Lata doświadczenia komercyjnego a wymiar czasu pracy

Patrząc po ofertach pracy, doświadczenie programisty często liczone jest w latach. Jak ma się do tego wymiar czasu pracy? Chodzi tu o ilość godzin spędzonych w pracy, czy raczej okres, w którym mieliśmy sensowną styczność z programowaniem? Szczególnie istotne wydaje się być to w przypadku doświadczenia studenckiego. Plan zajęć rzadko kiedy pozwala na pracę w pełnym wymiarze godzin. Czy np. student, który 2 lata pracował na 1/2 etatu jest adresatem oferty pracy mówiącej o minimum 2 lata doświadczenia komercyjnego? HRy przyjmują za domyślny fakt, że pierwsze lata są z reguły studenckie i same biorą na to poprawkę?

A tak w ogóle, na marginesie, moglibyście coś więcej powiedzieć na temat tego kryterium (lata doświadczenia). Skąd jego powszechność? Kwestia standaryzacji? Nie powoduje to nadmiernych uproszczeń? Zróżnicowanie charakteru, jakości doświadczenia jest tak niewielkie, że można to powszechnie pomijać?

Z czasem zaczynasz kodować coraz szybciej, na pewnym etapie zjawisko dylatacji czasu zaczyna być znaczące i mimo że kodowałeś miesiąc to na zewnątrz upłynął rok. W CV piszesz więc rok doświadczenia bo to jest bliższe poczuciu czasu większości ludzi. Fizyka rodzi realne problemy w naszej branży :(

Nie wiem po co ta ironia :/ Jak ma się 50% mniej wypracowanych godzin ze wspomnianego przykładu - i to na początku drogi, gdzie edukacja (nie tylko IT) ma większe efekty - do subtelności dzielących fizykę klasyczną z relatywistyczną w życiu codziennym? Nawet jeśli, nie można było po prostu potwierdzić (sprawiając choćby pozory uprzejmości), że owszem, są to drugorzędne kwestie? Szkoda...