Zarobki w PHP są realne?

0

To że nie można znaleźć odpowiednich ludzi z doświadczeniem, w określonych widełkach w PHP to może po prostu wynikać albo z tego, że ludzie się specjalizują w określonych technologiach (określone frameworki, określone CMS-y), albo co bardziej prawdopodobne znają ten rynek i nie są typowymi skoczkami, więc nie są wcale chętni do zmiany miejsca pracy, stąd mogą sobie dyktować takie zaporowe warunki finansowe. Innego sensownego wytłumaczenia nie widzę.

W PHP 5.4 - 5.6 też przecież można tworzyć poważne projekty, poważne kody, opierając się o istniejące frameworki i nie wiem czy 7.0+ jest aż takim wyznacznikiem. Jednak rozmawiałem jakiś czas temu z kilka razy z kolegą, który programował kiedyś w JAVA na temat PHP i z tego co wyniosłem to faktycznie jego zdaniem PHP było czymś gorszym bo JAVA to język w którym się tworzy poważne oprogramowanie biznesowe dla banków i firm, tymczasem w PHP też się tworzy poważne rzeczy, tylko że wydaje mi się że nie do wszystkich to dociera.

0

szukają od 3 miesięcy 2 PHPowców z widełkami 12-15k b2b i nikogo nie zatrudnili

Z tego co widzę to mało która oferta na PHP przebija 10 na B2B a na UoP średnia krajowa jest około 7k BRUTTO.
80-90% ofert w PHP to syf, kiła i mogiła - stronki, łotrpresiki, madżenciaki, szukają głównie "człowieka orkiestry" co zrobi grafikę, HTML, backend, poadministruje serwerem, pogada z klientem i skoczy po browca dla Janusza :)
Zdarzają się poważne projekty i firmy, ale rzadko. W tym języku jest też pewnie największy brak zaufania, prawie każdy się naciął raz lub dwa, więc projekty się zmienia głównie z polecenia - a przynajmniej tak mi trują d..y znajomi.
Mimo to dobra oferta pracy w PHP = wysyp CV, jeśli tak nie było to przyczyn należy szukać po stronie pracodawcy (firma mało rozpoznawalna, kiepska opinia, zły proces rekrutacji, za duże wymagania itp. itd.)
Popatrzmy na oferty - niby jest kilka z widełkami typu 10-15 na B2B, 3 z Warszawy i jedna z Krakowa - czyli szału nie ma. Znalazło by się parę innych, ale musisz świetnie znać konkretny produkt (Magento) i/lub być także dobry we froncie.
Rozpatrzmy na konkretnym przykładzie:
Np. oferta z Krakowa, 12-15k a szukają seniora ze świetną znajomością fw Symfony, który jest także devopsem z obczajonym AWSem i świetnie mówi po angielsku. Firma mała, więc nawet jak się znajdzie taki wymiatacz (a może z jeden na tysiąc spełnia wymagania, ja na pewno nie znam nikogo takiego), to niby po co miałby tam iść? Nie znam nikogo doświadczonego, kto fakturuje mniej niż 10k w PHP (w dużych miastach oczywiście, a większość ma około 12k), więc dla 1-2k nikt nie będzie ryzykował. Zresztą przy takich wymaganiach i za 20k trudno było by kogoś znaleźć, trzeba by przetrząsnąć kraj wzdłuż i wszerz z papierami o świadczeniach relokacyjnych na drugie tyle w łapie xD

0

Ludzie nie zmieniają pracy bo php na (bez urazy) korporacyjnej prowincji i w małej firmie nie ma takiego powera jak .net czy java w DC.
Wsiadasz w metro, wysiadasz na Gdańskim albo na Ratusz Arsenał, Świętokrzyskiej. Może przesiadka na drugą linię do biurowców na Rondzie ONZ albo przy Daszyńskiego? Nie pasuje? Wysiadasz na (tfu na orka urok!) Wierzbno, Wilanowskiej...
Oferty są tagowane #programista20k bo hashtag #15k nikt nie przeczyta.
Jak nie tu to tam, ryzyko pochopnego zrezygnowania dobrej posady (bez szansy na łatwe znalezienie podobnej) zerowe.

0

Ile mogę prosić w Warszawie mając 2 lata doświadczenia? Piszę na PHP, JS i wszystko co jest związane z tworzeniem aplikacji internetowych.

0

[update]
W mojej opinii zarabiamy tyle na ile się godzimy.
W interesie pracodawcy nie leży proponować więcej skoro chcemy mniej.
Ale też mając dwóch kandydatów o podobnych kwalifikacjach wybierze tego który chce mniej ;)

Osobiście myślę, że mogę zarabiać więcej ;)
Zgadzam się bardzo mało jest takich ofert, ale są.

