Wątek przeniesiony 2020-11-08 23:12 z Kariera przez cerrato.

Goldman Sachs - opinie

2
LowSkiller napisał(a):

Kurde, aż mi wstyd, że czasami zdarzy mi się ponarzekać na swoją pracę. :D

Skąd wiesz czy to nie wysrywy jakiegoś frustrata?

3
mechanix napisał(a):
LowSkiller napisał(a):

Kurde, aż mi wstyd, że czasami zdarzy mi się ponarzekać na swoją pracę. :D

Skąd wiesz czy to nie wysrywy jakiegoś frustrata?

No na tych wszystkich goworkach i glassdoorach trzeba wziąć poprawkę na to, że zwykle osoby którym praca się podoba, po prostu nie piszą żadnej opinii xD Moja firma też jest wyzywana na goworku, że praca mało ciekawa, że cytuję "najniższy sort dla idiotów z Europy Wschodniej", i nie powiem, no nie wysyłamy rakiet w kosmos ale bez przesady, da się na luzie pracować i przynajmniej u mnie jest okej i wszystkim znajomym polecam, żeby składali :D

5
mechanix napisał(a):

Skąd wiesz czy to nie wysrywy jakiegoś frustrata?

Bo jeśli ktoś myślał, że w oddziale w dalekiej Warszawie będzie pracować nad globalnymi strategiami na przyszłe 5 lat, jak w NY, to sorry.
Bo jeśli ktoś myślał, że w oddziale w dalekiej Warszawie każdy kto tu przyjedzie do Polski na rok, to będzie się uczyć języka polskiego (zamiast gadać także prywatnie po angielsku), to sorry.
Bo jeśli ktoś myślał, że w oddziale w dalekiej Warszawie będą standardy wyższe od tego co ma np. w Salt Lake City (sam "frustrat" pisze - warunki są podobne), to sorry.

I tak dalej...

Każdy niedowartościowany super-expert z Warszawy może się rekrutować bezpośrednio na Manhattanie. Samoloty już latają.
Niech się tylko przebije w konkurencji z całego świata, bo do biur w NY jednak jest dużo więcej kandydatów w porównaniu do Warszawy

2

Jako że pracowałem w GS ale już nie pracuję to wypowiem się ;-) Negatywne opinie zamieszczone na gowork odnoszą się przede wszystkim do operacji, w technologii jest całkiem przyjemnie jak to w korpo - dla mnie to było 8h pracy bez stresu, duża autonomia, koledzy z innych stref wraz z managerem szanowali polskie prawo pracy w zakresie godzin pracy, chorobowych itp ;-)

Ogólnie potwierdzam to co napisał kolega wyżej, nie ma co oczekiwać od backofficu w Warszawie takich projektów i warunków jak w LDN lub NYC. Lepiej dobrze wynegocjować sobie stawkę na początek, bo później podwyżki rzędu 1-10% rocznie + bonus 1x-3x pensje w zależności od wyników firmy i oceny pracownika. Brak kosztów autorskich. Jeśli macie trochę więcej lat doświadczenia to radzę uderzać na VP, inaczej niższy tytuł będzie was trzymać a awans z większa podwyżką to kwestia 2-4 lat od przyjęcia.

Ogólnie polecam, jeśli wiesz jak pracować w korpo to tym lepiej :-)

1
modd napisał(a):

Lepiej dobrze wynegocjować sobie stawkę na początek, bo później podwyżki rzędu 1-10% rocznie + bonus 1x-3x pensje w zależności od wyników firmy i oceny pracownika

Nie no, 10% podwyżki rocznie w korpo to dosyć dobry wynik. Czy spotkałeś się z kimś kto pracuje 100% zdalnie dla takich korpo banków?

Jeśli macie trochę więcej lat doświadczenia to radzę uderzać na VP

Co to VP?

0

Wiem że programistom ciężko dochodzi się do takich rzeczy, ale główną zaletą pracy w tego typu firmach jest to, że macie PRESTIŻOWY wpis w CV który wam potem otwiera wiele drzwi, jak umiecie to dobrze wykorzystać.

1
Janusz666 napisał(a):

macie PRESTIŻOWY wpis w CV który wam potem otwiera wiele drzwi

Takich samych albo podobnych drzwi. U Seligi ;) myślę, że nie otworzy :p

0
Janusz666 napisał(a):

Wiem że programistom ciężko dochodzi się do takich rzeczy, ale główną zaletą pracy w tego typu firmach jest to, że macie PRESTIŻOWY wpis w CV który wam potem otwiera wiele drzwi, jak umiecie to dobrze wykorzystać.

