Szukam od pewnego już czasu ofert na juniora androida/mobile ( ale tylko w Warszawie jak coś) i oferty gdzie właśnie szuka się juniora mógłbym policzyć na palcach jednej ręki . Serio, ze wszystkich ogłoszeń na które wysłałem aplikacje, bodajże 4 były na stanowisko juniora, reszta na zasadzie: "O, szukają kogoś z 2/3/4 letnim doświadczeniem, wysyłam, może się odezwą" ( albo jeśli nie napisane, to walnięty taki stack technologiczny, że zwyczajnie powinno się to przeczytać jako doświadczenie zawodowe).
Jestem samoukiem, bez studiów kierunkowych, 0 "komercyjnego" doświadczenia ( ale półtora roku "nieprofesjonalnego" czy jak zwał), bez aplikacji w sklepie google ( ale mam takie, które mógłbym spokojnie dodać - ogólnie github jest u mnie na ogromny plus, przynajmniej to mi na razie na rozmowach na które mnie zaproszono powiedziano - może powinienem je tam umieścić?). Znam najbardziej "wymagane" biblioteki towarzyszące androidowi, powiązane technologie, CV też ok, i... dupa.
Jak na razie, w ciągu dwóch miesięcy intensywnego szukania otrzymałem zaproszenia na tylko dwie rozmowy, a i to o dziwo z porządnych, dużych firm które nie umieszczały ogłoszeń o juniorze, tylko mid/regural i na które wysłałem z myślą "a co mi tam, co będzie". Na rozmowach poszło mi na serio dobrze ( aż się zdziwiłem, bo myślałem, że rozsmarują mnie po podłodze), rozmowy z HR też ok, sprawdziany językowe super. I ostatecznie, dzięki, jednak bierzemy tego gościa co ma dwa lata doświadczenia ( chciało mi się dzwonić żeby dowiedzieć się, dlaczego nie).
Piszę te żale, po info zwrotnym o tym, że w firmie na której w rozmowie poszło mi super, zdecydowała się właśnie wziąć gościa z dwuletnim doświadczeniem, bo, co całkowicie rozumiem, doświadczenie > ja.
Było już kilka tematów o małej ilości ofert na Androida ( co kilka miesięcy się pojawiają chyba). W ogóle na rynku nie są potrzebni juniorzy? Czy może jest po prostu za dużo wszystkich "developerów po kursach" i zapychają rynek. Ilość ofert gdzie można by się zaczepić jest wręcz przerażająco mała, i jak tak dalej pójdzie, to wyczerpię sobie pulę firm do których mogę jeszcze wysyłać CV bez robienia spamu :/.
I nie, nie wstawię "CV do oceny" ani innych bzdur - jest ok, w tych miejscach gdzie otrzymałem informację zwrotną tak mi powiedziano, ten temat nie o tym.