Czym się zająć? Perspektywy po studiach.

0

Cześć, jestem kolejną z setek tysięcy osób która uderza do branży IT. Umiem programować, znam podstawy obiektowego C++, oraz Pythona, nauczyłem się samemu bo na studiach miałem tego nie wiele. Jestem na 3 roku AiR, Politechnika Śląska, wiem że to nie informatyka ale jak wybierałem studia to byłem zajarany robotami i technologiami a brutalna polska rzeczywistość sprowadziła to do brutalnych inżynieryjnych obliczeń całki, pochodne, macierze itp.o i w rezultacie mam nie wiele tego co faktycznie by mnie mogło zainteresować i dało jakieś perspektywy do czym się zająć w przyszłości.W związku z tym postanowiłem zmienić kierunek po ukończeniu inżynierki.

Czytam sobie książki o AI, o programowaniu,elektronice,robotyce, przetwarzaniu obrazów i inne takie bo mnie to po prostu interesuje no więc chciałbym nabyć doświadczenie w czymś związanym z nowymi technologiami. Najlepiej programowanie ale nie webowe bo tego nie lubię, wiem że tam właśnie jest najniższy próg wejścia bo nie trzeba za dużo potrafić. Myślałem o czymś związanym z komputerowym przetwarzaniem obrazów lecz tego też jest nie wiele albo embedded ale sam nie wiem, na tym forum ludzie zniechęcają do tego ciężko się programuje uC i praca ze sprzętem, który często sprawia problemy do którego często się nie ma dokumentacji. Chciałbym w końcu zacząć coś robić. Owszem buduje sobie robociki na arduino/Raspbbery Pi, piszę programy do wizji ale to pracodawcy nie obchodzi, bo przecież liczy się doświadczenie i udział w dużych komercyjnych projektach i realne doświadczenie.

No więc coś może zasugerujecie ?

Jak się nie uda to po prostu pójdę studiować dalej żeby odnaleźć swoje powołanie.
Pozdrawiam

0
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Owszem buduje sobie robociki na arduino/Raspbbery Pi, piszę programy do wizji ale to pracodawcy nie obchodzi, bo przecież liczy się doświadczenie i udział w dużych komercyjnych projektach i realne doświadczenie.

Skąd wiesz, ile wysłałeś CV?

2
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Cześć, jestem kolejną z setek tysięcy osób która uderza do branży IT.
Super

Umiem programować,
Super

znam podstawy obiektowego C++, oraz Pythona
Super

nauczyłem się samemu bo na studiach miałem tego nie wiele.
Super

Jestem na 3 roku AiR, Politechnika Śląska, wiem że to nie informatyka
Super

Myślałem o czymś związanym z komputerowym przetwarzaniem obrazów lecz tego też jest nie wiele albo embedded ale sam nie wiem, na tym forum ludzie zniechęcają do tego ciężko się programuje uC i praca ze sprzętem, który często sprawia problemy do którego często się nie ma dokumentacji. Chciałbym w końcu zacząć coś robić.
Super

Zaczynam się zastanawiać czy spróbować pójść za darmo, wiedza jest dla mnie najważniejsza
Super

Dla ciebie super.
Dla mnie oznacza to, że przyjdzie gostek, który "umie programować", na studiach marnuje czas bo studia do bani i niewiele się uczy (ach te marnowanie czasu na studia - ups, ale on studiuje coś zupełnie innego :)

Gostek uważa, że jak zrobi naszej firmie przeolbrzmią łaskę i zechce posiedzieć przy stole za darmo, to rzucimy codzienne taski i zaczniemy go uczyć.
Dziewczyny będą mu przynosić ciasteczka i herbatkę i kraersy, za pół roku, kiedy już będzie bardzo dobrze programować (teraz umie programować) dostanie super podwyżkę.

Wszystko dlatego, że on zgodzi się na darmowy staż, z wrażenia sam kierownik przyjdzie codziennie po obiedzie i będzie mu tłumaczyć o co biega i w ogóle jak się koduje i pracuje ze sprzętem.

Mam smoka i nie zawaham się go użyć!
Shrek

**Bo przyjdę do was na darmowy staż i będziecie mnie uczyć!
**> Cześć, jestem kolejną z setek tysięcy osób która uderza do branży IT.

