Zależy dokładnie czym się firma zajmuje. Jako junior frontendowiec znający przeciętnie JS (html, css, git , jquery, ajax itd to wiadomo, że standard) byłem ostatnio na kilku rozmowach w agencjach interaktywnych i softwarehousach. Rozmowy ok, ale jednak chcieli na ogół jeszcze kogośz lepszą wiedzą o sql/nosql i backendu. Stanowisko junior, stawki wejściowe, nie żadne dwie średnie krajowe, a jednak szukali kogoś rzeczywiście jako fullstack. Parę razy w ciągu ostatniego miesiąca zdarzyło mi się coś takiego, rozmowa, pierwszy etap, drugi etap, czekanie, cisza z ich strony, dzwonię, piszę, w końcu odpowiedź że jednak zawieszają rekrutacje, gdyby nie to, że się dobijałem to pewnie sami z siebie by nie poinformowali, druga sytuacja, ponad godzinna rozmowa z kierownictwem, mówią że jeszcze tylko jeden etap, ale w sumie ok, widzą, że powinna to być formalność, za parę dni dostaję telefon z zaproszeniem na końcową rozmoe, info, że dokładny termin i godzinę uzgodnimy przez korespondencje email. Piszę do nich, cisza, napisałem z trzy maila w przedziale czasu, parę razy dzwoniłem, nagrałem się na sekretarkę, cisza. Za parę dni widzę, że lekko zmodyfikowane ogłoszenie jest wznowione. Zauważyłem nawet pewną prawidłowość: ogłoszenie -> aplikuję, zaproszenie, rozmowa -> brak odpowiedzi zwrotnej, ogłoszenie jest wznawiane, ale np zamiast 1 rok widnieje wymagamy 3 lata itd.
Rozumiem, że kandydaci chadzają na rozmowy czasami by się sprawdzić i dla sportu by być na bieżąco, pracodawcy wystawiają też ogłoszenia by wysondować poziom kandydatów, ale mam wrażenie że tak jest w 90% moich ostatnich rekrutacji.