Gdy kolega wku...rza

0

cześć
czy mieliście sytuację, że nie możecie, z kimś współpracować bo was irytuje, i to dość bardzo?
Swego czasu miałem kolegę, wszystko było OK, póki nie było code review, wtedy to bysmy się pozabijali - ale poza tym spoko koleś, wystarczyło się dogadać, że nie sprawdzamy u siebie i dalo się żyć,nawet współpracować, byle nie było wspólnego sprawdzania kodu.
Obecnie trafiłem do nowego zespołu i jest tam kolega, który mnie wkurza - nawet byłem u kierownika, żeby zmienić team, oczywiście podałem jakis bzdurny powód, ale dalej czekam na decyzję, a już nie mogę. Nie wiem czy inni koledzy mają z nim problem (sam raz miałem przypadek, że z jednym z szefów miałem dobry układ, a kolega powiedział, że się przez niego zwalnia bo tak mu w dupe dawał) - wiem, że ja z nim mam i nawet mam ochotę uderzyć za (w moim odczuciu) przypierdzielanie się o byle pierdołę.
Żeby nie było - gościu jest kumaty, ogarnięty, technicznie nie mam zarzutów (pewnie jeszcze można sie od niego sporo nauczyć), ale jego sposób bycia i (w moim odczuciu) traktowanie z góry oraz rozstawianie po kątach mnie tak wkurza, że w sumie nie wiem co z tym zrobić.

Nawet myslę o zmianie pracy - jak nie uda się zmiana teamu, bo boję sie, ze kiedyś nie wytrzymam - coś powiem, albo rękoczyn jakiś zrobię - i będę miał zasraną opinię, a przynajmniej wyjdę na awanturnika i gwałtownika (czyli w sumie też będe miał zasraną opinię, tyle, że nie w papierach a w firmie)

6

po twoim chaotycznym sposobie pisania mniemam, że masz 19 lat i sporo emocji których nie kontrolujesz, w jednym zespole gościu ciebie wkurzał, w następnym również ciebie wkurza, przypadek? może problem bardziej w tobie jest ;)

0
czysteskarpety napisał(a):

po twoim chaotycznym sposobie pisania mniemam, że masz 19 lat i sporo emocji których nie kontrolujesz, w jednym zespole gościu ciebie wkurzał, w następnym również ciebie wkurza, przypadek? może problem bardziej w tobie jest ;)

wszystko być może - z tym, że obydwa zdarzenia dzieli ze 6 lat i koło 50 kolegów oraz z 4-5 managerów, z którymi mi dane było współpracować przez ten czas
niby nic to nie znaczy - ale jak na parę lat doświadczenia, to jest taki drugi raz i to z taką różnicą, ze przy tym pierwszym potrafiłem z gościem o tym pogadać i wyjść z problemu
tutaj jakoś nie potrafię

1

Wiesz, że nieodwzajemniona agresja, to największy brak kultury dla osób słabych psychicznie?

Spróbuj, a zobaczysz jak gościowi nerwy puszczą.

0

heh, miałem różne przypadki w swoim zawodzie, choć najbardziej zawsze denerwowali mnie ludzie, którzy ciągle gadali i gadali i gadali. Zauważyłem, że są dwa rodzaje gadulstwa: jedno wynika z charakteru, po prostu ten typ nie potrafi się opanować i musi się wypowiedzieć na każdy temat, powiedzieć swoje mądrości i analizy, musi się wygadać. To daje mu ulgę, ale niekoniecznie adwersarzowi. I jest drugi rodzaj gadulstwa, który jest celowy, określony i z pełną determinacją robiony, takie wręcz gadulstwo propagandowe, jak kropla która drąży skałę. To jest osoba nienachalna i opanowana, ale gadaniem osiąga cel. Współcześnie nazwalibyśmy go trollem.
I tylko co mogę poradzić: zacznij być trollem i jednocześnie nie przejmuj się jego zachowaniem - puszczaj to w niepamięć. Tylko jak będziesz opanowany, zaczniesz nad nim panować.

