Wątek przeniesiony 2020-11-08 23:12 z Kariera przez cerrato.

Goldman Sachs - opinie

0

Dzień dobry,

Czy jest tu ktoś kto pracuje/pracował/zna ludzi którzy pracują w firmie Goldman Sachs w Warszawie i może powiedzieć o warunkach pracy? Nie pytam o pieniądze, bardziej chodzi mi o rzeczywiste ciśnienie na pracę, klimat, itp - wiem, że te czynniki zależą głównie od zespołu do którego się trafi, ale może jednak coś będzie można się dowiedzieć :)

Pozdrawiam!

1

znam jednego
juz jest po dwóch rozwodach
Kazimierz ma na imię

jakby co to priv :)

3
Krwawy Szczur napisał(a):

Dzień dobry,

Czy jest tu ktoś kto pracuje/pracował/zna ludzi którzy pracują w firmie Goldman Sachs w Warszawie i może powiedzieć o warunkach pracy? Nie pytam o pieniądze, bardziej chodzi mi o rzeczywiste ciśnienie na pracę, klimat, itp - wiem, że te czynniki zależą głównie od zespołu do którego się trafi, ale może jednak coś będzie można się dowiedzieć :)

Pozdrawiam!

Jak to w firmach której szefostwo zasiada w loży Illuminatów szefującej New World Order.

0

Cześć,

Jakie informacje udało Ci się uzyskać? Zdecydowałeś się na pracę tam?

Pozdrawiam.

0
MoistLipwig napisał(a):

Cześć,

Jakie informacje udało Ci się uzyskać? Zdecydowałeś się na pracę tam?

Pozdrawiam.

A co, chesz zrobić u nich przekręt na wekslach? Tylko uważaj, bo w tym życiu możesz nie spotkać dobrego anioła.

2

Ja pracuje 5 mies i mi sie NIE podoba....

0

Kurczę, nie obrzucaj nas aż taką liczbą szczegółów. Jeszcze twoje niepodobanie wpłynie na decyzję innych osób!

0
Trzeźwy Orzeł napisał(a):

Kurczę, nie obrzucaj nas aż taką liczbą szczegółów. Jeszcze twoje niepodobanie wpłynie na decyzję innych osób!

O nie! To straszne! Oni mogą przez jego opinię odrzucić oferty od tej przecudownej firmy! Mogą skończyć w slumsach, zamiast wspiąć się na szczyt dzięki zostaniu małpa do kodowania u nich! Ten człowiek winien się zastanowić, nim wyrazi swą negatywną opinię!

1
Nieposkromiony Terrorysta napisał(a):
Trzeźwy Orzeł napisał(a):

Kurczę, nie obrzucaj nas aż taką liczbą szczegółów. Jeszcze twoje niepodobanie wpłynie na decyzję innych osób!

O nie! To straszne! Oni mogą przez jego opinię odrzucić oferty od tej przecudownej firmy! Mogą skończyć w slumsach, zamiast wspiąć się na szczyt dzięki zostaniu małpa do kodowania u nich! Ten człowiek winien się zastanowić, nim wyrazi swą negatywną opinię!

Chodziło mi tutaj oczywiście o zupełny brak szczegółów. Czasami trzeba wybrać między ofertami kilku firm, ale trudno coś konkretnego wynieść z "nie polecam". Co tam było złe? Kijowy management, niekompetentni współpracownicy, ziejący ogniem manager, trzeba było wypełniać sapowe formularze przy kupnie batonika w automacie, płacą tyle że nikt na oczy nie widział 32% dochodowego, kod był tak stary i c**** że ZUS wypłacał firmie emeryturę i rentę dla inwalidów?

