Ogromny napływ juniorów do IT

0

Czy zostały podjęte jakieś konkretne kroki w celu ograniczenia napływu juniorów po bootcampach? Może przydałyby się jakieś akcje informacyjne dla przeciwwagi dla Aniserowicza i reszty?

1
Czarny Pomidor napisał(a):

Czy zostały podjęte jakieś konkretne kroki w celu ograniczenia napływu juniorów po bootcampach? Może przydałyby się jakieś akcje informacyjne dla przeciwwagi dla Aniserowicza i reszty?

Mam nadzieję, że przejdzie ta ustawa...

0

Na forach dobrze widać jaka jest sytuacja. I można mieć też wrażenie, że niektórzy panicznie boją się konkurencji :-) Przykro mi ale na razie nie ma wymogu zdania jakichś tam państwowych egzaminów jak na prawko i posiadania jakichś tam uprawnień i nikomu nie możecie zabronić wejścia w ten zawód.

0
somekind napisał(a):
Świetny Terrorysta napisał(a):

No rzeczywiście ukraińcy gdzie średnia płaca to 300 dolarów, a ceny są jak w polsce ...

Ty serio myślisz, że ktoś w te Twoje bzdury uwierzy czy jesteś tylko trollem? :D

Fakt, bzdura - to 300 dolarów jest zawyżone.
Vide choćby https://pl.sputniknews.com/swiat/201705015367086-Sputnik-Ukraina-srednie-wynagrodzenie/

0
drorat1 napisał(a):

Na forach dobrze widać jaka jest sytuacja. I można mieć też wrażenie, że niektórzy panicznie boją się konkurencji :-) Przykro mi ale na razie nie ma wymogu zdania jakichś tam państwowych egzaminów jak na prawko i posiadania jakichś tam uprawnień i nikomu nie możecie zabronić wejścia w ten zawód.

Nazywamy to wolnym rynkiem i niech nikt tego nie tyka :)
Niesamowicie smutne jest to że ludzie nie rozumieją że w innych zawodach kasa również czeka dla tych którzy mają talent/zaangażowanie, np w mojej firmie niektórzy handlowcy dostawali premie od sprzedaży która spokojnie pozwala na zakup sporego mieszkania w centrum wwa.
A co do konkurencji to śpię spokojnie, aktualnie znam tylko 1 osobę która jest samoukiem bez studiów pokrewnych do IT i idzie jej co najmniej świetnie ponieważ człowiek ma zwyczajnie samozaparcie (+ma studia ekonomiczne).
Jedyny efekt reszty ludzi po losowych kursach java w 72h 100% 15k+ to dodatkowy test z pseudo algorytmów przed rozmową techniczną.
Rada dla ludzi bez studiów chcących mimo wszystko zacząć swoją karierę w it, róbcie certyfikaty bo to jedyny względnie rzetelny sposób na odsianie waszego cv spośród setek aplikacji różniących się tylko danymi kontaktowymi i nazwą kursu (certyfikaty nie są tanie ani łatwe więc przed rozpoczęciem ścieżki odpowiedzcie sobie na pytanie czy warto bawić się w IT).

Wonsz out

Zapomniałem dopisać a wstydzę się edytować mojego anonka :(
Na swojej drodzę spotykamy różnych ludzi dla jednych studia się liczą dla innych nie, posiadanie dyplomu jeszcze nigdy nie było problemem natomiast jego brak jest nie rzadkim argumentem.
Najlepszym przykładem jest ta dyskusja, część ludzi zwyczajnie nie lubi pracować z ludzmi bez szkoły i coś w tym (TL albo będzie stał nad człowiekiem i sprawdzał poświęcając na to znacznie więcej czasu niż sam by to zrobił albo projekt nie wypali, co z tego że winny jest random jak TL za wszystko odpowiada) jest wątpie jednak żeby kiedyś tręd się odwrócił i ktoś się smucił że nie ma butkampów zrobionych.

peace
Wonsz out

1
Biały Szpak napisał(a):
dilax napisał(a):

Czy ma ktoś przykładowe profile github, jakie oni to projekty robią podczas tych kilkumiesięcznych bootcampów np. w Javie?

Zależy od bootcampa. U nas (Akademia Kodu) był do zrobienia projekcik w bootstrapie, gdzie w sumie pewna część to był gotowiec, ale ja swój projekt zrobiłem dopiero kilka miesięcy po zakończeniu szkolenia. I to nie typowo w Springu, a w Spring Boocie (nie chciało mi się po prostu bawić z konfigurowaniem wszystkiego, bo walka z maszynami to jest to, co mnie w it najbardziej obrzydza, a samo w sobie programowanie jest fajne), więc miałem jednak łatwiej niż ktoś trochę bardziej ambitny.

