Ile czasu zajmuje Wam znalezienie nowej pracy?

0

Wczoraj wysłałem CV do 4 firm, tylko jedna zadała dodatkowe pytania i cisza.
3.5 roku doświadczenia. Ile zazwyczaj czeka się na odpowiedź? Wcześniej wysyłałem CV do pierwszej wybranej firmy i od razu miałem odpowiedź i za kilka dni start pracy. Jest więcej chętnych niż miejsc pracy?

0

Masz posuchę w twojej specjalizacji. U mnie wystarczyło odezwać się do starych kumpli z pracy oraz spojrzeć do zakładki "Spam" na poczcie żeby wyhaczyć kilka firm. W każdej dało się wynegocjować zarobki powyżej widełek (czyli desperacja).

0

Jeżeli jako programista to TY wysyłasz CV do firm (a nie rekruterzy proszą Ciebie o wzięcie udziału w rekrutacji), to wiedz, że gdzieś po drodze coś zje..łeś :)

Proponowane rozwiązania:

  1. Zbuduj dobry profil na LinkedIn
  2. Zapisz się do grup na Fb gdzie szukają programistów
  3. Przygotuj CV na jedną stronę (ale nie takie sztampowe jak wszyscy, ale coś w stylu Marrisy Mayer: http://static2.businessinsider.de/image/57979063dd08951e578b4671-1200/marissa%20mayer%20resume.jpg
  4. Popytaj znajomych, czy nie szukają kogoś do pracy

A odpowiadając na pytanie: ja muszę co tydzień odpisywać na 10-20 wiadomości z LinkedIn, że nie jestem zainteresowany pracą.... Więc znalezienie nowej pracy zajmuje mi od tygodnia (jak nie wybrzydzam) do dwóch miesięcy (gdy chcę mieć super projekt, w dobrej firmie, za super kasę).

Pozdrawiam!

0

z LinkedIn/FB w wiekszości pełno bezwartościowego spamu od januszy HaeRu, plus podajesz na tacy swoje dane osobowe, uważam, że wysyłanie nie jest złe, bo ty decydujesz kto będzie przeglądał twoje prace i dane (no chyba, że ktoś należy do tego nowoczesnego nurtu i obnaża się internetowo to tam nie wnikam)

0
UncleBeans napisał(a):
  1. Przygotuj CV na jedną stronę (ale nie takie sztampowe jak wszyscy, ale coś w stylu Marrisy Mayer: http://static2.businessinsider.de/image/57979063dd08951e578b4671-1200/marissa%20mayer%20resume.jpg

tak mi sie rzucilo w oczy, ze laska ma wpisany swoj jezyk ojczysty w CV, a u nas jak sie wpisze w languages 'polish' to gownoburza, ze po co, ze przeciez jak sie urodziles w Warszawie to kazdy wie ze umiesz itp.

0
Krwawy Polityk napisał(a):
UncleBeans napisał(a):
  1. Przygotuj CV na jedną stronę (ale nie takie sztampowe jak wszyscy, ale coś w stylu Marrisy Mayer: http://static2.businessinsider.de/image/57979063dd08951e578b4671-1200/marissa%20mayer%20resume.jpg

tak mi sie rzucilo w oczy, ze laska ma wpisany swoj jezyk ojczysty w CV, a u nas jak sie wpisze w languages 'polish' to gownoburza, ze po co, ze przeciez jak sie urodziles w Warszawie to kazdy wie ze umiesz itp.

ma też wpisane "Joined the company as employee #20 and female employee #1" i opisuje dzień swojego życia, więc jako "techniczny" traktowałbym te cv z przymrużeniem oka ;)

0
czysteskarpety napisał(a):
Krwawy Polityk napisał(a):
UncleBeans napisał(a):
  1. Przygotuj CV na jedną stronę (ale nie takie sztampowe jak wszyscy, ale coś w stylu Marrisy Mayer: http://static2.businessinsider.de/image/57979063dd08951e578b4671-1200/marissa%20mayer%20resume.jpg

tak mi sie rzucilo w oczy, ze laska ma wpisany swoj jezyk ojczysty w CV, a u nas jak sie wpisze w languages 'polish' to gownoburza, ze po co, ze przeciez jak sie urodziles w Warszawie to kazdy wie ze umiesz itp.

