Boom na programistów i informatyków kończy się

0

Na "programistów" tak. Skończył się dokładnie rok temu.

Mówi się, że brakuje kilkadziesiąt tysięcy pracowników IT. Stąd też cały boom na programistów i informatyków.

Ale nie mówi się, że brakuje specjalistów a nie ludzi po szkołach programowania XD

0

Ale od razu pomyślałem, że zazwyczaj jest tak, że to co jest dla mnie oczywiste, nie jest oczywiste dla innych.

hurr durr jaki ja jestem inteligentny

2

Patrząc na te wykresy i spekulacje to nachodzi mnie taki pomysł: Fajnie jakby dało się grać na rynku pracy jak na giełdzie. Np. kupujesz akcję programista i jak zapotrzebowanie na programistów wzrośnie, to rośnie wartość takiej akcji. i podobnie jak na prawdziwej giełdzie, dałoby się kupować opcje, więc można by zarabiać również na tym, że zapotrzebowanie na programistów by malało.

2

Struktura rynku IT w Polsce jest ściśle związana z zapotrzebowaniem na programistów na świecie....
Więc nie sądzę aby "boom" na programistów się kończyło.

0
LukeJL napisał(a):

Patrząc na te wykresy i spekulacje to nachodzi mnie taki pomysł: Fajnie jakby dało się grać na rynku pracy jak na giełdzie. Np. kupujesz akcję programista i jak zapotrzebowanie na programistów wzrośnie, to rośnie wartość takiej akcji. i podobnie jak na prawdziwej giełdzie, dałoby się kupować opcje, więc można by zarabiać również na tym, że zapotrzebowanie na programistów by malało.

handel niewolnikami? outsourcing? coś w tym kierunku?

2

web i php jest wieczne, reszta jest nieważna :]

0

Więc kto teraz będzie nową elitą w Polsce ? :D

1

Autorowi przydałby się. Kurs interpunkcji. Gdyż to się ciężko czyta.

Masz kontrakt na milion dolarów. Przy kursie 3 zł otrzymasz z tego 3 mln zł. A przy kursie 4 zł. 4 mln zł. Ekstra milion złotych zysku (!). Więc raz.

Konkretne analizy. Są nagrody za przeczytanie całości?

0

Niszczycie zarobek na bootcampach tymi postami, zgłaszam to do administracji, moderatorzy się wami zajmom...

0

Bootcampy upadaja bo nikt nie chce takich pracowników.

0

U mnie w teamie jest 5 osób po bootcamie i 3 po studiach. Doświadcznie 0,0,0,1,1,5,10,18lat. Wiem krzywy team :). Ich efektywność jest bliska 0. Ale szef ich nie zwalnia i prace mają

0

jaka technologia? ja też tak chce

0

Efektywność większości stażystów jest jeszcze mniejsza...

Nie sądzę aby pracodawca zatrudnij osobę, która nic nie potrafi. Zastanówcie się co piszecie, bo to nie ma żadnego sensu... skoro bootcampowicz dostał pracę to znaczy, że był lepszy od innych kandydatów, w tym także studentów/absolwentów.
Moda na Bootcampy rozpoczęła się w USA, ale tam nie ma takiego jadu wśród programistów jak w Polszy...

0
Zimny Programista napisał(a):

jaka technologia? ja też tak chce

Java. Nie wiem dlaczego szef ich zatrudnil i nie zwalnia. Ja pracuje moze 1h / dzien. Reszte czasu poswiecam na nauke. W 1h zrobie wiecej niz oni w tydzien wiec sie nie stresuje.

0

Po co zakładać wątek n ty raz o tym samym. Te same opinie, to już jest nudne.. Zastanawiam się po co robić taki wielki szum wokół tego tematu.

1

U nas szef zatrudnia tylko ludzi po bootcampie.

0
Gugle napisał(a):
Krzywy Trok napisał(a):

Bootcampy upadaja bo nikt nie chce takich pracowników.

które upadły?

https://www.forbes.com/sites/michaelhorn/2017/08/03/what-the-closure-of-2-bootcamps-means-for-the-industrys-future/
[...]

itd

Pytajacemu chyba chodzilo o polskie bootcampy

0
Zlota Kaczka napisał(a):
Gugle napisał(a):
Krzywy Trok napisał(a):

Bootcampy upadaja bo nikt nie chce takich pracowników.

które upadły?

https://www.forbes.com/sites/michaelhorn/2017/08/03/what-the-closure-of-2-bootcamps-means-for-the-industrys-future/
[...]

itd

Pytajacemu chyba chodzilo o polskie bootcampy

W Polsce jak w lesie - wszystko dzieje się ze znacznym opóźnieniem.

0
Czulu napisał(a):
Zlota Kaczka napisał(a):

Pytajacemu chyba chodzilo o polskie bootcampy

W Polsce jak w lesie - wszystko dzieje się ze znacznym opóźnieniem.