1

Można skończyć w Sztumie. ;P
https://en.wikipedia.org/wiki/Sergey_Aleynikov

1

+:
stawki
internal mobility
od czasu do czasu ciekawe projekty (zależnie od szczescia i obrotnosci)
biuro
luz
elastycznosc, praca zdalna
wiedza o rynkach finansowych
naprawde miedzynarodowe srodowisko

-:
poprawnosc polityczna
lgbt itp
zdarza sie zacofanie technologiczne (archaiczny soft, nie ruszany ze strachu)
open space

0

Ktoś ma jeszcze jakieś opinie o Goldman Sachs? Jaka tam panuje atmosfera? Jak się pracuje w zespole? Czy jest drętwo czy towarzystwo raczej wyluzowane i zgrane? Da się tam rozwijać i widzieć szeroki kontekst czy klepiesz w kółko ten sam wycinek wielkiego systemu?

Mam otwarta u nich rekrutacje i zastanawiam się czy warto opuszczać obecny software house dla projektów z dużą skalą i nowszymi technologiami.

Dzięki z góry za info!

1

Jak dla wszystkich firm - zalezy na jaki zespol trafisz. Atmosfera zalezy od ludzi, nie od firmy... Tak samo jak kawa - smak nie zalezy od firmy w ktorej pracujesz tylko od producenta kawy... Co do pracy to tez pewnie zalezy do jakiego projektu trafisz.

0

W nastepnym tyg. mam tam technical interview... praca docelowo w Warszawie....przechodzil ktos z Was ich techniczna rekrutacje? :) Jak wrazenia? W angielskojezycznym internecie troche info jest, ale od Polakow informacji jak na lekarstwo :(

0
Aelion napisał(a):

W nastepnym tyg. mam tam technical interview... praca docelowo w Warszawie....przechodzil ktos z Was ich techniczna rekrutacje? :) Jak wrazenia? W angielskojezycznym internecie troche info jest, ale od Polakow informacji jak na lekarstwo :(

Polak polakowi polakiem.

1

Firma jest na polskim rynku obecna na powaznie od dwoch lat.

Wydaje mi sie, ze wystarczy przesledzic linkedina aby uzyskac wszystkie odpowiedzi.

Patrzac po ludziach od UI to juz kazdy ma nowego pracodawce.
Patrzac po ludziach programujacych w Javie jest lepiej. Mlodsi sie rotuja dosc szybko, starsi sie raczej trzymaja.

I tak dalej...

0

Ja po raz drugi aplikuję - z tego co zauważyłem - stawiają na algorytmy. Nie na znajomość jakieść technologii tylko na znajomość algorytmów.
Jeśli chodzi o technologie to pracują w przestarzałych standartach. ES5, jak się na rozmowie technicznej pisze w ES6-ES7 konsultant firmy nie bardzo się orientuje w nowej składni.
Są wybredni co do kandydatów - będą parzeć w stronę senoira, lecz tak na dobra sprawę stanowisko dla middla lub mid-to-junior.

Co do kwot to można prosić 7K+

0
JackPlaysOnMac napisał(a):

Ja po raz drugi aplikuję - z tego co zauważyłem - stawiają na algorytmy. Nie na znajomość jakieść technologii tylko na znajomość algorytmów.
Jeśli chodzi o technologie to pracują w przestarzałych standartach. ES5, jak się na rozmowie technicznej pisze w ES6-ES7 konsultant firmy nie bardzo się orientuje w nowej składni.
Są wybredni co do kandydatów - będą parzeć w stronę senoira, lecz tak na dobra sprawę stanowisko dla middla lub mid-to-junior.

Co do kwot to można prosić 7K+

Jest caly przekroj aplikacji w zaleznosci od zespolu i tego kiedy byly pisane, wszystkie nowe aplikacje sa pisane jesli chodzi o front w React / Angular (5+)

0
Wesoły Ogrodnik napisał(a):
JackPlaysOnMac napisał(a):

Ja po raz drugi aplikuję - z tego co zauważyłem - stawiają na algorytmy. Nie na znajomość jakieść technologii tylko na znajomość algorytmów.
Jeśli chodzi o technologie to pracują w przestarzałych standartach. ES5, jak się na rozmowie technicznej pisze w ES6-ES7 konsultant firmy nie bardzo się orientuje w nowej składni.
Są wybredni co do kandydatów - będą parzeć w stronę senoira, lecz tak na dobra sprawę stanowisko dla middla lub mid-to-junior.

