Czy czerpiecie przyjemność z pracy?

1

Mówi się, ze wygranie życia jest równoznaczne z zarabianiem na swojej pasji. Ale mam wrażenie, że programiści w branży webowej szybko się wypalają. Jeśli ktoś się czymś pasjonuję to liczba godzin pracy/nauki nie powinna stanowić problemu... przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.

Domyślam się, że problemy programistyczne w zastosowaniu webowym są dość powtarzalne i z czasem może powiać nudą. Również nauczenie nowych technologii web nie może rozwiązać problemu, bo to tylko narzędzie, które jest podobne do innego. Może też chodzić o ambicje, jakby nie patrzeć programowanie stron już na nikim nie robi wrażenia... z kolejnymi latami pracy możne to być dość nudną czynnością, czy zgadzacie się z tym? hmmm... programiści gier mimo tego, że zarabiają mniej to z pewnością mają większy FUN i satysfakcje ze swojej pracy.

czy programowanie zawodowe sprawia Wam jeszcze fun? czy bardziej traktujecie to jako mało przyjemny obowiązek?

0

życie jest nudne, ja czasem udaję postać z kreskówki.

I nawet mi to wychodzi widzę postać w głowie i głos moduluje i charakter kopiuję.

Lepsze udawane życie niż własne...

0

Czy chciałbyś zostać voice actorem do mojej gry :D ? Poka portfolio.

0

@Spine: Bornejke łatwo udawać, bo wystarczy ostatnią literę w wyrazach gubić.

A tak to lubię Rickiego udawać, ale jak się nachleje, to lutuję w kuchni, kwas z akusa używam do produkcji perfum z etanolu z octem.
Takie życie, pali się chata trzeba oglądać serial i z puszką piwa...

0
Spine napisał(a):

Czy chciałbyś zostać voice actorem do mojej gry :D ? Poka portfolio.

Widze nie jestem jedyny, który lubi się wydurniać głosem. W pracy pisałem scenariusz po powrocie do domu podłożyłem głos

Nie potrafie tez cytowac odpowiednich postow

2
studentowe_pytania napisał(a):

Mówi się, ze wygranie życia jest równoznaczne z zarabianiem na swojej pasji. Ale mam wrażenie, że programiści w branży webowej szybko się wypalają. Jeśli ktoś się czymś pasjonuję to liczba godzin pracy/nauki nie powinna stanowić problemu... przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.

Domyślam się, że problemy programistyczne w zastosowaniu webowym są dość powtarzalne i z czasem może powiać nudą. Również nauczenie nowych technologii web nie może rozwiązać problemu, bo to tylko narzędzie, które jest podobne do innego. Może też chodzić o ambicje, jakby nie patrzeć programowanie stron już na nikim nie robi wrażenia... z kolejnymi latami pracy możne to być dość nudną czynnością, czy zgadzacie się z tym? hmmm... programiści gier mimo tego, że zarabiają mniej to z pewnością mają większy FUN i satysfakcje ze swojej pracy.

czy programowanie zawodowe sprawia Wam jeszcze fun? czy bardziej traktujecie to jako mało przyjemny obowiązek?

Ale co w tym dziwnego że webdev jest nudny? Człowiek ogarniający programowanie w zasadzie nie ma tam za bardzo czego szukać jeśli chodzi o wyzwania, bo tam z ciekawych problemów programistyczcnych jest może kilka problemów natury optymalizacyjnej na skrzyż. Szukać w webdevie wyzwań i innowacyjności, to jak szukać w przydrożnej spelunie towarzysza do dysput o fizyce kwantowej.

0

@Crowstorm DOBRE! hahahaa
zmotywowałeś mnie do nauki :D
ehhh... koniec przerwy na dumanie na forum...

1

Jedyna przyjemność jaką czerpię w pracy to przyjemność z rozmów ze znajomymi i wyjściami na obiad :(

1

Ja zauważyłem u siebie, że np. drobne naprawy w samochodzie, gdzie nie myślisz tylko odkręcasz mnóstwo śrub jest relaksująco odprężające, nawet sama wymiana akusa lub opon, w sumie chodzi tylko o takie majsterkowanie.

Programowanie to takie urojone myślenie.
Dlatego tak trudno być zrelaksowanym.

A takie odkręcanie 30 śrubek jest kojące, nawet jak się hamulce w rowerze robi, coś w takich czynnościach manualnych jest, że uspokoją i dają poczucie spełnienia.
Czego w programowaniu się nie doświadcza, albo ja tak mam tylko.

No chyba, że wzmocnisz, zdemodulujesz i odkujesz potem w mp4 obraz i dźwięk, wtedy tylko wystarczy podać częstotliwość rezonansową danej stacji na antene i sygnał do kompa przesłać i masz telewizor zbudowany i jesteś szalonym naukowcem!

0

Po pewnym czasie roboty osiąga się taki poziom, że robi się zadania mechanicznie bez potrzeby głębszego wnikania. Poziom wiedzy i doświadczenia rośnie. Z jednej strony jest to fajne, bo szybko robi się coś co kiedyś zajmowało dużo czasu, a z drugiej strony człowiek przez to nie rozwija się i nie uczy nowych rzeczy. Nie ma to jak co jakiś czas porządnie się upodlić, sponiewierać i zresetować;)

1
slowbro napisał(a):

Po pewnym czasie roboty osiąga się taki poziom, że robi się zadania mechanicznie bez potrzeby głębszego wnikania. Poziom wiedzy i doświadczenia rośnie. Z jednej strony jest to fajne, bo szybko robi się coś co kiedyś zajmowało dużo czasu, a z drugiej strony człowiek przez to nie rozwija się i nie uczy nowych rzeczy. Nie ma to jak co jakiś czas porządnie się upodlić, sponiewierać i zresetować;)

O co wam chodzi z tym kultem ciągłego rozwoju? W jakąkolwiek dziedzinę nie wejdziesz rozwijać się będziesz tylko przez X miesięcy/lat.potem to już będzie odruchowe układanie klocków, dlatego ludzie z 14letnim doświadczeniem w branży nie róznią się od tych z 20letnim rak bardzo jak ktoś po roku z kimś po 7dmiu.

