Mniejsze zarobki i zagraniczny klient....

0

Witajcie,

Nie dawno przestałem pracować jako programista dla firmy w PL gdzie zarabiałem 6k (b2b). Teraz dosatłem propozycję pracy dla Polaka który mieszka za granicą (AU) i ma zagranicznych klientów, projekty ciekawe,ale sam uważa, że 6k to troszkę dużo.... Wcześniej robiłem dla niego po godzinach i teraz liczyłem na coś fajnego, ale jestem zniesmaczony troszkę.
Chce się rozwijać, nabywam nową wiedzą i czy ja na prawdę za dużo wymagam :) ? Spotkaliście się kiedyś z takimi sytuacjami, że potencjalnie większy zagraniczny klient chce Wam mniej płacić ?

0

zapomniałeś napisać dosyć ważnej informacji czyli ile masz doswiadczenia...

0

Ponad 2 lata doświadczenia

3

dosatłem propozycję pracy dla Polaka który mieszka za granicą (AU)

Nie ważne czy UK czy daleka Australia, Polak Polaka zawsze wydyma :D Te twoje 6k to pewnie jakieś 3-4 razy mniej niż miałby szukać kogoś tam.

0

Moze mial na mysli dolary australijskie. 600pln nna b2b to dymanie na sucho.

4

Pracować dla Polaka za granicą mieszkając w Polsce... To jakiś nowy acziwment?

0

Ewidentnie chce Cię wykorzystać, bo te 6k to w Polsce byłoby słabą ofertą na b2b przy 2 latach doświadczenia.

0

Pamiętam jak pracowałem dla Polaka który mieszkał w USA, to też mnie wydymał, uważaj na Polaków mieszkających za granicą, bo nie mają szacunku do swoich.

2

@winner: tak, zapomniałem :) Jednak i tak, 6k na b2b to jest mega januszowanie, wychodzi trochę ponad 35 złotych za godzinę, nie mówię że dostaniesz 90 ale z 2 latami 65 to jest minimum.

5

Powiem Wam, że smutno się robi jak się takie rzeczy czyta. Zero wstydu i szacunku żeby tak wykorzystywać ludzi.

0

Dzięki chłopaki. Poziom moich zarobków rzeczywiście miał wzrosnąć, ale się zwolniłem ze względu na projekty... Dlatego poirytowałem się jak ktoś nie chciał tego minimum minumum mi zaproponować... zimny prysznic widocznie był potrzebny :)

1
loza_szydercow napisał(a):

Pracować dla Polaka za granicą mieszkając w Polsce... To jakiś nowy acziwment?

A co za różnica skąd pochodzi ten zagraniczny szef? Pieniądze nie mają narodowości!
Pracowałem już dla Anglików, Amerykanów, Holendrów (mieszkających w Polsce), Polaków (mieszkających w UK), teraz dla Amerykanina z Moskwy. Słabe stawki zależą od rozmiaru firmy i biznesplanu (tanio vs jakość), a nie od pochodzenia szefa.

1

Z mojego doświadczenia najwięcej zatorów płatniczych uświadczyłem od firm polskich. Może mam pecha a może coś jest na rzeczy.

0

No ja jeszcze nigdy nie miałem problemu z płatnościami, a pracowałem dla co najmniej 5 polskich firm.
A poza tym, jeśli płaci ktoś z zagranicy, to to nie jest polska firma, nawet jeśli Polak jest szefem.

0

Dużych czy małych i na UOP czy FV? Czas również ma znaczenie bo co innego nie mieć zatorów dziś a co innego w roku 2009-11.

A poza tym, jeśli płaci ktoś z zagranicy, to to nie jest polska firma, nawet jeśli Polak jest szefem.

Toś ty mało widział firm gdzie właścicielami są Polacy ale firma ma siedzibę na Malcie, Cyprze, Makau czy innych Seszelach ;) Żeby nie było - nie mam nic do tego, każdy orze jak może, zagraniczni też to robią ale mówienie że firma nie jest polska bo ma siedzibę zagranicą jest z deczka naiwne.

0
loza_szydercow napisał(a):

Dużych czy małych i na UOP czy FV?

Różnych, i na UoD i na FV.

Czas również ma znaczenie bo co innego nie mieć zatorów dziś a co innego w roku 2009-11.

