Cześć. Czy przychodzą wam do głowy jakieś argumenty przeciwko rzucaniu studiów informatycznych (dziennych magisterskich) na politechnice? Chodzi mi o to, w jaki sposób może to rzutować na przyszłą karierę. Może ktoś ma jakieś doświadczenia osobiste? Pozdrawiam.
Chory Ogórek napisał(a):
Cześć. Czy przychodzą wam do głowy jakieś argumenty przeciwko rzucaniu studiów informatycznych (dziennych magisterskich) na politechnice? Chodzi mi o to, w jaki sposób może to rzutować na przyszłą karierę. Może ktoś ma jakieś doświadczenia osobiste? Pozdrawiam.
3 przypadki:
- rezygnacja ze studiów na 4 roku - teraz USA, Nvidia
- rezygnacja ze studiów doktoranckich po 5 roku - teraz USA, Uber
- rezygnacja ze studiów na 2 roku - teraz Szwajcaria, bankowość
Z mojego doświadczenia ci najlepsi często rezygnowali ze studiów. Znaja swoją wartość i papierek im nie jest potrzebny
To jest Twoja indywidualna decyzja. Nikt jej za Ciebie nie podejmie. Ja robiłem studia mgr dzienne jednocześnie pracując (na 3/5, 4/5 etatu, a potem na pełen etat). Były ze 2 lub 3 spoko przedmioty i potem wymyśliłem sobie ciekawy projekt na pracę mgr, z którego sporo wyniosłem. Komuś innemu się to może nie przydać.
Chodzi mi o to, w jaki sposób może to rzutować na przyszłą karierę.
W niektórych firmach typu korpo mogą od strzału odrzucić Twoje CV, bo nie masz mgr, a w innych firmach ktoś może użyć tego jako argumentu, żeby nie dać Ci podwyżki/awansu, etc.
Moim zdaniem lepiej mieć niż nie mieć. Ja też się męczyłem przez 4 lata studiów (pierwszy rok jeszcze było ciekawie), ale uznałem, że trzeba to dobrnąć do końca.
Dzieciaki po bootcampie mogą cię uprzedzić z robotą, zanim skończysz te studia.
W dodatku będziesz taki sam jak oni, bo życie takie już jest.
Ludzie są tacy sami niezależnie od tego jaką mają wiedzę, chodź gdy inni naruszają ich godność i pozycję społeczną, którą budują całe życie mogą się tym załamywać i okazywać agresję.
Ale jak spełnisz wszystkie wymagania i będziesz próbował do skutku to i tak znajdziesz robotę.
Wszystkim to się udaje to i tobie się uda.
Pytasz o studia magisterskie, więc być może już inżynierskie masz. Więc łapiesz się na wymagania typu: wykształcenie wyższe. No chyba, że pytasz o studia jednolite 5-6 letnie... to wtedy nie będziesz mieć nic. Znam parę osób co legitymują się tak: studia ukończone, ale bez obrony - dla mnie brzmi żałośnie.
Moim zdaniem studia (sensowne) dają coś więcej niż wiedzę i umiejętności -- więc warto skończyć.