ile cv przychodzi na ogłoszenie o prace dla junior programisty ?

0

Ile średnio firma ma aplikacji na swoje ogłoszenie o prace ? W mojej branży ( inżynieria niewaznejaka ) to jakies 100 - 200 cv a 3 lata temu bywalo że i ponad 300 na stanowisko junior inzyniera za 2 -2.5 brutto.Czy branża programistow dobila już do tego poziomu czy jeszcze troche brakuje bo myślę nad sensem przekwalifikowania się ?

0

To nie jest takie proste, zależnie od fazy księżyca. Ale konkretnie:

  • nów (1)
  • kwadra pierwsza (3)
  • pełnia (5)
  • ostatnia kwadra (7)
5

nie bede cie obrazal bo usuna mi watek

0

Zadajesz złe pytanie, żeby odpowiedzieć sobie na inne złe pytanie, umocowane na głupich przesłankach.

Dział, w którym pracuje, rozwija kilkanaście aplikacji.

0

dalismy kiedys ogloszenie dla calkowitego nowicjusza, do przyuczenia, w 3 dni 100cv. Pewnie dla takich co juz cos ogarniaja to nie bedzie az tyle, zalezy w jakiej sytuacji Ty jestes.

0

Do JanuszSoftu jak mnie rekrutowali to na jedną rozmowę (test) przyszło ~30 osób, myślę że większość CV dopuszczali.
Tylko trzeba wziąć pod uwagę że firma była dosyć kiepska i średnio znana więc co ambitniejsi studenci czy osoby z jakimś doświadczeniem pewnie nawet nie próbowali aplikować.
Z drugiej strony niektóre firmy mają prawie cały czas otwartą rekrutację, wystarczy dobrze się zaprezentować.

W obu przypadkach wychodzi na to że trzeba być lepszym od innych. (ewentualnie zgodzić się pracować za małe pieniądze)

0

W poważnych firmach to jest max kilka na stanowisko.

0

na juniora przychodzi bardzo duzo, jest duzo chetnych. w ciagu miesiaca ok 150

0

A znacie jakieś kraje w których jest rzeczywisty deficyt i zapotrzebowanie na programistów , a nie tylko siana propaganda mająca na celu obniżenie płac ?

3

Np. Polska.

0

Rzeczywisty deficyt to jest w Polsce lekarzy, w kazdym innym zawodzie deficytu nie ma.

2

jest deficyt ale nie na junniorow, tylko na ludzi ktorzy potrafia programowac

0

Dobra ale wy nie rozróżniacie podaży ludzi którzy chcą kosić hajs na "klikaniu w komputer" od podaży ludzi chcących programować.

0

Myślisz na początek o pieniądzach. Nie wyjdzie ci, nie rób nic na siłę ;) Poza tym it będzie juz zawsze potrzebne

1

Przecież w Polsce w KAŻDEJ branży nie ma deficytu na osoby, które nie posiadają żadnego doświadczenia xD

3

Na pewno jest duży popyt na programistów, ale myślę, że jest równie duża podaż programistów, więc teoretycznie wychodzi na zero...

...z tą różnicą, że większość programistów nie umie programować specjalnie, jest deficyt dobrych programistów, czyli jeśli firma szuka dobrego programisty (a nie byle jakiego), to może długo szukać.

Z drugiej strony zastanawiam się czasem czy firmy faktycznie szukają dobrych programistów, czy może raczej szybkich klepaczy do zaklepania jak największej liczby tasków w jednym sprincie. Tyle się wspomina o znajomości języków programowania, wiedzy, dobrych praktykach - a w praktyce i tak kluczową rolę dla pracodawcy odgrywa wydajność, szybkość zamykania tasków. Czyli można się domyśleć, że największe szanse na powodzenia ma człowiek, który nauczy się jakiejś konkretnej działki programowania i będzie umiał klepać to jak najszybciej potrafi - od programisty, który np. zna głęboko mechanizmy języka, ale wolno mu idzie programowanie.

Taka tam refleksja ;)

1

Równie dobrze można napisać, że jest deficyt dobrych księgowych, budowlańców, marketingowców...... itd.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1