Przekwalifikowanie devops => programista

0

Hej, stoję przed trudnym wyborem życiowym.
Jestem sobie takim devopsem z 9 letnim doświadczeniem w devopsowaniu i obecnie pracuje sobie w organizacji która zajmuje się szeroko pojętym big data.

Problem mam taki, że czuje się trochę wypalony, mam takie doświadczenie, że praktycznie nie widzę wyzwań, bo ileż można robić CI, CD, kubernetesy, dockery, automatyzację, tym bardziej, że firma nie na wszystko pozwala. Firma robi różne projekty, w praktycznie każdym jestem architektem jeżeli chodzi o infrastrukturę, automatyzuje wszystko (mam nawet pipeline CI dla infrastructure as a code), pisze jakiś kod w pythonie. Jeżdżę sobie na konferencje, doszkalam się i to co robię mnie jara. Wydaje mi się tylko, że wszystko zostało już odkryte i wyzwań coraz mniej, a robię praktycznie wszystko co jest na topie, włącznie z serverless architecture.

Chciałbym się w perspektywie jakiegoś czasu przekwalifikować na programistę, interesuje mnie głównie big data, machine learning oraz AI. Programować potrafię, dużo czasu spędzam w domu nad kodem, mam trochę projektów własnych.
Jako, że zarabiam teraz bardzo dużo pieniędzy to nie chciałbym, żeby moje zarobki poszły bardzo mocno w dół, dlatego chciałbym startować od razu na seniora, powiedzmy scali.
Pytanie czy to ma sens? Ktoś próbował przekwalifikować się na programistę z devops? Ma to sens? Druga sprawa co powinienem umieć, żeby powiedzmy dostać to 15k brutto jako senior developer scali albo pythona w bigdata lub AI?

0

Czyli chcialbys zostac data scientist a nie programista? ;)

Wedlug mnie jako devops powinienes miec duzo ciekawszych wyzwan niz programista. W wiekszosci przypadkow. W przyszlosci tym bardziej. Bo te narzedzia do infry, devopsowe są bardzo mlode. Moze sęk w tym, ze jestes bardziej Ops niz Dev?

Poza tym termin devops ma 9 lat? ;) w zasadzie to bardziej metodyka...

Imo by wskoczyc na senior scala big data to czekalaby Cie dluga droga.

Na Twoim miejscu celowalbym w SRE/devops/ cloud eng. gdzie aktywnie developuja w Go/Python/C... Moze Rust itp.

Albo wokol architektury microservices ;)

Ps. Jakos szczerze to watpie, ze zjadles juz zeby na tych wszystkich kubernetesach dockerach itp. ;)

0

Dzięki za rady.
Dużo sobie programuje w domu i to mnie kręci, wydaje mi się, że troszkę bardziej niż devops i chciałbym spróbować czegoś nowego. :)
Microservicecs używam, pythona znam, w go też trochę pisałem, rust mnie nie kręci.
Co do doświadczenia, to zawsze robiłem coś w stylu devops, nawet jak nazwa jeszcze nie była znana, np. używam Docker od początku istnienia, wcześniej lxc, a jeszcze wcześniej sobie tworzyłem "image" dla chroota, tak samo kubernetes. Zanim powstał kubernetes to sobie zrobiłem własnego za pomocą haproxy, corosynca, pacemakera, nginx i tony skryptów. Robiłem CI, do tego pierwsze automatyczne Continus Delivery dla aplikacji opartej na mikroserwisach 5 lat temu. :) Wydaje mi się, że zjadłem zęby na tym wszystkim. Jedyne co mi zostało to AWS, bo firma nie używa, ale to sobie robię w domu do stawiania moich projektów w scali albo erlangu z autoscalowaniem. :)

Szkoda, że przekwalifikowanie na programistę z sensownymi zarobkami jest takie trudne. :( Myślałem, że z moimi skillami z devops będzie trochę łatwiejsze. :)

0

Moim zdaniem latwo byloby Ci przeskoczyc na zwyklego backend developera np. Java. I moze to bylby dobry start. Mialbys tam wiele rzeczy, ktore znasz. Ale nie wiem czy by Cie to nie nudzilo.

Ale uwazam, ze przeskok na data science/ big data w Scala to troche zupelnie cos innego. Na dodatek Scala jest no dosc ciezka. Mnie do niej nie ciągnie juz ;)

Mimo to uwazam, ze nie ma wielu ekspertow z microservices czy devops okolo tego w kwestii samej architektury. Bardzo sie to zmienia i bedzie zmieniac, bo to taka evolutionary architecture.