Obserwacja - ostatnio znajomy chciał się zapisać na bootcamp, wpłacił nawet kasę. Szkolenie się nie odbyło z powodu braku chętnych.

0
wartek01 napisał(a):
Czulu napisał(a):
Zlota Kaczka napisał(a):

Pytajacemu chyba chodzilo o polskie bootcampy

W Polsce jak w lesie - wszystko dzieje się ze znacznym opóźnieniem.

Obserwacja - ostatnio znajomy chciał się zapisać na bootcamp, wpłacił nawet kasę. Szkolenie się nie odbyło z powodu braku chętnych.

Kazdego miesiaca powstaje nowy bootcam

0

Zamiast pisać po raz tysięczny o boot-campach jako największe zło tego świata to może napiszcie czy to według Was prawda?
Boom się skozaczyło? bo ja nie zauważyłem... rynek IT po prostu dojrzewa - stawia pewne wymagania przed juniorem, ale pracy nadaj jest w h*j, dla ludzi z umiejętnościami.

Ta analiza została stworzona "byle jak" - jakby na zlecenie... być może Coders Lab, ale nie wnikam ;) w każdym razie nic z niej nie wynika, co roku wychodzą podobne artykuły... nic nowego. Programiści mieliby się czego obawiać gdyby struktura rynku IT w USA / UK / Niemczech zaczynałaby się niekorzystnie zmieniać... jak na razie nic na to nie wskazuje.

0
Mohito napisał(a):

może napiszcie czy to według Was prawda?

Szczerze mówiąc nie potrafię powiedzieć, bo osobiście tego nie widzę. Nie wiem gdzie ci ludzie trafiają, ale chyba nie do mojego korpo, w którym siedzę prawie 5 lat. Przez ten czas miałem ok. 30 interview i nie kojarzę, żeby ktoś się chwalił szkółkami programowania. Być może dlatego, że bardzo rzadko szukamy juniorów. Albo raczej rzadko szukamy juniorów do nie-webówki, a mam wrażenie, że te bootcampy na tym się skupiają. Z drugiej strony mam totalnie w dupie co koleś skończył. Patrzę co robił, ile ma doświadczenia, ale i tak pobieżnie, bo na rozmowie i tak wyjdzie czy coś umie czy nie i ile.

2

Dla mnie bootcampowiec to taki Yeti - w niektórych kręgach o nim głośno, są tacy co twierdzą, że widzieli, ale ja osobiście żadnego nigdy nie uraczyłem. W związku z tym podejrzewam, że faktycznie po bootcampie z pracą może być ciężko.

A co do końca 'boomu' to proroków wieszczących koniec świata było już sporo, a jakoś świat dokonać żywota nie zamierza. Z końcem boomu jest podobnie. Wieszcze, wieszczami a ze znalezieniem pracy problemu większość nie ma, a nawet stawki, mam wrażenie, windowane są na coraz to wyższe poziomy.

0

Na dobrą sprawę to jeszcze się nie zaczął :D

1

@Marcin Kula-Bukowski: podejrzewam, że nie jest łatwo trafić tam, gdzie wymagany jest wyższy poziom po prostu. Zakładam, że w mniejszych firmach, w których nie potrzebują super speców są zadowoleni z takcich ludzi, bo nikt inny za małe pieniądze do nich nie przyjdzie.

0

Przez najbliższych kilka lat boom się nie skończy, i to nie dotyczy tylko programistów, ale ogólnie większości specjalności. A to wszystko przez niż demograficzny. Jak toś ostatnio robił remont, to pewnie zauważył, ile się teraz czeka na dobrego fachowca, oraz że na przykład dobry hydraulik to ze dwa razy tyle co programista zarobi. Tak więc jeśli programiści myślą, że tylko w IT jest boom, i każdy tylko myśli, żeby programistą zostać i to już w ogóle super szczyt marzeń, to powinni się rozejrzeć na rynku dookoła siebie na inne profesje.

0
Pietass napisał(a):

Na dobrą sprawę to jeszcze się nie zaczął :D

No właśnie. Jak przejrzy się oferty pracy, to można zauważyć, że ten cały boom jest w Warszawie i Krakowie a w innych miastach już jest słabo. I nie mówię tutaj o małych miastach, tylko o takich 100-300 tys. mieszkańców. Nie chcę rzucać nazwami bo nie o to chodzi, ale jest wiele "nie małych" miast gdzie znaleźć sensowną pracę za w miarę dobre pieniądze jako Frontend Developer jest bardzo ciężko. Chyba, że zdalnie. I gdzie ten cały boom?

0

Polskie bootcampy ewoluują, na przykład popularne jest szkolenie dwudniowe za 1200 zł, z prawie gwarancją znalezienie pracy. Kurs rusza nieregularnie kiedy tylko zbierze się co najmniej 10 000 zł opłat. 10 k minus kosz salki i wykładowcy - samouk z doświadczeniem - daje całkiem fajny pomysł na biznes.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1