0
taki jeden napisał(a):

obydwa zdarzenia dzieli ze 6 lat i koło 50 kolegów oraz z 4-5 managerów, z którymi mi dane było współpracować przez ten czas

  • ale jak na parę lat doświadczenia, to jest taki drugi raz i to z taką różnicą, ze przy tym pierwszym potrafiłem z gościem o tym pogadać i wyjść z problemu
    tutaj jakoś nie potrafię

jak masz takie doświadczenie to tym bardziej nie rozumiem składni jak i problemu

0

Mialem podobnie i u mnie sie to skonczylo zmiana pracy, bo pol roku pracy z tym wykopkiem mialem dosc. Rozmawialem z szefem, ale powiedzial ze z nim pogada itp, co oczywiscie nic nie zmienilo. Codzienne pieprzenie glupot, robienie z siebie super elo faceta i opowiadanie memow z wykopu skonczylo sie u mnie tym, ze mam uprzedzenia do Mirkow z wykopu.
Ty pewnie tez nie bedziesz mial wyboru, bo ludzie rzadko sie zmieniaja w takim wieku. Jak ktos jest irytujacy czy przyglupi jak Mirek Wykopowicz to juz sie nie zmieni.

4

@taki jeden nie wiem czy dobrze czytam twój post, ale wynika z niego że piszesz gówniany kod a bardziej doświadczony kolega z teamu cię o tym informuje a ty masz z tym jakiś problem. Co wiecej piszesz ze to już nie pierwszy raz bo już wcześniej nie radziłeś sobie z uwagami na code review.

Sugeruje faktycznie zmianę pracy, na przykład na piekarza albo stolarza. Bo jeśli uważasz ze piszesz bez błędów i nie tolerujesz krytyki to gówniany z ciebie koder.

0
Shalom napisał(a):

@taki jeden nie wiem czy dobrze czytam twój post, ale wynika z niego że piszesz gówniany kod a bardziej doświadczony kolega z teamu cię o tym informuje a ty masz z tym jakiś problem. Co wiecej piszesz ze to już nie pierwszy raz bo już wcześniej nie radziłeś sobie z uwagami na code review.

Sugeruje faktycznie zmianę pracy, na przykład na piekarza albo stolarza. Bo jeśli uważasz ze piszesz bez błędów i nie tolerujesz krytyki to gówniany z ciebie koder.

być może jest to prawda - że jestem c**** i do tego c**** c**** i nigdy nawet przeciętniakiem nie zostanę
ale pragnę uzupełnić dane o fakt, że na walidacjach u tego kolegi to były niezemskie jaja (- i nie tylko ja miałem go dość - nie chciałem tego pisać, żeby nie wyszło, że przytaczam czyjeś opinie, bez szansy nawet podparcia moich słów czymkolwiek, a chciałem aby to było oparte tylko na moim doświadczeniu

a i tak wyszło c****, a poza tym

Bo jeśli uważasz ze piszesz bez błędów i nie tolerujesz krytyki to gówniany z ciebie koder.

ten wniosek to niby na jakiej podstawie????

1
trojanus napisał(a):

no tak ogólnie, to na podstawie tego, co sam napisałeś ;) nie nerwuj się, celem krytyki jest poprawa, a nie wku**ianie się spostrzeżeniami innych.

Już chyba za późno, pewnie już pół chaty zniszczone :D

0
Biały Jeleń napisał(a):
trojanus napisał(a):

no tak ogólnie, to na podstawie tego, co sam napisałeś ;) nie nerwuj się, celem krytyki jest poprawa, a nie wku**ianie się spostrzeżeniami innych.

jak tak piszesz programy jak wnioskujesz to kto wie, może kiedyś będziemy razem pracować - jak jeden c**** koder z drugim :)

0

A mnie tam zawsze wkurzaja jeczacy faceci... Boje sie ze zaczna sie do mnie przytulac :/

0

Mnie też wkurzają zarozumiałe osoby. Spróbuj z nim pogadać asertywnie w 4 oczy. Jak nic nie pomoże to przyjdzie Ci ćwiczyć swoją cierpliwość.

