Czy prestiż uczelni ma wpływ na rekrutacji?

0

Chciałbym się zapytać, jaki wpływ ma prestiż uczelni na rekrutacji. Wiem, że w wielu korpo ludzie bez studiów i po bootcampach są (zazwyczaj) z góry odrzucani, a co z tymi po słabych uczelniach? Zostają zapraszani na rozmowy o staż/pracę, czy HR bierze pod uwagę tylko tych po znanych uczelniach?

0

Swego czasu w Lublinie był na uczelni jeden docent i znane są mi historie gdzie ludzie którzy studiowali na tej uczelni gdzie on wykładał byli zapraszani na rozmowę zawsze, ludzie z innych uczelni czasem, a cv ludzi z uczelni prywatnych z automatu lądowało w niszczarce.

Docent był znany z tego, że zaliczyć u niego nie było łatwo, więc jak ktoś to przeszedł to widocznie się nadaje.

0
Zimny Orzeł napisał(a):

Chciałbym się zapytać, jaki wpływ ma prestiż uczelni na rekrutacji. Wiem, że w wielu korpo ludzie bez studiów i po bootcampach są (zazwyczaj) z góry odrzucani, a co z tymi po słabych uczelniach? Zostają zapraszani na rozmowy o staż/pracę, czy HR bierze pod uwagę tylko tych po znanych uczelniach?

Zadaj sobie pytanie czy Jasiu po technikum ma te same szanse co John po MIT.

1

Jeśli nie masz żadnego doświadczenia to prestiż uczelni może mieć jakieś znaczenie podczas rekrutacji.... ale to zależy od firmy. W każdym razie i tak ważniejsze są umiejętności... czasy, w których sam papier gwarantował pracę już dawno się skończyły, co widać po gorzkich wypowiedziach studentów na tym forum :D umiejętności zawsze przewyższają papier.

0
Kalafior napisał(a):

Jeśli nie masz żadnego doświadczenia to prestiż uczelni może mieć jakieś znaczenie podczas rekrutacji.... ale to zależy od firmy. W każdym razie i tak ważniejsze są umiejętności... czasy, w których sam papier gwarantował pracę już dawno się skończyły, co widać po gorzkich wypowiedziach studentów na tym forum :D umiejętności zawsze przewyższają papier.

Ok, umiejętności są ważne nie przeczę, ale żeby móc je zaprezentować najpierw musisz zostać zaproszony. To jest tak przynajmniej w większych firmach na szeregowych stanowiskach( a o takie firmy było pytanie), że HR muszą jakoś przesiać kandydatów, których będą zapraszać. A do tych znanych firm, w pierwszej kolejności oczywiście przesieją na podstawie wymagań formalnych. Gwarantuję Ci, że zostanie po tym masa kandydatów do kolejnego odsiania, którzy je spełniają. Dlatego następnym krokiem zwykle jest telefon do kandydata, luźna rozmowa dlaczego chce zmienić, i oczywiście sprawdzenie czy nie nakłamał jeśli chodzi o znajomość języków. Dopiero potem to leci do osoby zlecającej rekrutacje i ta sobie wybiera kogo zaprosić I tutaj przychodzi dopiero moment wykazywania się wiedzą ;)

Co do samego pytania. Trudno odpowiedzieć, zależy od wielkości firmy, zależy od renomy tej prywatnej uczelni. Z upływem czasu uczelnia zaczyna mieć mniejsze znaczenie ( ważne żeby spełnić wymagania), a ważniejsze robi się w jakiej firmie pracowałeś, co tam robiłeś.

0

Jestem po tak zwanej wyzszej szkole gotowania na gazie ;) Czyli marnej reputacji uczelni prywatnej. W swojej karierze dostalem oferty (juz konkretne, po rozmowach) od takich firm jak IG, Akamai, Sabre, Grid Dynamics, Grand Parade. Oczywiscie nie wszystkie przyjmowalem, z tej piatki pracowalem tylko w 2. Wlasciwie to jedyna firma, ktora mnie w zyciu odrzucila to Zooplus (nie probowalem nigdy sie rekrutowac poza Krakow). Ale na rozmowie bylem, wiec to raczej nie przez prestiz uczelni. Chce w tym roku sie wybrac na rozmowy do mojego top3 w Krakowie (Virtus Lab, Ocado, Codewise) to dam znac, czy mnie zaprosili ;)

Tylko od razu dodam, uczylem sie bardzo duzo, wlasciwie caly czas wolny poswiecalem na Jave i Pythona + troche sieci i algorytmow. Nie bylo tak, ze uczelnia prywatna pomogla mi otrzymac wiedze. Nawet jak dostalem pierwsza prace w IT po pierwszym roku to uczylem sie jeszcze wiecej, bo zaczalem widziec, ile mi brakuje.

