Czy powinienem mieć maks punktów w teście?

0

Witam.
Zaczynam swoją karierę. Mam kilka projektów na githubie, ładne cv i tak dalej. Otrzymałem dziś do rozwiązania test umiejętności na ok. 1h.
Otrzymałem z niego ok. 50-60% z możliwych pkt (składał się z dwóch części).
Pytania z pobocznego języka generalnie mocno mnie rozwaliły, wchodziły zagadnienia z którymi się nie spotykałem.

Moja obawa, czy jestem z góry skreślony za taki wynik? Jak to u Was wyglądało? Jestem też ciekaw wypowiedzi seniorów, czy tam już trzeba mieć 101%? :)

0

To czego nie wiedziałeś?

0

Z góry skreślony, na pewno nie. Ja bym powiedziała, że w przypadku jakiś codility, to jest to pewnie najczęstszy wynik wśród ogarniętych ludzi. Patrzac po doświadczeniach znajomych, wynik na poziomie 60% prawie zawsze kończy się zaproszeniem na rozmowę.

Te testy onlinowe zwykle mają odrzucić ludzi, którzy nie radzą sobie z podstawami. Jeśli masz fajne CV i projekty, to z wynikiem powyżej 50% jest szansa, że przejdziesz dalej.

0

Trochę jak z wróżeniem z fusów. Jak jest test to obstawiam, że korpo. Jak korpo to maja sztywny próg, poniżej którego z automatu wrzucają CV do kosza. Jaki te próg jest? Zależy od firmy.

0

Zalezy czy oprocz testu byla tez rozmowa techniczna, jesli tak to czesto decyzja zapada tam a test jest jedynie czyms w rodzaju motyla przewazajacego szalke wagi.

0

Takie testy nie mają żadnego wpływu na późniejszy proces rekrutacji, na rozmowie nie będą nawet znali wyniku z testu.
Test ma odsiać plankton żeby minimalnie odciążyć ludzi z rekrutacji.
Nie ma ustalonego wcześniej progu, jest np. 10 miejsc na juniora, pisało test 80 osób, firma zaprasza na rozmowy 30 najlepszych w teście.

0

To zależy co ten test miał na celu. Bo to nie musi być tak że test miałeś zdać na 100% bo sprawdzał wiedze konieczną na danym stanowisku. Równie dobrze mógł to być "placement test", czyli bardziej przekrojowy test w celu wybadania gdzie mógłbyś pasować.

0
Shalom napisał(a):

To zależy co ten test miał na celu. Bo to nie musi być tak że test miałeś zdać na 100% bo sprawdzał wiedze konieczną na danym stanowisku. Równie dobrze mógł to być "placement test", czyli bardziej przekrojowy test w celu wybadania gdzie mógłbyś pasować.

@Shalomn, san napisałeś wątek obok: "*Co do rekruterów nie sposób się nie zgodzić, ale oni też raczej nie prowadzą rozmowy technicznej tylko robią "sanity test" czy w ogóle cokolwiek *ogarniasz." Po to są takie testy na wstępnym etapie.

0

Ok, dziękuję wszystkim, trochę mnie uspokoiliście.
Test nie był na codility tylko na wewn. platformie.

0

Chociaż kilka na max musisz umieć rozwiązać, bo za każdym razem mieć 50% to tak jakby naklepać bezmyślnie kod, i patrzeć czemu tyle pamięci i operacji wykonuje, a dobrze przemyślane rozwiązanie powinno dać 100%, a jak nie daje to trzeba się zastanowić gdzie jest problem.

0

Naturalnie, dlatego poprosiłem o prawidłowe odpowiedzi.

0
n_bie napisał(a):

Ok, dziękuję wszystkim, trochę mnie uspokoiliście.

Oblanie tego testu zdyskwalifikuje cię ale zaliczenie to jeszcze nie be∂zie powód do świętowania.

1

Z moich doświadczeń lepiej nie wiedzieć wszystkiego. Wszędzie tam, gdzie mi poszedł za dobrze test, nie zatrudniali mnie, a wszędzie tam, gdzie mnie zatrudnili, testy techniczne poszły mi dość słabo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1