Jak byc dobrym wspolpracownikiem?

0

Od przyszlego miesiaca zmieniam prace glownie przez slaba atmosfere w obecnej i sie zastanawiam jak sie zachowywac w nowej. Wiem, ze byc soba to podstawa, ale wiadomo ze niektore rzeczy nie kazdemu pasuja.

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?

Np na lunchu wolicie jak sie gada o pracy czy o czym innym?

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?

Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

Jak czesto akceptujecie pomaganie innej osobie w pracy i w jakiej formie?

Ogolne pytanie jest czego nie lubicie u wspolpracownikow i co u nich lubicie.

0

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?

Wszystko jedno, ale nie poruszaj kontrowersyjnych tematów (polityka, światopogląd itp.)

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Nie sądzę, żeby ktoś zwracał na to uwagę. Zwyczaje panujące w firmie i tak zauważysz pierwszego dnia.

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

Jeżeli wszyscy zapieprzają i gonią ich deadliny, a ktoś przegląda fejsia, to może irytować ;)

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?

Jak wiem to pomagam.

Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

Jeżeli, czuję się z danym problemem na tyle dobrze by doradzić to to robię. W przeciwnym wypadku odsyłam do kogoś bardziej doświadczonego.

Jak czesto akceptujecie pomaganie innej osobie w pracy i w jakiej formie?

Nie mam jakiegoś limitu pomocy innym, jak ktoś minie prosi o pomoc to chętnie pomagam.

1

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?

Zależy od Twojego charakteru. Jedni są bardziej rozmowni, inni mniej, jeszcze inni umiarkowanie. Nie przejmowałbym się tym specjalnie. Zawsze możesz pogadać na jakiś neutralny temat, albo przedyskutować jakiś aktualny problem związany z pracą, jeśli przeszkadza Ci częsty small talk ;).

Np na lunchu wolicie jak sie gada o pracy czy o czym innym?

Zależy od nastroju, ale nie przywiązywałbym wagi do konkretnych tematów dopóki każdy czuje się swobodnie.

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Tak, ale od biedy jestem w stanie to zdzierżyć, jeśli ktoś je w miarę kulturalnie i jeśli to jedzenie jakoś wyjątkowo nie śmierdzi. Niemniej jednak, wolałbym jakby wszyscy jedli w kuchni/stołówce/innym miejscu, niż biurko.

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

Nic. Niech se siedzi. Ważne, żeby robota była wykonana porządnie i na czas.

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?

Staram się pomóc, albo znaleźć kogoś, kto potrafi pomóc.

Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

Staram się pomóc. Jeżeli nie jestem pewien, to pytam też innych osób.

Jak czesto akceptujecie pomaganie innej osobie w pracy i w jakiej formie?

W zasadzie zawsze chyba, że jestem zawalony innymi zadaniami. W formie np. tłumaczenia problemu/projektu lub pair programmingu.

Ogolne pytanie jest czego nie lubicie u wspolpracownikow i co u nich lubicie.

Równie dobrze mógłbyś zapytać co lubicie lub nie lubicie ogólnie u ludzi. Nie lubię, jak ktoś obgaduje innych, uważa, że ma zawsze rację, nie stosuje się do przyjętych reguł i norm, uważa, że pozjadał wszystkie rozumy, nie pyta innych o zdanie, nie rozwija się, ma negatywne nastawienie do otoczenia, zbyt często przeklina, nie myje się, nie dba o zdrowie, ciągle narzeka, użala się nad sobą, nie chce pomagać innym, nie daje sobie samemu pomóc, nie słucha innych, myśli tylko o sobie, etc.

Lubię, jak ktoś jest przeciwieństwem tego, co wyżej napisałem.

Moim zdaniem, za bardzo się rozczulasz nad tymi kwestiami. Daj sobie na luz ;).

1

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?
Np na lunchu wolicie jak sie gada o pracy czy o czym innym?

Jakie to ma znaczenie? Jeden lubi to, drugi tamto. Zachowuj się tak jak lubisz, jeśli przyjmiesz jakąś pozę prawdziwa natura i tak z Ciebie wyjdzie prędzej czy później. Jedyne czym się kieruj to kultura i koleżeńskość.

0

Ja nauczyłem się olewać sytuacje. Przychodzę do nowej pracy, wiem, że niektórzy będą fajni, z innymi gorzej się będzie współpracować. Najważniejsze to nie zmuszać siebie samego to bycia nachalnie koleżeńskim, ale pamiętać aby być kulturalnym i pomocnym. Zresztą i tak w końcu naturalnie okaże się, z jakimi charakterami będzie ci się dobrze pracować.

0

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?

