Praca programisty zagrożona?

0

Duże zagrożenie istnieje właśnie w sferze gdzie potrzebne są "wyższe" kwalifikacje z uwagi na postęp badań w sferze sieci neuronowych. Skoro taka sieć może zostać wyuczona (kwestia czasu i doboru danych) i dawać wyniki z akceptowalnym błędem to zbędne (albo niekonkurencyjne) staje się zatrudnianie ludzi projektujących algorytmy pod konkretne problemy. Skoro w przyszłości kilka firm będzie w stanie wyuczyć i dostarczyć w akceptowalnym czasie sieć rozwiązującą konkretny problem klienta to po co zatrudniać algorytmików?

1
GutekSan napisał(a):
Smutny Młot napisał(a):

Moje iq wynosi 80 i potrafie programować, progranowalem nawet trochę w c÷÷ i nauka tego językach nie sprawila mi jakichś mega problemów.

Nieposkromiony Rycerz napisał(a):

Ciekawe bo mi średnio wychodzi ~120 a czuje się czasem za głupi na programowanie, szczególnie jak spojrzę na wymiataczy...

Efekt Krugera-Dunninga

złudzenie ponadprzeciętności

2

przecież programista jest na swój sposób ponadprzeciętny, szczególnie ostatnio spoglądając na poziom społeczeństwa...

2

Tak, kiedyś wszyscy byli mądrzejsi i ładniejsi, i tak od 7 tysięcy lat, a jakoś się kręci.

0
Czekoladowy Miś napisał(a):

Tak, kiedyś wszyscy byli mądrzejsi i ładniejsi, i tak od 7 tysięcy lat, a jakoś się kręci.

kiedyś ludzie byli po prostu "jacyś" mieli osobowość, nie idąc ślepo za tłumem chowając się za elektronicznymi gadżetami, czy byli ładniejsi?
no może dziewczyny nie miały takich kosmetyków jak teraz :D ale były na pewno bardziej naturalne i kobiece

4

Nom dawniej ludzie nie podazali za tlumem. a na austriaka z wasikiem glosowaly zwierzęta.A ludzie mieli tak fajne osobowości ze zarzynali innych o odmiennej wierze. No i inkwizycja tez byla fajna jak palila kobiety na stosie. Pewnie dlatego że byly zbyt kobiece. Kiedys to było fajnie. Kazdy byl wierzacy i praktykujacy. No i nie bylo pedofilów i gejów.

2

Kiedyś to nawet i trawa była bardziej zielona :D

0

Coś jest na rzeczy.

Javowiec z 5 letni doświadczeniem zarabia w 7n od 7500 do 8500 na łapę na b2b wliczając urlopy.

Tymczasem ja zostałem zaproszony na rozmowę za 8000 na łapę na umowie o pracę w analizach. Nawet r nie był konieczny, wystarczylby Sas.

2 lata temu moja koleżanka z pracy dostawala w każdej warszawskiej firmie propozycje z 5 cyfrówka (chyba brutto) na umowie o pracę a wszystko co umiała z technicznych rzeczy to Excel i SQL.

1
Julian_ napisał(a):

wszystko co umiała z technicznych rzeczy to Excel i SQL.

no właśnie z technicznych rzeczy, a co potrafiła z nie-technicznych?

1

u mnie w okolicy w pewnym salonie samochodowym sekretarka miała 6k netto, zero umiejętności, często zrywała się w czasie pracy na solkę czy do kosmetyczki, jeździła z szefem w delegacje, wystawy, eventy, promocje, myślę, że również miała olbrzymie umiejętności nie-techniczne...

1

Proszę bardzo:

za SQL i klepanie raportów jak małpa płacą więcej niż za Javę: https://www.7n.com/job-opportunities/konsultant-ds-raport%C3%B3wdw-072017/

to są chyba jakieś żarty.

0

Osobiscie uwazam ze całe to "zagrożenie pracy jako programista" nakręcane jest przez samych programistów na dwa sposoby.
Po pierwsze rzeczywiscie jest naplyw "klepaczy kodu", masa bootcamów i innych szkoleń, podobnie jak
studentów informatyki, więc część programistów może się obawiać o stawki, bo wątpie by o prace.

Druga część świadomie głosi takie tezy, aby ograniczyć napływ klepaczy kodu.

Jako ciekawostke dodam mój brat uczestniczył w stażu na programiste,
firma za ten staż płaciła najniższą krajową, co dla mnie jest świetna ofertą i ledwo znalezli po 4 miesiącach
3 kandydatów z ponad 90.
Reszta była po prostu tak beznadziejna, oczywiscie wiekszosc to studenci informatyki.