Wybrane technologie i inne: PHP 5.6/7.X, Symfony 2/3/4, TWIG, MVC, XML, SOAP, REST, JS, JQuery, Bootstrap, GIT/SVN etc., Selenium, PHPUnit, atlassian stack

Nadal uważam, że realne zarobki dla programistów PHP (na UoP) w zależności o umiejętności są takie:
Do 7500 zł brutto początkujący programiści (do 5 lat doświadczenia)
7500-14000 zł brutto programiści PHP z doświadczeniem (od 5 lat do 10 lat)
Powyżej 14000 zł brutto mistrzowie (powyżej 10 lat doświadczenia)

Lata doświadczenia są umowne, a granice płynne. Można przez x lat rozwijać spaghetti lub trafić do firmy w której będzie można wykorzystać pełnię swojej wiedzy i dotychczasowych umiejętności.

A jeśli chodzi o sam język to PHP dorósł. Od początku był przeznaczony dla aplikacji webowych i w tym duchu był kształtowany. W odróżnieniu do innych języków!
Z doświadczenia też wiem, że najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy albo nigdy nie programowali w PHP albo próbowali, coś nie do końca ogarnęli ideę i ... no wiecie sami. Ostatnio programista innego języka naśmiewał się z operatora <=> nazwanego potocznie "kosmiczny", ha ha nie wiedzieli co już wymyślić... do czego to przydatne... po co to komu?... Odparłem: chociażby do sortowania, nie przyszło Ci to do głowy?

0

Co do PHP mam wrażenie, że mamy dwa światy i tam gdzie w jednym świecie jest sufit, to w drugim zaczyna się podłoga.
Jest sporo "programistów" w PHP, którzy tak na prawdę programistami nie są. Przerabiają jakiś kod w WP czy Prestashop, wykładają się na najbardziej banalnych i trywialnych rzeczach i 90% efektów osiągają na zasadzie copy&paste. Po wpisach na forach php widać jak banalne problemy ludzie mają (co potrafię zrozumieć, bo każdy kiedyś zaczynał) i co gorsza nie pomyślą nawet aby wklepać swój problem do Google/StackOverflow (i tego już nie rozumiem). Ja do niedawna byłem jeszcze hobbystą i miałem okazję współpracować z programistami PHP jako klient - załamywało mnie to, że często jako hobbysta potrafiłem rozwiązać problemy, z którymi oni sobie nie radzili. Były to osoby często z ogromnym stażem - po prostu się nie rozwijali. Tu jest ten rynek drugiej kategorii, który jest nastawiony na obsługę małych firemek, głównie z rynku lokalnego i tutaj stawki są niskie, wymagania również.

Drugi rynek to jest rynek usług profesjonalnych, w który moim zdaniem PHP dopiero wchodzi. Wymagania są tutaj większe - tj. angielski (bo praca głównie dla klientów zagranicznych), zrozumienie OOP (tego prawdziwego, a nie jakiegoś syf kodu zawiniętego w klasy) i ogólnie głowy na karku aby rozwiązywać bardziej złożone problemy. Moim zdaniem PHP chcę wejść w tą właśnie gałąź w web i zmiany w języku od 7.x to jest to co da mu drugie, lepsze życie. Język ma fatalną opinię, ale mz wynika ona z niskiego poziomu programistów + zaszłości. Obecnie język jest całkiem spoko i coraz więcej w nim ogarniętych osób.

Kiedyś hobbystycznie stukałem w klawiaturę jako uzupełnienie mojej pracy - czasami miałem przerwy po wiele miesięcy, bo PHP mi się ogólnie nie podobało i źle mi się w nim programowało - traktowałem je jako narzędzie do automatyzacji pewnych zadań. Ale od czasu gdy pojawiło się Symfony 2+ i php 7 bardzo polubiłem klepanie kodu, bo nagle zacząłem pisać coś co nie wyglądało jak kupa (no dobra teraz już wiem, ze wyglądało, ale była to już taka ładniejsza kupa, brakowało mi tylko pchnięcia w dobrym kierunku). Wreszcie postanowiłem z tego zrobić swój zawód. Od pół roku pracuję zawodowo jako programista.

Pierwszą pracę dostałem bardzo łatwo - w zasadzie z wysłanych CV dostałem 3 zaproszenia na rozmowy i 2 oferty pracy. W pierwszej pracy zaproponowano mi 6k netto na fakturę, w drugiej 4.5k netto (w obu umowa z urlopem i chorobowym). Wybrałem tą drugą bo w pierwszej miałem robić to co już umiem, a w drugiej nie spełniłem nawet podstawowych wymogów - historia mojej rekrutacji w tej drugiej firmie jest taka, że nawet nie będę opowiadał, bo i tak nikt nie uwierzy, ale w skrócie spowodowała, że pomyślałem, że tutaj zmienię się z hobbysty w programistę i dlatego wybrałem ofertę o 25% niższą. Po 3msc dostałem pierwszą podwyżkę - miałem umówione 500zł jak wszystko będzie ok - dostałem nawet trochę więcej choć praktycznie w tym czasie nie robiłem żadnych tasków komercyjnych. Po 3 miesiącach zacząłem robić taski komercyjne i trochę przez przypadek trafiłem od razu do największego projektu w firmie. Muszę przyznać, że był to crash test i sądziłem, że nie podołam, jednak udało się. Przez ostatnie pół roku zrobiłem ogromny postęp i powoli zaczynam czuć, że jestem samodzielnym pracownikiem, zrobiłem branżowy certyfikat etc. Niedługo czeka mnie druga rozmowa o pieniądzach i myślę, że już przekroczę ofertę z tej pierwszej firmy. Patrząc po ogłoszeniach rynkowo jetem teraz wart 6.5-7k - gdybym mieszkał w w Warszawie lubi innym mocnym programistycznie mieście, pewnie nawet troszkę więcej.