Powinno to wyjść naturalnie. Nie bój się powiedzieć cześć do nowych czy innego dzień dobry. Rozmowy same wychodzą naturalnie.

Np na lunchu wolicie jak sie gada o pracy czy o czym innym?

Both. Z jednej strony na lunchu najlepiej rozwiązuje się problemy, z drugiej dobrze odpocząć głową.

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Jego biurko jego sprawa. Aby nie ćlamał za mocno :D

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

Norma, sam siedzę. Dopóki zadania są w terminie a ja nie odpowiadam za pracę tej osoby mam to gdzieś.

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?

Pomagam jak umiem albo czasem nawet pomagam szukać rozwiązania.

Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

Tylko osoby dobrze znające projekt nie pytają. Każde zadanie jest u mnie omawiane z tech leadem. Ewentualnie konsultujemy z seniorem czy całym zespołem.

Jak czesto akceptujecie pomaganie innej osobie w pracy i w jakiej formie?

Akceptuję zawsze. Forma różna, podsyłanie odpowiedniego artykułu, rzucenie haseł, omówienie czegoś albo pair programming.

Ogolne pytanie jest czego nie lubicie u wspolpracownikow i co u nich lubicie.

Dopóki są w komitywie z pracownikami a nie sługusami szefa to wszystko gra.

0

Open space:

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?

Niech to wychodzi naturalnie.

Np na lunchu wolicie jak sie gada o pracy czy o czym innym?

Prawie zawsze się chociaż trochę rozmawia o pracy.

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Jeśli nie śmierdzi i jest cicho to ok.

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

Na FB może coś załatwiać, reddit to czasem drugi stackoverlow, a na wykop u mnie raczej nikt nie wchodzi (porządna firma), albo te ameby polaczkowe dobrze się kryją.

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?

Pomagam.

Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

Pomagam.

Jak czesto akceptujecie pomaganie innej osobie w pracy i w jakiej formie?

Zależy co potrzebuje. Jeśli wiem, to chętnie pomogę, ale męczące może być jak ktoś ciągle pyta o łatwe rzeczy, które jednak zajmują sporo czasu, bo nie chce mu się ich rozkminiać. Z drugiej strony rozumiem, że ktoś może być już zmęczony i nie załapie czegoś łatwego.

Ogolne pytanie jest czego nie lubicie u wspolpracownikow i co u nich lubicie.

Poza w/w nie lubiłem w poprzedniej pracy (teraz tego nie ma) jak ktoś o prywatnych sprawach nawijał przez telefon (słyszałem np o ciotkach, które się nawaliły na działce czy chorobach babci, albo o rzyganiu na telewizor), "hehe widzieliście nowego mema z Karyną" (potem szef już zabronił wchodzić na fejsy, kwejki i inne mikroblogi, bo idioci w czasie pracy komentowali przechodniów tekstami stamtad), puszczanie swojej muzyki bez słuchawek, obgadywania i znoszenia swoich gratów do pracy.

0
  1. Jak będziesz siedział cicho cały czas to dostaniesz łatkę gbura pewnie :P
  2. My zwykle rozmawiamy na zupełnie losowe tematy, ale częściej np. na temat weekendowych wypadów niż pracy
  3. Jeśli dzielisz z kimś biuro to tak, przeszkadza mi, szczególnie jeśli ktoś postanowi wyciągnać sobie rybę z cebulą i czosnkiem :D
  4. A co mnie obchodzi co tam ktoś przegląda? Sam zresztą też czasem przeglądam sobie reddita. Wyjątek to sytuacja kiedy jestem odpowiedzialny za jakis deadline i czekam aż ktoś cośtam skończy a on sie opieprza :P
  5. Nie do końca rozumiem pytanie. Jak mnie ktoś pyta i wiem jak mu pomóc to pomagam. Chyba że to jakaś głupota i pierwszy link z google rozwiazuje problem. Wtedy takiego delikwenta gnoje i wyśmiewam z CC na cały zespół, żeby w przyszłości dwa razy sprawdził zanim zacznie zawracać mi głowę... ;]
  6. Jw.
  7. Jw.
0
  1. To zależy. Czasami warto pogadać, ale lepiej na herbatce w kuchni a nie bezpośrednio w pokoju gdzie się pracuje
  2. To zalezy od nastroju :) Ja lubie gadać o rzeczach nie związanych z IT jak i programowaniu, tylko że nie o projekcie w którym pracuje tylko na temat języków, architektury td.
  3. Nic jeśli nie przesadza. Chociaż powinien siedziec na 4programmers.net
  4. To zależy jak często pyta :D
  5. U jednego mojego współpracownika nie lubie że pisze logike w kontrolerach i że używa eclipsa
4

Temat:

Jak być dobrym współpracownikiem

@Shalom

[...] "takiego delikwenta gnoje i wyśmiewam z CC na cały zespół" [...]