ma też wpisane "Joined the company as employee #20 and female employee #1" i opisuje dzień swojego życia, więc jako "techniczny" traktowałbym te cv z przymrużeniem oka ;)

Tutaj nie chodzi o to, aby sobie zrobić dokładnie w tym stylu CV ale żeby napisać te kilka zdań o sobie więcej niż po prostu wylistować firmy w których się pracowało i kilka technicznych słów kluczowych. CV jest Twoją wizytówką i z mojego doświadczenia dodanie kilku niestandardowych informacji o sobie może pomoć wyróżnić się na tle innych kandydatów (bo przecież o to m.in chodzi)

1
UncleBeans napisał(a):

CV jest Twoją wizytówką

może dla pań z HR, wizytówką są moje prace, kod, no ew. jakiś sposób myślenia, świadomość pewnych zagadnień, który częściowo w cv można przedstawić

0

Panie z HR-u to robią sobie facebook z przesłanych ofert ;). Brzydcy nie mają szans na dobre oferty.

0

Joined the company as employee #20 and female employee #1

Czy to nie czysty seksizm i rasizm? Chwali się czymś na co nie zapracowała, zdobyła ten "tytuł" tylko dlatego, że urodziła się z waginą

0

W zasadzie to powinna się chwalić bo dołączyła do firmy kiedy to było jeszcze zgrupowanie geeków gdzie polityka była w TV a Page i Brin mieli jeszcze coś do gadania.

0

Jeszcze nie szukałem nowej, ale juz jestem na granicy utraty obecnej, więc juz niedługo, tylko grudzień to nieciekawy miesiąc na szukanie pracy.

0

A mnie zastanawia jak oszacowała Hard working 18/24 🤔

0
Krwawy Polityk napisał(a):
UncleBeans napisał(a):
  1. Przygotuj CV na jedną stronę (ale nie takie sztampowe jak wszyscy, ale coś w stylu Marrisy Mayer: http://static2.businessinsider.de/image/57979063dd08951e578b4671-1200/marissa%20mayer%20resume.jpg

tak mi sie rzucilo w oczy, ze laska ma wpisany swoj jezyk ojczysty w CV, a u nas jak sie wpisze w languages 'polish' to gownoburza, ze po co, ze przeciez jak sie urodziles w Warszawie to kazdy wie ze umiesz itp.

Podejrzane że rozpisuje się na temat stanowisk piastowanych przez 2 lata, a na temat vice president of search products and ux piastowanego przez 5 lat nie ma zupełnie nic do powiedzenia.

3

Mam nadzieje ze z tym CV to żart. Normalny człowiek nie powinien robić CV w stylu Elona Muska, bo nim nie jest i nie celuje w taki sam target. Takie CV jak wyżej, w rekrutacji na pozycje zwykłego inżyniera poleci w ciągu 3 sekund do kosza. A za sugerowanie "CV na 1 stronę", poza sytuacjami kiedy ktoś jest studentem i ma 0 doświadczenia, to powinienem kogoś zbanować, bo to kolejny idiotyzm. Widziałem jakiś czas temu (pisałem nawet na mikroblogu) sporo takich CV gdzie ludzie strasznie chcieli mieć tą 1 stronę i powycinali praktycznie wszystkie wartościowe informacje.

0
shagrin napisał(a):

A mnie zastanawia jak oszacowała Hard working 18/24 🤔

Około 18 godzin pracy na dobę, czyli około 130 godzin tygodniowo, wpisując w Google'u marissa mayer 130 znajdziesz różne artykuły na ten temat. Chyba rekordowa ilość w całej branży.