Chcieliście wywzań powiązanych z programowaniem, to było iść na infę i się doktoryzować z algorytmiki lub teorii automatów i języków formalnych, to byście mieli do emerytury tematów na rozwój. I to pod warunkiem że byście załapali odpowiednich sponsorów badań/pracodawcę, lub granty. Bo sorry jak czytam jak mi programista baz danych, czy klepacz sysemów bankowych w Javie pisze o tym, że się chce ciągle w ciągu trwania kariery rozwijać, to albo nie łapie on jak jałową twórczo ścieżkę obrał (bo poznawanie 1337go frameworka to nie jest rozwój tylko stagnacja), albo planuje po maks dekadzie przejść na emeryturę po odłożeniu miliona.

0
Zimny Karp napisał(a):

Ale co w tym dziwnego że webdev jest nudny? Człowiek ogarniający programowanie w zasadzie nie ma tam za bardzo czego szukać jeśli chodzi o wyzwania,

Możesz zacząć januszom wciskać nagłówki stron jak na http://acko.net/ . ;)

0

Najlepszy komentarz.
Nie da się ciągle rozwijać ponieważ także się starzejemy i z kolejnym już frameworkiem nie damy sobie rady.
A przyjemność z pracy można mieć również zmieniając zawód albo chociaż kierunek. Czyli : zostać kierowcą TIR-a, albo testerem/administratorem systemów.
Kto powiedział że całe życie mamy programować ?!

0
Leśny dziadek napisał(a):

Najlepszy komentarz.
Nie da się ciągle rozwijać ponieważ także się starzejemy i z kolejnym już frameworkiem nie damy sobie rady.
A przyjemność z pracy można mieć również zmieniając zawód albo chociaż kierunek. Czyli : zostać kierowcą TIR-a, albo testerem/administratorem systemów.
Kto powiedział że całe życie mamy programować ?!

Chyba nie zrozumiałeś wątku... nie chodzi o naukę miliona podobnych do siebie framework, bo to nie jest rozwój... tylko zastój. Chodzi o pasje do programowania... a może bardziej tracenie tej pasji w pracy zawodowej... i odpowiedź na pytania: czy nadal robisz to co lubisz ? a może w innym zawodzie był byś bardziej szczęśliwy?

0

Do pracy nie chodzi się dla przyjemności tylko po to by mieć za co włożyć coś do garnka.

Z pracy dla przyjemności/pasji/spełniania marzeń wyleczyłem się jakieś 3 lata temu. Idę tam gdzie mi zaoferują dobrą kasę i stabilność.

0
studentowe_pytania napisał(a):

czy programowanie zawodowe sprawia Wam jeszcze fun? czy bardziej traktujecie to jako mało przyjemny obowiązek?

Tak, praca zawodowa od kilkunastu lat sprawia mi fun. Oczywiście czasem zdarzają się nudne zadania, albo mam gorszy dzień, czasami przez dwa tygodnie pod rząd, ale generalnie nadal czerpię z tego dużo przyjemności. Grzebanie we frontend rzeczywiście może być powtarzalne, szczególnie gdy chodzi o utrzymanie, a nie rozwój nowych funkcjonalności. Z tego też powodu ogólnie wolę backend, bo tam ciężko się nudzić, jeżeli ktoś lubi kodować.

0
Nadziany Jeleń napisał(a):

Do pracy nie chodzi się dla przyjemności tylko po to by mieć za co włożyć coś do garnka.

Z pracy dla przyjemności/pasji/spełniania marzeń wyleczyłem się jakieś 3 lata temu. Idę tam gdzie mi zaoferują dobrą kasę i stabilność.

a co robiłes z Pasji jesli moge wiedziec ?

0

Czerpię ogromną przyjemność z pracy, gdy:

  • mogę skupić się na zadaniu
  • zdobywam nowe kompetencje
  • biorę udział w spotkaniach, które dostarczają mi wiedzy o obszarze moich działań
  • mam kolegów od których mogę się uczyć i dzielić się z nimi swoim doświadczeniem

Nie czerpie przyjemności z pracy (toleruje) gdy:

  • muszę uczestniczyć w spotkaniach, które mnie nie dotyczą
  • muszę pracować z kodem bardzo niskiej jakości nie mając możliwości go ulepszenia
0
zielak910 napisał(a):
Nadziany Jeleń napisał(a):

Do pracy nie chodzi się dla przyjemności tylko po to by mieć za co włożyć coś do garnka.

Z pracy dla przyjemności/pasji/spełniania marzeń wyleczyłem się jakieś 3 lata temu. Idę tam gdzie mi zaoferują dobrą kasę i stabilność.

a co robiłes z Pasji jesli moge wiedziec ?

Wtedy miałem zapał do nauki wszystkiego co było związane z hardwarem, administrowaniem systemami (zwłascza Linux). Realia pierwszej pracy skutecznie mi ten zapał zgasiły - bo się okazuje, że trzeba pomagać użyszkodnikom, nagle tłumaczyć wszystko z komputerowego na ludzki, załatwiać sto miliardów papierów by można było coś kupić, brać udział w tematach politycznych firmy. Rzecz jasna były dni gdzie więcej czasu było na dłubanie w sprzęcie, ale te można policzyć na palcach jednej ręki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1