Programistyczny blog- kiedy i czy w ogóle

0

cześć
spodobała mi się jedna tematyka i sobie ją powoli zgłębiam, wpadłem na pomysł bloga na ten temat, blog, miałby na celu utrwalenie wiedzy, jakaś dokumentacja małych projekcików itd - ale jest jeden problem - nie jestem ekspertem. Co za tym idzie na początku, byłyby to pewnie przepisywane swoimi słowami rzeczy z dokumentacji, tutoriali, różnych wpisów, bo w tym momencie sam za cienki jestem aby stworzyć swoją autorską treść - aby to robić potrzeba trochę czasu i wgłębienia się w temat.

No i jestem w kropce

  • czy taki blog ma sens
  • czy mógłby być niemile widziany (w końcu to byłoby [na początku na pewno] swego rodzaju powielanie treści - takie napisanie jak ja coś rozumiem, ale wiadomo, że moje rozumienie nie spłynęło na mnie z deszczem, ale jest wynikiem obejrzenie/przeczytania/przesłuchania jakiegoś materiału - więc siłą rzeczy no musi być do tych źródeł podobne)
  • kwestie merytoryczne - czyli ewentualne błędy, wynikające albo z mojego złego zrozumienia tematu, ale błąd powielony
  • trochę stawiania się w roli nauczyciela - a sam dopiero zaczynam

co Wy o tym sądzicie - warto w to wchodzić, czy dać sobie spokój - niby śpiewać każdy może, ale czasami należy skorzystać z okazji i milczeć

3

Jeśli tylko Ci się chce, to jasne że warto. Opisując dany temat prawdopodobnie nauczysz się o nim więcej (bo przecież będziesz chciał go przedstawić jak najlepiej), więc tworzenie bloga jest dużym zyskiem dla Ciebie. Dla innych też może być - przypomnij sobie czy nigdy nie zdarzyło Ci się w poszukiwaniu jakiegoś niszowego problemu natrafić na wpis na jakimś zapomnianym przez wszystkich blogu, w którym autor opisał rozwiązanie dokładnie Twojego problemu. ;)

0

jak dla mnie bez sensu, nawet osoby z doświadczeniem spotykają się z hejtem, a po drugie może nie tyle błędy co słabe metody i reguły które będziesz stosował na początku to bardziej antyreklama niż korzyść dla ciebie

4

To zależy. Jeśli chcesz to opisywać z punktu widzenia "moje próby z czymśtam" to czemu nie? @czysteskarpety z hejtem spotykają się raczej blogi początkujacych udających ekspertów.

0
Shalom napisał(a):

z hejtem spotykają się raczej blogi początkujacych udających ekspertów.

hmn, no nie wiem, nawet Matt mówił, że grożono mu śmiercią :)

0

Jestem w połowie książki The Complete Software Developer's Career Guide i wg autora posiadanie bloga jest wręcz "must have" zwłaszcza dla początkującego programisty bez doświadczenia. Ideą bloga jest wtedy m.in. zareklamowanie własnej osoby.

0

Wydaje mi sie, ze bloga mozna pisac niezaleznie od doswiadczenia. Nir na kazdym blogu musi byc super zaawansowany stuff. Wazne, zeby nie zgrywac eksperta.

6

Nie, blog polegający a przepisywaniu dokumentacji albo innych blogów ne ma sensu. Nie mają też sensu blogi będące tutorialami technologii X pisane przez ludzi, którzy dopiero tej technologii się uczą (zresztą, takie kursy kończą się zazwyczaj góra po piątym odcinku).
Ja wiem, że każdy chciałby stworzyć coś wspaniałego, ale to akurat jest kawał naprawdę dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty.
Za to, jeśli na blogu opisywałbyś swoje przygody z poznawaniem danej technologii, problemy jakie rozwiązałeś, godziny stracone przez brak głupiego przecinka albo średnika oraz umieszczał przydatne fragmenty kodu, to wtedy miałoby sens.