0

@Biały Knur: przeciez pytanie bylo, czy ludzie po slabych uczelniach sa zapraszani na rozmowy o prace. Na pytanie postawione w ten sposob odpowiada sie tak lub nie. Jestem przykladem, ze sa zapraszani wiec odpowiedz brzmi - tak, sa. Nie wiem, jakie sa statystyki, wiec nie mam pojecia jak wyglada 'ogolny obraz'.

0

Jesli w cv jest tylko uczelnia i zero doswiadczenia to wiadomo ze priorytet 1 jest dla tych po dobrych uczelniach. Ja w sumie zadnej nie skonczylem wiec wywaliłem dział wykształcenie i teraz lece tylko na doswiadczeniu. Ale studiowałem kiedyś na gowno uczelni i dopoki mialem ja w cv to jakos mniej ludzi sie odzywalo na moje aplikacje

0
leszczyk w tanich bucikach napisał(a):

Jesli w cv jest tylko uczelnia i zero doswiadczenia to wiadomo ze priorytet 1 jest dla tych po dobrych uczelniach. Ja w sumie zadnej nie skonczylem wiec wywaliłem dział wykształcenie i teraz lece tylko na doswiadczeniu. Ale studiowałem kiedyś na gowno uczelni i dopoki mialem ja w cv to jakos mniej ludzi sie odzywalo na moje aplikacje

Doświadczenie "niekomercyjne" można zdobyć robiąc własne projekty (do githuba).
To chyba logiczne, że wcześniej miałeś mniejszy odzew... skoro miałeś mniej doświadczenia niż masz teraz...
Albo też wtedy byłeś po prostu słaby w porównaniu do innych kandydatów.

0

Słyszałem kiedyś od programisty odpowiedzialnego za rekrutację w jednej firmie opowieść jak to przyszedł kandydat z dobrej uczelni (nie pamiętam czy to było PW czy MiMUW ale jakaś renomowana uczelnia/wydział/kierunek), a nic kompletnie nie umiał, nie nadawał się. I fakt, że studiował dobrą uczelnię go tylko pogrążało, bo stawiało go w jeszcze gorszym świetle, jako osobę która nawet po dobrej uczelni nic nie umie.

0

Tak ma, moj siostrzeniec zapisal sie na WAT na zaoczną Informatyke. Rozeslal takie cv do wszystkich, 0 odzewu. Zmienil zanim sie rok zaczal szkole na Polsko Japonska, minely 3 miesiace i od razu zaczal dostawac odpowiedzi. Jest testerem w Samsungu, nadmieniam ze wczesniej tez probowal dostac sie do Samsunga przy okazji innej rekrutacji.

0

Jeśli dopiero zaczynał ta wątpię żeby szkoła miała jakikolwiek wpływ poza tym że jakaś zaczął. Po prostu wcześniej pewnie aplikował na stanowisko gdzie trzeba było mieć jakieś doświadczenie, a potem obniżył loty i aplikował na testera. Akurat znam sporo ludzi po WAT pracujących w Samsungu.

1

zalezy od firmy i kandydata.

0
Buszujący Pancernik napisał(a):
Zimny Orzeł napisał(a):

Chciałbym się zapytać, jaki wpływ ma prestiż uczelni na rekrutacji. Wiem, że w wielu korpo ludzie bez studiów i po bootcampach są (zazwyczaj) z góry odrzucani, a co z tymi po słabych uczelniach? Zostają zapraszani na rozmowy o staż/pracę, czy HR bierze pod uwagę tylko tych po znanych uczelniach?

Zadaj sobie pytanie czy Jasiu po technikum ma te same szanse co John po MIT.

Szczególnie, że Andrzej na rekrutacji nie wie, że MIT ma inną skale ocen - obstawiam, że właśnie w tym celu, heh.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1