Ogromny napływ juniorów do IT

3

Jedyny minus bootcampow jaki widze to dalsza degradacja statusu spolecznego programistow (skoro kazdy moze zostac "programistą"). Ale ten i tak byl niski wiec nie ma wielkiej straty.

0
Zielony Miś napisał(a):
Marek_86 napisał(a):

Właśnie jestem w trakcie nauki online przez jeden bootcamp z USA i tam właśnie po tym jak skończę za 2, 3 miechy naukę frameworka to następne etapy to właśnie Algortihms and Data Structures i potem ewentualnie przygotowanie indywidualny pod interview pod tym kątem. Także opór jest

A zdajesz sobie sprawę, że by liznąć algorytmy i struktury danych to potrzeba przynajmniej rok nauki?

Matme miałem jak byłem na studiach z finansów na niezłym poziomie

1

Jedyny minus bootcampow jaki widze to dalsza degradacja statusu spolecznego programistow (skoro kazdy moze zostac "programistą"). Ale ten i tak byl niski wiec nie ma wielkiej straty.

title

0

Dokładnie, będzie tak jak w stanach - oni już się przejechali na bootcampowcach i samoukach - bo to tacy hindusi IT tylko, że w Twoim własnym kraju. Polscy hindusi IT stanowią zagrożenie dla branży ponieważ firmy zagraniczne mogą zacząć postrzegać Polskę jako kolejne Indie tylko, że w UE - czyli jako kraj tanich I beznadziejnych programistów po bootcampach. Apeluję o bojkotowanie bootcampowców na rozmowach kwalifikacyjnych.

0

title

jakby nie działało to jest jeszcze żel:
title

0

W Polsce jest bieda, dlatego tyle ludzi idzie w kierunku IT, jest to normalne zjawisko z pokroju nauk ekonomii/socjologii.

8

Nie powiem, wygląda to tak jakby niektórzy mieli jakiś ogromny żal do świata za to że oni 5 lat studiowali a tu przychodzi jakiś gnojek-samouk i jest na podobnym poziomie co przeciętny student bo w przeciwieństwie do studentów nie uczył się wszystkiego po trochu, w tym rzeczy niepotrzebnych i przestarzałych. I zajęło mu to o wiele mniej czasu.

0
LibertyPrime napisał(a):

Nie powiem, wygląda to tak jakby niektórzy mieli jakiś ogromny żal do świata za to że oni 5 lat studiowali a tu przychodzi jakiś gnojek-samouk i jest na podobnym poziomie co przeciętny student bo w przeciwieństwie do studentów nie uczył się wszystkiego po trochu, w tym rzeczy niepotrzebnych i przestarzałych. I zajęło mu to o wiele mniej czasu.

Dokładnie. Też tak uważam, a jestem studentem informatyki na znanej uczelni ;) ale ja studiuje dla siebie i nie mam bólu d**y jak pozostali tutaj. Liczą się faktyczne umiejętności, nie interesuje mnie jaką drogą zostały zdobyte. Studia w branży IT w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Studia powinno robić się dla siebie, samorozwoju osobistego. Zresztą studia informatyczne nie przygotowują do pracy programisty, za to dają "garść" ciekawej(niekoniecznie przydatnej) wiedzy z każdej dziedziny - więc są idealne dla pasjonatów INFORMATYKI, reszta się nudzi...

1

A ja sie przebranzowilem jakis czas temu. Nie lubie tak tego ujmowac ale uwazam, ze wypadam lepiej niz wiekszosc ludzi po studiach. Bo mam wrazenie, ze wiekszosc trafila na informatyke z przypadku tak jak ja na swoje zreszta. Jak na swoje miasto to pewnie tez zarabiam lepiej niz wiekszosc, po krotkim czasie. Imo wielu tych ludzi co trafili z przypadku bardzo szybko chcialo zostac jakimis liderami czy managerami...

Ale bootcampy mialem gdzies. Uczylem sie sam, po godzinach gdzie pracowalem w innej branzy. Dalej mnie to kreci i dalej chetnie sie ucze roznych rzeczy. Oraz chetnie dziele sie swoja wiedza.