Czy każdy powinien mieć bloga? To tak jakby napisać, że każdy powinien grać na jakimś instrumencie. Lepiej dla społeczeństwa, żeby tak nie było. ;)

1
somekind napisał(a):

Nie, blog polegający a przepisywaniu dokumentacji albo innych blogów ne ma sensu. Nie mają też sensu blogi będące tutorialami technologii X pisane przez ludzi, którzy dopiero tej technologii się uczą (zresztą, takie kursy kończą się zazwyczaj góra po piątym odcinku).
Ja wiem, że każdy chciałby stworzyć coś wspaniałego, ale to akurat jest kawał naprawdę dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty.
Za to, jeśli na blogu opisywałbyś swoje przygody z poznawaniem danej technologii, problemy jakie rozwiązałeś, godziny stracone przez brak głupiego przecinka albo średnika oraz umieszczał przydatne fragmenty kodu, to wtedy miałoby sens.

Czy każdy powinien mieć bloga? To tak jakby napisać, że każdy powinien grać na jakimś instrumencie. Lepiej dla społeczeństwa, żeby tak nie było. ;)

A czy blog o tym jak mnie wszystko w****** miałby sens ? W sensie że czy dałoby się z tego wyciągnąc jakiś hajs z reklam ? Byłby rynek na takie opowieści ?

3

Bloga możesz pisać nawet będąc kompletnie zielonym w danej technologii. Może on opisywać Twoje perypetie podczas nauki programowania. Możesz się nauczyć robić kółko i krzyżyk i stworzyć z tego tutorial. Pewnie kod byłby ch... ale co z tego?

Jednym z kroków podczas nauki jest nauczanie innych, a do tego wcale nie trzeba być ekspertem.. Wystarczy, że wiesz troszkę więcej od swoich uczniów. Żeby komuś coś wytłumaczyć musisz się wykazać bardzo dużym zrozumieniem tłumaczonej treści.

Ja bardzo duzo nauczyłem się ucząc js'a kolegów w pierwszej pracy. Głownie dlatego, że zadawali oni pytania, na które ja nie znałem odpowiedzi, albo nie byłem jej pewny. Dlatego następnym krokiem były poszukiwania tej wiedzy i opanowanie jej w stopniu pozwalającym mi to wytłumaczyć, a im to zrozumieć. Czy byłem ekspertem z dziedziny js'a? Nie! Ale lubie dzielić się swoją wiedzą, przydatnymi linkami, czy swoimi przemyśleniami.

Dodatkowo, jeżeli dzielisz się przemyśleniami na temat swojej nauki i jednocześnie chcesz publikować treści z jakąś stałą częstotliwością i szanujesz swoich odbiorców, to jesteś zmuszony do nauki. Możesz np. podjąć jakieś wyzwanie typu stworzenie gry i opisywać ten proces, np. w niedziele podsumowujesz co Ci się udało zrobić w zeszłym tygodniu i dajesz link do githuba. Ponieważ chcesz wrzucić post na bloga, który ktoś potencjalnie czyta będziesz miał dodatkową motywacje, żeby uniknąć prokrastynacji przy innym postanowieniu.

Przepisywanie dokumentacji faktycznie nie ma sensu, bo wtedy omijasz to co najważniejsze, czyli konieczność zrozumienia tematu. Jeżeli będziesz cytował książkę GOF tłumacząc komuś wzorce, to znaczy, że ich nie rozumiesz.

Poza tym, na litość boską, jeżeli pisanie bloga ma Ci sprawiać przyjemność, to czemu masz tego nie robić?

1

ale jest jeden problem - nie jestem ekspertem.

przecież nie musisz ekspertować, a możesz opisywać swoje doświadczenia, problemy z czymś, jak go rozwiązałeś, czego chcesz się nauczyć itp.
No i możesz też skorzystać choćby z tej opcji mikrobloga na tym forum (jest to fajne, że masz często feedback od ludzi, bez żadnej reklamy, więc napiszesz coś, ktoś coś odpowie, może wywiąże się dyskusja itp. trochę jak forum, tylko, że bez tej presji, że pytanie/wątek musi mieć konkretny sens). Także Twitter albo Facebook może spełniać taką rolę (o ile masz kontakty z odpowiednimi ludźmi)

kwestie merytoryczne - czyli ewentualne błędy, wynikające albo z mojego złego zrozumienia tematu, ale błąd powielony

