Witam,
chciałem się poradzić nt. prawa pracy., na temat okresu wypowiedzenia.
Tzn zatrudniłem się w pewnej firmie na umowę o pracę w dniu 01.01.2015r. (tzn. przepraszam, że podaję nieprecyzyjne, nie dam sobie uciąć ręki za dokładny dzień podpisania umowy, bo 1 stycznia wydaje się dziwny, skoro to dzień wolny, chyba, że było podpisane z datą wstecz? A jestem na urlopie obecnie, poza miejscem zamieszkania i nie dam rady sprawdzić, a w CV które mi ok. 2 miesiecy temu pomagał poprawić mój znajomy, nie mam tego napisanego. - mam 01.2015r. Moja znajoma, która podpisywała w tym samym czasie umowę co ja, i też nie ma jak sprawdzić, kojarzy, że to był 5 stycznia).
I Kiedy dokładnie zaczyna mi się trzymiesięczny okres wypowiedzenia? Wydawało mi się, że do konca roku mam jeszcze 1-miesięczny okres wypowiedzenia, tak na chłopski rozum... ale rozmawiałem ze szwagrem, który pracuje w czymś związanym z kadrami i on mnie trochę wystraszył, bo powiedział mi, że jako, że wypowiedzenie się zaczyna liczyć od najbliższego pełnego miesiąca (o czym akurat wiedziałem), ale on twierdzi, że jak teraz jak złożę wypowiedzenie w dowolnym dniu listopada, to ono zacznie obowiązywać od grudnia, a 31 już mi się zaczyna ten trzymiesięczny okres wypowiedzenia...
Jakieś nielogiczne mi się to wydaje...
Czy to mój szwagier coś namieszał, czy to faktycznie tak jest?
PS wiem, że można zerwać wcześniej, za porozumieniem stron, ale nie wiem, czy się to uda. Kolega czekał pełne 3 miesiące.