2

wszyscy kandydaci byli wystarczajaco dobrzy na staż , ale oczywiscie paniska z firmy wybrzydzali.

2

kumpel opowiadał jak do jego firemki szukali dżuniora, to 80% to programiści wordpressa z portfolio na "tłenti elewen" co na słowa stack overflow, git, flexbox, media queries, wywalali gały, cześć niby coś tam umiała, z rodzynów to był gościu co twierdził, że umie sporo (c# java, front, mysql na dobrze) a pochwalił się słownie jedną prościutką apką pseudo crudową w stylu blogowym utwórz/dodaj test/obrazek i potem usuń, bez githuba, a jeden haker przeniósł instalkę wordpressa na hosting z folderem "localhost" i był zdziwiony, że nie działa (jeszcze zwalał na hosting) nawet nie wygooglował co może nie działać i dlaczego, ostatecznie nikogo z zewnątrz nie wzięli, jeden podszkolił swoją dziewczynę i ona klepała podstawowe rzeczy :)

2

No wlasnie o to caly czas chodzilo, żeby wymyslic niestworzone rzeczy jacy to źli ci kandydaci i w ogóle a nastepnie zatrudnic matke/ zone/ corke/ kochanke.

1

Chodzilo mi o to ze kolega ci glupot naopowiadal . Nie uwierze ze 97 % kandydatow na programiste nie wiedzialo co to git czy stackoverflow ale na ratunek ruszyla dziewczyna przeszkolona przez kolege z zespolu.bullshit

0
Zakręcony Samiec napisał(a):

Chodzilo mi o to ze kolega ci glupot naopowiadal . Nie uwierze ze 97 % kandydatow na programiste nie wiedzialo co to git czy stackoverflow ale na ratunek ruszyla dziewczyna przeszkolona przez kolege z zespolu.bullshit

nie wiem gdzie napisałem, że akurat 97%
stricte nie tyle programistę o ścisłym kier. co ogólne webdev do pomocy, co większość z przybyłych zinterpretowało jako wordpress, presta czy inny cms, widać to zresztą po pytaniach na różnorakich forach i blogach

0

Ja mam zupełnie inne spostrzeżenia jak koledzy piszący, że większość na rekrutacjach na juniora o totalni lamerzy do odsiania. Tzn nie mam spojrzenia ze strony firmy, ale widzę choćby po aktywności osób na grupach szukania pracy dla początkujących, część portfolio to kopiuj wklej i cienizna, ale jest pełno fajnych stronek (piszę ogólnie o stacku w webie) gdzie mi kopara opada i czuję się mały. Dopuszczam do siebie, że może być taki mechanizm, że jak 200 początkujących w skali kraju zrobi coś bardzo fajnego to 150 wrzuci to w neta i potem widzę dziesiątki ciekawych rozwiązań, ale nie jest to reprezentatywne dla całej rzeszy dobijających się do pierwszej / drugiej pracy. Ja miałem sporo rekrutacji na juniora i odpadałem, a na pewno wstrzelałem się w widełki, miałem coś tam pokazać, wiedziałem co to git, soft skill myślę ok, raz odpadłem na optymalizacji algorytmu na liczby perfekcyjne (nie są to jakieś himalaje algorytmiki, w domu to rozgryzłem), napisałem o rekrutacji na forum tutaj to było zdziwienie że po co to frontowi, po co juniorowi, no cóż, analityczne myślenie. Ostatecznie mi się udało, więc niech to nie będzie odbierane jako płacz porzuconego, po prostu wydaje mi się, że osoby startujące kilka lat temu mają inne spojrzenie i pokazanie że zna się jquery, wie że Ajax to nie tylko drużyna z Amsterdamu, a Git to nie tylko gwara na nikim nie robi żadnego wrażenia, to tylko must have. Może rynek się po prorstu normuje i to dobrze.

1

Polecam wysłuchać :)

0

Nikt nie bierze tego pod uwagę, że jeśli dojdzie do automatyzacji pierw znikną kasjerzy kelnerzy i ogólnie pracownicy fizyczni, a jeśli dojdzie do zaniku pracy dla programistów to myśle, że wszystko będzoe zautomatyzowane i świat będzie wyglądał.