Dalej szczerze mówiąc mam wrażenie, że w PHP już tak szybko zarobki nie rosną. 3 lata solidnego doświadczenia w dobrej firmie to obstawiam maks 10k na fakturę czyli jakieś 7,5k na Uop.

Ogólnie moje wnioski są takie.
Dobry programista PHP zarabia podobnie lub nieznacznie więcej niż średni/słaby programista w Javie czy C#. Zarobki na poziomie topowych w Javie raczej są na dzisiaj nieosiągalne i raczej nie będą pomijając kilka wyjątków potwierdzających regułę. Mocno wyrównują się stawki w stosunku do innych języków typu Python (mówię o Python w zastosowaniu web). Plusem na pewno (patrząc choćby po moim przykładzie) jest to, że łatwiej chyba zostać "regularem" w PHP niż w innych technologiach, bo większość zdolnych ludzi ucieka do lepiej płatnych technologii, przez co Ci co zostają są dość mocno poszukiwani na rynku. Wynagrodzenia w PHP wg raportów jakie widziałem podobno rosną najszybciej ze wszystkich technologii i jest szansa, ze za 2-3 lata już będą to na tyle dobre zarobki, że nie będzie się opłacało uciekać. Raczej nie dojdzie jednak nigdy do sytuacji, że PHP stanie się technologią do której się ucieka - raczej obstawiam, że różnica zawsze będzie na niekorzyść PHP. Tak więc ogólnie powoli z zarobkami w PHP nie ma wstydu, ale jak ktoś chce zostać #programista15k to nie w PHP, a przynajmniej nie pracując dla firmy w PL.

0

Moim zdaniem jeśli zarobki w PHP będą rosnąć, to tylko dlatego, że będzie to technologia niszowa (na podobnej zasadzie jak Fortran czy inne takie).
Nie oszukujmy się, było to fajne jak trzeba było dużo prostych i tanich rzeczy robić - teraz proste i tanie rzeczy się robi na gotowcach a bardziej skomplikowane w Java, .NET czy Pythonie. Do tego nowe technologie też pukają - Elixir czy Go. PHP to jest słaby język, co tu dużo mówić, po tylu latach rozwoju wciąż wygląda jak improwizowany zlepek funkcji dodawanych spod dużego palca.
Ruch na forach PHPowych widzę też coraz mniejszy a i sam język wypadł z absolutnego topu (wcześniej stracił na rosnącej popularności Javy a potem .NET i Pythona).
Jeśli ktoś nie jest pasjonatem a za to myśli o kasie - to PHP powinien wisieć u niego u ostatniego cyca. Mniej ofert, mniejsze stawki a za to bagno większe - nie widzę aby szybko to się miało zmienić na lepsze.

0

Póki co PHP ma się całkiem dobrze jest na 8 miejscu w rankingu TIOBE ( https://www.tiobe.com/tiobe-index/ ).
Używają go m.in.: Facebook, Wikipedia, MailChimp, Tumblr, Slack, DailyMotion, Etsy, Yahoo, Flickr ( https://www.yukei.net/2016/11/big-companies-using-php/ , https://www.quora.com/Are-there-companies-still-using-PHP-today , https://stackshare.io/php ). Najbardziej popularny jest w Stanach.

W PHP jak w każdym innym języku można pisać proste rzeczy i zaawansowane aplikacje. A przyszłość języka, no cóż, jeśli nie będzie kto miał go rozwijać, może być różna. A prawda jest taka, ze dobry programista zna dobrze przynajmniej 3-4 języki programowania.
https://ezeelive.com/php-future/
https://www.quora.com/Is-PHP-still-a-relevant-language

1

Na forum napisanym w PHP, jednocześnie gadając ze znajomym na fejsie też pisanym w PHP - taki oto Janusz mówi, że PHP jest złe :)
O to właśnie taki paradoks.

Tu i teraz gdy to piszę, Warszawa cała zasypana jest ofertami w PHP:
https://pl.indeed.com/jobs?q=php%2C+-c%23%2C+-c%2B%2B%2C+-front%2C+-frontend%2C+-java&l=Warszawa%2C+mazowieckie
Liczba ofert prześciga inne technologie, może z wyjątkiem Python i Java które z natury rzeczy służą do wielu innych rzeczy niż, jak PHP, do samego web developmentu.

