Jaką pracę wybrać?

0

Co jest dla was głównymi czynnikami przy wyborze pracy?
Jak szukałem pierwszej to miałem 2 oferty. 1 za średnią kasę i głównie z domu, a 2 za marną kasę, ale w biurze. Zdecydowałem się na tą drugą, bo spodobała mi się atmosfera. Teraz trochę tego żałuje, bo czasem tam wychodziłem na totalnego laika. Z drugiej strony projekt był ciekawy i się bardzo dużo nauczyłem. Potem dzięki temu zmieniłem pracę na dobrą, ale osiągnąłem w niej sufit + zarobki nienajlepsze, a szef nie chce wprowadzać nowych rzeczy. Teraz już oferty mam super (dla mnie), ale nie wiem czym się kierować. Siedzi mi w głowie ta pierwsza praca gdzie byłem słaby i tak serio mówiąc nie chciałbym trafić na kogoś z tamtego teamu bo to dziwne by było dla mnie jak byłem zdecydowanie najsłabszy.
Teraz mam takie oferty:

  1. Największa kasa (~10k na rękę), ale też największe wymagania. Na rozmowie mi poszło dobrze, ale przy kilku rzeczach mówiłem, że nie używałem nigdy. Boję się powtórki z pierwszej pracy i że na początku mogę się ośmieszać niewiedzą. Jest to startup.
  2. Podobnie jak wyżej, ale trochę mniejsza kasa i firma rozwija swój produkt.
  3. Typowy Software house, kasa trochę mniejsza niż w 2. Tu jeszcze nie byłem na rozmowie bo zostawiłem na koniec, ale wymagania też duże.
  4. Firma informatyczna, kasa najmniejsza (7,5k), ale wszystko co robią bym umiał. Od razu po rozmowie chcieli podpisać umowę.

Moim problemem jest to, że w obecnej firmie nie używamy żadnych CI, Dockerów itp, a testy piszemy tylko jak jest czas, więc nie mam w tym żadnego doświadczenia.
Wiem że trzeba się rozwijać, ale jakbym dostał to 7,5 i miał spokój w pracy to by było spoko. Startup to coś fajnego, ale co jak się skończy? Za rok znów szukać pracy? I skąd mają tyle hajsu na starcie, żeby tyle płacić wielu osobom?
W 2 to nie będzie nudne cały czas pracować w jednym projekcie nawet jeśli on jest ciekawy? Nie miałem nigdy takiej sytuacji więc nie wiem.
3. Byłoby super ale nie wiem czy sobie dam radę.
4. Pytałem o te Jenkinsy i Dockery i było że to zależy od teamu itp, ale testy muszą być, więc mi pasi.

Czym się jeszcze prócz kasy i tym co się robi sugerować przy wyborze? W niektórych też są np benefity, ale byłem na rozmowie w jednej gdzie nic nie było o tym pisane, a mieli darmowe owoce i pokoje z PS4 więc to chyba standard. Atmosfera raczej wszędzie spoko. Dojazd mi pasuje do każdej. Godziny pracy też. A wyjścia integracyjne? Wolicie firmy gdzie one są czy nie ma? Co jeszcze może być ważne?

0
Zimny Mleczarz napisał(a):

Na rozmowie mi poszło dobrze, ale przy kilku rzeczach mówiłem, że nie używałem nigdy. Boję się powtórki z pierwszej pracy i że na początku mogę się ośmieszać niewiedzą.

Hajs się zgadza? No to o co ci chodzi? Życie to sztuka robienia z siebie błazna za wysoką mamonę. Wszystko inne to pierdoły.

1

Brałbym 1. i łapał wiedzy od zespołu ile się da. Do tego 10k piechotą nie chodzi. Nawet jeśli na rok byś poszedł to zawsze jakieś inne doświadczenie. :-)

0
Zimny Mleczarz napisał(a):w obecnej firmie nie używamy żadnych CI, Dockerów itp, a testy piszemy tylko jak jest czas, więc nie mam w tym żadnego doświadczenia.

Przepraszam za offtop i nie mam na celu nikogo tym postem urazić, ale czy naprawdę w PL jest teraz takie ssanie na rynku, że ktoś bez doświadczenia w TDD dostaje oferty po 10k na rękę?
Argument "bo w obecnej firmie nie piszemy testów" do mnie nie przemawia - dobry programista umie testować swój kod, jak nie nauczy się tego w pracy to są też własne projekty.

0

Odpowiedz sobie na cztery ważne, ale to... Bardzo ważne pytania.

  1. Czego oczekuję od pracy?
  2. Jaka jest moja sytuacja?
  3. W jaki sposób poszczególne wybory wpłyną na moją sytuację w przyszłości?
  4. Czy jestem w stanie poradzić sobie z ewentualną świadomością bycia słabszym w zespole?