Swoją drogą - może trochę przesadziłem z opinią o Akademii Kodu, bo nazwałem ją gównianą, ale jest tam sporo do poprawy. Sporo winy leżało jednak po mojej stronie.

walka z maszynami
konfiguracja springa

prostytutka trzymajcie mnie

0

Tak czytam ten wątek i jedyne co nasuwa mi się na myśl, że nie ma sensu teraz w ogóle uczyć się samodzielnie programować. Sam to robie od jakiegoś czasu(python), ale potraficie ładnie zdemotywować i zaczynam się wahać czy jest sens w ogóle. Naprawdę jest teraz tak źle ze znalezieniem pierwszej pracy?

1

Jak się uczysz Pythona to się nie martw. Martwić się muszą korporacyjni programiści Java i C#. Ja się uczę Pythona i Ryby w takich językach widzę przyszłość, ponieważ najdroższy będzie czas programisty, a nie szybkość danego języka.

3

Kiedyś tylko dwa razy próbowałem się załapać do roboty w pytonie, w obu przypadkach zdalnej. Pierwszym razem to dotyczyło aplikacji desktopowej w pythonie, jest taka firma w Polsce która ma na tym oparty własny produkt, nic z tego nie wyszło bo się rozmyślili (ale nie sprawdzali nawet CV, żadnych głupich pytań rekrutacyjnych, generalnie spoko firma). Drugie podejście to była firma, która opiera się na DJANGO Framework i py2.7 ale tam minimalny wymóg to było rok komercyjnego w DJANGO, jakiś tam outsorcing IT i praca w zespole. A Wy tu rozważacie wejście z co najwyżej kilkumiesięcznym doświadczeniem i to niekomercyjnym i nauką na własną rękę. Ja tu mówię o inwestycji w naukę a później próbowanie szczęścia z małą ilością firm, która w tym działa, w kilku się nie spodoba i co dalej?

Póki w PHP będzie robota (i nie mówię tu o drobnicy za kilkaset zł tylko o projektach za kilka do kilkunastu tys zł) to nie zamierzam w ogóle wychodzić z PHP na rzecz Pythona albo Rubiego. Bardziej bym myślał na przyszłość o wejściu może w node.js i w ogóle bardziej w JavaScript, bo coraz więcej już było pracy po stronie przeglądarki, bo rzecz jasna coraz większe są wymagania.

0
drorat1 napisał(a):

Póki w PHP będzie robota (i nie mówię tu o drobnicy za kilkaset zł tylko o projektach za kilka do kilkunastu tys zł)

Ja tyle wyciągnąłem z jednej strony na worpressie (stworzenie i utrzymanie), łącznie wyszło mi jakieś 8k, jak na "klikanie myszom" nie można narzekać :)