Zarobki:
https://justjoin.it/warszawa/php
Przekraczają już na lekko dychę brutto na B2B. No ale dalej nie brak dzbanów o kwadratowych głowach z 2005 roku, piszących w jakimś ASPerger .NET, że "PHP jest złe" :)

PHP jako język skryptowy pozwala na elastyczność dlatego można w nim pisać spaghetti code, ale można w nim pisać zaawansowane duże i skalowalne systemy internetowe - Laravel jest do tego stworzony.
PHP7 jest obok Node.js najszybszą technologią w internecie - szybsze niż Python + Django czy przymulające aplikacje w Javie.
Takie są fakty i PHP jeszcze bardzo długi czas będzie na topie.

Liczba ofert pracy w bardzo bogatej Japonii:
https://jp.indeed.com/%E6%B1%82%E4%BA%BA?q=php%2C+-c%2B%2B%2C+-c%23%2C+-front%2C+-frontend%2C+-java&l=
12 126

Przykładowo, liczba ofert w C#:
https://jp.indeed.com/%E6%B1%82%E4%BA%BA?q=c%23%2C+-c%2B%2B%2C+-php%2C+-front%2C+-frontend%2C+-java&l=
2855

80% internetu stoi na PHP. PHP jest, będzie i naprawdę nigdzie się nie wybiera.

1

Jezu, przestańcie mówić, że w PHP da się coś robić. Inaczej nigdy nie dobijemy zarobkami do Javy.

0
itsme napisał(a):

Jezu, przestańcie mówić, że w PHP da się coś robić. Inaczej nigdy nie dobijemy zarobkami do Javy.

W sumie masz rację, niech Janusze programowania dalej myślą, że C++ i Java to jest 'fajnooo' a PHP to 'głupiooo' - ludzie kompletnie odrealnieni od rzeczywistości jaka ich otacza, najczęściej studenciny klepiące te same stereotypy. Pracowałem zarówno w .NET jak i w PHP, na studiach pisałem egzaminy w Java, w C# - przy inżynierce informatyki przerobiło się tuzin języków.
85% internetu stoi na PHP, web developerka to jest PHP, Python i Node.js - zresztą, w PHP jest Swoole do real-time i jest on szybszy od Node.js tylko nie tak rozreklamowany.

Java czy C++ do dużych serwisów internetowych się po prostu nie nadają. Internet idzie w stronę Javascript, PHP i Python, czyli generalnie w stronę skryptowych języków. Natura sieci jest specyficzna - generalnie programowanie webowe z natury jest w pewnym sensie nieprzewidywalne - sieć nigdy nie daje pewności zwróconego typu, itd. gdy łączysz się z różnymi zewnętrznymi webserwisami, API, albo gdy pobierasz dany kontent strony, dlatego elastyczne, skryptowe, dynamicznie typowane języki są po prostu z natury rzeczy stworzone pod web developerkę - dlatego właśnie to one rządzą w programowaniu sieciowym i to się tylko pogłębia i będzie pogłebiać.

Java czy ASPerger .NET nie są naturalnym wyborem przy projektowaniu dużego serwisu internetowego.
Ten sam duży serwis napisany w PHP + Symfony w Javie pisze się 4 razy wolniej. Niejeden problem który w PHP załatwiłem w 15 min. w Javie był rozwiązywany kilka dni - a bo to trzeba to skonfigurować, tamto skonfigurować, tu brak .jara, tu brak tego. Taka jest Java - wolna, zamulająca, wolno kompilująca się i wolna do projektowania. A w rezultacie pod serwisy internetowe wcale nie jest w niczym lepsza.

Java czy C++ mają swoje przeznaczenie i jak najbardziej mają swoje naturalne zastosowania do których PHP się nie nadaje, jak np pisanie kompilatorów, gier, itd. - ale do serwisów internetowych, API internetowych, itd. przy językach skryptowych są słabe.

0

Racja, za dużo tych tematów o PHP, nie tak to miało wyglądać.

0

Cóż, aktualnie siedzę w PHP i zarabiam sporo więcej niż w poprzedniej pracy. Od niedawna mamy na produkcji i lokalu wersję 7.3 i generalnie jako osoba, która zna pehapa od 5.6 nijak ten język nie kojarzy mi się z zrobieniem głupich stronek internetowych. Ot język jak język, który dużo ewoluował i potrzebował wielu ogarniętych ludzi, by się zaczął sensownie rozwijać. Co do zarobków - więcej zależy od firmy i projektu, a nie od języka.

1

Nie kumam skąd popularność tego wątku?! Ludzie po co Wam jakiś smutny PHP?! Tam dolary zobaczycie tylko w kodzie.

Przyszłość to Java Script, który już niedługo będzie działał na każdej lodówce.

0

Dokładnie, bardzo proszę innych programistów o zaprzestanie oferowanie usług programowania w PHP.