W warszawie w Googlu chyba rozwijaja Kubernetesa i Borga, moze tam uderzysz ;)

0

Nie jestem z warszawy i nie chcę się przeprowadzać, co do scali to programuje już jakiś czas i przemawia do mnie programowanie funkcyjne. :)
Co do javy to też trochę znam, ale mniej niż scalę, wydaje mi się, że Java jest taka trochę toporna.

0
Nietrzeźwy Programista napisał(a):

Nie jestem z warszawy i nie chcę się przeprowadzać, co do scali to programuje już jakiś czas i przemawia do mnie programowanie funkcyjne. :)
Co do javy to też trochę znam, ale mniej niż scalę, wydaje mi się, że Java jest taka trochę toporna.

A jakie miasto?

Na poczatku myslalem podobnie o Scali. W wielu przypadkach spoko do rozwoju. Czesto malo pragmatyczne imo. Wole prostote jak Go. 'lepsza Java' to Kotlin. Ale sama Java tez jest ok. I wedlug mnie lepiej znac dosc dobrze Jave zanim sie ruszy Scale.

Znajomy co rektrutowal ludzi co znaja tylko Scale wyrobil sobie o nich zla opinie. Gdzie ludzie z java + Scala byli duzo lepsi ;)

https://i.imgflip.com/12llwx.jpg
https://twitter.com/gfixler/status/820714346850332672
;D

0

W Ruby zarobisz 15k jak jesteś dobry.

0
Mały Mistrz napisał(a):

W Ruby zarobisz 15k jak jesteś dobry.

Tak jak w praktycznie każdym języku programowania

0
rav3n napisał(a):
Nietrzeźwy Programista napisał(a):

Nie jestem z warszawy i nie chcę się przeprowadzać, co do scali to programuje już jakiś czas i przemawia do mnie programowanie funkcyjne. :)
Co do javy to też trochę znam, ale mniej niż scalę, wydaje mi się, że Java jest taka trochę toporna.

A jakie miasto?

Na poczatku myslalem podobnie o Scali. W wielu przypadkach spoko do rozwoju. Czesto malo pragmatyczne imo. Wole prostote jak Go. 'lepsza Java' to Kotlin. Ale sama Java tez jest ok. I wedlug mnie lepiej znac dosc dobrze Jave zanim sie ruszy Scale.

Znajomy co rektrutowal ludzi co znaja tylko Scale wyrobil sobie o nich zla opinie. Gdzie ludzie z java + Scala byli duzo lepsi ;)

https://i.imgflip.com/12llwx.jpg
https://twitter.com/gfixler/status/820714346850332672
;D

Właśnie programowanie funkcyjne to kwintesencja pragmatyzmu. :P Tyle, że jest bariera wejścia i trzeba się liczyć z tym, że wymaga edukacji zanim się będzie w tym komfortowym. Dużo ludzi sie z tym nie godzi, boi tych wszystkich monad, z góry je odrzuca uznając te techniki za czysto akademickie, moim zdaniem to objawa antyintelektualizmu. A Scala nie jest "lepszą Javą", tylko czymś własnym, tutaj faktycznie lepiej się skończy z Kotlinem. Ale jeśli się zajarasz programowaniem funkcyjnym to potrzeba czegoś mocniejszego (jak Scala).

A co do tematu, to ciężko mi sobie wyobrazić skok z devopsa na programistę od razu na seniora, chyba że jakoś wewnętrznie. Ale próbować można, może byś świetnie sobie poradził na rozmowach i jakaś firma by się zgodziła. W sumie z Big Data to pewnie dużo umiesz, to może byś dostał jakąś "generyczną" rolę Big Data Developer czy tam Data Engineer i tam między innymi pisał w Scali/Javie/Pythonie. Tylko co do programowania funkcyjnego, to niestety może być ciężko, bo z mojego doświadczenia firmy robiące w Big Data rzadko programują funkcyjnie.

0

Dlatego Haskell jest tak powszechnie uzywany bo to kwintesencja pragmatyzmu?

Nie bedziesz zawsze pracowal z ludzmi co tak super umieja programowanie funkcyjne a jak ktos sie tym za bardzo zajara to pozniej reszta ma to 'rozszyfrowywac'?