Nie pisząc dalej możesz coś źle zrozumieć, ale nikt ci nie zwróci uwagi, więc to chyba argument za pisaniem.

trochę stawiania się w roli nauczyciela - a sam dopiero zaczynam

Możesz stawiać się w roli odkrywcy. Pisać swoje przemyślenia bez presji na bycie nauczycielem. Pisać trochę jakby dla siebie. Chociaż wcielanie się w rolę nauczyciela też jest dobre, bo musisz wytłumaczyć prostymi słowami pewne koncepcje, więc samemu sobie klarujesz myśli w ten sposób.

poza tym: http://garann.com/dev/2013/how-to-blog-about-code-and-give-zero-fucks/ ;)

2

pewnie że każdy może pisać, bo internet przyjmie wszystko, pytanie kto będzie odbiorcą takiego contentu?
ja szukając odpowiedzi na jakieś zagadnienie (którego nie znam więc nie zawsze nie mogę ocenić jakości po kodzie) raczej kieruję się wyglądem bloga, jego przygotowaniem, opisem właściciela, potem patrzę na datę contentu, ocenę jak jest, odpowiedzi pod nim, odpowiedzi na githubie, youtube, stacku itp.

tymczasem jak widzę bidnego bloga na wp z trzema wpisami o niczym to automatycznie zamykam, ponadto największą wiarygodność ma i tak github i stack, bo jak wspominałem po samych komentarzach można wiele wnieść co do jakości

może widziałbym właśnie jakieś spolszczenia tutoriali frameworków, bibliotek, nowości itp. dla nowych userów którym nie zawsze podchodzi treść po ang.

1
czysteskarpety napisał(a):

jak dla mnie bez sensu, nawet osoby z doświadczeniem spotykają się z hejtem, a po drugie może nie tyle błędy co słabe metody i reguły które będziesz stosował na początku to bardziej antyreklama niż korzyść dla ciebie

Z takim podejściem, to nikt by nosa nie wystawiał ze swojej strefy komfortu. Jak się komuś nie podoba, to niech nie czyta. Zawsze znajdzie się ktoś, kto doceni czy powie co jest źle.

0

Święta prawda. Zadziwia mnie, że ludzie na tym forum uznają się za elitę polskiego IT przy czym zdecydowana większość (łącznie ze mną) to szaraki. Coraz bardziej mam wrażenie, że ludzie na tym forum to wannabe A-player, ale na wannabe się kończy. Biorąc pod uwagę krytyczne komentarze w tym wątku, mam wrażenie, że jeszcze wiele musicie się nauczyć w życiu :)

0
barrier_locker napisał(a):

Zadziwia mnie, że ludzie na tym forum uznają się za elitę polskiego IT przy czym zdecydowana większość

nie wiem kto (prócz żartów) się uznaje, po prostu logicznie zaznaczam, po co tworzyć bloga którego nikt nie czyta ;)

0

Ty, to nie wszyscy ;)

3
barrier_locker napisał(a):

Coraz bardziej mam wrażenie, że ludzie na tym forum to wannabe A-player, ale na wannabe się kończy.

Widzisz całe życie trzeba jeszcze być wannabe bo kiedy się nie jest, to osiada się na laurach i cofa w rozwoju.

2

Dużo zależy od tego czego oczkujesz po blogu. Prawda jest taka, że i tak mało kto będzie tego bloga czytał, nieliczne blogi się wybijają i zyskują popularność, zwłaszcza programistyczne, ze względu na niewielką grupę docelową w porównaniu np. do blogów modowych, kulinarnych itp. Jednak nie zgodzę się, z kolegą wyżej, że nie warto tworzyć bloga, którego nikt nie będzie czytał. Blog może pomóc w nauce, zazwyczaj kiedy się próbuje coś komuś wytłumaczyć to samemu zaczyna się to głębiej rozumieć, ponadto blog może stanowić pewnego rodzaju zbiór notatek, do których zawsze można wrócić. Dodatkowo samo postawienie własnego bloga, skonfigurowanie hostingu, domeny jest ciekawym doświadczeniem.

