praca dla frelancera bez przeszłośći

0

Witam, mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Mianowice ukończyłem technikum, ale wyczytałem na forum że studia są programiście nie potrzebne, więc według prostej logiki pomyślałem że matura też. Na początku nie przeszkadzało mi to, pracowałem jako freelancer i nikt nie pytał się mnie o wykształcenie, ale wyczytałem też że prawdziwy freelancer to pracuje bez firmy i ogólnie bez umów (po co podatki).

Teraz po dwóch latach takiej pracy zachciało mi się iść pracować gdzieś stacjonarnie, więc piszę cv a tam wykształcenie techniczno średnie; i oficjalnie 2 lata na bezrobociu, oraz zero projektów do pochwalenia się. Mówię sobie przecież programistą może zostać każdy (taki slogan wyczytałem), więc przeglądam oferty pracy a tam wszędzie minimum kilka lat udokumentowanego doświadczenia, wykształcenie wyższe oraz angielski biegle (dokumentacje przeczytam i to by było na tyle)

I tu pytanie, czy w moim przypadku jest sens wysyłać gdziekolwiek te cv, czy może od razu szukać jakiejś pracy przy łopacie; bo z freelancingu to raczej nie wyżyje? Znam c++, python, django, mysql potrafię zarządzać serwerem z linuxem, angielskiego się uczę i mieszkam na dalekich obrzeżach poznania.

5

najlepiej przy łopacie, nabierzesz tężyzny fizycznej, opalenizny, a teraz wartości oparte są głównie na wyglądzie więc wszystkie foczki twoje, dodatkowo jak przechodzi obok budowy to możesz gwizdać bez kozery, bo wiadomo budowlaniec jak może to gwiżdże
po kilku sezonach zostaniesz fachmanem i następny plus, możesz wchodzić do mieszkania klienta i mówić "oooo panie, a kto to tak panu spieerdolił"
więc sam widzisz, droga jest jedna

0

Wyślij, a nóż widelec ktoś się zgłosi :)

0

Znam c++, python, django, mysql potrafię zarządzać serwerem z linuxem,

geniusz., który w dwa lata poznał cpp i Pythona powinien opedzac się od ofert jak krowa od much

0

Idź we fronted bo od frontendowców nie wymaga się wykształcenia. Na forum jest dużo ludzi co zaczynali od od cssa i htmla a teraz trzepią javascripta w 3 frameworkach.

0

Daj sobie spokoj. To nie ma sensu, bez porządnych podstaw nie ma co się zabierać za profesjonalne programowanie.

0

Nawet we frontend nie idz, bo sobie nie poradzisz.

0

łe panowie, podstawy mam. Potrafię napisać użyteczną stronę w django, potrafię machnąć duży program w c++. Problemem u mnie jest brak wykształcenia, doświadczenia zawodowego i brak angielskiego.

0
  1. zmień nick ("próżnia")
  2. freelancerem najlepiej jeśli jest ktoś bardzo doświadczony, wtedy pracuje najbardziej efektywnie i nie zraża do siebie klientów
  3. C++ jest słabym wyborem jeśli chodzi o freelancing, chociaż właśnie jedyny freelancer którego znam osobiście pracuje w tym języku (Android & C++).
0

Dla freelancera dobra robota to taka gdzie robi sam od początku do końca jeden temat, albo mały sklep internetowy albo aplikacja Android.

Najlepszy dla freelancera jest prosty i później bardziej zaawansowany front-end

2

przecież to bait, przez dwa lata nie masz nawet kilku apek/stron do portfolio? to jak pozyskiwałeś zlecenia do tej pory? na uśmiech? z takim skillem jak piszesz nawet na szybko byś coś skręcił do cv...

2

"Na początku nie przeszkadzało mi to, pracowałem jako freelancer ...Teraz po dwóch latach takiej pracy...więc piszę cv a tam wykształcenie techniczno średnie; i oficjalnie 2 lata na bezrobociu...., oraz zero projektów do pochwalenia się. ....więc przeglądam oferty pracy a tam wszędzie minimum kilka lat udokumentowanego doświadczenia, wykształcenie wyższe oraz angielski biegle (dokumentacje przeczytam i to by było na tyle)"

Kręcisz i tyle. Jak pracowałeś 2 lata jako freelancer to masz jakieś projekty. Nie musisz dawać linka do github (ja nie tam umieszcze, to prywatne projekty), wystarczy, ze je opiszesz (co robi, cechy, zastosowane technologie/produkty)
Nie we wszystkich ofertach masz wymagania kilka lat doświadczenia, wyższe.

Jak byłem freelancerem na pół gwizdka (własna dg ale to nie ma znaczenia), wysyłałem CV, źródła nosiłem na pendrive i nikt nie chciał tego oglądać. Czytali opis projektów, zastosowane technologie i pytali o frameworki, jakie wnioski, z czym miałem problemy. Gdyby nie słaby angielski, to już miałbym trzy prace a tak miałem jedną ofertę. To wszystko w Poznaniu, gdzie jest słabo z ofertami.
Nie zniechęcaj się, tylko opisz na osobnym dokumencie projekty i angielskiego ucz się już od dzisiaj, nie ma rady.

0

Wiem że ten temat nie wygląda zbyt poważnie, ale ja autentycznie nigdy nie starałem się o prace w żadnej firmie, nie znam żadnych programistów i nie mam pojęcia jakie praktyki są stosowane przy przyjmowaniu pracowników. Wiem tylko tyle ile wyczytałem w internecie, a z tego wynika że z pracą na etat będę miał bardzo ciężko, jeżeli rzeczywistość jest inna to super, ale w takim razie po co piszą te wymagania przy ofertach pracy, rozumiem angielski ale po cholerę mi studia i 5 lat doświadczenia na juniora.