0
Bialy mleczacz napisał(a):

Dlatego Haskell jest tak powszechnie uzywany bo to kwintesencja pragmatyzmu?

Nie bedziesz zawsze pracowal z ludzmi co tak super umieja programowanie funkcyjne a jak ktos sie tym za bardzo zajara to pozniej reszta ma to 'rozszyfrowywac'?

Jak się wprowadza takie koncepty, to trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność przekonania i przeszkolenia zespołu

0
Biały Orzeł napisał(a):
Bialy mleczacz napisał(a):

Dlatego Haskell jest tak powszechnie uzywany bo to kwintesencja pragmatyzmu?

Nie bedziesz zawsze pracowal z ludzmi co tak super umieja programowanie funkcyjne a jak ktos sie tym za bardzo zajara to pozniej reszta ma to 'rozszyfrowywac'?

Jak się wprowadza takie koncepty, to trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność przekonania i przeszkolenia zespołu

Go nie ma co porownywac do Scali czy nawet JVM. (dla mnie slużą do czegos innego)
Ale przy Go plus jest taki, ze jak masz zespol co zna Go, to mogą dołączyć niemal do każdego projekty w Go i dość szybko być efektywnym.
Go jest restrykcyjny i ogolnie to "Go’s design is a disservice to intelligent programmers" itp.

https://movio.co/en/blog/migrate-Scala-to-Go/
http://jimplush.com/talk/2015/12/19/moving-a-team-from-scala-to-golang/
https://www.reddit.com/r/scala/comments/5q3mhy/making_the_move_from_scala_to_go_and_why_were_not/
ogolnie przeskakiwanie ze Scali na Go jest nieco dziwne ale co tam...

0
Nietrzeźwy Programista napisał(a):

Nie jestem z warszawy i nie chcę się przeprowadzać, co do scali to programuje już jakiś czas i przemawia do mnie programowanie funkcyjne. :)
Co do javy to też trochę znam, ale mniej niż scalę, wydaje mi się, że Java jest taka trochę toporna.

Naucz się Go do tego Javy i znajdź robotę zdalnie. Jako devops z takim doświadczeniem masz realne szanse na 120-150k $.

0
Bialy mleczacz napisał(a):

A umiesz to wszystko? ;)
https://gist.github.com/ssmythe/ae1449b116ece85dc10d

Umiem dużą część z tego zbioru losowych linków. :)
Chociaż nie uważam, że devops powinien umieć to wszystko. Poza tym nie ma nic o k8s, a teraz to standard i jest naprawdę mega jak masz do tego mikroserwisy.

Co do programowania funkcyjnego to od kilku lat programuje sobie funkcyjnie hobbystycznie, najpierw erlang, teraz to głównie elixir, haskella znam słabo.
Wiem, że trudno będzie wbić od razu na seniora, mam nadzieję, że moje doświadczenie jako devops będzie dużym plusem. Właśnie interesuje mnie głównie praca zdalna, bo jeżeli chodzi o Polskę to już chyba wyżej nie wskoczę. :)

Dzięki wszystkim za rady.

0

Ślij więc CV do Elastic. Szukali jakiś czas temu devops na sacku. Widły podane 85k - 200k year remote. Trzeba być naiwnym żeby chcieć przejść z takim doświadczeniem na zwykłego klepacza :-D

0

Co do monad
http://adit.io/posts/2013-04-17-functors,_applicatives,_and_monads_in_pictures.html

W sumie to wszyscy radza zaczynac od haskella jesli chodzi o funkcyjnosc.

Czy k8s pozwala juz na inny runtime niz docker? Nie da sie raczej odpalic czystej cgroupy?

0

Szukaj zdalnie albo jako devops albo devops/ Elixir dev.

0

Opie, ale czemu właściwie chcesz wykonać krok wstecz?

0

Wybrał bym Scala i Akka, cudowne technologie.

0
Entuzjastyczny Eukaliptus napisał(a):

Opie, ale czemu właściwie chcesz wykonać krok wstecz?

Dlaczego krok wstecz? Wydaje mi się, że trudno się załapać na devopsa do poważnej firmy i jednak programowanie jest całkiem ciekawe. :)

Nie wydaje mi się, żeby programowanie było krokiem wstecz, dlaczego tak sądzisz?

Scali i akki się uczę, fajny koncept, w Erlangu działa bardzo dobrze. :)

0

W sensie wiekszosc devops to yamlops? ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1