0

Jedni chcą robic ambitne rzeczy, a inni wchodzą w web. Najłatwiej zacząć w JohnySoft, a potem większa firma z legacy codem. Proza życia. Ta branża może rozczarować jak każda inna.

0

Dlaczego ma nie mieć takich oczekiwań skoro wiele firm tak właśnie robi?

0

Dlaczego ma nie mieć takich oczekiwań skoro wiele firm tak właśnie robi?

0

No jeszcze pare lat temu firmy same sie o to prosily zeby ktos zrobil im laske i przyszedl na przyuczenie i to nie za darmo , teraz kiedy branza zostala zniszczona podobnie jak inne branze techniczne/ inzynierskie i mają w ciul kandydatow to zaczynaja sie fochy , wybrzydzanie i soduwa uderza im do glowy, nooo ale jakto chce pan darmowy staż bez 3 lat komercyjnego dosw?kto to słyszal co za tupet i arogancja !

0

Nie wiem skąd takie zgorzknienie na tym forum, nie jest ciężko dostać pracę na start, szczególnie jak się jeszcze studiuje. W większych miastach jest pełno firm, które zatrudniają na staż/juniora bez doświadczenia komercyjnego. Wiele z nich potrafi odpowiedzieć na każdą kandydaturę. Jeżeli kompletnie nikt nie odpowiada, to pewnie CV jest słabe.
Jak już dostaniesz rozmowę, to musisz wykazać znajomość podstaw. Najprościej dołączyć do jakiegoś koła naukowego, które robi jakiś projekt tak jak np. BIT na AGH w Krakowie (Idea Factory), Można nauczyć się czegoś od osób co już pracują i ogarnąć w praktyce gita, jakiś popularniejszy framework itd.

0

Użalają się botkampowcy, samouki po przekwalifikowaniu, studenci oraz absolwenci informatyki do;)stosowanej na wydziale marketingu i zarządzania.

0
Świńka Pepa napisał(a):

Jedni chcą robic ambitne rzeczy, a inni wchodzą w web. Najłatwiej zacząć w JohnySoft, a potem większa firma z legacy codem. Proza życia. Ta branża może rozczarować jak każda inna.

W web tez mozna robic ambitne rzeczy. Jest tego malo ale zawsze. Za to pracy poza web jest bardzo malo.

0

Cóż skoro tak kiepsko to wygląda to pójdę sobie studiować dalej, ale tym razem zmienię kierunek na coś co mnie będzie faktycznie interesowało. Dalej będę studentem bez żadnego doświadczenia komercyjnego. Nie pozdrawiam programistów.

0
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Cóż skoro tak kiepsko to wygląda to pójdę sobie studiować dalej, ale tym razem zmienię kierunek na coś co mnie będzie faktycznie interesowało. Dalej będę studentem bez żadnego doświadczenia komercyjnego. Nie pozdrawiam programistów.

No co ty, na początku nikt nie umie dużo. Ludzie po informatyce też się muszą w pierwszej pracy dużo nauczyć. Tylko im łatwiej udowodnić na starcie, że mają jakieś podstawy. Ale tak, firmy zatrudniają ludzi na staże (nawet płatne) wiedząc, że na początku do takiego pracownika trzeba będzie dołożyć. Wysłałeś kilka CV - fajnie. Ale możesz wysłać kilkadziesiąt (chyba, że mieszkasz w małym mieście, to trochę gorzej), nie zaszkodzi, a może akurat się uda. I programuj dla siebie. Dużo. Powodzenia ;)
PS. Jak już wejdziesz w IT, to programiści przestają być tacy wredni :p

0

Chłopie, masz w Gliwicach i Katowicach jednak parę firm, dociągnij podstawy, zrób coś fajnego w dowolnym języku(nieistotne czy Java, Python czy C pod uC), pokaż, że temat Cię interesuje, a coś znajdziesz.
Płakanie na forum, na którym duża część to pasjonaci, a co najmniej hobbyści, nic nie da i w niczym nie pomoże. Rusz dupę i tyle, nie masz już 5 lat przecież, a jakieś tam podstawy podstaw ze studiów zawsze masz.

3
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Cześć, jestem kolejną z setek tysięcy osób która uderza do branży IT. Umiem programować, znam podstawy obiektowego C++, oraz Pythona, nauczyłem się samemu bo na studiach miałem tego nie wiele. Jestem na 3 roku AiR, Politechnika Śląska, wiem że to nie informatyka ale jak wybierałem studia to byłem zajarany robotami i technologiami a brutalna polska rzeczywistość sprowadziła to do brutalnych inżynieryjnych obliczeń całki, pochodne, macierze itp.

