Atmosfera w pracy

0

Jak jest z atmosferą w zespołach w których pracujecie ? Ludzie są dla siebie życzliwi ? Potraficie się dogadywać odnośnie decyzji, które trzeba podjąć ? Jak ktoś popełni błąd to bierze to na klatę i nie traktuje personalnie krytyki funkcjonalności nad którą pracował ?

Pytam, bo ostatnio zmieniłem pracę i nie jestem zadowolony z tego jak wyglądają stosunki wewnątrz zespołu. W mojej poprzedniej pracy czułem że naszym celem jest jak najlepsza jakość tego co robimy, potrafiliśmy iść na kompromisy, pomagaliśmy sobie i nikt nigdy nikogo nie obgadywał. Jak ktoś coś zrobił źle, to nie było problemu żeby powiedział że to nie wyszło i trzeba się zastanowić jak zrobić to lepiej. Jednocześnie poza pracą nie utrzymywaliśmy ze sobą zbytnio kontaktu, ale w pracy było bardzo profesjonalnie i każdy był dla siebie życzliwy.

W obecnej pracy, jest inaczej, często zgadza się że jak kogoś nie ma to jest obgadywany ( w sensie że coś spieprzył, źle się zachował, itp.) Trudno jest nam tez podjąć jakieś decyzje, nikt nie chce iść na kompromis. Część ludzi podchodzi bardzo osobiście do tego co zrobiła i obraża się jak ktoś próbuje podjąć temat że trzeba to poprawić (głównie Ci obecni dłużej w projekcie). Z racji problemów z dogadaniem się pojawiają się też jakieś próby wyłączania części osób z podejmowania decyzji (np. podejmowanie decyzji jak kogoś akurat nie ma). W teorii niby atmosfera jest ok, pijemy jakieś piwo po pracy, rozmawiamy ze sobą, ale czuje że nie jest to w pełni szczere. Problem pogłębia to, że z projektem są problemy i dużo rzeczy wymaga tam poprawy.

Męczy mnie to jak to wygląda, do tego stopnia że zastanawiam się czy nie zmienić pracy ... Tylko pytanie czy w nowej pracy będzie lepiej, a to ciężko ocenić podczas rozmowy rekrutacyjnej. W pierwsze pracy trafiłem tak dobrze, czy w obecnej trafiłem źle ? Jak to wygląda z waszego doświadczenia ?

0

to co opisujesz to brak umiejętności pracy w zespole i komunikatywności. Takie osoby tam gdzie pracuje utrzymują się max kilka miechów.

0

W sensie że mi brakuje takiej umiejętności ? W pierwszym zespole było przecież dobrze ...

2

nie no reszcie. Być może niektórzy by się normalnie zachowywali ale atmosfera zrobiła to, ze się tak samo zachowują "z kim przystajesz takim się stajesz"

1

U mnie jest bardzo sympatycznie i ludzie są IMHO największym atutem mojej obecnej pracy. Krytyka zawsze bardzo konkretnie i kulturalnie. Dyskusje nad różnymi rozwiązaniami wyglądają tak, że każdy po kolei przedstawia swoje argumenty i kontrargumenty, a na koniec lider podejmuje decyzję i wszyscy się dostosowują, nawet jeśli chcieli zrobić to inaczej. Lider opiera się faktycznie na tym, co mówi zespół, nierzadko rezygnuje ze swojej własnej propozycji, gdy spotka się ona z krytyką. Nie ma podejmowania decyzji za plecami, wręcz przeciwnie - czasem czeka się np. do następnego dnia, żeby ta brakująca osoba też mogła się wypowiedzieć.
Po pracy generalnie się nie spotykamy, tyle co na imprezach integracyjnych.

0

Jeśli czujesz się źle w zespole - zmieniasz zespół albo pracę. Zapomnij o próbie zmiany sytuacji bo to jednostka dostosowuje się do ogółu a nie na odwrót. Ja do pracy przychodzę żeby dostać hajs, zrobić swoje, pośmieszkować z ludzi za plecami (a oni ze mnie), wyjść czasem na piwo i dostać podwyżkę. Jak podejmują decyzję za moimi plecami to stawiam sprawę na ostrzu noża i ktoś musi ustąpić - skoro tak czy siak muszą przejść przez ten rytuał to już takie sytuacje się nie zdarzają :)

A jak masz problem z tym że ludzie śmieją się z ciebie za plecami to idź do psychologa bo z takimi problemami powinieneś się oswoić na etapie szkoły podstawowej.

0

Kurcze myślałem że atmosfera jak w części pierwszej to norma w IT. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić pracy w sytuacji opisanej w części drugiej. Ze swojej strony traktuje atmosferę w pracy jako jeden z najistotnieszych czynników.

0

Z tego co piszesz, to nie jesteście zintegrowani i nie potraficie działać jak zespół. Zespół kuleje. Macie lidera technicznego, scrum mastera albo project managera? Naprawa tej sytuacji leży w jego zakresie obowiązków.

Rozwiązanie takiej sytuacji oddolnie to naprawdę duży wysiłek.

1

OP ile masz kobiet w zespole? I jaki mają staż.

0

Im człowiek jest niżej, tym ciśnienie atmosferyczne jest wyższe, a im wyżej tym niższe, to samo jest z substancjami względem grawitacji, im mniejsza odległość tym większe ciśnienie przez wywieranie wpływu przez substancje będące wyżej czyli dalej od punktu granicznego.

Najlepiej ma szef, a najgorzej pracownik, którym mogą nawet inni pracownicy pomiatać, wtedy to zależy od ich charakteru i wytrwałości pracownika niższego szczebla.

3
Brunatny Pomidor napisał(a):

Im człowiek jest niżej, tym ciśnienie atmosferyczne jest wyższe, a im wyżej tym niższe, to samo jest z substancjami względem grawitacji, im mniejsza odległość tym większe ciśnienie przez wywieranie wpływu przez substancje będące wyżej czyli dalej od punktu granicznego.

Najlepiej ma szef, a najgorzej pracownik, którym mogą nawet inni pracownicy pomiatać, wtedy to zależy od ich charakteru i wytrwałości pracownika niższego szczebla.

Nawiązując do wypowiedzi:
screenshot-20171030114122.png

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1