0

ja mam swoją śmieszną stronkę (głównie dla maila), a w zasadzie można powiedzieć, że kilka, to mam chyba z 5k wejść w miesiącu (w alexa tam gdzieś sie kręcę w okolicach ośmiu mln) ale i tak szału nie ma, może jakbym usilnie spamował to poszedłbym trochę wyżej, ale pewnie niewiele to daje ;)

0
świszypała napisał(a):
  • czy taki blog ma sens

Ma jeżeli chociaż coś wnosi. Może usystematyzować Twoją wiedzę, albo pomóc ją przyswoić innym np. poprzez upraszczanie albo trafne komentarze.

  • czy mógłby być niemile widziany (w końcu to byłoby [na początku na pewno] swego rodzaju powielanie treści - takie napisanie jak ja coś rozumiem, ale wiadomo, że moje rozumienie nie spłynęło na mnie z deszczem, ale jest wynikiem obejrzenie/przeczytania/przesłuchania jakiegoś materiału - więc siłą rzeczy no musi być do tych źródeł podobne)

Mógłby, ale jakie to ma znaczenie? Komentarze możesz wyłączyć lub usunąć. Jeżeli się boisz złego przyjęcia to przecież nie musisz podpisywać się z imienia i nazwiska.

  • kwestie merytoryczne - czyli ewentualne błędy, wynikające albo z mojego złego zrozumienia tematu, ale błąd powielony

A kto błędów nie popełnia? Najczęściej ten który tylko krytykuje, a sam boi się cokolwiek pokazać.

  • trochę stawiania się w roli nauczyciela - a sam dopiero zaczynam

Zmieńmy punkt widzenia, prawdopodobnie będziesz musiał opanować temat na tyle, by być w stanie przekazać go innym. Jeżeli nie będziesz przy tym arogancki oraz stawiał się w roli guru, to nikt normalny nie powinien mieć pretensji.

co Wy o tym sądzicie - warto w to wchodzić, czy dać sobie spokój - niby śpiewać każdy może, ale czasami należy skorzystać z okazji i milczeć

Nie poddawaj się już na starcie, nie przejmuj się opinią innych. Spróbuj i się samemu przekonaj jak się z tym czujesz.

0

Każdy blog z działającym kodem na sens.
Blog w którym piszesz eseje albo że Cię głowa boli (i od czego) - do tego trzeba mieć wygląd, kasę, popularność lub talent żeby ludzi przyciągnąć.
Ew. przyda się Tobie samemu jako forma samooczyszczenia.

0

Trochę się znam to się wypowiem :-)

Próbowałem swego czasu takie pisanie - zaprzestałem po 15 wpisach. Powód? Nieprzemyślane pisanie. Wpadłem w ramy setek tych samych treści na blogach i różnego rodzaju webach o programowaniu. Zauważyłem, że moje pisanie nie jest zbyt klarowne i ciężko było mi przekazać niektóre myśli - były i takie, które potrafiłem przekazać najlepiej na świecie ale znowu takie rozwlekłe tłumaczenie po przeczytaniu kilku wpisów nie miału sensu.
Pomysły na wpisy miałem ale po napisaniu x doszedłem do wniosku, że taka forma niezbyt mi odpowiada. Trafiłem w międzyczasie na czyjś blog, który zainspirował mnie przedstawianiem treści. Sporo kodu, kilka zdań - taka forma pamiętnika tylko źródłowego ;-)
Dlatego zapewne za jakiś czas zrobię reaktywację i bardziej będę wciskać tam krótkie wpisy z większymi/mniejszymi kawałkami kodu chociażby dla samego siebie bo przyznam szczerze, że potrafi to być całkiem pomocne.

Natomiast z perspektywy czytającego lubię blogi z których mogę dowiedzieć się czegoś niszowego. Budowanie jakiegoś projektu i 'case study' na bieżąco. Zabawy z nowymi bibliotekami, frameworkami, narzędzia do budowania albo jakieś inne DIY - jak najbardziej.
Wszystko zamyka się w kwestii pomysłu, a co do negatywnego odbioru treści...kompletnie nie powinieneś się tym przejmować. Zapewne znajdziesz swoją niszę i przyciągniesz do niej zainteresowanych, a niezainteresowanych zawsze możesz zbanować :-)

1

Identyczny temat pojawił się jakiś czas temu na HN
https://news.ycombinator.com/item?id=14900376

Nie trudno zauważyć rozbieżność podejścia użytkowników 4p a HN, gdzie tu przejawia się ogólnie sceptycyzm, za to na HN większość odpowiedzi można podsumować "Do it!".