To o czym piszesz to nie jest "brutalna **polska ** rzeczywistość", tylko rzeczywistość w robotyce niezależnie od kraju, a czy brutalna, to już kwestia indywidualna. Pracuję w zespole, w którym kilka osób zajmowało się programowaniem autonomiczności w dronach i robotach jeżdżących, z pewnymi sukcesami. To czym się zajmują sprowadza się właśnie do mnożenia ogromnych macierzy, wyliczania Jakobianów, dobieraniu klasyfikatorów, implementowaniu filtrów Kalmana, SVM i temu podobnych zagadnień, bo na tym polega uczenie maszynowe. U nich też zaczęło się to od jarania się "Terminatorem", ale nie przestraszyli się macierzy, porobili doktoraty i dzięki tej wiedzy robią naprawdę zajebiste rzeczy, którymi interesują się ludzie (w tym wojsko) w całej Europie. Część z nich nie jest po informatyce, tylko właśnie po robotyce albo jeszcze innych kierunkach technicznych. Wg kryteriów tego forum, programistami byliby przeciętnymi, a może i słabymi, ale okazuje się, że aby byli skuteczni w tym co robią nie muszą znać wielu języków programowania, różnych językowych kruczków, wzorców i frameworków.

W Polsce jest zapotrzebowanie na ludzi ze znajomością zagadnień robotyki i uczenia maszynowego, których brakuje choćby dlatego, że większość absolwentów, a nawet jeszcze studentów informatyki wybiera łatwą drogę rozwoju w webówce, w która stosunkowo szybko daje niezła kasę. Jeśli interesuje Cię robotyka, to ciągnij to. Ale jeśli zniechęca Cię aparat matematyczny, który jest przy tym stosowany, to trochę wątpię w prawdziwe zainteresowanie tą dziedziną. Wierzę, że uczymy się dzięki emocjom, które są w nas wzbudzane, i te emocje potrafią "osłodzić" nawet najnudniejsze zagadnienia. Jeśli naprawdę jara nas jak działają roboty to siłą rzeczy będzie nas jarało samodzielne implementowanie stosowanych tam metod, a schodząc głębiej dojdziemy do etapu, gdy wyznaczenie współczynników jakiejś macierzy samo w sobie okaże się fascynujące.

0

Czyli mówisz że robić doktorat z AiR ? :P No w sumie to by mogło być ciekawe, zawsze uważałem że studia nie są dla mądrych tylko dla wytrwałych, którym chce się robić te setki sprawozdań, obliczeń i innych takich rzeczy które nie są wcale trudne lecz wymagają często wielu godzin pracy.

Teraz akurat kończe projekt robota sterowanego wizyjnie. Póki co jeździ i jest sterowany za pomocą akcelerometru w telefonie. Ale planuje zrobić system wizyjny na malinie do niego.

Co się tyczy AI to mam sporo książek o tej tematyce, opis matematyczny przeraża ale to wydaje mi się ciekawe. Właśnie dlatego nauczyłem się Pythona ponoć idealnie się nadaje do tego typu rzeczy. Na zagranicznych stronach można znaleźć wiele ciekawych algorytmów do ML napisanych właśnie w Pythonie.

3
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Cóż skoro tak kiepsko to wygląda to pójdę sobie studiować dalej, ale tym razem zmienię kierunek na coś co mnie będzie faktycznie interesowało. Dalej będę studentem bez żadnego doświadczenia komercyjnego. Nie pozdrawiam programistów.

Z takim dziecinnym nastawieniem do życia rzeczywiście możesz mieć problemy ze znalezieniem stażu, bo podczas rekrutacji sprawdzane są również umiejętności miękkie... a nikt nie chce mieć w grupie osoby "zadzierającą nosa", mającą pretensje do wszystkich... ale nie do siebie.

Skoro wysyłałeś cv i nie uzyskałeś absolutnie żadnej odpowiedzi to prawdopodobnie znaczy tyle, że jesteś po prostu słaby... chyba chciałeś szczerej odpowiedzi ? a nie cukrzenia....
Tak jak zawsze powtarzam - umiejętności są ważniejsze niż papierek ze studiów. Więc jak chcesz to studiuj dalej... w końcu ktoś musi pracować w szkołach wyższych :D

0

Ocenzuruj dane osobowe i pokaż to swoje CV. Może coś jest z nim nie tak.

