Negocjowanie wynagrodzenia

1
  1. Jeśli w odpowiedzi na moje oczekiwania finansowe rekruterka pyta czy to kwota do negocjacji to oznacza, że przestrzeliłem?

  2. Co sądzicie o takiej strategii by powiedzieć: "Obecnie zarabiam Xzł, liczę na propozycję".

("Obecnie zarabiam X zł w pracy z dobrą atmosferą, bezstresową, z mało wymagającymi zadaniami. Chciałbym mieć bardziej odpowiedzialne zadania i liczę na rozsądną propozycję".)

0
  1. Możliwe ale niekoniecznie. Istnieje szansa że jeszcze sie mieścisz w widełkach ale w górnej granicy którą niekoniecznie będą chcieli ci dać.
  2. Ryzykowne, bo jest spora szansa że zaproponują ci podobną stawkę / stawkę + 10-20% i nic więcej nie wyciągniesz, bo straciłeś pozycje do negocjacji.
0

To oznacza oczywiście, że albo strzeliłeś poza budżet albo poza to co na ile cie wyceniła kiedy cię zobaczyła, czy tam twoje cv.
Ujawnianie swoich aktualnych zarobków to jak oddanie inicjatywy, utracenie przewagi, poddanie się decyzji przeciwnika, słabe, że szkoda gadać.
Postaw się w sytuacji rekrutera, przychodzi do ciebie taki Julian_ czy też wysyła cv, zadajesz pytania, czy tam robisz testy i co byś sobie pomyślał gdybyś usłyszał X?
Musisz prześledzić rynek i ocenić siebie względem innych i tyle, nie ma sensu brać poprawki na firmę, czy jakąś aktualną sytuację, jeśli będziesz pracował za mniej niż się wyceniłeś to nie będziesz szczęśliwy, zamiast brać co dają poszukaj innego klienta.

0

chodzi o to, że upatrzyłem se pracę marzeń i nie chciałbym odpaść tylko ze względu na oczekiwania finansowe.

To jaką inną strategię polecacie?

Znam jeszcze takie:

A: nie podać kwoty choćby nie wiem co i pieprzyć głupoty w stylu, że chcę bardziej odpowiedzialne stanowisko
B: podać kwotę X i się jej trzymać twardo choćby nie wiem co "chcę X i koniec"

A nie przejdzie, B jest ryzykowne.

1

Nie no co wy gadacie odnośnie 1). Tak jest zawsze - zawsze się pytają czy jest do negocjacji. W końcu właśnie ten dialog trwa podczas negocjacji więc próbują negocjować, nawet jeśli im się budżet zgadza

0

Dodam tylko, że ujawnianie aktualnych zarobków to zdradzanie tajemnicy przedsiębiorstwa i np. jeśli Twój obecny pracodawca by się o tym dowiedział, to może Cię zwolnić i pozwać. Co innego jest rozmowa ze współpracownikami na temat zarobków, a co innego wynoszenie takich informacji na zewnątrz.

5

@Skromny Szewc bzdury. Ministerstwo Pracy już dawno się do tego ustosunkowało i pracodawca nie ma zdanej podstawy prawnej do wprowadzenia takiego zakazu. Nie może cię z tego powodu zwolnić a potencjalna sprawa sądowa zostanie od razu zamknięta.
Prawo chroni tylko interes pracownika w tej sytuacji. Tzn pracodawca ani nikt inny nie mogą ujawnić zarobków konkretnego pracownika bez jego zgody (poza sytuacjami wynikającymi z innych przepisów, jak np. ujawnienie zarobków komornikowi czy skarbówce). Ale pracownik ma prawo swoje własne zarobki ujawnić komu chce.

5

@Skromny Szewc - nie, to pracodawca nie może upubliczniać dochodów pracowników, nie odwrotnie. Wszelkie tego typu zapisy w umowach stoją w sprzeczności z prawem.

0

Tak, macie rację - częściowo. Miałem na myśli ujawnianie tajemnicy przedsiębiorstwa (opisane tutaj: http://kadry.infor.pl/kadry/indywidualne_prawo_pracy/odpowiedzialnosc_prawa_i_obowiazki/737732,2,Zakaz-ujawniania-wysokosci-wynagrodzenia-zgodny-z-prawem.html)
W skrócie jeśli mówisz konkurencyjnej firmie ile zarabiasz w swojej obecnej, to ta firma, dysponując taką wiedzą, może podkupić pracowników. I tak, wiem, że jest to trudne do udowodnienia, niemniej taka sytuacja może mieć miejsce.