0

Moim zdaniem PHP jest zbyt silne i zbyt popularne, żeby jakiś JavaScript go wygryzł w backendzie przez Node.js czy inne tego typu wynalazki. Już były takie proroctwa co do Rubiego, Pythona, co z tego u nas wyszło to widać. Prędzej nastąpi jakiś podział rynku ale przebicie się przez dominującego nie jest proste nawet gdy się oferuje lepszą funkcjonalność i szybkość. Bardziej to bym się obawiał jakiejś unifikacji, zwłaszcza że już od dawna to widać w PHP, upodobniło się do JAVA a na rynku to można mieć wrażenie, że poza Symfony albo Laravel to z frameworków nie ma po co uczyć się czego innego. Czyli całe rzesze programistów programujący w jednolitym stylu, we frameworkach, które zdominowały rynek, jeśli tak to czarno to widzę. Niemniej jednak dopóki jest kasa z PHP nie zamierzam z tego rezygnować.

1
drorat1 napisał(a):

Moim zdaniem PHP jest zbyt silne i zbyt popularne, żeby jakiś JavaScript go wygryzł w backendzie przez Node.js czy inne tego typu wynalazki.

Pełna zgoda. Node.js nie wygryzie PHP tylko będzie jego partnerem. Już teraz gdy przeglądam oferty pracy, wynika z nich, że firmy mają po prostu część rzeczy pisanych w PHP, część w Node.js - zależnie od tego co się do czego bardziej nadaje. W mojej firmie w Node.js robimy gry i pokazówki, a także elementy stricte real-time. Natomiast już do dużych CRM-ów z dużym przesyłem pakietów danych Node.js jest trochę ryzykowny; za mało OOP, za słabo otypowany dla tak newralgicznych kwestii jak duże pakiety danych, za słaba obsługa wyjątków (w PHP7 można w tej chwili łapać także fatal errory), poza tym - obiektowy tylko na niby. Wiadomo jak wyglądają klasy w como Node+React. Niby są klasy, niby są konstruktory, ale w innej klasie nie odpalisz kiedy chcesz instancji innej klasy i nie wywołasz z niej metody.

Node.js ma swoje zastosowania, PHP swoje i jeśli już, to są ze sobą współpracujące, nic niczego nie wygryza. Poza tym do real-time PHP ma nodePHP oraz wspaniały Swoole, który choć mało znany - na testach szybkości okazał się szybszy od Node.js o czym mało kto wie.

Przerobiłem wiele języków, kodowałem też w .NET i Java (w .NET komercyjnie w dużym projekcie) i sory, ale do programowania dużych serwisów stricte internetowych ASP.NET czy Java się tak nadają jak terenówka do wyścigów F1 i nieprzypadkowo używam takiego porównania. Terenówka to terenówka - duży kombajn pełen udogodnień i dopracowań, ale F1 rządzi się swoimi prawami - szybkość, nieprzewidywalność, elastyczność. To samo w przypadku sieci.

Programowanie webowe ma swoją specyfikę - jest nieprzewidywalne, nigdy nie masz pewności co zwróci Ci np. metoda z danego webserwisu SOAP przykładowo, oczywiście po konwersji WSDL-ki, tj. łącząc się za pomocą biblioteki. W PHP przy konwersji liczbowego stringa na int - skonwertuje naturalnie, chyba, że masz włączony strict_types. Przy konwersji jakiegokolwiek obiektu na string - najwyżej poleci Ci notice czy inny warning, system się nie zatrzyma i nie wyjebie błędu InvalidCastException jak w C#.
Możesz oczywiście pisać obsługiwać wyjątki, ale nie zawsze nie w każdym miejscu to zrobisz, nie wspominając o tym, jak spowalnia to pisanie systemu, dorabianie nowych funkcjonalności, itd. Wszystko trzeba obsłużyć, wszędzie porobić sprawdzanie typów, itd. aby nie wywaliło błędami.

C# czy Java nadają się do pisania gier, kompilatorów, wewnętrznych systemów firmowych, itd. ale nie do dużych, publicznych serwisów internetowych i nieprzypadkowo tak mało tego typu softu istnieje w tych technologiach. Wiki, fejs, Yahoo, DailyMail - wszystko to to js, php lub python.

0

@intj: Mnie tylko zastanawia jedna sprawa. Języki kompilowane, statycznie typowane czyli C++, C#, JAVA zawsze będą wielokrotnie szybsze od języków typowanych dynamicznie czyli PHP, Python, jeśli JAVA przymula w webserwisach to z jakich powodów? Ciężkie frameworki? W PHP frameworki takie jak Laravel, Symfony z racji tego że mają nawalone plikami PHP, klasami, interfejsami zawsze będą wolniejsze od takich prostszych jak CI, Kohana, Fuel, pomijam oczywiście użycie cache. Kolejna sprawa to baza danych jako wąskie gardło i webserwis który tworzysz w PHP jako startup. A teraz często się robi jeszcze integracje z pośrednikami płatności, Facebookiem i api innych serwisów. I tu się tylko zastanawiam nad tym ile daje PHP7, mając na uwadze frameworki. I tu mam pytanie: czy Laravel w najnowszych wersjach albo Symfony 4 wykorzystuje już w 100% to co daje PHP 7 czy też tylko mają pewne modyfikacje zapewniające poprawne działanie?