Czy ja wiem, czy Goldman Sachs to jakiś prestiż :P korpo bank jak korpo bank. FANG to jest prestiż

0

mistrzu, większość ludzi opiera się na stereotypach i uproszczeniach. Widzi gościa co ma sensowne cv i 5 lat w goldman sachsie to go bierze, bo wiadomo, że to dobra firma, do której raczej trudno się dostać, która ma szkolenia, gdzie robi się czasem mniej czasem bardziej poważne rzeczy, ale coś się robi. Wiem że w waszym świecie liczą się tylko "skillsy" ale w realnym świecie liczy się też "marketing". I taki goldman sachs Ci marketingowo otwiera okno na świat, na pracę nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

A w firmie krzak Januszsoft sp zoo możesz robić kosmiczne rzeczy, ale poza Lęborkiem pomorskim nikt jej nie zna i masz pod górę.

2

@Janusz666: Przecież nie pisałem o Januszsofcie, tylko o FANG (Facebook, Amazon, Netflix, Google). To są firmy które w branży IT są prestiżowe. 5 lat w Goldman Sachs wzbudzi respekt przed kolegą po uniwersytecie ekonomicznym, ale nie przed pracodawcą z IT

1

pisałem do BraVolt, napisałeś post w miedzyczasie ;) goldman sach wbuzdzi respekt przed pracodawca w dziale IT w firmie z branży finansowej/konsultingowej/bankowej, a tych jest bardzo duzo.

Jesli chodzi o back office, to mialem ziomka co pracowal w goldmanie i robił zaawansowany high frequency trading, wiec nie wiem skad to info. W takim goldmanie jest pewno tysiac roznych projektow i dzialow, to ze ci co tu pisza trafili akurat do back office, to chyba swiadczy tylko o wartosci ich umiejetnosci.

2
Janusz666 napisał(a):

pisałem do BraVolt, napisałeś post w miedzyczasie ;) goldman sach wbuzdzi respekt przed pracodawca

Specjalnie wrzuciłem pracę przy np. Jira, żeby nie było o Grażynex z Kopalenicy Dolnej

Nie popadałbym w skrajność, że korpo-banki to takie cudo i po 10 latach doświadczenia w banku można robić HighFrequency Trading w HKG, bo na 1 taki przypadek może przypaść 10 zmarnowania się bez perspektyw w innych klatkach (bynajmniej nie złotych) które nie miały szczęścia wybić się poza niszę.

Doświadczenie jest bardzo dobre, ale bez przesady.

2
Janusz666 napisał(a):

pisałem do BraVolt, napisałeś post w miedzyczasie ;) goldman sach wbuzdzi respekt przed pracodawca w dziale IT w firmie z branży finansowej/konsultingowej/bankowej, a tych jest bardzo duzo.

Nie, nie budzi - i to wcale nie jest jakiś wyjątek.
Jasne, duże banki prowadzą projekty których gdzie indziej nie uświadczysz - choćby i wspomniane HFT. I wtedy rzeczywiście masz dużego plusa. Albo gdy pracowałeś jako lead (czyli wspomniany VP) - wtedy w innych bankach inwestycyjnych faktycznie patrzą przychylniej bo szansa, że człowiek który odnalazł się w jednym molochu odnajdzie się w jakimś innym to już daje plus.

Natomiast sam fakt pracy w dużym banku inwestycyjnym nic nie znaczy. Spróbuj sobie popracować jako developer/senior developer w takim banku i później przejść do jakiegoś start-upu albo choćby i do sąsiedniej branży ubezpieczeniowej. Wtedy po prostu będzie to traktowane jako komercyjny exp i nic więcej.

1

GS w CV budzi respekt? Pierwsze słyszę :) generalnie w takich korpach to naruszona jest chyba cała piramida Lencioniego od góry do dołu (od braku zaufania po tumiwisizm).

0

Jesli mialo by sie komus przydac to oczekuja ze bedzie sie siedzialo w Wawie na stanowisku VP, dla mnie to niestety warunek wykluczajacy dalsza rekrutacje - jestem z Trojmiasta. W kazdym razie Pani od rekrutacji bardzo mila!

