Hej, od jakiegoś czasu pracuję w firmie kontraktorskiej w której zostałem wydelegowany do pracy w biurze u jednego z jej klientów. Stawka, jaką mam na umowach jest stawką związaną z kolejnym projektem, więc zakładam, że prawdopodobieństwo tego, że w kolejnym projekcie, u innego klienta, będzie ona identyczna jest raczej niskie.

Wiem już kiedy ów projekt się kończy, a to oznacza dla mnie zmiany. Czy w takiej sytuacji dobrze jest renegocjować stawkę na kolejny projekt (w końcu to inna lokalizacja, inne technologie, inna domena itd.)? O ile %? Jak to wygląda u Was? Bardzo wybrzydzacie w takich sytuacjach i jesteście gotowi prędzej zmienić firmę niż zgodzić się spróbować pracy w projekcie, który nie wydaje się być porywający?