Wiesz, inne priorytety masz, kiedy to jest Twój 15. rok w branży, siwiejesz i masz zobowiązania finansowe lub inne, a inne gdy to Twoje pierwsze 2-3 lata pracy.
Jak podchodzisz pod 50. rok życia i masz problem z dostaniem się do "młodych dynamicznych zespołów", to naturalnie będziesz szukał pozycji bezpiecznej, w której możesz siedzieć do emerytury.
Natomiast jeśli jesteś młody i dopiero się rozwijasz, to ja bym łapał doświadczenie. Zasiedzenie, zbyt łatwy projekt, niskie wymagania i unikanie nowych doświadczeń się zemści, bo zaczniesz dostawać w końcu i później nie będzie tak łatwo tych braków nadrobić.

Ale... Decyzji nikt za Ciebie nie podejmie i to Ty musisz się zastanowić czego potrzebujesz i co Ci odpowiada.
Chyba nikt na 4p nie chce być tematem do rozmów "jak porady na forach zniszczyły mi życie bardziej niż rodzice" :P

0
macok napisał(a):
Zimny Mleczarz napisał(a):w obecnej firmie nie używamy żadnych CI, Dockerów itp, a testy piszemy tylko jak jest czas, więc nie mam w tym żadnego doświadczenia.

Przepraszam za offtop i nie mam na celu nikogo tym postem urazić, ale czy naprawdę w PL jest teraz takie ssanie na rynku, że ktoś bez doświadczenia w TDD dostaje oferty po 10k na rękę?
Argument "bo w obecnej firmie nie piszemy testów" do mnie nie przemawia - dobry programista umie testować swój kod, jak nie nauczy się tego w pracy to są też własne projekty.

Pełno jest takich ofert i wiele wisi długi czas. Jak firmy robią głównie CRUDy to nic dziwnego, że nie wymagają TDD.

Czy jestem w stanie poradzić sobie z ewentualną świadomością bycia słabszym w zespole?

Widać że autor sobie z tym nie radzi bo ma traumę po pierwszej pracy.

0
Krwawy Karp napisał(a):

Jak firmy robią głównie CRUDy to nic dziwnego, że nie wymagają TDD.

A jakie wymagają?

1

Bierz 1. Lepiej mieć się od kogo uczyć i gonić króliczka wiedzy. Taki stres spowodowany niewiedzą jest normalny, ale też motywujący do nauki.

0

Moje podejście do tematu

Praca numer

  1. Jeśli nie masz za plecami topowej uczelni i projektów do pochwalenia się to bierzesz to gdzie cię przyjmą bez jakiegoś większego marudzenia tak aby wyrobić sobie odpowiednią renomę w oczach pracodawcy by się w ogóle załapać na pracę numer 1. Okres trwania od roku do 2 zależy jak ci idzie i ile z tego wynosisz.

  2. Praca mająca dać ci rozeznanie w rynku ( no i oczywiście nabijasz staz pracy nad którego długością tak się masturbują ogłoszeniodawcy)

  3. Praca mająca uzupełnić jakieś luki w wiedzy/stażu, które odkryłeś dzięki poznaniu rynku albo mająca otworzyć przed tobą poboczną ścieżkę rozwoju.
    Zwykle koło roku, dwóch. W tym czasie doidatkowo realizujesz własne projekty z działki, którą obejmuje praca numer 1.

Ale wybieraj ten kierunek z myślą o powiązaniu z tematem pierwszej, a nie z programisty gier video skaczesz do programowania obrabiarek. Chyba, że widzisz w tym sens. Ten etap ma za zadanie poszerzenie swoich horyzontów i wiedzy, by nie skończyć jako kolejny wyrobnik ze specjalizacja "klepanie CMS" czy coś w ten deseń.

  1. Praca łącząca ścieżki z pracy 1 i 2.

Jakie to mogą być prace? Np 1. to programista seriwsów WWW (jakieś Javy na kiju, PHPy itp), a praca 2 to administracja tymi słynnymi systemami UNIX. Rezultatem jest ogarnianie jak działa system od poziomu systemu operacyjnego aż po to co się dzieje na wierzchu pod nosem internauty czy innego urzędnika ZUS i załapanie, że jak klient che taka a taką funkjonalność systemu to da się to złożyć z jakiegos frameworku, gita z odpowiednimi hookami, opakować to w kontener dockera i jeszcze odpowiednio wydelegować DNSy, dodać certyfikaty SSL i ustawić firewall na VPSie plus zarządzać tym na 100 serwerach za pomocą ansible i jeszcze w razie wyjebki systemu umieć zlokalizować w kodzie JAVA/PHP/Python/cotamjeszcze problematycne miejsce i zgłosić to zespołowi programistów klepiących ten element projektu.

0

Bierz pierwszą najwyżej odłożysz kasę i zmienisz pracę po 3 miesiącach ;')

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1