0

Odnośnie Symfony to nie rozumiem skąd wziął się mit, że jest to wolny framework. Przecież to jest piekielnie szybki framework - biorąc pod uwagę ile rzeczy oferuje i jak ma elastyczną architekturę to mnie zawsze dziwi, że nawet na współdzielonym hostingu sprawnie działa. Ja zazwyczaj stawiam apki na VPS'ach i zaryzykuję stwierdzenie, że przeciętny odwiedzający nie zobaczy różnicy między stronką napisaną w Symfony, a gołym PHP. Przypuszczam, że ten mit się bierze nie z Symfony, z Doctrine, które faktycznie przy nieumiejętnym użytkowaniu potrafi zamulić, ale to już kwestia umiejętności developera, a nie kwestia kodu.
Jak ktoś chce zobaczyć mulący framework to polecam Magento (Magento ma swój własny framework pod spodem i ogólnie swoją filozofię a'la Java). Tam rzeczywiście można się spierać czy ktoś trochę nie odpłynął z overengeenieringiem i w mojej prywatnej opinie, mimo że lubię pracować z kodem Magento, to jednak trochę wyprzedzili obecne realia sprzętowe.

W przypadku Symfony szybkość to jest raczej plus niż minus.

0

Kiedyś się trochę bawiłem z Symfony 2.7 lokalnie u siebie na komputerze, w trybie dev, później trochę z Laravelem 4.2, 5.3 vs Kohana 3.3, Fuel 1.8, z włączonym profilerem we wszystkich przypadkach. Setne części sekundy w takim Fuel czy KO3 vs. sekundy w S 2.7 czy nieco ponad sekunda w L 4.2 ale to z czegoś wynika. Cache w trybie produkcyjnym nie biorę pod uwagę. Jak może być szybie skoro jest nawalone wieloma plikami i klasami w tych wersjach? Tak było w S2.7, bez cache w trybie dev.

0

Nie chcę już offtopować ale to powinno wiele rzeczy wyjaśnić:

2

Obejrzałem sobie większość prezentacji i uważam, że jest mocno przekłamana/stronnicza. Daleki jestem od bycia fanem frameworków, bo sam raczej obecnie w nich nie programuję, ale kilka spostrzeżeń:

  • argument o tym, że framework trzeba zrozumieć i lepiej pisać swój framework jest zupełnie bez sensu... Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć Symfony to jakim sposobem ma napisać coś zbliżonego jakością.
  • praca we frameworku uczy bardzo wiele - zwłaszcza jak ktoś ma ochotę zajrzeć jak coś działa
  • argument złożoności... przecież to jest kod enterprise i kawałek dobrego OOP. To jest kod który celowo jest pisany tak aby można było konfigurować jak najwięcej, wstrzykiwać zależności etc (O z solid). Wiadomo, że ten kod nigdy nie będzie tak szybki jak pisany "na pałę", ale nie o to chodzi w OOP...
  • argument z cache... serio nie wierzę, że w ogóle padł. Przecież logicznym jest, że będziemy cachować widok pisany w twig, translacje, konfigurację w yaml i dziesiątki innych rzeczy. Byłoby farsą tego nie robić. Jaka jest alternatywa? Pisać tak jak kiedyś templatki mieszając php i html? Konfigurację pisać w array? Zupełnie bez sensu. Ogólnie jak najbardziej dla mnie sensowne jest pisać coś w wygodny dla deva sposób (np. scopy konfiguracji) i potem "kompilacja" tego dla wydajności.
  • nie rozumiem argumentu, że użycie frameworka do prostego projektu jest złem? Ok faktycznie ściągasz 100mb kodu, ale co z tego? Jak mam prostą apkę do napisania, która musi mieć prosty ACL, kilka formularzy, uwierzytelnienie usera za pomocą Google/FB itp. W Symfony taką apkę robisz w dwa popołudnia. To, że ma te 100mb, a Twój kod to 500kb to co? Napisanie tego od zera to wbrew pozorom byłoby sporo pracy, a dzięki budowie Symfony np. zrobienie User providera do FB/Google to 30 minut.

Nie chcę mi się jakoś rozwijać tego tematu, ale mam wrażenie, że w prezentacji jest niezrozumienie tematu. Frameworki nie powstają po to aby były szybkie, tylko żeby rozwój oprogramowania był szybki. Oczywistym jest, że mają swoje wady, ale też biznesowo mają ogromne zalety. Framework typu Laravel czy Symfony oferuje taką elastyczność, że na prawdę dużo można w nich napisać i można je rozszerzać praktycznie bez ograniczeń dzięki prawdziwemu SOLID. Narzut wydajnościowy jest minimalny - przy dzisiejszej szybkości PHP, wydajności sprzętu i cenie to jest temat pomijalny.

