Witam,
jak szukacie pracy to najpierw składacie wypowiedzenie czy dopiero jak macie ofertę? Ja już mam niestety 3 miesiące wypowiedzenia, więc to nie takie proste. Wiem, że firmy są na to gotowe, ale załóżmy że dali wam ofertę i chcecie być na b2b. To wtedy wystarczy samo słowo i się zwalniacie czy podpisujecie wcześniej umowę albo jakąś umowę przedwstępną?
Boję się sytuacji że dostanę ofertę, złożę wypowiedzenie w obecnej pracy a że nic nie podpisałem z nową firmą to oni zatrudnią kogoś od zaraz i zostanę na lodzie
istnieje coś takiego jak umowa przedwstępna, którą można podpisać z potencjalnym pracodawcą
Istnieje też list intencyjny, chociaż jego rzeczywista moc prawna jest raczej zerowa (tzn. warta tyle, ile umowa na gębę), ale zawsze to jakiś papier.
Oczywiście zasadniczo lepiej już mieć przyklepaną ofertę, niż jej nie mieć. Jeżeli ktoś unika sformalizowania swojej deklaracji, to można nabrać podejrzeń, dlaczego. Aczkolwiek jeśli mówimy o B2B, trzeba pamiętać, że podpisanie umowy zawczasu i tak wiele nie zmienia, bo i z podpisanej mogą się łatwo wycofać. To nie etat, tu prawo pracy nie działa. Rozumiem obawy, ale w zasadzie albo firma jest poważna, albo nie. Jeśli jej nie ufamy, to nawiązywać z nią współpracy też nie ma sensu. Można to porównać z zaręczynami :) W takim wypadku z dwojga złego już lepiej, żeby firma zachowała się niepoważnie na samym początku (zostawiając cię na lodzie), niż w trakcie późniejszej współpracy. Mamy to szczęście i luksus, że "zostawienie na lodzie" w naszej branży nie oznacza dramatu.
A jesteś pewien że firma będzie Cię trzymać te 3 miesiące? Ten okres to nie jest żaden przymus, można się dogadać i go skrócić, oczywiście do tego musi być dobra wola obecnego pracodawcy.
Trzeźwy Kaczor napisał(a):
Boję się sytuacji że dostanę ofertę, złożę wypowiedzenie w obecnej pracy a że nic nie podpisałem z nową firmą to oni zatrudnią kogoś od zaraz i zostanę na lodzie
To znajdziesz inną pracę. Co za problem?