Jakiś chyba zakonnik albo ksiądz kiedyś opowiadał, że jak w zakonie nie ma 1 wkurzającego zakonnika, który działa na nerwy innym to taka grupa jest bezsensu. Bo taki zakonnik uczy cierpliwości.
Inny znowu zakonnik albo ksiądz żartował, że na przeora zakonników wybiera się najgłupszego, żeby uczyć pozostałych pokory.
(mam nadzieję, że nic nie pokręciłem z tyhc opowiastek).

Tak więc, masz misję.

2
Julian_ napisał(a):

Mnie też wkurzają zarozumiałe osoby. Spróbuj z nim pogadać asertywnie w 4 oczy. Jak nic nie pomoże to przyjdzie Ci ćwiczyć swoją cierpliwość.

Jakiś chyba zakonnik albo ksiądz kiedyś opowiadał, że jak w zakonie nie ma 1 wkurzającego zakonnika, który działa na nerwy innym to taka grupa jest bezsensu. Bo taki zakonnik uczy cierpliwości.
Inny znowu zakonnik albo ksiądz żartował, że na przeora zakonników wybiera się najgłupszego, żeby uczyć pozostałych pokory.
(mam nadzieję, że nic nie pokręciłem z tyhc opowiastek).

Tak więc, masz misję.

Co ty na tym zjeździe zakonników robiłeś?
To że ci nie dają dziewczyny, to od razu zakonnika z ciebie nie robi.

3

@taki jeden zmieniam diagnozę. Może ty nie jesteś takim słabym koderem tylko po prostu masz problemy na tle nerwowym? Byłeś u jakiegoś lekarza z tym? Bo to nie jest normalne jak się zachowujesz. Serio. Szczególnie że to może wynikać z jakichś problemów fizycznych a nie psychicznych, np. hormonalnych. Zalecam wizytę u lekarza.

ten wniosek to niby na jakiej podstawie????

To jest prawda zawsze. Jeśli uważasz ze piszesz bezbłędny kod i nie tolerujesz krytyki to nie nadajesz się na programistę i tyle.

0
Julian_ napisał(a):

@Shalom: ja tego nie wymyśliłem to jest zasada przy wychowywaniu dzieci jak chce się mieć dzieci o wysokim poczuciu własnej wartości. Tak samo działa to u współpracowników.

Julian co ty pier... na dorosłych ludzi takie coś nie działa.

Poczucie własnej wartości na takich rzeczach się nie buduje, ale jedynie miłość może sprawić, że człowiek zwątpi, czy tak na prawdę jest coś wart.

Żeby stracić poczucie własnej wartości, trzeba samemu to stwierdzić i utrzymywać przez kilka lat, a potem to już wszystko ma się w dupie i życie się zaczyna od nowa.

0

jak burzuje biora sie za programowanie to coz proadzisz

7

Profesjonalizm polega na tym, że potrafisz współpracować z osobami, których nie lubisz. I traktować z szacunkiem tych, którzy cię irytują. Za to, między innymi, ci płacą.

8

Jeżeli człowiek Cię wkurza, to nie gadaj z nim. Jeżeli jest w Twoim teamie to musisz z nim gadać o kwestiach technicznych. Jeżeli wytyka Ci błędy to masz dwa wyjścia:

  1. Przyznać mu rację, pochylić głowę i przysiąść do nauki,
  2. Wykazać mu błąd w argumentacji, wykazać swoją rację i zatkać mu buzię.

Nie znam Cię, ale znam takie zachowanie, gdy do teamu "seniorów od stażu pracy", dołącza zdolny regular / senior. "Seniorom od stażu pracy" duma nie pozwala przyjąć do wiadomości, że są słabsi i się unoszą. Nerwy to zwykle reakcja na brak argumentów.

0
nie100sowny napisał(a):

Jeżeli człowiek Cię wkurza, to nie gadaj z nim. Jeżeli jest w Twoim teamie to musisz z nim gadać o kwestiach technicznych. Jeżeli wytyka Ci błędy to masz dwa wyjścia:

  1. Przyznać mu rację, pochylić głowę i przysiąść do nauki,
  2. Wykazać mu błąd w argumentacji, wykazać swoją rację i zatkać mu buzię.

