nie mogą dostać pracy jako junior).

Moim zdaniem lepiej wydłużyć okres nauki o parę miesięcy, ale zrobić to bezpieczniej. Oczywiście - Twoja decyzja, ale ja bym raczej na razie nie ryzykował i trzymał się tego, co masz - jednocześnie doszkalając się i szukając czegoś nowego.

0

doszedłem do wniosku, że wszędzie wymagają biegłej znajomości react lub angulara,
podobne do mojej obecnej posady pojawiają się w ogłoszeniach sporadycznie.

Tzn. czym się teraz zajmujesz?

0
LukeJL napisał(a):

doszedłem do wniosku, że wszędzie wymagają biegłej znajomości react lub angulara,
podobne do mojej obecnej posady pojawiają się w ogłoszeniach sporadycznie.

Tzn. czym się teraz zajmujesz?

Głównie rozwojem biblioteki, tj. tworzeniem reużywalnych komponentów w JS (jakieś liczniki, timery, kalkulatory, slidery, wykresy etc.) oraz plain html/css, spinaniem firmowych stron z zewnętrznymi API, nadzorem nad spójnością kodu dostarczonego przez podwykonawców oraz od czasu do czasu oczywiście klepaniem jakiś stronek albo innych elementów

2

Głównie rozwojem biblioteki, tj. tworzeniem reużywalnych komponentów w JS (jakieś liczniki, timery, kalkulatory, slidery, wykresy etc.)

A myślałeś o tym, żeby spróbować użyć np. Reacta do tego, co już robisz w pracy, np. parę komponentów na próbę zrobić w React.

No chyba, że macie jakąś już gotową własnościową bibliotekę, w którym robicie te komponenty i nie ma żadnego greenfield project, żeby móc się bezpiecznie pobawić.

a limit czasu po pracy mam też ograniczony

Ograniczony przez obowiązki czy przez rozrywkę? Rozrywkę można ograniczyć albo zamienić na taką mniej zajmującą czasu, gorzej jeśli masz poza pracą różne inne poważne obowiązki, które musisz spełnić.

Mam oszczędności i mógłbym spokojnie utrzymać się przez przyjemniej 1-2 m-ce, ale z drugiej strony nie jestem pewien,
czy taki czas wystarczy, aby ubiegać się o regulara w innej firmie

Nie myślałeś o czymś pośrednim? Czyli nie rezygnować z pracy ale np. zamiast pełnego etatu zaproponować swojej firmie, że będziesz pracować np. na 4/5 etatu (czy na ile tam potrzebujesz, żeby mieć więcej czasu po pracy na samorozwój).

0

właśnie mam ten sam problem, tylko moja firma używa starego, już nieaktualnego frameworka JS i też bym chciał nauczyć się reacta tylko że, po pracy naprawdę trudno się uczyć. Myślę nad tym żeby rzeczywiście porozmawiać z pracodawcą i pracować 4/5 i mieć np wolne piątki i w ten dzień się uczyć

5
Szalony Kret napisał(a):

czy zrezygnowanie z obecnej pracy, która zaczęła średnio mi odpowiadać, po to aby przez miesiąc intensywnie uczyć się nowej technologii, która teoretycznie pozwoliłaby mi znaleźć pracę bardziej satysfakcjonującą i lepiej płatną, to dobry pomysł?

Jeśli faktycznie będziesz się uczył, a nie grał i oglądał seriale, to dobry.
Jeśli nie będziesz się uczył, tylko obijał i odpoczywał, to też dobry. Czasem trzeba odpocząć.

Ktoś może już w ten sposób robił?

A i owszem.

Zasiedziałem się w jednej technologii i firmowej bibliotece, i nagle okazało się, że przestałem być konkurencyjny na rynku, a nie widzę innej możliwości nadrobienia zaległości.

To tak zrób, w czym problem? Boisz się, że ktoś się będzie czepiał, że masz miesiąc przerwy w zatrudnieniu?

katelx napisał(a):

nie spotkalam nikogo kto by rezygnowal z pracy nie majac nagranej nastepnej, poza panami robiacymi niskobudzetowe prace budowlane (dostalem dniowke to sobie teraz pobaluje, potem sie bede martwil o nastepna robote) ;)

Musimy się kiedyś spotkać. Skuję glazurę, wymienię kran, tapetę przykleję. ;)

Raz w życiu zmieniłem pracę mając umowę z następną - było tak... specyficznie, że skończyło się po dwóch miesiącach.
Poza tym nigdy nie przechodziłem z jednej firmy do drugiej, zawsze robiłem sobie przerwę. Życie jest zbyt krótkie, żeby całe spędzać w pracy.

1

Ktoś może już w ten sposób robił?

A i owszem.

robiles sobie bezplatny urlop na nauke do nowej pracy?

Musimy się kiedyś spotkać. Skuję glazurę, wymienię kran, tapetę przykleję. ;)

i nie zapomnij zeby sie do mnie zwracac 'kierowniczko' ;)

Poza tym nigdy nie przechodziłem z jednej firmy do drugiej, zawsze robiłem sobie przerwę. Życie jest zbyt krótkie, żeby całe spędzać w pracy.

z tym sie zgadzam w zupelnosci i sama tak robie, ale robic sobie wolne zeby sie douczac do nowej pracy to zaprzeczenie calej idei

0

z tym sie zgadzam w zupelnosci i sama tak robie, ale robic sobie wolne zeby sie douczac do nowej pracy to zaprzeczenie calej idei

Hmm troche to IMO zalezy, ja chce zrobić podobnie że bede bezrobotny ale od 1 czy 2 godzin dziennie nad nauką Scali korona z głowy mi nie spadnie :D.
Akurat w pracy wedlug mnie to nie programowanie jest najbardziej uciążliwe tylko te wszystkie spotkania scrumowe typu omawianie backlogów + fakt że musisz siedziec 8 godzin. Jak ja sie programuje dla siebie to moge pokodzić 3 godziny efektywnie (i dokładnie to co chce!) i później odpocząć bo nie musze siedzieć w biurze :)

0
katelx napisał(a):

robiles sobie bezplatny urlop na nauke do nowej pracy?

Tzn. nie pod konkretną ofertę, ale tak po prostu, żeby się np. nowej technologii nauczyć albo wzmocnić CV jakimś projektem. No i to urlop, więc nie ma oczywiście przymusu 100% nauki.

0

A NA ZACHODZIE TO DAJO NAUKOWE URLOPY

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1