Projekty co prawda jakieś tam mam, ale szału w tym nie ma więcej się grafik narobił, ja tylko składałem to do kupy i zarządzałem serwerem. Po przemyśleniu tego, biorę się za napisanie czegoś porządnego i wtedy będę startował, ewentualnie pomyśle nad zmianą technologi, no i angielski przydało by się ogarnąć. A póki co idę do jakiejś fabryki, zobaczyć jak rekrutacja wygląda.

0
_void napisał(a):

A póki co idę do jakiejś fabryki, zobaczyć jak rekrutacja wygląda.

Pójdziesz robić fizycznie to będziesz padał na ryj jak wrócisz i zero klepania kodu. No chyba, że masz wydolność fizyczną sportowca albo jesteś przynajmniej czarny.

0

Moim zdaniem z tą maturą to poleciałeś za mocno.
Oczywiście zgadzam się, że jak chcesz być programistą to żadna szkoła nie jest ci potrzebna (pod warunkiem, że cały ten czas który miałbyś poświęcić na szkołę, poświęcisz na naukę programowania). Jednak jakby nie patrzeć, zawód programisty to praca umysłowa - pracodawca ma informację, że nie zdałeś najłatwiejszego egzaminu więc stawia cię to w negatywnym świetle. Jak na pytanie "dlaczego nie ma Pan matury" odpowiesz, że nie potrzebowałeś to od razu jesteś załatwiony, ponieważ nie masz żadnego podkładu świadczącego o twoich kompetencjach. Zauważ również, że porażającaa większość twojej konkurencji na rynku ma maturę. Wszystko byłoby dobrze, gdybyś faktycznie się czymś wyróżniał, miał podparcie jakimiś bardzo dobrymi projektami i widać by było u ciebie to wieloletnie doświadczenie.

Myślę, że utknąłeś trochę w swojej strefie komfortu. Naczytałeś się rzeczy, nie dopasowując ich do swojej sytuacji tylko biorąc je jako pewnik.

Oczywiście nic straconego, jeżeli jesteś zdeterminowany aby tym programistą naprawdę zostać (chociaż tak jak mówię, na pierwszy rzut oka tego nie widać wcale).
Dorób sobię projekty do portfolio, spamuj tymi CV do różnych firm - oczywiście na stanowisko najniższe, staże (a na początek nawet bezpłatne) byle gdzieś się zahaczyć. Na pytania "dlaczego nie ma Pan matury" odpowiadaj, że zamierzasz naprawić ten błąd. Jak załapiesz sobie jakąś pracę, to radzę - zrób tą maturę na jakiejś zaocznej szkole.

0

śmierdzi baitem na kilometr, skoro masz 2 lata doświadczenia to w 2 tyg. powinieneś napisać coś co zjada wszystkie projekty początkujących.

0

Dobra małe sprostowanie. Bardziej chodziło mi o to że w prawie wszystkich ogłoszeniach o prace dla programisty wymagane są studia oraz minimum kilka lat doświadczenia zawodowego. Doświadczenie mam, ale nie mam na nie dokumentów żadnych faktur nic (oszczędność cebulaka, po co podatki); dobra jak co niektórzy zauważyli mogę machnąć jakiś projekt na szybko(w sumie już machnąłem). Ale czy jest sens słać cv do ogłoszenia w którym jasno jest napisane że szukają ludzi po studiach z udokumentowanym kilkuletnim doświadczeniem, skoro nie spełniam tych warunków?

Co do projektów które robiłem, i na których się uczyłem to zamiast je publikować zwykle je usuwałem(tak wiem)

Swoją drogą jakim cudem prace dostają ludzie po kursach programowania, nie mają ani doświadczenia ani studiów?

Chyba że te studia są takim wymaganiem do picu, aby odstraszyć laików?

O a pisząc o pracy przy łopacie miałem na myśli serwis komputerowy (informatykiem jestem, łopaty bym nie uniósł)

1

Co do projektów które robiłem, i na których się uczyłem to zamiast je publikować zwykle je usuwałem(tak wiem)

i tak zrobiłeś, potem usunąłeś i potem wszystko od nowa - i tak przez dwa lata nic się nie zapaliło w głowie, że może nie warto usuwać?

strasznie pracowity z Ciebie człowiek

0

Tak to jest jak się słucha ludzi z internetu, a później się budzisz z ręką w nocniku tak jak teraz XD

0

Pieprzysz bez sensu, przed chwilą kliknąłem w dwa ogłoszenia losowe ogłoszenia z Poznania (gdzie jest słabo z ofertami a jest dużo studentów), Spring Java Developer @ Breitenbach Media;6.0k-12.0k PLN/Mth https://4programmers.net/Praca/30320-junior_nodejs_developer_full_time_poznan_ckeditor_team i tu nic nie ma o studiach ani o wymaganym komercyjnym doświadczeniu.
W faktury nikt nie będzie zaglądać i nie ma prawa zaglądać, zamiast zaniżać co umiesz staraj się wypromować i odrobinę naciągnąć w górę (przecież w parę dni możesz się douczyć).
"Swoją drogą jakim cudem prace dostają ludzie po kursach programowania" cudów nie ma, nie stękają jak Ty tylko się wciskają.
"O a pisząc o pracy przy łopacie miałem na myśli serwis komputerowy " na rozmowie kwalifikacyjnej do tego bym się nie przyznawał, ściemniałbym, że robiłem projekty, zrobiłem sobie gap-months na własny research co nowego.

Zamiast wymyślać przeszkody wysyłaj CV w międzyczasie doucz się intensywnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1