0

Szczerze to nie wiem, bo nadal mam traumę po szukaniu pracy 3 lata temu, a jak przeglądam oferty na stanowiska Java to wymagany jest w 90 % ofert Spring :/.

0
TwójJanuszBrzmiZnajomo napisał(a):

Szczerze to nie wiem, bo nadal mam traumę po szukaniu pracy 3 lata temu, a jak przeglądam oferty na stanowiska Java to wymagany jest w 90 % ofert Spring :/.

Można być programistą Java nie znającym Springa w dzisiejszych czasach? A co do pytania, to dużo zależy gdzie się szuka tej pracy. W Krakowie czy Warszawie można bardzo szybko znaleźć nową fajną pracę. Pod warunkiem, że jest się po prostu dobrym. W innych miastach już nie jest tak różowo.

0

Pewnie że można nie znać springa, JEE czy Java ME nadal żyją.

0
Art.net napisał(a):
TwójJanuszBrzmiZnajomo napisał(a):

Szczerze to nie wiem, bo nadal mam traumę po szukaniu pracy 3 lata temu, a jak przeglądam oferty na stanowiska Java to wymagany jest w 90 % ofert Spring :/.

Można być programistą Java nie znającym Springa w dzisiejszych czasach? A co do pytania, to dużo zależy gdzie się szuka tej pracy. W Krakowie czy Warszawie można bardzo szybko znaleźć nową fajną pracę. Pod warunkiem, że jest się po prostu dobrym. W innych miastach już nie jest tak różowo.

Co oznacza być "po prostu dobrym"?

0
Zielony Kameleon napisał(a):

Co oznacza być "po prostu dobrym"?

Najpewniejsza definicja: jesteś tym, co wypowiada te słowa, lub jednym z jego dobrych kolegów. ;)
Co do pozostałych ludzi - zdarzają się dobrzy, ale nigdy nie ma pewności.

0
Zielony Kameleon napisał(a):
Art.net napisał(a):
TwójJanuszBrzmiZnajomo napisał(a):

Szczerze to nie wiem, bo nadal mam traumę po szukaniu pracy 3 lata temu, a jak przeglądam oferty na stanowiska Java to wymagany jest w 90 % ofert Spring :/.

Można być programistą Java nie znającym Springa w dzisiejszych czasach? A co do pytania, to dużo zależy gdzie się szuka tej pracy. W Krakowie czy Warszawie można bardzo szybko znaleźć nową fajną pracę. Pod warunkiem, że jest się po prostu dobrym. W innych miastach już nie jest tak różowo.

Co oznacza być "po prostu dobrym"?
Być lepszym niż większsość kondydatów

0

Według mnie grudzień to taki okres kiedy wszystko stoi ? (a przynajmniej nie ma tyle ofert) tak na marginesie :)

0

Mam ponad 25 lat doświadczenia w branzy. Do tej pory 4 razy zmieniałem prace. Najkrótszy czas poszukiwania to 2 miesiące, najdłuższy jakieś 8. Obecnie jestem w trakcie kolejnej zmiany. Uważam, żę koniec roku jest najlepszy na szukanie bo firmy planują nowe budżety od stycznia. Oczywiście dla osób z mniejszym doświadczeniem może to wyglądać inaczej.

0

Mi szulkanie pracy zajmuje kilka miesięcy.
Muszę porozmawiać ze znajomymi, poszukać info w necie, przejść się na kilka rozmów, wynegocjować stawkę i dokończyć tematy w obecnej pracy.
Mi się mie spieszy i mam czas, ale np nie mam czasu w pracy na tyle żeby wtedy wyjść na rozmowę, więc zgranie terminów na samo to trochę zajmuje.

Wszystko na luzie i bez spiny, bo szukam pracy jeszcze w trakcie pracy, a nie jak już żyję z oszczędności.
Najdłużej pracy szukałem ok 11 miesięcy, ale dzięki temu przy przejściu do obecnej podbiłem proponowaną stawkę początkową od której podatek już był liniowy, a nie jakaś juniorska stawka o prawie 30%, a każda kolejna firma jest lepsza niż poprzednia.

