Rekrutacja a praca - rozczarowanie

0

Witam.
Jakiś czas temu przeszedłem pomyślnie rekrutację do pewnej firmy. Przy każdej rozmowie z firmą outsourcingowa powtarzano ze będę pracował w miejscu X, przy podpisywaniu umowy również ta sama informacja ( w umowie był zapis ze praca w warszawie - moje niedopatrzenie skoro powtarzano ze będę pracował w miejscu X). Pierwszego dnia pracy okazało się ze pracował będę w zupełnię innym miejscu, do którego dojeżdżać nigdy bym się nie zdecydował). Po dwóch dniach rozmów dostałem informacje ze przeniosa mnie za dwa tygodnie do miejsca X - oczywiście żadnej rekompensaty. Dodatkowo samemu ciągle musze się prosić o jakiekolwiek szkolenie z systemów, dostępy, a biurko zmieniam każdego dnia. Jestem juz tak zniechęcony sytuacja ze z niechecia chodzę do pracy i ciągle zastanawiam się czy zerwać umowę czy czekać aż coś się zmieni. Co wy byście zrobili w takiej sytuacji? Lepiej szukać nowego miejsca pracy czy czekać aż coś się zmieni?

1

Istnieje takie coś jak wypowiedzenie.

1

Nie łudź się, że sytuacja się poprawi. Szukaj innej roboty.

0

Uważacie że po 2 tygodniach złożenie wypowiedzenia jest dobrym pomysłem? Mam troche obaw głównie z tego powodu że być może rekruterzy się znają i później ciężko będzie mi coś znaleźć

0

Najpierw znajd nową robotę i później złóż wypowiedzenie.

1
Anonimowo napisał(a):

Uważacie że po 2 tygodniach złożenie wypowiedzenia jest dobrym pomysłem? Mam troche obaw głównie z tego powodu że być może rekruterzy się znają i później ciężko będzie mi coś znaleźć

W CV przez te dwa tygodnie będziesz mieć białą plamę o nazwie "szukałem pracy, chodziłem na rozmowy". Im szybciej uciekniesz tym biała plama będzie mniejsza.

0

proza dorosłego życia ciebie dorwała :) wytrzymaj ile możesz (zresztą ręki sobie nie wyrywasz jak czytam) i szukaj dalej

0

Ja bym zrobil inaczej. Skoro Ciebie potraktowali chamsko to nie baw sie w wypowiedzenia. Znajdz sobie prace i idz tam po okresie probnym, informujac pracodawce w ostatni dzien, ze w sumie koniec umowy i nie chce Ci sie podpisywac nastepnej, chyba ze bedzie na niej kasa *2.

0

Jeśli masz co to spakuj to, przynieś wypowiedzenie i uciekaj jak najszybciej.
Co do rekruterów to oczywiście wielu z nich się zna, ale nie przesadzałbym że jeśli odejdziesz to zaraz zaczną Ci robić problemy...

0

Jestem na kontrakcie wiec nie mam okresu próbnego jedynie okres wypowiedzenia 14 dniowy. Chyba faktycznie najlepszym rozwiązaniem będzie szukanie nowej pracy a następnie rezygnacja tutaj. Troche mi glupio ale to pewnie kwestia tego ze to moja 3 praca a w poprzednich razem z pracodawcą byliśmy fair względem siebie.

1

Pamiętaj, że orkes próbny na którym prawdopodobnie jesteś działa w dwie strony, pracodawca/outsourcer/klient outsourcer Ciebie sprawdza ( i o tym wszyscy pamiętają ) jak i Ty sprawdzasz ich ( wiele firm zadziwiająco zakłada, że jak już podpisana umowa to pracownik jest zadowolony i nie trzeba już nic robić ) :). Dla mnie naturalna sprawa, że odchodzę jak coś mi się nie podoba, a jak ktoś mnie pyta czemu odszedłem po 2 miesiącach to mówię prawdę tj. nie miałem ochoty mieć cokolwiek wspólnego z projektem który ma wiele problemów i nikt nie kwapi by rozwiązać ich przyczyny. W sumie raz drążono ten temat na rozmowie, powiedziałem prawdę i dlaczego stamtąd odszedłem a i tak mnie zatrudniono. Tak więc w Twoim interesie jest mówić co było nie tak by nie trafić z deszczu pod rynnę.

4

jak nie masz narzędzi czy szkolenia, dostępu, to włącz neta i sobie posiedź na 4programmers, co zrobią, zwolnią ciebie? :D

0
Anonimowo napisał(a):

Jestem na kontrakcie wiec nie mam okresu próbnego jedynie okres wypowiedzenia 14 dniowy. Chyba faktycznie najlepszym rozwiązaniem będzie szukanie nowej pracy a następnie rezygnacja tutaj. Troche mi glupio ale to pewnie kwestia tego ze to moja 3 praca a w poprzednich razem z pracodawcą byliśmy fair względem siebie.

Życie uczy: zaczęło się wujowo to potem będzie jeszcze gorzej. Wiesz z doświadczenia, że wcale nie musi byś wujowo. Teraz masz motywację, za pół roku przywykniesz i motywację diabli wzięli. Dwa tygodnie dziury w życiorysie kiedy o tej pracy nie będziesz pisać będzie lepiej wyglądać od zmiany za pół roku kiedy o tej pracy już trzeba będzie w cv pisać.

0

Jaka dziura w życiorysie? Przecież tego nawet w CV nie widać :)
Chyba, że chodzicie ze świadectwami pracy na rozmowy kwalifikacyjne, albo listujecie swoje życie zawodowe dokładnymi datami? Ja zawsze mam napisane w jakim miesiącu zacząłem pracę i w jakim skonczyłem.

0
xfin napisał(a):

Jaka dziura w życiorysie? Przecież tego nawet w CV nie widać :)
Chyba, że chodzicie ze świadectwami pracy na rozmowy kwalifikacyjne, albo listujecie swoje życie zawodowe dokładnymi datami? Ja zawsze mam napisane w jakim miesiącu zacząłem pracę i w jakim skonczyłem.

Człowiek przepracował już dwa tygodnie, leci mu trzeci, 14 dni wypowiedzenia to już ponad miesiąc, będzie się zastanawiać będą z tego trzy miesiące.

0

Cześć, może faktycznie nie warto przeciągać tej pracy? Skoro jesteś na tym forum to na pewno możesz przebierać w ofertach (jestem rekruterem w dziale IT, więc co nieco tam wiem ;) ). Pamiętaj, że teraz to do pracownika należy rynek, a nie do pracodawcy. Na Twoim miejscu nie wpisywałabym tej pracy w CV (2 tygodnie to mogłeś równie dobrze odpoczywać, wyjechać gdzieś, czy załatwiać swoje sprawy). Z tego co się orientuję, coraz rzadziej na rozmowach podają pytania o powód rozstania z poprzednią firmą, a jak pada to należy przede wszystkim zwiewać z takiej firmy, bo to oznacza, że pracodawca może mieć przerośnięte ego. Zapraszam na priv jeśli ktoś szuka dobrze płatnej pracy w dziale IT.

0

A jaką masz tam umowę? Pisałeś, że jesteś na kontrakcie, czyli B2B?
Jak jakąś śmieciową to po wypłacie po prostu nie przyjdź do pracy i elo :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1