1

A mnie denerwuje to, że na uczelniach typu PWSZ od tego roku są płatne 6 msc praktyki z uni 2000 zł do ręki. Zarabia firma która przyjmuje stażystę, obiło mi się o uszy 1000zł/praktykant, poza kwotą praktykanta jest możliwość refundacji całkowitych kosztów transportu/zamieszkania. Do tego plany na uczelni są tak konstruowane, by w ciągu tych 6 msc w czasie studiów, praktykanci mieli 2 dni praktyk i 3 dni szkoły...
Nie było by w tym może nic dziwnego, z tym, że są to praktyki i taka kwota po prostu jest nieadekwatna do naszego rynku pracy. A po drugie znam przypadki, gdzie do projektu na informatykę w firmie której projektuje się aplikacje www, zgłosiły się osoby które nie miały pojęcia jak zmienić kolor czcionki w css. Zostały przyjęte? zostały bez problemu. I firma ich uczy od totalnie zera wszystkiego po kolei. Był CSS, potem bootstrap, kolejno wordpress i aktualnie na tym stanęło... (ale np o OOP goście nie słyszeli w ogóle) To się nazywa produkcja debili tak zwanych, bo inny człowiek siedzi uczy się kilka lat samemu, ma wiedzę na poziomie spokojnie juniora a potem szuka pracy (mój przykład - mniejsze miasto ok 50k), znajduje, programista www. I co słyszę? no wie pan 2000 brutton i nie możemy więcej dać, a lista wymagań to grafik, frontend, backend i obsługa klienta(Tak wiem, g**no firma).
I teraz tak to wygląda, że firma ich nie wyrzuci, bo po co? ma z nich kasę, coś tam da się im do roboty i niech robią a praktykant ma większy hajs z tego niż połowę informatyków w mniejszych miastach... no produkcja kretynów na dużą skalę.

Po prostu irytuje mnie to, że ludziom bez żadnych umiejętności podsuwa się pod nos wszystko a inni muszą zapieprzać na swoją wiedze...

1
Pabloss napisał(a):

Był CSS, potem bootstrap, kolejno wordpress i aktualnie na tym stanęło... (ale np o OOP goście nie słyszeli w ogóle)

stary, gdzie klikanie w wordpressie, a gdzie oop - kosmos :)

0

tak z innej beczki, ile kosztuje pracodawce zatrudnienie stażysty?

0
Trzeźwy Szewc napisał(a):

tak z innej beczki, ile kosztuje pracodawce zatrudnienie stażysty?

czasem nawet 0zł

1
WeiXiao napisał(a):
Trzeźwy Szewc napisał(a):

tak z innej beczki, ile kosztuje pracodawce zatrudnienie stażysty?

0zł

A koszt wdrożenia, wynagrodzenia opiekuna stażu, szkolenia, czas zanim stażysta zacznie generować -o ile w ogóle - zysk itd.

0

Po tym jak wyczytałem na wątku z programistycznymi WTFakami historię gdzie świeżynka usunęła produkcyjną bazę bez bakapów to takie zatrudnienie stażysty może cię kosztować nawet firmę ;)

1
Zakręcony Samiec napisał(a):

Chodzilo mi o to ze kolega ci glupot naopowiadal . Nie uwierze ze 97 % kandydatow na programiste nie wiedzialo co to git czy stackoverflow ale na ratunek ruszyla dziewczyna przeszkolona przez kolege z zespolu.bullshit

A ja jestem w stanie uwierzyć bo kiedyś prowadziłem rekrutacje.

Człowiek z doświadczeniem 0,5 roku w bazach danych i Javie (tak twierdził) - nie potrafił zwykłego JOINa zrobić. Człowiek z listą technologii tak długą że jego CV z zerowym doświadczeniem komercyjnym było dłuższe niż moje z sześcioma latami - nie rozróżniał int'a od Integera. Kolejny przypadek - dwa lata w korporacji, aplikuje na juniora - nie zna różnicy pomiędzy protected i public.

Nie chcę tutaj za bardzo bawić się w "kiedyś było lepiej" ale jak po raz kolejny powtarzam rynek się mocno zmienił przez te pięć-sześć lat. Od juniorów wymaga się więcej niż kiedyś bo dzisiaj, dzięki fali Zelent Boys'ów czy też innych Carrot Girls, szansa na trafienie na kogoś kto zatrzyma się na poziomie juniora jest nieporównywalnie większa niż kiedyś.

Korporacje, czyli w moim szacunku jakieś 25% rynku są na takich ludzi przygotowane. Małe i średnie firmy nie, dlatego tam sito zrobiło się strasznie gęste. W firmach outsourcingowych to o juniorach raczej nie chcą słyszeć bo takowe obecnie szukają ludzi o już wyrobionych umiejętnościach.