Co zaś się tyczy linkedina, to jest to świetna platforma, tylko trzeba tam konto prowadzić świadomie pod konto pracy, a nie przyjmować do znajomych każdego jak leci.
Zawsze bardzo chętnie

0
Dzian Patryk napisał(a):
Zielony Kameleon napisał(a):

Co oznacza być "po prostu dobrym"?
Być lepszym niż większsość kondydatów

A jak to sprawdzić, że ktoś jest lepszy od pozostałych kandydatów?
Przykładowo: jeden programista ma 2 lata doświadczenia komercyjnego z Angularem 2, Reactem, TypeScriptem, 5 lat doświadczenia z jQuery, 2 lata doświadczenia z HTML5 i CSS3.
Drugi programista ma pół roku doświadczenia z HTML5, CSS3 i z jQuery.
Obaj startują do tej samej firmy.
I obaj dostają zadanie żeby w czystym JavaScript'ie napisać kod, który wypisze aktualną godzinę z minutami.
Pierwszy programista tworzył czaty za pomocą websocketów, odpalał skrypty w tle za pomocą webworkerów tak żeby nie blokować interfejsu użytkownika, zapisywał dane w webstorage, stworzył kilka serwisów z wykorzystaniem Angulara 2 i Reacta. Dawno temu uczył się podstaw JavaScriptu i nigdy nie miał potrzeby używać czystego JavaScriptu, a tym bardziej pobierać daty i godziny w tym języku, więc miał problem z wyciągnięciem aktualnej godziny z minutami.
Drugi programista niedawno uczył się podstaw JavaScriptu, więc jeszcze pamięta w jaki sposób wyciągnąć godzinę i minuty i bez problemu rozwiązuje zadanie na teście.
Pierwszy programista nie zdał testu, a drugi go zdał.
Który kandydat jest lepszy?

0
Art.net napisał(a):
TwójJanuszBrzmiZnajomo napisał(a):

Szczerze to nie wiem, bo nadal mam traumę po szukaniu pracy 3 lata temu, a jak przeglądam oferty na stanowiska Java to wymagany jest w 90 % ofert Spring :/.

Można być programistą Java nie znającym Springa w dzisiejszych czasach? A co do pytania, to dużo zależy gdzie się szuka tej pracy. W Krakowie czy Warszawie można bardzo szybko znaleźć nową fajną pracę. Pod warunkiem, że jest się po prostu dobrym. W innych miastach już nie jest tak różowo.

Normalnie ? Tak się złożyło, że potem pracowałem w projekcie z którym było GWT, a następna praca to była w większości Java SE. Na studiach tego nie miałem, a projekty tego nie wymagały. Tak się przypatruje odpowiedziom w rożnych tematach i bawi mnie bulwers jak ktoś nie zarabia 15k i ogólnie nie jest super wymiataczem.

0
czysteskarpety napisał(a):

w januszexach na pewno, w trochę lepszych firmach jednak przeglądają nie tylko cv

Jak wiadomo, tylko w Januszexach panie z hru nie analizują wnikliwie projektów na githubie.

0

W Krakowie czy Warszawie można bardzo szybko znaleźć nową fajną pracę. Pod warunkiem, że jest się po prostu dobrym.

Mieszkam w Krakowie.

Pod warunkiem, że jest się po prostu dobrym.

Chciałeś powiedzieć wymiataczem.

0

W moim przypadku jesli chodzi o pierwsza prace, to dostalam odpowiedz zaraz po wyslaniu CV, klika dni pozniej rozmowa i start od nowego tygodnia.
Druga prace znalazlam w sumie z dnia na dzien.
Trzecia praca - przeprowadzka do Norwegii- ok 1.5 miesiaca zajelo mi zadokowanie sie i znalezienie pracy
Ostatnia - prawie 3 miesiace (ofert troche bylo, ale czekalam na te jedna, wymarzona)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1