4

To nie jest ujawnianie tajemnicy przedsiębiorstwa:

"Informacja dotycząca wysokości wynagrodzenia w istocie jest informacją związaną ze stosunkiem pracy konkretnego pracownika, nie zaś z funkcjonowaniem firmy. Jej ujawnienie nie powinno być więc porównywane z ujawnieniem informacji dotyczącej funkcjonowania firmy, co w konkretnych okolicznościach może narazić pracodawcę na szkodę."

http://www.rp.pl/artykul/712852-Wyjasnienia-MPiPS---Tajnosc-wynagrodzen-pracowniczych----.html#ap-2

0

Julian_ to twoje upragnione stanowiska Data Scientist w R? xD
Jak tak to chyba powinieneś ogarniać teorię gier, a nie zadwać na pytania o najlepszą opcję negocjowania. xD

0
Shalom napisał(a):

@Skromny Szewc bzdury. Ministerstwo Pracy już dawno się do tego ustosunkowało i pracodawca nie ma zdanej podstawy prawnej do wprowadzenia takiego zakazu. Nie może cię z tego powodu zwolnić a potencjalna sprawa sądowa zostanie od razu zamknięta.
Prawo chroni tylko interes pracownika w tej sytuacji. Tzn pracodawca ani nikt inny nie mogą ujawnić zarobków konkretnego pracownika bez jego zgody (poza sytuacjami wynikającymi z innych przepisów, jak np. ujawnienie zarobków komornikowi czy skarbówce). Ale pracownik ma prawo swoje własne zarobki ujawnić komu chce.

Zależy jeszcze jaka umowa, przy zleceniach może być różnie, rozumiem jednak że chodzi o UoP.

0

Czy da się jeszcze coś zrobić czy już pozamiatane?

Podałem za niskie oczekiwania finansowe na rozmowie. Zaproponowali mi takie pieniądze jak chciałem ale to jednak za mało i nie opyla mi się zmieniać pracy na takich warunkach.

0

No to jak tak sobie wynegocjowałeś to teraz musisz podjąć jakąś decyzję ;) Teraz podejście "a wiecie co, jednak chciałbym więcej" już nieładnie wygląda bo ty podałeś liczbę a oni się zgodzili.
Chyba lepszą szansą dla Ciebie teraz jest dogadanie się i zawarcie w umowie zapisu o możliwosci renegocjacji warunków po 3 miesiącach "okresu próbnego"

2

czy to kwota do negocjacji to oznacza, że przestrzeliłem

Czyli myślałeś że zawołałeś za dużo.

Podałem za niskie oczekiwania

Teraz jednak twierdzisz ze za niskie :D

Zaproponowali mi takie pieniądze jak chciałem

Dali tyle ile chciałeś o_O

ale to jednak za mało

Ale tobie się wydaje że jednak mało.

WTF? Ty jesteś normalny? Pytali cie jak człowieka ile chcesz zarabiać to mówisz ile chcesz a nie że potem "a jednak wolałbym więcej".
Oni zresztą też niezbyt ogarnięci w sztuce negocjacji, bo wiadomo że powinni się targować i dać mniej niż chciałeś albo jakieś dodatkowe ograniczenia wrzucić, żebyś czuł że "wywalczyłeś" coś ledwo, a nie że od razu się zgodzą a ty rozkminiasz czy mogłeś zawołać więcej.

0

@Shalom: zrobiłeś pomieszanie z poplątaniem. To byly różne rozmowy w przeciągu wielu miesięcy na kazdej mówiłem inna stawke

0
Julian_ napisał(a):
  1. Jeśli w odpowiedzi na moje oczekiwania finansowe rekruterka pyta czy to kwota do negocjacji to oznacza, że przestrzeliłem?

okazuje się, że jednak nie przestrzeliłem. Zadzwonili i zaprosili mnie do II etapu rekrutacji.
Jednak wszyscy chylą czoła przed pogromcami R.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1