Kim zostać jak nie programista i testerem po studia informatycznych ? Bo generalnie nie wiem czy daję się na programistę. Jakoś ciężko mi to wychodzi. Dlatego pytam jaka jest inna możliwa ścieżka pracy po takich studiach żeby nie pracować fizycznie ?
Czy np. trudno byłoby zostać jakimś księgowym w jakiejś firmie ?
przespaleś studia? raczej były takie przedmioty jak; bazy danych, sieci komputerowe, architektura komputerów (help desk)
Nie przespałem. Tylko ciągle nastawiałem się na programowanie i w tym kierunku rozwijałem. Jednak teraz doszedłem do wniosku, że chyba jednak jest to dla mnie za trudne. Wcześniej myślałem, że po prostu z czasem się z tym oswoję.
Idź do wojska >>> Studium oficerskie. Tylko pamiętaj, nikt ci tyle nie da co ci przełożony naobiecuje. Ja właśnie po wielu latach uciekam z tej instytucji. Możesz trafić na przełożonego, który ledwo dwoma palcami pisze na komputerze, a Tobie każe postawić w tydzień Windows Serwer + Exchange Server chociaż przez ostatnie 10 lat to z IT to najwyżej pisałeś w Wordzie lub Excelu...
Czy takim informatykiem w straży/policji/wojsku jest ciężko zostać ? Tylko po znajomościach ?
Możesz zostać "Brzydkim Panem z HR" jak nie boisz się ludzi.
Informatykiem to najwyżej możesz zostać w stolicy w tych służbach. W każdej innej dziurze wykorzystujesz do administrowania wielce autorskie rozwiązania poprzez www (oparte na zwykłym szablonie bootstrapa)... Do niczego się poza tymi instytucjami nie przyda. Poza tym będziesz wypełniał druczki. A w 99% przypadkach stwierdzą, że masz mało roboty i Ci dowalą z 3 - 4 dodatkowe obowiązki, które w ogóle nie mają nic wspólnego z IT. Dostaniesz za to 30 zł dodatku i masz się uśmiechać. Takie administrowanie to nawet wstyd w CV sobie wpisać....
To co mi ogólnie jesteście w stanie polecić ? Do jakiejś pracy biurowej bym mógł się dostać ?
Szczerze mówiąc to zastanawiałem się żeby zaproponować ci chociażby analityka albo jakieś stanowisko managerskie, ale jeśli przez 5 lat nie byłeś w stanie zarządzić samym sobą to wątpię że uda ci się zarządzać innymi.
Tylko właściwie nie wiem jaka praca biurowa to miała być :(. Jakoś mam teraz mętlik w głowie.
Bycie analitykiem jest chyba trudniejsze niż bycie programistą.
Nadziany Kret napisał(a):
Bycie analitykiem jest chyba trudniejsze niż bycie programistą.
Zależy od definicji słowa trudniejsze. Pracujesz z ludźmi, do tego w zależności od produktu również nietechnicznymi.
to po co wybrałeś informatykę... to jest taki kierunek, który studiuje się bardziej dla siebie, bez papieka można zostać programistą. Liczy się pasja/samozaparcie.
Może wybierz sobie inny kierunek studiów magisterskich? np. automatyka/elektronika, lub jakiś FiR - bo to są takie kierunki, gdzie wystarczy się przykładać do studiów i zdobyć stopień aby dostać jakąś pracę w zawodzie (z obserwacji po znajomych). Nie trzeba się uczyć dodatkowych rzeczy(np. frameworków) "po godzinach" jak w przypadku studiów informatycznych...
Możesz zostać sprzedawcą w IT. Masz background techniczny, musisz mieć tylko gadane.
Nie każdy ma głowę do programowania, jednym to wchodzi innym nie. Java jak by nie patrzeć jest trudna, trzeba korzystać z różnych wzorów, zawiłej obiektowości, różne operatory, pętle. Może lepiej nauczyć się html, css i nie będziesz musiał tykać programowania backendu.
Świetny Lew napisał(a):
Nie każdy ma głowę do programowania, jednym to wchodzi innym nie. Java jak by nie patrzeć jest trudna, trzeba korzystać z różnych wzorów, zawiłej obiektowości, różne operatory, pętle. Może lepiej nauczyć się html, css i nie będziesz musiał tykać programowania backendu.