3

Nie ma co się czarować, kandydaci na rozmowach powinni być w stresie, zwłaszcza w sytuacji społecznej i ekonomicznej presji na znalezienie pracy, no chyba że ktoś idzie na rozmowę tylko dla jaj. Pewnie że łatwo kogoś uwalić na braku znajomości JOIN z SQL albo nawet z podstawowej znajomości, szczególnie w sytuacji, kiedy to teraz powszechnie bazuje się na ORM-ach, tak samo jak łatwo kogoś uwalić na zadaniu polegającym na napisaniu czegoś tak żeby było responsywne w CSS, w sytuacji kiedy to powszechnie używa się Bootstrap i nikt normalny nie będzie już pisał wszystkiego fundamentalnie od zera. Na rozmowie można dostać napisanie np. klasy do paginacji, też można się wyłożyć biorąc pod uwagę to że frameworki oferują to w standardzie. Tak samo jak na pytaniach jak poradzić sobie z SQL Injection, kiedy to już w standardzie jest oferowana ochrona przez ORM-y, które bazują często na Query Builderze. Tak to nawet komuś z doświadczeniem można udowodnić że się nie nadaje. Natomiast Codility nadaje się w zasadzie tylko do testowania studentów. I na Codility też z łatwością można uwalić programistów z dużą wiedzą i doświadczonych.

4

łatwo kogoś uwalić na braku znajomości JOIN z SQL albo nawet z podstawowej znajomości, szczególnie w sytuacji, kiedy to teraz powszechnie bazuje się na ORM-ach

Używanie narzędzi których się nie rozumie to kalectwo. Potem nie ma sie co dziwić że ludzie mają problemy z książkowymi rzeczami z serii n+1 select, skoro nie rozumieją co się dzieje pod spodem tego ORMa. Nie mówię ze od razu trzeba wiedzieć jak baza danych przeprowadza joinowanie i jak jej w tym pomóc, ale trzeba rozumieć co się dzieje kiedy w ORMie wykonujemy taka czy inną akcje.

tak samo jak łatwo kogoś uwalić na zadaniu polegającym na napisaniu czegoś tak żeby było responsywne w CSS, w sytuacji kiedy to powszechnie używa się Bootstrap i nikt normalny nie będzie już pisał wszystkiego fundamentalnie od zera

Jw, jedną rzeczą jest pisać coś od zera na produkcje a zupełnie inną jest rozumieć co się dzieje. Bo potem pojawia sie potrzeba customizowania czegoś i nagle się okazuje że nasz senior principal ninja frontend developer nie ma pojęcia o co chodzi, bo on tylko umie includować bootstrapa i wybrać sobie jakąś istniejącą klasę stylu.

Tak samo jak na pytaniach jak poradzić sobie z SQL Injection, kiedy to już w standardzie jest oferowana ochrona przez ORM-y, które bazują często na Query Builderze.

Żebyś ty się nie zdziwił z tą ochroną przed SQL Injection w ORMach, bo to że budujesz zapytania przez jakąś bibliotekę wcale nie znaczy że ona o to bezpieczeństwo dba. Zaręczam ci że są query buildery które wcale tego nie zapewniają.

Tak to nawet komuś z doświadczeniem można udowodnić że się nie nadaje

Szczególnie jakiemuś pseudo-seniorowi który ma 2 lata doświadczenia ale skoro jest seniorem to pozjadał wszystkie rozumy. Junior bez doświadczenia przynajmniej jest w stanie zaakceptować ze czegoś nie wie i dla pewności sobie sprawdzi. Ale juz taki wielki pan senior z doświadczeniem niekoniecznie i będzie właśnie polegał na takich urban legends, że ORM sam sobie optymalnie ogarnie joiny i że go automatycznie chroni przed sql injection.

3

Prawda jest taka, że dla jednego podstawą jest jedna rzecz, a dla drugiego zupełnie co innego.

Przykładowe podstawowe (ale praktyczne) pytania z sortowania:

  • zaimplementuj sortowanie bąbelkowe
  • zaimplementuj sortowanie przez kopcowanie
  • wymień warianty QuickSorta
  • zaimplementuj iteracyjnego QuickSorta
  • powiedz w jakich przypadkach stosuje się ShellSort zamiast QuickSorta
  • kiedy Arrays.sort wykorzystuje merge sort
  • podaj pesymistyczną złożoność Quick Sorta
  • podaj pesymistyczny przypadek dla Quick Sorta
  • w czym Heap Sort jest lepszy od Quick Sort
  • znajdź błąd w podanym kodzie quick sorta

Są ludzie, którzy na takie pytania odpowiadają bez zastanowienia.
Są ludzie, dla których odpowiedzi na te pytania nie mają żadnego znaczenia w pracy (a wiadomo, wiedzę nieużywaną mózg zapomina).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1