Mimo to zaluje, ze nie studiowalem informatyki. I czesto teorie staralem sie nadrobic. Moze nawet poszedlbym na studia ale czuje, ze juz nie wpasowalbym sie w taka forme nauki. No i szkoda mi obecnie czasu.

1
Crawling napisał(a):

Dokładnie, będzie tak jak w stanach - oni już się przejechali na bootcampowcach i samoukach - bo to tacy hindusi IT tylko, że w Twoim własnym kraju. Polscy hindusi IT stanowią zagrożenie dla branży ponieważ firmy zagraniczne mogą zacząć postrzegać Polskę jako kolejne Indie tylko, że w UE - czyli jako kraj tanich I beznadziejnych programistów po bootcampach. Apeluję o bojkotowanie bootcampowców na rozmowach kwalifikacyjnych.

Generalnie zgadzam się, że ludzie po bootcampach prezentują żenująco niski poziom. Natomiast uważam, że samouk może całkiem dużo osiągnąć jeśli faktycznie programowanie go kręci, a nie tylko kasa.

0
Łukasz Betta napisał(a):

Moim zdaniem brakuje jakiś jasnych, spisanych "rzeczy" które musi znać taki potencjalny junior

Od 2012 wszystko wiadomo.
Wojtek Seliga wyłożył "kawę na ławę".

0
Lukasz.grab napisał(a):
Crawling napisał(a):

Dokładnie, będzie tak jak w stanach - oni już się przejechali na bootcampowcach i samoukach - bo to tacy hindusi IT tylko, że w Twoim własnym kraju. Polscy hindusi IT stanowią zagrożenie dla branży ponieważ firmy zagraniczne mogą zacząć postrzegać Polskę jako kolejne Indie tylko, że w UE - czyli jako kraj tanich I beznadziejnych programistów po bootcampach. Apeluję o bojkotowanie bootcampowców na rozmowach kwalifikacyjnych.

Generalnie zgadzam się, że ludzie po bootcampach prezentują żenująco niski poziom. Natomiast uważam, że samouk może całkiem dużo osiągnąć jeśli faktycznie programowanie go kręci, a nie tylko kasa.

Nic nie mam do samouków. Napisałem tylko jak to wyglada w USA gdzie bez samouk jest traktowany tak samo jak bootcampowiec - czyli może się nada do zainstalowania Wordpressa I być może jakiejś prostej konfiguracji. Pracowałem przez jakiś czas w Dolinie Krzemowej, Chicago I Nowym Jorku - generalnie bez studiów przyzwoitej roboty tam nie dostaniesz. I to nie jest tylko w USA, jest to międzynarodowy trend - na zachodzie Europy coraz gorzej patrzy się na programistów bez studiów. Prędzej czy później ten trend dotrze do Polski (jak wszystko z zachodu z lekkim opóźnieniem) I wtedy bedzie wielki placz bootcampowcow I samokow, ze nikt ich nie chce. To jest dobry moment żeby podjąć studia dla tych osob.

3

Widząc jak dużo pojawia się na tym forum pytań z rodzaju "jak zainstalować tomcata" lub pasty kodu z ifami na 300 LOC to nie rozumiem dlaczego ten temat tak się ciągnie i pewnie będzie w top 10 tego roku. Przez to całe forum traci i cenne informacje techniczne giną w gąszczu jakichś onetowtych głupot.

0
Crawling napisał(a):
Lukasz.grab napisał(a):
Crawling napisał(a):

Dokładnie, będzie tak jak w stanach - oni już się przejechali na bootcampowcach i samoukach - bo to tacy hindusi IT tylko, że w Twoim własnym kraju. Polscy hindusi IT stanowią zagrożenie dla branży ponieważ firmy zagraniczne mogą zacząć postrzegać Polskę jako kolejne Indie tylko, że w UE - czyli jako kraj tanich I beznadziejnych programistów po bootcampach. Apeluję o bojkotowanie bootcampowców na rozmowach kwalifikacyjnych.