Nie znam Cię, ale znam takie zachowanie, gdy do teamu "seniorów od stażu pracy", dołącza zdolny regular / senior. "Seniorom od stażu pracy" duma nie pozwala przyjąć do wiadomości, że są słabsi i się unoszą. Nerwy to zwykle reakcja na brak argumentów.

gdyby to kwestie techniczne chodziło to ok
ale przypierdalanie się czemu majla mu wysłałem
czemu tak estymuje i czemu tak c****
czemu na swoim kompie mam cos tam poustawiane w sposób taki a nie inny, "dobre rady" w stylu teraz tego nie rób bo nie potrzebujesz a teraz to rób
i zeby nie bylo że to jest poprzedzone czymkolwiek po prostu popatrzy się kolega na kompie ch wie co teraz robię ale swoje 3 grosze dorzuci, a potem komentarze w stylu a nie mówiłem...

a co do walidacji
to najgorsza kłótnia była jak kolega powiedział że nie puści bo rozwiązanie ma za dużo plików
no i dyskusja ze starszymi i madrzejszymi w zespole
za cholere nie chciał ustąpić nikomu az do kierownika projektu dotarła sprawa

przepraszam za moje niedopowiedzenie
mi nie chodzilo o przydupcanie się do kwestii technicznych ale "życiowych"

co do kwestii technicznych to był kokega strasznie niemiły w obyciu (nie tylko moje zdanie) ale jak coś powiedział to 999 na 1000 miał rację
ogólnie nie lubiono z nim gadać ale programowania szło się od niego nauczyć i w sumie mnie też kilka razy zjeb** czego za złe mu absolutnie nie mam bo krótko pisząc - należało mi się

0

Ja tam raz miałem sytuację gdzie w teamie był bardzo dobry technicznie senior, ale był dupkiem jakich mało i po kilku sprintach decyzją zespołu jawnym tekstem podczas retro został z zespołu usunięty.

Co do tego co pisze autor wątku to się nie wypowiem, bo nie znam sytacji.

BTW: Jest możliwość, że ktoś nie ma racji, ale ma gadane.

0

Jezeli gosc jest na prawde dobry to schowaj dume do kieszeni i ucz sie od niego jak najwiecej. Jak przerosniesz mistrza to bedziesz mogl po nim pojechac ;)

0

Oczywiście, że spotykajamy w pracy osoby z cieżkim charakterem, trudne współpracy. Jednak zawsze działa to tak, że taka osoba przeszkadza całej grupie. Jeżeli więc jesteś jedyną osobą, której przeszkadza ten człowiek, może to wszyscy inni klną na Ciebie :) ?

0
Wybitny Pomidor napisał(a):

Mialem podobnie i u mnie sie to skonczylo zmiana pracy, bo pol roku pracy z tym wykopkiem mialem dosc. Rozmawialem z szefem, ale powiedzial ze z nim pogada itp, co oczywiscie nic nie zmienilo. Codzienne pieprzenie glupot, robienie z siebie super elo faceta i opowiadanie memow z wykopu skonczylo sie u mnie tym, ze mam uprzedzenia do Mirkow z wykopu.
Ty pewnie tez nie bedziesz mial wyboru, bo ludzie rzadko sie zmieniaja w takim wieku. Jak ktos jest irytujacy czy przyglupi jak Mirek Wykopowicz to juz sie nie zmieni.

Nie przesadzaj. U mnie w firmie jest paru Mirków i sam też nim trochę jestem i wcale nie ma idiotycznych rozmów, ale słyszalem o jednym Mirku (grzech_u), ze dla niego dzień bez żartu to dzień stracony, a ze inteligencja nie grzeszy (grzechu ;)), to się można domyślić jak to wygląda. Na Mirko jest bardzo duzo ludzi, więc wiadomo, że i tam cebulaki muszą się dostać.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1