Teraz front end wcale nie jest łatwiejszy od backendu... czasy gdy wystarczał sam html i css już dawno się skończyły.
javascript, jquery, angular, react i często też wymagają znajomości php/node.js.
90% zleceń w firmach wymaga znajomości podstaw robienia stron po krótkim kursie. Zaawansowane modyfikacje i dostosowanie backendu ogarnie jeden senior. Całą resztę od cięcia szablonów i przygotowywania różnych wersji projektu klientowi klepią juniorzy świeżaki z podstawową znajomością tematu.
Fajny Słoń napisał(a):
90% zleceń w firmach wymaga znajomości podstaw robienia stron po krótkim kursie. Zaawansowane modyfikacje i dostosowanie backendu ogarnie jeden senior. Całą resztę od cięcia szablonów i przygotowywania różnych wersji projektu klientowi klepią juniorzy świeżaki z podstawową znajomością tematu.
Opisujesz tu chyba jakiś Janusz Soft xD
Proponuje obejrzeć sobie wymagania dla front-end'a w zakladce Praca.
JavaScript zawsze must be + inne rzeczy.
HTML + CSS + JS + Photohop must have
Autor pyta o pracę po studiach a nie o stanowisko senior-ogarniacza ekektów pracy accontów, grafików i koderów
Tak działa większość agencji w stolicy
jeśli w ofercie wymagają znajomości Photohop'a to prawdopodobnie jest to mała firma... w średnich/dużych firmach mają od tego grafików.
Oczywiście dla juniora są mniejsze wymagania... ale sam html i css nie wystarczy.
Jeśli ktoś chce zarabiać przyzwoicie, czyli powyżej 3 tyś to i tak musi poznać angulara, react, jquery, node itp.
... i mieść dwa a najlepiej trzy lata komercyjnego doświadczenia
Na start bez doświadczenia będzie to prawie na pewno mała firma HTML+CSS+JS+Photoshop
Fajny Słoń napisał(a):
... i mieść dwa a najlepiej trzy lata komercyjnego doświadczenia
niekoniecznie... często nie wymagają doświadczenia, a jedynie SKILL'a - porfolio z zastosowaniem jakiś bardziej zaawansowanych technologii, jak anulara, jquery, node, react itp.
Tak było ale już nie jest.
Znacie kogoś kto pracuje jako handlowiec IT ? Czy taka praca w sklepie komputerowym po studiach informatycznych to porażka ?
Zawsze jeszcze można prowadzić sklep internetowy w jakiejś firmie.
Chory Kot napisał(a):
Znacie kogoś kto pracuje jako handlowiec IT ? Czy taka praca w sklepie komputerowym po studiach informatycznych to porażka ?
W sklepie na kasie to tak, to nie pasuje do mgr.
Ale ja pisalem bardziej o handlowcu ktory jezdzi od klienta do klienta lub na targi. Ta praca ma swoje zalety i jest ciekawa - jesli to lubisz.
vpiotr napisał(a):
Chory Kot napisał(a):
Znacie kogoś kto pracuje jako handlowiec IT ? Czy taka praca w sklepie komputerowym po studiach informatycznych to porażka ?
W sklepie na kasie to tak, to nie pasuje do mgr.
Ale ja pisalem bardziej o handlowcu ktory jezdzi od klienta do klienta lub na targi. Ta praca ma swoje zalety i jest ciekawa - jesli to lubisz.
o ironio...
Do pracy jako handlowiec IT nie trzeba mieć żadnych studiów... ale jako takie obycie w temacie i gadane.
Natomiast do pracy w help desk czy na kasie w sklepie komputerowym najcześciej wymagają jakiegoś tam wykształcenia technicznego.
Zdaje mi się, że znalezienia pracy jako handlowiec IT nie jest łatwe.
niekoniecznie, można sprzedawać wdrożenia/szkolenia/utrzymania/serwis sprzętu i programów księgowych, handlowych, comarch, subiekt czy inne, z tego co wiem parę tysiaków możesz przygarnąć, a i nie umęczysz się zbytnio
Orientujecie się może ile Specjalista ds. sprzedaży internetowej zarabia ? I czy po ukończeniu studiów informatycznych trudno znaleźć taką pracę ?