:D

0

Jak sie jest nowym to lepiej siedziec cicho czy inicjowac rozmowy nie zwiazane z praca?

na poczatku lepiej poswiecic troche czasu na wyczucie co i jak. jak wszyscy sa generalnie pochlonieci praca to nie ma co wyskakiwac ze smieszkami co godzine, z drugiej strony jesli atmosfera jest bardzo luzna to tez wypada sie dostosowac i oderwac czasem wzrok od monitora. nic na sile, uzyj zdrowego rozsadku

Np na lunchu wolicie jak sie gada o pracy czy o czym innym?

ja tam wole jesc lunch samotnie no ale jesli juz to wszystko zalezy od osoby, z jedna gadamy o deadline z inna o grze o tron a jeszcze z inna patrzymy przez caly posilek w telefony ;)

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

jako ze mieszkam w azji to dorobilam sie duzej tolerancji na smierdzace zarcie, siorbanie i bekanie wiec ciezko mi sie tu wypowiedziec, zobacz jak to wyglada w twojej firmie i sie dostosuj. imo jedzenie przy kompie jest spoko o ile nie capi jakos strasznie (daruj sobie jakies gotowane jajka z kielbasa etc)

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

nie obchodzi mnie co ktos inny robi w pracy.

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?

odpowiadam albo pomagam mu znalezc odpowiedz

Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

j.w.

Jak czesto akceptujecie pomaganie innej osobie w pracy i w jakiej formie?

zawsze, ale jesli sie zdarzy ktos kto przesadza (pyta o bzdury albo co 10 minut czegos nie wie) to mu daje instrukcje jak ma sie douczyc

Ogolne pytanie jest czego nie lubicie u wspolpracownikow i co u nich lubicie.

lubie samodzielnosc i chec rozwoju. nie lubie arogancji i krzykliwosci

0
katelx napisał(a):

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

jako ze mieszkam w azji to dorobilam sie duzej tolerancji na smierdzace zarcie, siorbanie i bekanie wiec ciezko mi sie tu wypowiedziec, zobacz jak to wyglada w twojej firmie i sie dostosuj. imo jedzenie przy kompie jest spoko o ile nie capi jakos strasznie (daruj sobie jakies gotowane jajka z kielbasa etc)

BEKANIE? hahaha to niezły sajgon tam macie

1
Mały Pomidor napisał(a):

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Dla mnie to wiocha, wsuwanie przy kompie (no chyba że naprawdę takich tylko przegryzek, które trudno uznać za posiłek - ja np. lubię pomidorki koktajlowe).

Jeszcze pół biedy póki mówimy o żarciu bezzapachowym (typu sałatka czy kanapka z twarogiem), ale jak ktoś sobie przynosi KFC - bywało - to wymiękam. Jeśli już nie chce nam się ruszyć d**y do kuchni czy kantyny, to wg mnie wypada się grzecznościowo zapytać

Co jak widzicie ze ktos w czasie pracy siedzi na fejsie czy czyta reddita albo wykop?

W takim wypadku najlepiej zadzwonić na policję.

Co jak was ktos pyta jak cos zrobic, bo nie wie?
Co jak was ktos pyta o pomoc w wyborze rozwiazania?

Profesjonalną postawą jest pomóc, czy przynajmniej starać się pomóc.

I niekoniecznie musimy znać z góry rozwiązanie - nawet zrobienie z siebie "gumowej kaczki" albo po prostu wspólne zastanowienie nad problemem może być przełomowe.

To działa w obie strony - profesjonalnie jest także przyjmować pomoc.

Warto mieć na półce (a co dopiero przeczytać): https://www.amazon.com/Clean-Coder-Conduct-Professional-Programmers/dp/0137081073

0
V-2 napisał(a):
Mały Pomidor napisał(a):

Przeszkadza wam jak ktos je przy kompie?

Dla mnie to wiocha, wsuwanie przy kompie (no chyba że naprawdę takich tylko przegryzek, które trudno uznać za posiłek)

@V-2 A co jeżeli załóżmy jest tylko jedna przerwa obiadowa, na której je się obiad, a ma się kilka bułek i żeby je zjeść to trzeba ok. 25 minut? Wtedy będzie "ok" dla reszty pracowników że ma się dodatkową przerwę z uwagi na jedzenie?

0

W takim wypadku jest to wiocha wymuszona na Bogu ducha winnych pracownikach przez pracodawcę, którego lepiej byłoby zmienić na innego, zanim zacznie wyliczać, ile minut ktoś w klopie siedzi

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1