>11k UoP, czy przechodzić na B2B?

2

Nigdy nie zgadzaj sie na B2B chyba ze masz noz na gardle.
To jest oszczednosc tylko i wylacznie dla pracodawcy calkowicie Twoim kosztem.

Zadne umowy "na ekwiwalent urlopow" nie zagwarantuja Ci ze jak zlamiesz noge i bedziesz musial pare miesiecy polezec pracodawca nie stwierdzi z dnia na dzien ze nie chce z toba wspolpracowac.
Nie ida Ci lata pracy... (tak, teraz to pewnie malo istotne, ale nie wiesz co bedzie za pare lat i czy nie bedzie Ci to do czegos potrzebne)
Nie masz zadnych gwarancji ze pracodawca bedzie uwzglednial zmiany Twoich kosztow prowadzenia dzialalnosci... Znam osobe ktora zaczynala na B2B placac 500zł zus a po paru latach placila 1200 przy czym stawka miesieczna sie jej nie zmienila, do tego albo sam bedzeisz babrał sie z papierami, albo bedzisz musial znalezc ksiegowa ktora zrobi to za ciebie i zainkasuje pare stówek (co tez moze sie z biegiem czasu zmienic)

W dodatku pracodawca cala Twoja fakture wpisze sobie w koszty wiec z jego 20k ktore placi obecnie nagle zrobi sie "zero" a ty nadal bedziesz dostawal tyle samo.

Umowy B2B to zwykle złodziejstwo... dlatego tez taka forma samozatrudnienia to mocno szemrana sprawa i pracodawcy głowią sie i trudza zeby obejsc przepisy tak zeby nikt ich za to nie dojechał.

1

Mając 11k netto według Twojego opisu nie wiem jak wyszło Tobie tysiak więcej na b2b?

https://www.money.pl/podatki/kalkulatory/plac/ -> 18925 koszt pracodawcy
https://samozatrudnienie.kalkulator-plac.eu/oblicz-zysk#a -> 18925 z normalnym zusem na podatku liniowym daje 14598.82 zł -> 3,6k więcej, nie mówiąc już o tym, że możesz wykorzystać DG do odliczeń podatkowych, różnych rzeczy (choćby samochód, który jest generatorem kosztów a można go mieć w służbowo-prywatnie).

Możliwość otrzymania dużej ilości gotówki i podjęcia samemu decyzji co z nimi zrobić (czy odłożyć na emeryturę / zdrowie / przyszły urlop / zainwestować) jest dla mnie uczciwszą formą współpracy niż UoP

4

Nigdy nie zgadzaj sie na B2B chyba ze masz noz na gardle.
To jest oszczednosc tylko i wylacznie dla pracodawcy calkowicie Twoim kosztem.

Zadne umowy "na ekwiwalent urlopow" nie zagwarantuja Ci ze jak zlamiesz noge i bedziesz musial pare miesiecy polezec pracodawca nie stwierdzi z dnia na dzien ze nie chce z toba wspolpracowac.
Nie ida Ci lata pracy... (tak, teraz to pewnie malo istotne, ale nie wiesz co bedzie za pare lat i czy nie bedzie Ci to do czegos potrzebne)
Nie masz zadnych gwarancji ze pracodawca bedzie uwzglednial zmiany Twoich kosztow prowadzenia dzialalnosci... Znam osobe ktora zaczynala na B2B placac 500zł zus a po paru latach placila 1200 przy czym stawka miesieczna sie jej nie zmienila, do tego albo sam bedzeisz babrał sie z papierami, albo bedzisz musial znalezc ksiegowa ktora zrobi to za ciebie i zainkasuje pare stówek (co tez moze sie z biegiem czasu zmienic)

W dodatku pracodawca cala Twoja fakture wpisze sobie w koszty wiec z jego 20k ktore placi obecnie nagle zrobi sie "zero" a ty nadal bedziesz dostawal tyle samo.

Umowy B2B to zwykle złodziejstwo... dlatego tez taka forma samozatrudnienia to mocno szemrana sprawa i pracodawcy głowią sie i trudza zeby obejsc przepisy tak zeby nikt ich za to nie dojechał.

Jak ktoś Wam kiedyś powie, że do programowania trzeba być za*ebiście inteligentnym, to mu pokażcie posta od aleksa

0

Proste, że przechodzić, nad czym tu się jeszcze zastanawiać?

A co do postu kolegi Aleks to po prostu żal tego nawet komentować ;D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1