Aby nie było - rozumiem, że w pewnych rzeczach framework jest bez sensu. Kiedy mamy nietypowy projekt, chcemy go napisać w architekturze, którą trudno pożenić z frameworkiem to nie warto tego robić na siłę. Zgadzam się, że wielu programistów frameworki ogłupiają i często nie potrafią wyjść ze strefy komfortu i zrobić coś własnego. Ale nie zmienia to faktu, że frameworki mają swoje zastosowania, a w PHP mamy na prawdę kawał fajnego kodu. Symfony to jest dla mnie miejscami poezja i mówię to mimo, że nie używam tego zawodowo. To jest framework, który swego czasu wyprzedził to co było w PHP o 2 generacje i do dziś wyznacza dobre trendy. I jeszcze raz podkreślę - Symfony jest obiektywnie szybkim frameworkiem, a jeśli weźmiemy pod uwagę co oferuje to jest baaardzo szybkim frameworkiem.

0
hadwao napisał(a):

Przecież logicznym jest, że będziemy cachować widok pisany w twig, translacje, konfigurację w yaml i dziesiątki innych rzeczy. Byłoby farsą tego nie robić. Jaka jest alternatywa? Pisać tak jak kiedyś templatki mieszając php i html? Konfigurację pisać w array? Zupełnie bez sensu. Ogólnie jak najbardziej dla mnie sensowne jest pisać coś w wygodny dla deva sposób (np. scopy konfiguracji) i potem "kompilacja" tego dla wydajności.

  • nie rozumiem argumentu, że użycie frameworka do prostego projektu jest złem? Ok faktycznie ściągasz 100mb kodu, ale co z tego? Jak mam prostą apkę do napisania, która musi mieć prosty ACL, kilka formularzy, uwierzytelnienie usera za pomocą Google/FB itp. W Symfony taką apkę robisz w dwa popołudnia. To, że ma te 100mb, a Twój kod to 500kb to co? Napisanie tego od zera to wbrew pozorom byłoby sporo pracy, a dzięki budowie Symfony np. zrobienie User providera do FB/Google to 30 minut.

Tzn. zrozumiałe jest mam nadzieję dla Ciebie, że Symfony też produkuje pliki .php z widoków które są niczym innym jak spaghetti code'm php+html. To się ładuje do folderu compiles bodajże.

Co do użycia frameworka do małego projektu to ma rację - zawsze należy dbać o optymalizację projektu, aby działał jak najszybciej. Podstawą jakości strony/systemu jest jej szybkość działania - niezaprzeczalnie. Inaczej to g**no a nie system.
Natomiast goły kod zadziała szybciej od opakowanego we framework jeśli system jest odpowiednio mały. Im większy system/serwis, tym większa rola jest frameworka, gdzie wreszcie przy dużych projektach bez frameworku najpewniej zadziała znacznie wolniej, chyba, że napiszesz własny framework który w sumie też będzie ciężki w co najmniej kilkadziesiąt MB więc wyjdzie na to samo.

Najważniejsze w szybkości działania systemu jest dbać o brak redundancji, nie powtarzać tego samego dwa razy i SQL - słowo klucz.
ORM-y mają to do siebie, że w swoim ułatwianiu życia często produkują wolniejsze zapytania. WhereHas w Laravelu tworzy where exists co samo w sobie zawsze działa wyraźnie wolniej niż inner join. WhereHas na dwóch relacjach zmieniony na inner joiny może zmienić szybkość działania zapytania nawet o 60 razy. Zdarzyło mi się, że whereHas z 3 relacji dawał zapytanie wykonujące się w 2 sekundy, po przepisaniu na inner joiny wyszło 0,06 sekundy. To ma ogromne znaczenie im większy jest system i im więcej ludu na nim siedzi, przeklikuje, itd.
To samo With - with powoduje dorobienie drugiego zapytania do tego które wykonujemy aktualnie, czyli powstają dwa zapytania - czyli z natury rzeczy, będzie wolniej.

I tak można rozwijać ten temat i rozwijać. WhereHas-a należy używać tylko tam gdzie jest jedna relacja i/lub gdzie klikalność i ruch (mowa o konkretnej podstronie serwisu) jest stosunkowo nieduży.
No i oczywiście indeksy jak się tylko da i gdzie się tylko da.
Do tego zastąpienie częstego przypadku kilku zapytań zliczających coś na jedno zapytanie na zasadzie:

SELECT
SUM(case when X then 1 else 0) AS kolumna1,
SUM(case when Ythen 1 else 0) AS kolumna2,
...
itd.

Ale już nie offtopujmy bo się tu zrobi epopeja :)

0

Mamy 2019 rok, wiele firm i tak zatrudnia specy od frontu i tak się zastanawiam po co klepią backend w bieda PHP albo Pythonie?! Przecież wszystko można teraz zrobić w JS. Strony i aplikacje internetowe to nie jest jakiś rocket science żeby JS wymiękał. Ten język doskonale nadaje się do odbierania requestów i wypluwaniu JSONa czy GraphQL.