0

Ale tu ludzie pieprza od rzeczy. Faktem jeat ze 90% ludzi z bootcampow pewnie nawet olewa i nie idzie na rzadna rekrutacje bo sami sobie zdaja sprawe ze za malo umia. Nie wiem jak wy, ale ja w wiekszosci firm mialem testy, albo jakies rozmowy 50 min z pytaniami. Raczej niekumatych nikt nie bierze. Co do studiow to sorry, ale wiedza ze studiow jest taka sobie, a i tak mialem jeden z bardziej praktycznych programow studiow. No, ale sorry jak ci przyjdzie po tym w .net core czy angularz eklepac to te studia sa na nic niw potrzebne j tak musisz wykuc ksiazke, przerobic tutoriale z youtuba czy udemy. Tylmo wlansie nie ogarnia po co placic za bootcampa jak mozna sobie tutorial na yt, udemy ogladnac, pdf z neta sciagnac lub nawet kupic na amazonie i przeczytac. Pracy w IT jeszcze troche jest, smutne jest to ze zarobki faktycznie nie beda rosly bo zagranica programiadta zarabia cienko na poziomie sredniej krajowej. Dlatego nalezy inwestowac ile sie da poki jest tanio w mieszkania czy inne dobra trwala ktorych wartosc podaza za srednimi zarobkami. Mi tam w sumie na wielkiej kasie w IT nie zalezy bardziej zalezy mi na tym zeby pracowC na luzie i bez spiny. Wiadomo 2k sie nie da zyc, ale juz przy 4-6 k netto to mozna spoko wyzyc jak sie ma gdzie mieszkac. Gorzej jak przyjdzie wynajmowac to wtedy faktycznie slabo. No ale to zawsze mozna wyjsc z jaskini znaleac sobie dziewczynezrzucic sie na kredyt po 1000zl/mc i jakos zyc za to. Ja to obawiam sie co ja bede robil za 5 lat jak mi sie technologia zestarzeje i bede musiak prace zmieniac, okarze sie ze bootcampowcy beda odemie lepsi. Bo sorry ale przepasc miedzy wbowka anno dmoini 2005 i 2015 jest spora. Jakby sie zastanowic to sie mega rzeczy zmienilo. Tez w zasadzie jak bedziexie sie przekwalifikowywac to bedziecie po 3 tygodniowy kursie. Wezcie pod uwage ze nie zmieniaja sie tylko jezyki, ale wrecz cale paradygmaty programowania, coraz wiecej np. Programowania funkcujnego, reaktywnego rxjs, dynamicznego. Kiedys byly jakies web formsy czy jsf teraz to juz prehistoria wszyscy jada na angularze, react, vue, dawniej sql, teraz same nosql bazy danych typu monga, firebase, dawniej xml teraz jsony. Ktoa kto siedziw w pracy i musi miec jakas efektywnosc ma malo czasu na zglebianie nowych rzeczy, raczej tak po lebkach cos tam zaslyszy, to jak nagle robienie stronek w php stanie sie malo popularne to musi mocno sie na pocic zeby sie na node.js przekwalifikowac i zaczynax znowu jako junior z 2000netto? To jest najwiekszy problem branzy. Jestes lekarzem pracujesz 10 lat masz 15 tys i masz gwarancje zatrudnienia i zarobkow. W IT po 10 latach jestes dinozaurem bez perapektyw, i mozeaz sobue bezplatny urlop wziasc zeby znowu przez 6miesiecy nowych rzeczy zakuwac. Ogolnie jak uwzglesni sie ze sie realnie z zakuwaniem i tutorialami pracuje nie 175 h tylko 350h w miesiacu to zarobki sa na poziomie tych w lidlu.

0

Tak, po 10 latach pracy jaj masz 40 rodzine, inne zycie niz nie odchodzenie od kompa, zmiana z jednej technologi na zupelnie inna np. z web formsow na angulara 2 to taki banal ze jednak troche czasu ci zajmie. Moze to jest banal na studiach, a nie w normalnym zyciu. A z tym dokwalifikowaniem sie w pracy to bujda zrobia ci czasami krotki kursik w sobote, normalnie to cie tylko z taskami poganiana czy juz zrealizowane. Zreszta w 10 lat to beda mega zmiany w technologiach np komputery i programowanie kwantowe, AI, Wiecej ML, programowanie samochodow bezzalogowych, jeszcze wiecej internetu rzeczy i innych [CIACH!]. Na studiach natomias uczysz sie sortowania, listy i BST, ktore masz natywnie zaimplementowane, cos tam z grafiki wzorow matematycznych czyli taka podstawa do programowania gier. Bootcampy sa ok dla webowki, dobrze ze tej webowki jeszcze tyle jest. Natomiast bardziej zaawansowane rzeczy wymagaja glebszego przestudiowania. Ja w sumie nie rozumiem dlaczego ktos ma nie studiowac jak chce programowac. No chyba ze sie przekwalifikuje, ale jak robi to z budownictwa to akurat program studiow ma zbierzny z It jedyne czego nie mial to przedmioty informatyczne czyli Algorytmy i struktury danych, java c++ itd. No ale to informatyk nie mial C# a chce w C# programowac. Ja bym sie przebranzowionych robotykow, elektronikow, budowlancow nie obawial. Gorzej faktycznie jak ktos ledwo mature zdal i sie chce przebranzowic.

0

Zreszta ostatnie badanie co do wyksztalcenia juniorow z nofluffjobs pokazuje jak odpowiadali kandydaci gdzie zdobyli wiedze wykorzystywana w pracy: tutoriale w internecie, ksiazki, studia to jakis niewielki odsetek. Bo serio matematyka dyskretna czy calkowanie ma takie zastoaowanie w typowej webowce. Kurs baz danych u nas na studiach to w sumie byl sql teraz juz coraz czesciej uzywaja nosql i mongodb entity frameworkow lub innych orm. Powiem tak ja szlem na studia umiejac programowac po licencjacie stracioem czas na rozne przedmioty nie programostyczne i w zasadzie troche programowania zapomnialem, cos tam nowych rzeczy poznalem ale to na poziomie lewel wstepu do, w efekcie chyba jedynie ogolna jave bez springa umialem w miare ok i C/C++. Idziesz do pracy wszedzie chca frameworkow no to zakuwanie frameworka i bez doswiadczenia szukanie pracy

