Naprawdę duże pieniądze

0

Hej, mam pytanie, czy w IT można zarabiać naprawdę duże pieniądze (jasne, dla każdego to znaczy co innego, ale chodzi mi o sumy od 30k w górę) i jeśli tak to czy jedyną drogą jest ścieżka managerska? Możecie podać jakieś przykłady stanowisk lub osobnych firm, gdzie przychody są tak duże że po odliczeniu wszystkich kosztów zostaje właścicielowi w/w kwota? Dzięki.

1

prezes microsoft 20 mln $

4

Mysle, ze po jakims kursie frontendu i po roku doswiadczenia te 30k rocznie nie bedzie problemem.

3

30K rocznie = 2.5K miesięcznie, czyli stawka Comarchowa

:]

0

Można, ale:
musisz być jednym z najlepszych AND (zmienić kraj OR mieć umiejętności negocjacyjne OR pójść ścieżką menedżerską OR mieć szczęście)
i pewnie jeszcze parę innych cech miękkich o ile nie zmienisz kraju

Przy zadawaniu pytania warto pokusić się o wyjaśnienie, czemu pytasz, wtedy łatwiej odpowiedzieć.

3

co wy z tymi pieniędzmi.
trumna i tak nie ma kieszeni

ale jeśli chcesz na prawdę duzych pieniędzy to taka ponadczasowa rada

0

dlugo szukac nie musialem

https://www.glassdoor.com/Job/san-jose-c-jobs-SRCH_IL.0,8_IC1147436_KE9,10.htm

200k rocznie dolarow (jakies 748890.00) wiec te Twoje 30k powinno byc mozliwe

0

30k - co to jest? 30kb/s? Chodzi co o Polskę?

0

Polecam ostatni wpis z działu "ile zarabiacie" https://4programmers.net/Forum/1371097.
Myślę, że będziesz zadowolony.

1

30k i wiecej mozna zarabiac w Polsce, ale jak hajs jest twoim glownym motywatorem to raczej tyle nie zarobisz. Klocil bym sie tez z tym, ze sa to "duze pieniadze", to zaledwie 7.15k euro.

0
Keen napisał(a):

Można, ale:
musisz być jednym z najlepszych AND (zmienić kraj OR mieć umiejętności negocjacyjne OR pójść ścieżką menedżerską OR mieć szczęście)
i pewnie jeszcze parę innych cech miękkich o ile nie zmienisz kraju

Przy zadawaniu pytania warto pokusić się o wyjaśnienie, czemu pytasz, wtedy łatwiej odpowiedzieć.

Hej, czemu pytam? Pytam bo zastanawiam się jak to jest, że ludzi stać na samochody po ponad pół miliona złotych, domy po 3 miliony złotych i nie żal im wyprawiać 8 letniej córce urodziny za 200k złotych.

meh napisał(a):

30k i wiecej mozna zarabiac w Polsce, ale jak hajs jest twoim glownym motywatorem to raczej tyle nie zarobisz. Klocil bym sie tez z tym, ze sa to "duze pieniadze", to zaledwie 7.15k euro.

Jakby pieniądze były głównym motywatorem to byłbym komornikiem albo chiurgiem. Ale masz rację, 30k to nie są jakieś bardzo duże pieniądze. W takim razie czy taka suma to raczej górna granica?

0

Hej, czemu pytam? Pytam bo zastanawiam się jak to jest, że ludzi stać na samochody po ponad pół miliona złotych, domy po 3 miliony złotych i nie żal im wyprawiać 8 letniej córce urodziny za 200k złotych.

W większości takich przypadków są to właściciele jakichś biznesów lub celebryci, którzy trafili na swoje 5 minut (zainwestowali w odpowiednim momencie w branżę, która dynamicznie się rozwinęła). Branża nie ma tu znaczenia, bo korzystasz z efektu skali. Istotne jest jedynie, żeby wstrzelić się w momencie dołka i wyjść z interesu na górce. Warto pamiętać również, że bardzo ciężko jest utrzymać biznes w skali wielu lat na zmieniającym się rynku.

2
sabioX9 napisał(a):

Hej, czemu pytam? Pytam bo zastanawiam się jak to jest, że ludzi stać na samochody po ponad pół miliona złotych, domy po 3 miliony złotych i nie żal im wyprawiać 8 letniej córce urodziny za 200k złotych.