0

Po prostu zacznij pisac. Tylko daj gdzies opis ze jestes poczatkujacy w temacie i mozesz pisac glupoty :) Jesli bedziesz kreowal sie na eksperta i pisal glupoty - dostaniesz uzasadniony hejt. W przeciwnym wypadku trzeba po prostu robic swoje i nie ogladac sie na innych.

W najgorszym wypadku ogarniesz podstawy wordpressa (Najlepiej od niego zaczac, ma minimalny prog wejscia). Albo innego frameworka, moja druga proba byla na Django i zestawienie dzialajacej wersji zabralo mi 3 wieczory. Mialem juz 3 podejscia, zaczynajac od spisywania kosztow uzywania samochodu :)

0

dziękuję za odpowiedzi i porady
jako że blog miał być w zamyśle utrwalaczem wiedzy (a przy okazji przeszła myśl że może ktoś z tego skorzysta) i z tej przyczyny byłby wtórny (przynajmniej do czasu zdobycia expa pozwalającego na swobodniejsze poruszanie się w temacie)
wykorzystuję do tego celu confluence-a firmowego i swoją w nim prywatną przestrzeń
i jest ok - nie ma wstydu, a wpis jest
potem - może kiedyś jak dopracuję warsztat i będę mógł coś dać od siebie to wypłynę na szersze wody albo i nie jak zobaczę że to co robię to nic więcej poza "brudnopisem"

0

Moim zdaniem warto, ale jest kilka problemów które zauważyłem samemu trochę blogując ale również czytając blogi innych:

  • wpisy techniczne przez to, że są hermetyczne cieszą się mniejszą popularnością niż wpisy w których wyrażasz swoją opinię (im bardziej kontrowersyjna,podkręcona opinia tym lepiej patrz fenomen kominka). To rodzi pokusę by iść na łatwiznę bo dość, że poświęcasz mniej czasu na opiniotwórcze wpisy to jeszcze masz większą czytelność.
  • regularność. Generalnie nie wiem dlaczego ale regularność jest kluczowa by zbudować popularność. Fajnie wrzucać wpisy na przykład co tydzień, problem jest tylko taki, że ciężko znaleźć sensowne tematy do opracowania albo czasami brakuje czasu by je rzetelnie opracować, i tu znowu pojawia się pokusa by pisać o dupie maryni.
  • promowanie. Bloga trzeba promować nikt sam się o nim nie dowie a to jest męczące. pisanie do siebie jest spoko, ale fajnie gdy ktoś to czyta chociażby po to by cię wyprowadzić z błędu, no i fajnie gdy obserwujesz rosnące słupki :)
  • odpowiedzialność. ktoś wcześniej mówił tutaj o JavaDevMatt, że uczy złych rzeczy, to nic w porównaniu z gównoburzą dotyczącą pasji informatyki - polecam poczytać o tym w necie. Wiadomo, że tworzy się darmową treść więc teoretycznie nikt nie ma prawa niczego wobec ciebie oczekiwać, ale cóż czytelnik ucząc się od ciebie powierza tobie swoje zaufanie. Możliwe, że przez ciebie nie znajdzie pracy bo bezmyślnie przejął złe praktyki albo stosuje w złym kontekście uproszczenia które zastosowałeś.
  • chamstwo ludzi. niestety powszechne jest zwykłe chamstwo to powoduje u wielu autorów syndrom oblężonej twierdzy czyli odcinanie się od krytyki - tej niekonstruktywnej jak i niestety konstruktywnej.

zapraszam na swojego młodego bloga: http://keikaku.eu :)

0

promowanie. Bloga trzeba promować nikt sam się o nim nie dowie a to jest męczące.

Czasem z Google'a ludzie mogą wchodzić.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1