Generalnie zgadzam się, że ludzie po bootcampach prezentują żenująco niski poziom. Natomiast uważam, że samouk może całkiem dużo osiągnąć jeśli faktycznie programowanie go kręci, a nie tylko kasa.

Nic nie mam do samouków. Napisałem tylko jak to wyglada w USA gdzie bez samouk jest traktowany tak samo jak bootcampowiec - czyli może się nada do zainstalowania Wordpressa I być może jakiejś prostej konfiguracji. Pracowałem przez jakiś czas w Dolinie Krzemowej, Chicago I Nowym Jorku - generalnie bez studiów przyzwoitej roboty tam nie dostaniesz. I to nie jest tylko w USA, jest to międzynarodowy trend - na zachodzie Europy coraz gorzej patrzy się na programistów bez studiów. Prędzej czy później ten trend dotrze do Polski (jak wszystko z zachodu z lekkim opóźnieniem) I wtedy bedzie wielki placz bootcampowcow I samokow, ze nikt ich nie chce. To jest dobry moment żeby podjąć studia dla tych osob.

A w USA to nie maja zlewu na polskie uczelnie jako tako?

Chetnie podjalbym 'uzupelniajace studia dla samoukow' w skrojonej na miare formie :D

2

"Problem" bootcampowców to tak naprawdę problem firm, a nie pracowników, ja mam swoje taski które wykonuję, co mnie obchodzi co robi jakiś nowy, przecież widać kto jaki kod "puszuje" i łatwo ocenić kto robi końską spierdolinę, a że są opóźnienia czy trzeba poprawiać to (znowu) nie mój problem skoro ja robię wszystko dobrze, a straty są nie z mojej winy...

0

No właśnie, w USA i ogólnie na zachodzie EU pracodawcy nie patrzą przypadkiem na polskie studia jak na... syf?

0

Bootcampowcy pracę znajdują - przynajmniej ci zdolni z dobrym portfolio.
Na grupach w Warszawie dużo ludzi z dobrym portfolio intensywnie szuka stażu i pierwszej pracy przez pół roku za darmo albo za śmieszne 800 zł.
Grafikowi w drukarni trzeba zapłacić ale programista zrobi WWW za darmo.

0
Bialy mleczacz napisał(a):
Crawling napisał(a):
Lukasz.grab napisał(a):
Crawling napisał(a):

Dokładnie, będzie tak jak w stanach - oni już się przejechali na bootcampowcach i samoukach - bo to tacy hindusi IT tylko, że w Twoim własnym kraju. Polscy hindusi IT stanowią zagrożenie dla branży ponieważ firmy zagraniczne mogą zacząć postrzegać Polskę jako kolejne Indie tylko, że w UE - czyli jako kraj tanich I beznadziejnych programistów po bootcampach. Apeluję o bojkotowanie bootcampowców na rozmowach kwalifikacyjnych.

Generalnie zgadzam się, że ludzie po bootcampach prezentują żenująco niski poziom. Natomiast uważam, że samouk może całkiem dużo osiągnąć jeśli faktycznie programowanie go kręci, a nie tylko kasa.

Nic nie mam do samouków. Napisałem tylko jak to wyglada w USA gdzie bez samouk jest traktowany tak samo jak bootcampowiec - czyli może się nada do zainstalowania Wordpressa I być może jakiejś prostej konfiguracji. Pracowałem przez jakiś czas w Dolinie Krzemowej, Chicago I Nowym Jorku - generalnie bez studiów przyzwoitej roboty tam nie dostaniesz. I to nie jest tylko w USA, jest to międzynarodowy trend - na zachodzie Europy coraz gorzej patrzy się na programistów bez studiów. Prędzej czy później ten trend dotrze do Polski (jak wszystko z zachodu z lekkim opóźnieniem) I wtedy bedzie wielki placz bootcampowcow I samokow, ze nikt ich nie chce. To jest dobry moment żeby podjąć studia dla tych osob.