0

Klepałem jeszcze nie tak dawno temu dość zaawansowany portal rezerwacji we froncie jak i po stronie serwera. We froncie cały kod w JavaScript to pryszcz. Prawdziwe szambo to wygląd (wyczucie stylu, RWD które nie zawsze działało poprawnie), zabawy w CSS i próby wstrzelenia się o co chodzi klientowi. Po stronie serwera wcale nie jest łatwiej, zaawansowane filtry, zapory, walidacje, systemy płatności itd, mailing, zadania CRON. Testowanie i poprawki błędów. A najgorsze jest że nierzadko jest się front jak i backend developerem w jednym. Duża odpowiedzialność. Zawsze będzie tak, że w czymś jest się słabszym. I takie coś, gdzie samodzielna robota na kilka mies. i wycena rzędu kilkunastu kafli, czyli na miesiąc jak wyjdzie 2 - 3K na łapkę to już jest święto.

0
Haskell napisał(a):

Mamy 2019 rok, wiele firm i tak zatrudnia specy od frontu i tak się zastanawiam po co klepią backend w bieda PHP albo Pythonie?! Przecież wszystko można teraz zrobić w JS. Strony i aplikacje internetowe to nie jest jakiś rocket science żeby JS wymiękał. Ten język doskonale nadaje się do odbierania requestów i wypluwaniu JSONa czy GraphQL.

Może właśnie dlatego, że mamy obecnie 2019 rok - strony i aplikacje webowe często są bardzo skomplikowane. Wiele rzeczy można - można programować w JS na backendzie, można robić aplikacje desktopowe w PHP. JS przez konstrukcję języka nie będzie się jednak jeszcze długo nadawał do tworzenia skomplikowanej logiki. Zgodzę się, że może się okazać przy prostej stronce, gdzie tak jak piszesz masz przyjąć request, zrobić minimalną obróbkę i wypluć JS może się sprawdzić, bo 1 osoba ogarnie front i backend. W takim przypadku zasada jest prosta - robić w czym będzie najtaniej.
W projektach, gdzie backend jest poważnym elementem składowym jednak zostańmy przy technologiach, które pozwalają to zrobić porządnie i w rozsądnym budżecie.

0

PHP to stan umysłu.

0
hadwao napisał(a):

mamy obecnie 2019 rok (...) JS przez konstrukcję języka nie będzie się jednak jeszcze długo nadawał do tworzenia skomplikowanej logiki

Gadasz jakbyś utknął gdzieś w poprzedniej epoce. Obczaj sobie jak zmienił się JS w ciągu ostatnich lat, to wkrótce zmienisz zdanie :)

2

Język PHP ostatnio stracił trochę na popularności ( http://statisticstimes.com/tech/top-computer-languages.php ), ale nadal jest w pierwszej dziesiątce języków programowania ( https://stackoverflow.com/questions/3222316/what-is-a-real-programming-language ). Zgadzam się, że w PHP wiele rzeczy można zrobić szybciej i prościej. Pewnie to jeden z czynników fali hejtu jaki wylewa się na ten język już od czasu jego największej popularności około roku 2004. ( https://www.tiobe.com/tiobe-index/php/ )

PHP jest dzieckiem zrodzonym z języka C.
Skoro mamy wielu tak świetnych programistów to apeluję:
**Pomóż, zamiast krytykować. **
Tutaj znajdziesz kod źródłowy: https://github.com/php/php-src

Chyba, że się boisz, że pewnego dnia będzie tak... :)
title

A wracając do tematu wątku, zarobki w PHP są stosunkowo niższe od tych np. dla programistów JAVA. Ale według mnie nie należy ich porównywać.
W obecnej chwili mam:
12 500 zł brutto na umowę o pracę + benefity
swój poziom znajomości technologi (język,frameworki, narzędzia i cały ogół) oceniam na mid (czyli jakieś 6-7/10)
doświadczenie: 6 lat
technologie: PHP (Zend F., Symfony 2-3, CodeIgniter), MySQL/Postgresql, JS (AJAX, jQuery), GIT/SVN/Mercurial i inne... ogólnie full stack developer

Problemem w zarobkach PHP jest nadal to, że firmy chcą zatrudniać juniorów lub mid z ekspercką wiedzą seniora.
Ale to ogólny problem rynku nie tylko programistów PHP.

1
Mezon napisał(a):

Język PHP ostatnio stracił trochę na popularności ( http://statisticstimes.com/tech/top-computer-languages.php ), ale nadal jest w pierwszej dziesiątce języków programowania ( https://stackoverflow.com/questions/3222316/what-is-a-real-programming-language ). Zgadzam się, że w PHP wiele rzeczy można zrobić szybciej i prościej. Pewnie to jeden z czynników fali hejtu jaki wylewa się na ten język już od czasu jego największej popularności około roku 2004. ( https://www.tiobe.com/tiobe-index/php/ )

Stracił na popularności? Ja tam tego nie widzę. Przy tak ogromnej konkurencji jaka dziś jest - Go, Python, Ruby, Kotlin, R, Java, C#, C++, Javascript ze swoim Node.js, ASP .NET Core który niedawno wszedł itd. - przy tak ogromnej konkurencji 5 miejsce w większości rankingów popularności i 8 w USA moim zdaniem to wciąż wysoka pozycja. Przecież dziś konkurencja jest zabójcza - moim zdaniem PHP trzyma się bardzo mocno jak na taką konkurencję.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1