Co do kwot to można prosić 7K+

Jest caly przekroj aplikacji w zaleznosci od zespolu i tego kiedy byly pisane, wszystkie nowe aplikacje sa pisane jesli chodzi o front w React / Angular (5+)
Dzięki że powtarzasz na forum, mówiłeś już to na rozmowie :P

0

Orientuje sie ktos czy i jakie dokladnie zespoly programuja cos w Pythonie w Goldmanie w Warszawie ?

W wielu ofertach jest wymieniony 'Python' dodatkowo rekruterzy kilkukrotnie proponowali udzial w procesie rekrutacji.
Do tej pory nie zdecydowalem sie aplikowac ale jestem ciekaw jak to wyglada ?

0
JackPlaysOnMac napisał(a):

Co do kwot to można prosić 7K+

"Proszą" to się świnie, choć nie wiem czy i one coś tu znajdą bo koryto nie powala ;-P Porządni programiści żądają (ewentualnie sugerują) - o ile jest wiedza to powinna być też pewność siebie bo inaczej to koryto jeszcze obetną i zostanie Ci "na waciki" :-D

0
Marcin Kula-Bukowski napisał(a):
JackPlaysOnMac napisał(a):

Co do kwot to można prosić 7K+

"Proszą" to się świnie, choć nie wiem czy i one coś tu znajdą bo koryto nie powala ;-P Porządni programiści żądają (ewentualnie sugerują) - o ile jest wiedza to powinna być też pewność siebie bo inaczej to koryto jeszcze obetną i zostanie Ci "na waciki" :-D

Po co ten off-topic, poza tym https://synonim.net/synonim/żądać
Masz problem z gramatyką

0

Mam teraz u nich rekrutację, jak na razie widzę dwa minusy, pierwszy to umowa, tylko o pracę, nie ma mowy o B2B, a jak wiadomo 32% na utrzymanie 500+ będzie boleć. Drugi minus taki że technologia rzeczywiście może być przestarzała, na przykład podobno większość kodu jest w SVN, sami rekruterzy mówią że powoli zmieniają na gita, ale na rekrutacji można przecież dowolnie nakłamać, nikt ich z tego nie rozliczy :) . Jeszcze jeden mniejszy minus jest taki że sama rozmowa rekrutacyjna trwa cały dzień roboczy, zacząłem o 9, skończyłem około 16, miałem pięć spotkań z rożnymi ludźmi, męczące.

0

B2B też wchodzi w grę jak bardzo się pomarudzi, tylko przez firmę zewnętrzną idzie i na rok kontrakt możliwy. Potem albo UoP albo zmiana klienta.
Git/svn zależny od projektu. Ale przechodzą sukcesywnie na gita. Technologie potrafią być bardzo nowoczesne, ale oczywiście jest i sporo systemów legacy.

0
bladekp napisał(a):

technologia rzeczywiście może być przestarzała, na przykład podobno większość kodu jest w SVN, sami rekruterzy mówią że powoli zmieniają na gita, ale na rekrutacji można przecież dowolnie nakłamać, nikt ich z tego nie rozliczy

Większość firm z tej branży ma przestarzałe technologie, bo duża część projektów nie jest mocno wymagająca jeśli chodzi o potrzeby skalowania. Te projekty to często przerzucanie danych z miejsca na miejsce. Poza tym tempo zmian w takich firmach jest zwykle bardzo powolne. Nawet jeśli zdecydują się przejść na GIT to muszą mieć namaszczenie różnych ludzi i potem plan na najbliższy rok jak po kolei wszystkie projekty przerzucić, żeby czegoś nie zepsuć. Ostatecznie trwa to pewnie dłużej. Nie zakładaj więc, że rekrtuerzy ci ściemniają. Nie ściemniają. W takich instytucjach wszystko jest powoli. Często powoli do granich absurdu. Nie zdziw się jak przez pierwsze tygodnie nie będziesz miał do niczego dostępu. Sam onboarding w takich firmach to często tygodnie.