A w USA to nie maja zlewu na polskie uczelnie jako tako?

Chetnie podjalbym 'uzupelniajace studia dla samoukow' w skrojonej na miare formie :D

Przecież takie coś jest już dawno dostępne. Zobacz przykładowe projekty po bootcampie w którym aktualnie jestem.
https://prefixy.github.io/
https://conclave-team.github.io/conclave-site/

To, że w Polsce wydaje się, że bootcamp czy jakaś inna szkoła programowania to tylko klepanie gotowych todo list to nie znaczy, że wszędzie tak jest.

0

A niektóre Bootcampy w USA to przecież mają bardzo wysokie wymagania wstępne i naprawdę zaawansowane projekty tam robią. I tak, SĄ ludzie po bootcampach co pracują w Silicon Valley.

0
Marek_86 napisał(a):
Bialy mleczacz napisał(a):
Crawling napisał(a):
Lukasz.grab napisał(a):
Crawling napisał(a):

Dokładnie, będzie tak jak w stanach - oni już się przejechali na bootcampowcach i samoukach - bo to tacy hindusi IT tylko, że w Twoim własnym kraju. Polscy hindusi IT stanowią zagrożenie dla branży ponieważ firmy zagraniczne mogą zacząć postrzegać Polskę jako kolejne Indie tylko, że w UE - czyli jako kraj tanich I beznadziejnych programistów po bootcampach. Apeluję o bojkotowanie bootcampowców na rozmowach kwalifikacyjnych.

Generalnie zgadzam się, że ludzie po bootcampach prezentują żenująco niski poziom. Natomiast uważam, że samouk może całkiem dużo osiągnąć jeśli faktycznie programowanie go kręci, a nie tylko kasa.

Nic nie mam do samouków. Napisałem tylko jak to wyglada w USA gdzie bez samouk jest traktowany tak samo jak bootcampowiec - czyli może się nada do zainstalowania Wordpressa I być może jakiejś prostej konfiguracji. Pracowałem przez jakiś czas w Dolinie Krzemowej, Chicago I Nowym Jorku - generalnie bez studiów przyzwoitej roboty tam nie dostaniesz. I to nie jest tylko w USA, jest to międzynarodowy trend - na zachodzie Europy coraz gorzej patrzy się na programistów bez studiów. Prędzej czy później ten trend dotrze do Polski (jak wszystko z zachodu z lekkim opóźnieniem) I wtedy bedzie wielki placz bootcampowcow I samokow, ze nikt ich nie chce. To jest dobry moment żeby podjąć studia dla tych osob.

A w USA to nie maja zlewu na polskie uczelnie jako tako?

Chetnie podjalbym 'uzupelniajace studia dla samoukow' w skrojonej na miare formie :D

Przecież takie coś jest już dawno dostępne. Zobacz przykładowe projekty po bootcampie w którym aktualnie jestem.
https://prefixy.github.io/
https://conclave-team.github.io/conclave-site/

To, że w Polsce wydaje się, że bootcamp czy jakaś inna szkoła programowania to tylko klepanie gotowych todo list to nie znaczy, że wszędzie tak jest.

Ke? Chodzilo mi o uzupelniajace studia z uczelni a nie jakies prywatne bootcampy. Bootcamp ma na celu przyspieszyc start. Mi chodzi o uzupelnienie wiedzy pracujac w branzy od lat. Nie wiem w czym mnie te linki mialy przekonac.

0
Marek_86 napisał(a):

Przecież takie coś jest już dawno dostępne. Zobacz przykładowe projekty po bootcampie w którym aktualnie jestem.
https://prefixy.github.io/
https://conclave-team.github.io/conclave-site/

Bardzo fajne te linki.
Masz więcej?

w sumie popatrzyłem sobie na to co autorzy tego prefixy maja w cv i:
1,2) Nuello -> trello clone
2) Shello -> trello clone

I teraz sie zastanawiam, czy te prefixy to ich wlasnyc projekt czy ktos im dal na campie tutorial krok po kroku jak to zrobic, I zrobic paper do cv?