1

Szukaj na justjoin.it albo nofluffjobs. Nie wiem nigdy skąd te informację o małej ilości ofert pracy w C/C++ 0 jasne, nie jest ich może tyle co webówce ale są i wcale nie tak mało. Przygotuj dobry profil na Linkedinie i szukaj.
https://justjoin.it/offers/impact-clean-mlodszy-programista-c
Pierwsza oferta z brzegu - nawet nie wymagają komercyjnego. Wraz ze wzrostem doświadczenia jest tego coraz więcej, a i pewnie ciekawiej.
Przy okazji, szanuj siebie i kolegów po fachu i nie baw się w bezpłatne staże - nauka, nauką, ale pasuje się jednak trochę cenić. :)

0

Wysłałeś kilka CV? Napisz crawler i wyslij tysiace.

0

Każda edycja bootcampu to 50 do 200 CV wysłanych w od każdego kursanta do wszystkich możliwych firm jakie się udało znaleźć w województwie.

Taki temat nazywa się "Profesjonalny start kariery".
Obejmuje przygotowanie pod okiem specjalisty CV, konta GitHub z Wzorcowym Projektem i pomoc w autopromocji kursanta.

0

To firmy nie wiedzą że cv i projekty kursantow nie byly przez nich pisane tylko zaplacili żeby ktoś je za nich zrobił?
Już wolałbym wysłać go ale własne , a jeśli firmy spuszczają sie nad wzorcowym projektem z bootcampu to h w d** takim firmom:D

1
Tenonymous napisał(a):

Szukaj na justjoin.it albo nofluffjobs. Nie wiem nigdy skąd te informację o małej ilości ofert pracy w C/C++ 0 jasne, nie jest ich może tyle co webówce ale są i wcale nie tak mało. Przygotuj dobry profil na Linkedinie i szukaj.
https://justjoin.it/offers/impact-clean-mlodszy-programista-c
Pierwsza oferta z brzegu - nawet nie wymagają komercyjnego. Wraz ze wzrostem doświadczenia jest tego coraz więcej, a i pewnie ciekawiej.
Przy okazji, szanuj siebie i kolegów po fachu i nie baw się w bezpłatne staże - nauka, nauką, ale pasuje się jednak trochę cenić. :)

popatrzmy:

Required skills
C#

ktoś tu kogoś chyba robi w c****

0
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Cóż skoro tak kiepsko to wygląda to pójdę sobie studiować dalej, ale tym razem zmienię kierunek na coś co mnie będzie faktycznie interesowało. Dalej będę studentem bez żadnego doświadczenia komercyjnego. Nie pozdrawiam programistów.

Nie pozdrawiaj, bo jak widać to tchórze, którzy nie potrafią nawet napisać z własnego konta na tym forum, bo tak im zależy na opinii i kciukach w górę na tym forum, że sprzedali by za to własną matkę.

0
Indżynier napisał(a):
ciekaryniczny_otwieracz napisał(a):

Cóż skoro tak kiepsko to wygląda to pójdę sobie studiować dalej, ale tym razem zmienię kierunek na coś co mnie będzie faktycznie interesowało. Dalej będę studentem bez żadnego doświadczenia komercyjnego. Nie pozdrawiam programistów.

Nie pozdrawiaj, bo jak widać to tchórze, którzy nie potrafią nawet napisać z własnego konta na tym forum, bo tak im zależy na opinii i kciukach w górę na tym forum, że sprzedali by za to własną matkę.

wtf ? niektóre odpowiedzi były trochę dziwnie, przesadzone... a niektóre były po prostu szczere.
Z tego co piszę to raczej niewiele potrafi, nie podał też żadnego linka do swoich projektów - gdyby był pewien swoich umiejętności to by z pewnością podał... a na piękne oczy nikt nikogo nie zatrudni... smutna rzeczywistość... bez własnej pracy nie ma kołaczy. Studia to nie mają nic do czynienia, gdyby studiował informatykę też niewiele nauczyłby się z programowania... ponieważ poziom programowania w C++ na tych kierunkach jest zbliżony.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1