Co do CV pracuje obecnie w amerykanskim korpo i watpie ze GS podniosloby jego wartosc.

Co do GW - to rzeczywiscie w wiekszosci sciek i gdyby sie nim sugerowac to lepiej sie w piwnicy schowac.

Tutaj niestety wiekszosc komentarzy jest rowniez niewiele warta choc zdarzaja sie perelki ;D

4
Charles_Ray napisał(a):

GS w CV budzi respekt? Pierwsze słyszę :) generalnie w takich korpach to naruszona jest chyba cała piramida Lencioniego od góry do dołu (od braku zaufania po tumiwisizm).

No przez to że jest rozpoznawalny to może nie tyle co jest respektowany, co otwiera dużo więcej drzwi niż jakikolwiek januszsoft, szczególnie na poziomie menadżera i wyżej :)

0

A jakie tam mają teraz stawki ? Pewnie tylko uop ?

0

Słyszałem ostatnio że zatrudniają na kontrakt do 175PLN/h, ale nie wiem czy to prawda.

0

W tym tygodniu mam pierwszy z etapów rekrutacji xd gdzieś na necie widziałem jak niektórzy mieli po 8 etapów <lol>

0
testerskiTester napisał(a):

Słyszałem ostatnio że zatrudniają na kontrakt do 175PLN/h, ale nie wiem czy to prawda.

jak hasbece w karku tyle placi, to czemu by goldi w wawie tyle placic nie mial

0

Czasem w większych korpach kasa na wejściu jest uzależniona od doświadczenia kandydata (nie mówiąc o stanowisku i roli oczywiście). Czy to ok? Seniorzy 10+ powiedzą, że to sprawiedliwe, młodzi zdolni, że nie ;)

0
Charles_Ray napisał(a):

Seniorzy 10+ powiedzą, że to sprawiedliwe, młodzi zdolni, że nie

Jakieś konkretne przykłady (nie jednostkowe), dla programisty (nie managera), gdzie wzrost kasy 7-10 lat będzie taką samą funkcją jak wzrost kasy 0-2 (1-3) lat?
W Polsce.

0

czy ktos moglby sie podzielic jak wygladal proces rekrutacji?

1

Wiem od kolegi: 1. Algorytmy i struktury danych (kodowanie, poziom beginner), 2. rozmowa na temat procesu developerskiego (np. opisujesz jak nad czymś pracowałeś w zespole, jak to wdrażaliście itd), 3. rozmowa system design (np. zaprojektuj Twittera). Wszystko in english.

0

1.podbijam, czy mamy więcej informacji na temat rekrutacji?
@kimikini: W jakim języku na jakie stanowisko byłeś rekrutowany? Miałeś rekrutacje może pamiętasz pytania?

  1. Jak wygląda sama praca wewnątrz dla kontraktorów? zapewniają sprzęt? czy jest system monitorowania pracownika?
2

Goldman Sachs chyba zawsze będzie mi się kojarzył ze sprawą Sergeya Aleynikova:

https://en.wikipedia.org/wiki/Sergey_Aleynikov
http://www.aleynikov.org/

W skrócie: korporacja niesłusznie oskarżyła swojego pracownika o niepopełnione przestępstwa, w rezultacie jeden z najzdolniejszych programistów na świecie spędził rok w więzieniu, proces wlókł się kilka lat, rozpadła się jego rodzina, stracił oszczędności życia i ogólnie zrujnowali mu życie.

Bałbym się dla pracować dla Goldman Sachs.

0

Pewna trzyliterowa kontraktornia bardzo nagania na pracę w ów instytucji. Opisy stanowisk to haczyk. Chwalą się jaki to rozbili beton. We wnętrzu wszystko jest podobno mega poukładane. Średnio mi się chce dawać wiarę w opowieści o smętnej treści. Jakby ktoś miał jakieś wieści w tej sprawie to z chęcią posłucham.

Parę tygodni temu skończyłem działać w średniej wielkości zagramanicznej instytucji dostarczającej software dla sektora ubezpieczeniowego. Być może reakcje zarzadzających przed moim odejściem to był wyreżyserowany krzyk rozpaczy, być może chwilowa panika w efekcie dłuższej korekty na rynku. Jednak biorąc wszystko to pod uwagę to współpraca z sektorem finansowym lub jego otoczeniem to raczej pomysł z kategorii słabych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1