Hej,
Ostatnio byłem na rozmowie w "wymarzonej firmie". Nie chciałem się nakręcać, ale rozmowa trwała dosyć długo i w trakcie rozmowy odniosłem wrażenie, że osoba jest na tak... (do zobaczenia, kiedy mógłbyś zacząć i jaki jest okres wypowiedzenia)
Czy uważacie, że sygnały, które wysyła rekruter/osoba rekrutująca mogą być mylące?
Jak Wy podchodzicie do rozmów o pracę/współprace? Celujecie w tylko wymarzone miejsca pracy czy alternatywne miejsca mniej ciekawe bierzecie pod uwagę ?