Wątpię, abyś w naszej branży znalazł takie przypadki. Jeśli już, to nie wynikałyby one z zarobków związanych z programowaniem, a z majetności rodziny/posiadanych aktywów+pasywów czy innych źródeł. Z reguły też jeśli ktoś dochodzi do czegoś swoją ciężką pracą, umiejetnościami, talentem, to nie rzuca pieniędzmi na lewo na prawo. Raczej nikt o zdrowych zmysłach nie wydałby na urodziny córki pół-rocznych zarobków(200k/6=~30k), żeby kogoś to nie obruszyło, musiałyby to być zarobki np tygodniowe. Więc na pewno nie mówimy tu już o zarobkach programistów jako takich, tylko bardziej założycieli udanych firm/CEO dużych firm. A kompletnie poza branżą - np zarobki niektórych piłkarzy ;)

Edit:

Wesoły Terrorysta napisał(a):

Branża nie ma tu znaczenia, bo korzystasz z efektu skali.

Dokładnie.

0
sabioX9 napisał(a):

Hej, czemu pytam? Pytam bo zastanawiam się jak to jest, że ludzi stać na samochody po ponad pół miliona złotych, domy po 3 miliony złotych i nie żal im wyprawiać 8 letniej córce urodziny za 200k złotych.

Słyszałeś o kredytach? Samochody bierze się w leasing, na dom bierze się kredyt hipoteczny, a urodziny córki robi się za kredyt gotówkowy lub limit kredytowy w koncie. Oczywiście nie wszyscy tak robią, ale duża większość ludzi żyje na kredyt, a ich bogactwo jest pozorne.

0
Haskell napisał(a):
sabioX9 napisał(a):

Hej, czemu pytam? Pytam bo zastanawiam się jak to jest, że ludzi stać na samochody po ponad pół miliona złotych, domy po 3 miliony złotych i nie żal im wyprawiać 8 letniej córce urodziny za 200k złotych.

Słyszałeś o kredytach? Samochody bierze się w leasing, na dom bierze się kredyt hipoteczny, a urodziny córki robi się za kredyt gotówkowy lub limit kredytowy w koncie. Oczywiście nie wszyscy tak robią, ale duża większość ludzi żyje na kredyt, a ich bogactwo jest pozorne.

Oczywiście, rozumiem, że mało kto wyciąga z portfela 3 miliony i kupuję dom. Ale nawet biorąc auto (600k) i dom na kredyt to miesięczna rata wyniesie około 20k.

5

30k netto jest osiagalne w IT na pozycjach managerskich i w sprzedazy, glownie znane zagraniczne firmy majace oddzialy w Polsce.

Jak ktos posiada samochod za kilkaset k pln i dom za pare M to raczej na pewno nie robi na etacie i male prawdopodobienstwo, ze jest programista w ogole. Nie dorobisz sie pracujac na kogos, kropka.

0

Jeżeli zawęzimy kryteria do tego, że praca w Polsce możliwa mając centrum życiowe w Polsce (co najwyżej jakieś wyjazdy) i techniczny pracownik poświęcający na pracę około 40h/tyg to na rękę choćby na B2B jest mało takich ofert. Do 20K jeszcze spoko, ale potem krzywa pikuje w dół. Może są takie stanowiska i poszukując pracownika firmy nie muszą uciekać się do dawania publicznego ogłoszenia, nie wiem. Może ktoś orientuje się jakie są maksymalne stawki w cyber security robiąc analizy newralgicznych punktów dla jakiś strategicznych podmiotów, może tam taki hajs.

0

Co to jest? Jakiś Forex?

2
meh napisał(a):

30k netto jest osiagalne w IT na pozycjach managerskich i w sprzedazy, glownie znane zagraniczne firmy majace oddzialy w Polsce.