0

" studia to jakis niewielki odsetek. " - o ktorym raporcie mowisz? Mam przed oczami z 29 maja 2018 roku i tam jest 21.5 % ukonczylo kierunek pokrewny, 28.3% ukończyło informatykę a 37% jest w trakcie studiów. A ponad 20% wskazało, ze studia były GŁÓWNYM źródłem nauki.
https://nofluffjobs.com/blog/2018/05/29/junior-developer-infografika/

0

Miałem już raz do czynienia z takim pracodawcą, gdzie w wymaganiach było abym się uczył każdej możliwej technologii czy tam frameworka w PHP, bo jak się okazało pracują w wielu technologiach i zamknięcie się w jednym nie wchodzi w grę. I bardzo dobrze że tej pracy nie dostałem bo byłby to istny koszmar. Od ponad dwóch lat pracuję w jednym tylko frameworku w PHP, mam rozumieć że przeskoczenie na nowe technologie np. node.js i wszystko co z tym związane ma być bajecznie proste, tak?

Nie wiem czy samo Mongo ma rzeczywiście słuszne uzasadnienie w specyfikacji projektów i potrzebach biznesowych, bo z tego co wyczytałem na Wykopie, to jest to jakiś efekt tego że MySQL sobie z jakimiś tam problemami nie daje rady i że to NoSQL rzekomo ma być rozwiązaniem.

W tym rozumieniu wpis tutaj może to wyjaśniać:
https://www.wykop.pl/wpis/27909451/czemu-mysql-jest-popularny-z-dedykacja-dla-drag-op/

Albo co bardziej prawdopodobne jest to wszystko dość ściśle powiązane z node.js i wszystkimi związanymi z tym technologiami i frameworkami które są teraz tak promowane i jak sądzę są tylko konkurencją dla PHP i wszystkiego co z tym związane.

Te nowoczesne technologie są dość skomplikowane, to i sporo czasu zajmuje przeskoczenie na nie, co też wcale nie jest takie proste jak się wejdzie w strefę komfortu określonego frameworka. Akurat w pracy mam możliwość pracować w tym w czym mi się podoba. A jeśli ktoś w swojej musi się męczyć z technologiami narzuconymi przez pracodawcę albo uczyć się tego czego nie ma ochoty to naprawdę współczuję.

0

obserwacja wlasnego otoczenie tez przeczy temu, ze w IT pracuja glownie ludzie po kursach i samouki. Praktycznie wszyscy sa po informatyce badz kierunkach pokrewnych. Mimo takiego parcia na prace programisty, tylu dzialajacych bootcampow, dostepnosci wiedzy - absolwenci politechnik wciaz stanowia potezna nadreprezentacje(mowie o juniorach), a socjolgowie czy byli fryzjerzy to rodzynki.
W mojej ocenie nie wynika to z faktu, ze studia sa super, ale z tego, ze po prostu na nauke programowania i wszystkiego obok niego potrzeba LAT, a nie miesiecy. Lepszym juniorem nie jest ten, ktory skonczyl studia, tylko, ten ktory wiecej nad soba pracowal oraz ma zapal i projekty na koncie. Widocznie ci po politechnikach sa najlepszymi juniorami, gdyz firmy to ich wlasnie najchetniej zatrudniaja. Studia i umiejetnosci to powiazane zagadnienia, a nie przyczyna i skutek.

0
Zimny Lew napisał(a):

Zreszta ostatnie badanie co do wyksztalcenia juniorow z nofluffjobs pokazuje jak odpowiadali kandydaci gdzie zdobyli wiedze wykorzystywana w pracy: tutoriale w internecie, ksiazki, studia to jakis niewielki odsetek. Bo serio matematyka dyskretna czy calkowanie ma takie zastoaowanie w typowej webowce. Kurs baz danych u nas na studiach to w sumie byl sql teraz juz coraz czesciej uzywaja nosql i mongodb entity frameworkow lub innych orm. Powiem tak ja szlem na studia umiejac programowac po licencjacie stracioem czas na rozne przedmioty nie programostyczne i w zasadzie troche programowania zapomnialem, cos tam nowych rzeczy poznalem ale to na poziomie lewel wstepu do, w efekcie chyba jedynie ogolna jave bez springa umialem w miare ok i C/C++. Idziesz do pracy wszedzie chca frameworkow no to zakuwanie frameworka i bez doswiadczenia szukanie pracy

Ale głupota. Tego już nie przeczytałeś?

Tylko 13,2% ankietowanych “początkujących” nie ukończyło ani nie jest w trakcie studiów.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1