Ewentualnie bierzecie bezpłatne wolno w przypadku b2b i na jakiej umowie jesteście?
Podobno 2-3 infekcje/przeziębienia rocznie po kilka dni uznaje się za standard u zdrowych ludzi i nie świadczą o słabej odporności organizmu.
Ewentualnie bierzecie bezpłatne wolno w przypadku b2b i na jakiej umowie jesteście?
Podobno 2-3 infekcje/przeziębienia rocznie po kilka dni uznaje się za standard u zdrowych ludzi i nie świadczą o słabej odporności organizmu.
od kiedy zaczelam pracowac to tylko 2 dni bylam tak chora zeby brac zwolnienie. jak czuje sie wzglednie ok ale kaszle i smarkam to pracuje z domu.
Przez całą moją kilkuletnią karierę byłam chyba z 2 razy na L-4, po 7 dni, z tego co pamiętam to infekcje były tak groźne że jednak musiałam zostać w domu.
@katelx: @kate87
kobiety to trochę inaczej, bo są delikatne i łatwo łapią jakieś drobne zarazki, więc se mogą pracować z katarem. Mężczyźni natomiast mają bardzo silne organizmy, bardzo i byle co ich nie tyka, tylko poważne choroby. Jak już ich coś tyknie to walczą o życie. Ja jak mam katar to mi całe życie staje przed oczami.
Nawet nie wiem jak wyglada „procedura” brania zwolnienia chorobowego. Zwykle jak już coś mnie łapie to albo bardzo lekkie przeziębienie i pracuję z domu albo przechodzi tak szybko, że nie zdążę się zebrać i umówić wizyty u lekarza.
Więc odpowiadając na pytanie: jestem 0 dni w roku na zwolnieniu chorobowym.
W zeszłym roku tydzień (5 dni zwolnienia), w poprzednim 2 tygodnie (10 dni).
Gdy pracowałem na UoP dość sporo, odkąd przeszedłem na B2B ani razu
W zeszłym roku 2 dni, w tym póki co zero... Wychodzę z założenia, że póki jest się na UoP, to przy każdej chorobie trzeba L4 brać i korzystać, ale jakoś nie choruję :D