30k netto to prawie 50k brutto. Na pozycjach managerskich chyba tylko jeśli masz na myśli szczebel zarządu w dużej korporacji. Czyli CTO / CFO / CMO. Poziom dyrektorów to już mniej, a poziom managerski to jeszcze niżej. Znam dyrektora departamentu w zagranicznym banku (zajmującym się PRem), który ma ledwie 18k brutto, a więc mniej niż niejeden szeregowy programista w korpo. Czytałem też raport (niestety niejawny) na temat zarobków w bankowości i ubezpieczeniach i typowa pensja dyrektora była w przedziale 20-25 tys. zł brutto + do 25% premii zależnej od wyników firmy.

Jak ktos posiada samochod za kilkaset k pln i dom za pare M to raczej na pewno nie robi na etacie i male prawdopodobienstwo, ze jest programista w ogole. Nie dorobisz sie pracujac na kogos, kropka.

Domy i nieruchomości się dziedziczy i wtedy nie ma znaczenia czy ktoś jest programistą, czy nie. Znam mnóstwo ludzi, którzy mają ładne domy za ponad milion i pracują na etatach.

0

Przecież sama praca zdalna w IT zaczyna się od 60k funtów więc te 30k to lekką ręką przy sporym doświadczeniu.

0

Mnie zastanawia co ludzie zarabiają np. 10k na rękę robią z tym hajsem, skoro wydają np. połowe, bo jeszcze nie mają rodziny. Przede wszystkim chyba warto się dobrze zastanowić co zrobić żeby pieniądze tez zarabiały i żeby pieniądz rodził pieniądz ;)

0

co do ludzi zarabiających bardzo duże pieniądze i jeżdżąc przy tym furami po 200k+ w górę itp., to kilku takich u nas w mieście jest, tylko że oni się dorobili na czarnym rynku, automaty do gier, haracze, dealerka itp.
może inaczej, ustawili się do końca życia xd

1
scibi92 napisał(a):

Mnie zastanawia co ludzie zarabiają np. 10k na rękę robią z tym hajsem, skoro wydają np. połowe, bo jeszcze nie mają rodziny. Przede wszystkim chyba warto się dobrze zastanowić co zrobić żeby pieniądze tez zarabiały i żeby pieniądz rodził pieniądz ;)

Znam ludzi którzy sobie latają po europie w weekendy. W tym tygodniu na jakiś mecz Bundesligi, w następnym lecą na jakąś konferencję, w kolejny weekend połazić gdzieś po karpatach w Rumunii. Jeden z naszych architektów tak co drugi piątek przychodzi z torbą i jedzie po pracy prosto na lotnisko/pociąg. Oprócz tego masz takich właśnie przedsiębiorców którzy np wykupują mieszkania, remontują je a później wynajmują (Airbnb z 50% obłożenia zarabia w Krakowie więcej niż długoterminowy wynajem), jeszcze inni mają kosztowne hobby, np jeden sobie w piwnicy założył serwerownię (klima, kontrola wilgoci, gigabitowy FTTH) i coś z tym robi, inni sobie zbierają różne kolekcjonerskie rzeczy, ktoś podobno teraz zaczął kurs pilotażu samolotów. Jak są pieniądze to zastosowanie się znajdzie.

2
scibi92 napisał(a):

Mnie zastanawia co ludzie zarabiają np. 10k na rękę robią z tym hajsem, skoro wydają np. połowe, bo jeszcze nie mają rodziny. Przede wszystkim chyba warto się dobrze zastanowić co zrobić żeby pieniądze tez zarabiały i żeby pieniądz rodził pieniądz ;)

Musisz miec bardzo slaba wyobraznie.

Wieksze mieszkanie w lepszym miejscu - 2200, nie umialbym nawet sam zyc w kawalerce 29metrow...
Dieta pudelkowa - 1800
Suple na silownie - 300
Wszedzie autem - 600 benzyna + kredyt/leasing, ubezpieczenie, naprawy...
Ubrania z fajnych firm - sama polowka 200, a przeciez jeszcze sa spodnie, swetry, koszulki... Czasami mi schodzi 600 miesiecznie.
Pomoc mamie - 800
Imprezy - 200 tygodniowo
Wakacje - powiedzmy ze oszczedzam 500 miesiecznie.
Gadzety - smartwatch, co 2/3 lata nowy laptop, sluchawki, odtwarzacze, gry na xboxa, xbox, glosniki, milion innych rzeczy => chce jakis gadzet albo cos nowego do mieszkania to ide i kupuje, jest tyle opcji ze tez sie ladna sumka rocznie uzbiera.