0
cmd napisał(a):

W szczególności polski rynek IT słynący z innowacyjnych projektów, najnowszych technologii i wyznaczania nowych kierunków dla tej branży.

Przepraszam, bo może jestem teraz nie w formie, chociaż piłem wczoraj bardzo symbolicznie. Czy to był sarkazm?

0
Marek_86 napisał(a):

A niektóre Bootcampy w USA to przecież mają bardzo wysokie wymagania wstępne i naprawdę zaawansowane projekty tam robią. I tak, SĄ ludzie po bootcampach co pracują w Silicon Valley.

10+ lat w USA z czego 5 w Silicon Valley i nie miałem styczności z żadną osobą po bootcampie /samouka. Ale pewnie ja po prostu w słabych firmach pracuję, a bootcampowcy dostają się do Google, Facebooka, Lyfta I Two Sigma itp. xD

0

Kto na świecie odnieśli największy sukces zawodowy ? Ludzie, którzy nie mają studiów albo negatywnie się na ich temat wypowiadają. Steve Jobs, Bill Gates, Elon Musk, Einstein itp. Tacy samoucy odnieśli w życiu to o czym marzy droktor habitowany informatyki :D

1

Jak tak czytam to trochę to dobijające bo w sumie sam jestem pasjonatem ( za kilka miesięcy po technikum) Bardzo lubię programowanie i robię coś prawie codziennie ale teraz tak mi smutno. Nie zajmowałem się tym dla pieniędzy, nie liczę na 15 k miesięcznie, chce tylko robić to co lubię i tym się zajmować w pracy a nie będę mógł pewnie tego robić bo przyjdą ludzie którzy by matkę sprzedali dla pieniędzy i pewnie odbiorą mi te możliwości eh.. Szkoda że wszyscy tak bardzo podążają za pieniędzmi zamiast za pasją.

0
Wesoły Kret napisał(a):

Kto na świecie odnieśli największy sukces zawodowy ? Ludzie, którzy nie mają studiów albo negatywnie się na ich temat wypowiadają. Steve Jobs, Bill Gates, Elon Musk, Einstein itp. Tacy samoucy odnieśli w życiu to o czym marzy droktor habitowany informatyki :D

Ale czesc z nich chyba miala...
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Syndrom_oszusta

0
Macierz napisał(a):
LibertyPrime napisał(a):

. Studia w branży IT w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Studia powinno robić się dla siebie,

Zależy jako kto chcesz pracować.

0
WeiXiao napisał(a):
Macierz napisał(a):
LibertyPrime napisał(a):

. Studia w branży IT w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Studia powinno robić się dla siebie,

Zależy jako kto chcesz pracować.

Studia w branży powinny i na są już brane pod uwagę w większości firm, a ten trend się powieksza. Ignoranci rzeczywistości zawsze myślą po swojemu.

0
lejdi napisał(a):
WeiXiao napisał(a):
Macierz napisał(a):
LibertyPrime napisał(a):

. Studia w branży IT w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Studia powinno robić się dla siebie,

Zależy jako kto chcesz pracować.

Studia w branży powinny i na są już brane pod uwagę w większości firm, a ten trend się powieksza. Ignoranci rzeczywistości zawsze myślą po swojemu.

Możesz to napisać jeszcze raz, ale po polsku?

2

Faktycznie ból d**y w narodzie jest mocny. Nie zmienia to jednak faktu, że jest po części uzasadniony, tylko że uważam, że jego przedmiotem jest nie ten segment ludzi który być powinien -> otóż ostracyzmem powinny być objęte osoby, które po prostu nie posiadają odpowiednich predyspozycji do bycia programistami - niezależnie od tego, czy skończyli bootcamp, uczyli się sami, czy też posiadają wykształcenie kierunkowe.
Jasne, że dla niektórych dogmatem będzie politbuda-master-race, natomiast dla innych tylko-praktyczne-skille-master-race, ale uważam, że do zarówno jednej jak i drugiej grupy zaliczają się odpady społeczne :) .

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1