Big Data/Machine Learning - jak to z tym jest?

0

Dzień Dobry,
Big Data oraz Machine Learning są ostatnio bardzo głośnymi tematami jeśli chodzi o szeroko pojęte IT. Mówi się że to są dziedziny o dużych perspektywach i że jest na nie jakiś tam boom. Jednak z tego co wiem ofert pracy w tym zakresie jak na lekarstwo. Jest to po prostu siła marketingu że Big Data oraz Machine Learning są ostatnio tak gorącymi tematami, czy po prostu jestem ślepy i nie widzę tych możliwości pracy? :)

0

Ofert jest dużo, ale to nie są pozycje "entry-level"

0
  • do Polski wszystkie trendy docieraja z opoznieniem.
7

Big data is like teenage sex: everyone talks about it, nobody really knows how to do it, everyone thinks everyone else is doing it, so everyone claims they are doing it

0

Dzięki za odpowiedzi, zastanawiałem się nad ścieżką rozwoju :) Znam jakieś tam podstawy Javy i Pythona,jakieś proste CRUDy w Springu I Hibernate robiłem oraz kilka prostych systemów np.rozpoznawania twarzy też mam za sobą. Machine Learning wydaje się dosyć ciekawą ścieżką ale właśnie mam podobne wrażenie co jak w Big Data - mówi się więcej niż się robi i brak ofert dla juniorów,A niestety na taką pozycję niedługo będę szukał pracy :D Wychodzi na to że jednak podszlifuję swoje umiejętności co do Web Dev.

0

Był podobny temat AI i te sprawy Czy sądzicie, że to AI itd to są zawody przyszłości?

1

Dla mnie bigdata to narzędzia dla firm obsługujących wiele transakcji, szczególnie w internecie.
Nie jestem programistą i nie wiem czy skalowalność się sprawdza w praktyce (tj. czy jest opłacalna).

Jeżeli chodzi o bigdata w firmach o małej ilości transakcji np. ubezpieczenia, to udają one, że będą mieć bigdata.
A bigdatą nazywają np. że klient sprzedał rower - po pierwsze jak zidentyfikują, że to ten klient, po drugie czy mogą szukać info o tym, że ktoś sprzedał rower a po trzecie, czy ten fakt o czymkolwiek świadczy.

Dodatkowo używa się takich głupich skrótów jak AI, machine learning czy predictive analytics - to wszystko to metody statystyczne...

0

Rozwiązania określane mianem "machine learning" są znane już od wielu lat, tylko teraz zrobił się na to hype. Generalnie, sprowadza się to, do przetworzenia pewnych danych, dla uzyskania jakiegoś efektu lub klasyfikacji tych danych. Np. detekcja obiektów na zdjęciach lub filmach, klasyfikacja obrazów, wykrywanie wzorców, wykrywanie podejrzanych zachowań w transakcjach bankowych, autonomiczne pojazdy, etc. Wykorzystuje się do tego m.in. sieci neuronowe, na temat których miałem zajęcia na studiach kilka lat temu zanim nadeszła "moda" na "machine learning". Osobnym tematem jest też obróbka i analiza tych danych, gdzie wykorzystuje się soft wspomagający wizualizację informacji. Natomiast samo "Big Data", to po prostu buzzword, który może określać dużą ilość danych do przetworzenia. Chyba nie ma definicji, kiedy data zaczyna się robić "big". Co do samych ofert, to widziałem w Polsce oferty na stanowiska typu "Big Data Developer", "Machine Learning Developer" i inne tym podobne. Nawet poznałem osoby, które zajmują się tym w pracy. Nie ma tych ofert wiele. Ponadto zauważ, że niektóre oferty nie mają w nazwie lub opisie "Big Data" i "Machine Learning", ale w gruncie rzeczy, ludzie się tym zajmują.

0

Conference Driven Development ;)

0

Big Data to sa dane starsze niz Business Intelligence. Wszystkiego tego nie pomylcie z raportami operacyjnymi. W praktyce BI to sa dane od z wczoraj do powiedzmy 2 lata wstecz, big data wszystkie dane firmy wstecz od granicy z BI. Dane ladowane do hurtowni z roznorakich systemow zrodlowych sa ubrane w model danych DWH (a zeby to jeden xD). Do Big Data z tego co mi sie wydaje (pracuje do granicy DWH, czyli na koncu jak minie termin waznosci danych spuszczam im paczki do BGDTA) wszystko idzie z hurtowni "ASIS" i jest tam duzy chaos - > AI learning sie stosuje zeby znalezc jakies korelacje miedzy tymi danymi, zeby sprawic zeby byly jakkolwiek przydatne.
Owszem Big Data jest "modne", tylko po prostu malo kto ma "BIG DATA". Idac mysla ze BIG zaczyna sie tam gdzie konczy BI, BIG DATA to jest od jeden peta bajt w gore.
PS. Jak ktos to bedzie czytal za x lat to pewnie bedzie brzmialo niczym slynny cytat Gatesa z ramem ;)

PS2. oczywiscie brak nadal formalnej definicji Big Data i rzeczywiscie niektorym moze sie wydawc ze jest jak nastoletni seks. U nas w consultingu... (kocham to powiedzenie :D), u nas w hurtowni to wyglada tak jak powiedzialem. Przy czym warto zauwazyc ze jest to raczej spojne z rzeczywistoscia, a przetwarzanie BIG DATA "terazniejszego" nazywane jest Event Stream Processing i to jest moim zdaniem duzo nowszy trend - a bujam sie troche w swiecie employeer marketingu

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1