Moge dlugo wymieniac.

Trumna kieszeni nie ma, wole zyc na poziomie niz cale zycie oszczedzac

0
sabioX9 napisał(a):

Hej, czemu pytam? Pytam bo zastanawiam się jak to jest, że ludzi stać na samochody po ponad pół miliona złotych, domy po 3 miliony złotych i nie żal im wyprawiać 8 letniej córce urodziny za 200k złotych.

Heh, jest pare możliwości

  • bogaty tata
  • praca dla mafii
  • świetnie prosperująca firma (ale to już dla starszych)
  • duże pieniądze zarobione za granicą w świetnie prosperującej firmie

Do każdej z tych opcji bardzo często potężny kredyt ;)

Mieszkając w centrum miasta często widzę widok, że jakiś gość koło 30ki jedzie z dziewczyną 9+/10 kabrioletem ferrari, czy mercedesem SL.
Nie wszystkim jednak się udaje takie życie.

1

Nie mam słabej wyobrażni tylko nie wiem jak można żyć tak bez myslenia o przyszłości. Przecież jak się sensownie zainwestuje tyle szmalu to można mieć całkiem dobrą przyszłość.

0
scibi92 napisał(a):

Nie mam słabej wyobrażni tylko nie wiem jak można żyć tak bez myslenia o przyszłości. Przecież jak się sensownie zainwestuje tyle szmalu to można mieć całkiem dobrą przyszłość.

Ile masz lat?

1

@lighting: Opcja nr 5: Założenie firmy i zarabianie na idiotach wmawiając im że dzięki naszemu produktowi są kimś lepszym niż w rzeczywistości.

0
Nieposkromiony Wąż napisał(a):

Musisz miec bardzo slaba wyobraznie.

Wieksze mieszkanie w lepszym miejscu - 2200, nie umialbym nawet sam zyc w kawalerce 29metrow...
Dieta pudelkowa - 1800
Suple na silownie - 300
Wszedzie autem - 600 benzyna + kredyt/leasing, ubezpieczenie, naprawy...
Ubrania z fajnych firm - sama polowka 200, a przeciez jeszcze sa spodnie, swetry, koszulki... Czasami mi schodzi 600 miesiecznie.
Pomoc mamie - 800
Imprezy - 200 tygodniowo
Wakacje - powiedzmy ze oszczedzam 500 miesiecznie.
Gadzety - smartwatch, co 2/3 lata nowy laptop, sluchawki, odtwarzacze, gry na xboxa, xbox, glosniki, milion innych rzeczy => chce jakis gadzet albo cos nowego do mieszkania to ide i kupuje, jest tyle opcji ze tez sie ladna sumka rocznie uzbiera.

Moge dlugo wymieniac.

Trumna kieszeni nie ma, wole zyc na poziomie niz cale zycie oszczedzac

O to widze ze jestem po przeciwnej stronie spektrum, kupowanie mi przeszlo, staram sie nie uzywac kredytowki w ogole, nie kupuje prawie nic poza zarciem, a jak juz cos potrzebuje do biore dobre i zeby starczylo na dlugo. Ograniczylem ilosc rzeczy jakie mam, ograniczylem koszty mieszkania, mediow i do roboty jezdze rowerem. Wychodzi z tego kilkanascie tys pln miesiecznie roznicy na plus. Caly dzien zaplanowany i staram sie trzymac grafiku, zeby rozwijac produkt i firme dopoki jeszcze robie fulltime dla innej firmy. Zatrudniam pierwszych ludzi, Za pare miesiecy osiagne target finansowy i przechodze calkiem na swoje i full overtime na produkty i projekty zeby miec dodatkowy cash na utrzymanie firmy plus zatrudnienie kolejnych ludzi.

Zabawne ze pare lat temu kupilem samochod, uzywke ale stosunkowo nowe auto klasy premium o pierwotnej wartosci jakis 280...300k. Chyba z racji mlodego wtedy wieku, jak sie raz zatrzymalem na stacji benzynowej gdzies w Polsce to mnie wzieli za dilera i chcieli zebym puscil towar po lepszej cenie haha :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1