cześć
czy mieliście sytuację, że nie możecie, z kimś współpracować bo was irytuje, i to dość bardzo?
Swego czasu miałem kolegę, wszystko było OK, póki nie było code review, wtedy to bysmy się pozabijali - ale poza tym spoko koleś, wystarczyło się dogadać, że nie sprawdzamy u siebie i dalo się żyć,nawet współpracować, byle nie było wspólnego sprawdzania kodu.
Obecnie trafiłem do nowego zespołu i jest tam kolega, który mnie wkurza - nawet byłem u kierownika, żeby zmienić team, oczywiście podałem jakis bzdurny powód, ale dalej czekam na decyzję, a już nie mogę. Nie wiem czy inni koledzy mają z nim problem (sam raz miałem przypadek, że z jednym z szefów miałem dobry układ, a kolega powiedział, że się przez niego zwalnia bo tak mu w dupe dawał) - wiem, że ja z nim mam i nawet mam ochotę uderzyć za (w moim odczuciu) przypierdzielanie się o byle pierdołę.
Żeby nie było - gościu jest kumaty, ogarnięty, technicznie nie mam zarzutów (pewnie jeszcze można sie od niego sporo nauczyć), ale jego sposób bycia i (w moim odczuciu) traktowanie z góry oraz rozstawianie po kątach mnie tak wkurza, że w sumie nie wiem co z tym zrobić.
Nawet myslę o zmianie pracy - jak nie uda się zmiana teamu, bo boję sie, ze kiedyś nie wytrzymam - coś powiem, albo rękoczyn jakiś zrobię - i będę miał zasraną opinię, a przynajmniej wyjdę na awanturnika i gwałtownika (czyli w sumie też będe miał zasraną opinię, tyle, że nie w papierach a w firmie)