W korporacjach it pracuje na potrzeby analityków, biznesu i nerd który nie potrafi się dogadać z klientem nie powinien tam pracować. Programista senior ma się kontaktować z klientem i umieć nadawać na tej samej fali co klient rozwiązujący temat np. szacowania zagrożeń i zysków biznesu.
Co za bzdura. Szacowanie zagrożeń i zysków biznesu to zadanie kierownika projektu. A do kontaktu z klientem w sprawach projektowych zazwyczaj wysyła się analityka. Senior to ten osobnik, który potrafi pociągnąć projekt do przodu dzięki doświadczeniu i wiedzy. Owszem, zdolności miękkie się przydają przy wielu okazjach, ale ich brak nie przekreśla doszczętnie kariery.
Pytanie o ilość latarni w mieście to typowy przykład na szacowanie i obliczenia na kartkach. Kiedyś dostałem pytanie o ilość piekarni w mieście, kolega z kolei o zaprojektowanie linii produkcyjnej M&Msów. Dodam, że to pytania od managerów, ludzie techniczni raczej nie tracą czasu na takie głupoty.