Wtedy pracowałem tylko dla polskich firm, pierwsza dość duża, ale programistów niewielu - 5 osób, druga już IT, ale mała - ok. 30 osób.

Toś ty mało widział firm gdzie właścicielami są Polacy ale firma ma siedzibę na Malcie, Cyprze, Makau czy innych Seszelach ;)

Chodzi mi o pochodzenie firmy, nie przekręty podatkowe.

Żeby nie było - nie mam nic do tego, każdy orze jak może, zagraniczni też to robią ale mówienie że firma nie jest polska bo ma siedzibę zagranicą jest z deczka naiwne.

Chodzi mi o konkretną sytuację - Polak ma firmę za granicą, on tam mieszka i prowadzi biznes, a do tego zatrudnia ludzi z Polski. Przynajmniej tak zrozumiałem autora wątku, że znajduje się w takiej sytuacji.

1

Zatory dot. w zasadzie tylko sytuacji na FV gdzie standardowo jak lecisz na memoriale to brak zapłaty może ci zachwiać całą firmą. A takie kredytowanie działalności miałem tylko w firmach z polskim kapitałem, zagraniczni płacili zawsze w terminie. Uprzedzony jestem :)

Nie ma czegoś takiego jak pochodzenie firmy - firma jest zarejestrowana w konkretnym kraju pod konkretnym adresem (albo skrytką ;) ). To czy robi to pod kątem optymalizacji podatkowej czy dlatego że szef znalazł tam miłość życia albo fajny klimat to już zagadnienie dla US.

Ja wychodzę z założenia że Polak Polakowi Polakiem dopóki nie udowodni inaczej - bez względu na kraj. Zresztą polish jokes nie wzięły się z powietrza :/

0
loza_szydercow napisał(a):

Nie ma czegoś takiego jak pochodzenie firmy - firma jest zarejestrowana w konkretnym kraju pod konkretnym adresem (albo skrytką ;) ).

Firmy pochodzą z miejsc, w których zostały założone przez ich założycieli. Nikt raczej nie ma problemu z powiązaniem np. IBM z USA, Volkswagena z Niemcami, Samsunga z Koreą, itd.
Cały czas piszę o firmach, nie spółkach-wydmuszkach z rajów podatkowych.

0

Czyli Opel jest niemiecki mimo że od przedwojnia kontrolują go Amerykanie. Ciekawe jaki kraj pochodzenia miałby startup który odniósł światowy sukces gdyby jego siedzibą był Cypr?

0
loza_szydercow napisał(a):

Czyli Opel jest niemiecki

Tak, Opel to niemieckie przedsiębiorstwo założone przez Niemca (Adama Opla) w Niemczech (trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to nie były zjednoczone Niemcy jak teraz, lecz jakieś ich ówczesne państewko).

mimo że od przedwojnia kontrolują go Amerykanie.

No, teraz już nie.

Ciekawe jaki kraj pochodzenia miałby startup który odniósł światowy sukces gdyby jego siedzibą był Cypr?

Taki, jaki miałby kraj pochodzenia.
Czy to, że takie Google pozakładało se jakieś spółki w rajach podatkowych sprawia, że Google nie jest amerykańskie?

0

A co jeśli firma od początku została założona w raju podatkowym przez Niemca, Amerykanina i Chińczyka. Czy wtedy krajem pochodzenia jest ten raj czy może kraj obywatelstwa założycieli?

0

Podaj przykład.

0

Przykład nic ci nie da - udziel odpowiedzi na podstawie swojej definicji kraju pochodzenia albo poproś o dodatkowe informacje ;)

0

Poprosiłem o przykład, bo preferuję rozmawianie o rzeczywistości, a nie filozofowanie o urojonych sytuacjach.
Krajem pochodzenia firmy jest kraj, w której została założona, bo mieszkali tam jej pierwotni właściciele, tyle.

0

@somekind @loza_szydercow
Tutaj na ten temat nie ma się co spierać bo powstał raport HermesEuler na temat zatorów płatności w Polsce i teza była jednoznaczna - w Polsce jest gorzej niż na Zachodzie.

Tyle tylko że jeśli współpraca jest długoterminowa to firmy zazwyczaj płacą na czas. Jeśli to akcja jednorazowa to ryzyko jest faktycznie duże. Mnie to ominęło, ale kilku moich znajomych musiało się z takimi problemami mierzyć.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1