0

Podbijam temat - prosze o informacje czy nadal warto / nie warto ?

0

OMG https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,21452601 :) chyba nie warto jednak

0
Charles_Ray napisał(a):

OMG https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,21452601 :) chyba nie warto jednak

Opinie na goworku są nic nie warte. Tam nie ma firmy z dobrą reputacją. W najlepszych firmach połowa opinii jest negatywna a połowa neutralna/pozytywna

3
Charles_Ray napisał(a):

OMG https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,21452601 :) chyba nie warto jednak

Wykreśl z zacytowanej opinii nazwę GS, wstaw inne nazwy, będzie się zgadzać dla dużej liczby tego typu firm w Europie Wschodniej
(dorzucam 3 grosze: bardziej trawię nadętego bufona z nju dżerzej od [...cenzura...] z moskał)

PS Większość opinii na gowork o bankach nie dotyczy IT ani nie jest pisana przez ludzi z IT tych banków

*Goldman Sachs Poland Services… tia, historia jakich wiele na rynku pracy. Wielkie korpo wchodzi do Polski celem zatrudnienia zdolnych ludzi poniżej stawek londyńskich czy nowojorskich. Widzę sporo komentarzy, więc postanowiłem podzielić się swoją opinią. W firmie spędziłem blisko dwa lata, dużo widziałem.
Biuro – to biuro to nie jest nie low cost. Jeśli chodzi o pensje i utrzymanie budynku to na pewno nie jest najtańsze biuro GS. Paradoksalnie koszty utrzymania biura w Warszawie są porównywalne z tymi z amerykańskiej prowincji. Widać to lokalizacji (polecam rozmowę rekrutacyjną choćby dla widoków na 46), tarasie i ogólnie wyposażeniu biura. Kuchnie są wyposażone zadowalająco (kawy, herbaty, mleka, cytryny), ale nie ma cudów. Są kuchenki mikrofalowe (kolejki podczas godzin obiadowych), ale nie liczcie na lunche na koszt firmy. Podobnie brak innych owoców. Co więcej czasem dyrektorzy zarządzający z kluczowych lokalizacji (NY i LDN) na spotkaniach (wy macie spęd na video konferencję) pierniczą czasem o słodkościach na koszt firmy czy coś. Często zapominają dodać, że taki bonus to dla innych lokalizacji… o Warszawie zapomnieli. Pal licho jeśli chodzi o słodycze, czasem zapominają o waszym istnieniu, wiec g co widzicie (ktoś stoi tyłem), g co słyszycie (jakość dźwięku albo bardziej ogarnięcie mikrofonu po drugiej stronie to czelendż). A później dostajecie po głowie, że nie zadajecie pytań i nie bierzecie w dyskusji. Oj źli Wy!
Wracając do pensji – to zależy kto i jak trafi. Jak mocno negocjujecie na starcie, dobrze traficie (firma potrzebuje, bo musi odpalić team w Wawie, albo istniejący zespół sp…. Uciekł) to macie więcej atutów w negocjacjach. Można wyrwach fajny hajs, ale oczywiście firma będzie próbowała dać jak najmniej. Nadal jest przekonanie, że ludzie będą lgnąć do tego banku jak muchy do g…, więc myślą, że mogą płacić mniej. A później robią benczmark kwartał do kwartału, rok do roku i hajs się nie zgadza i więcej idzie na pensje. Niestety już zatrudnieni nie mają wyrównania. Wiem, że w Opsach było żebranie o jakieś wyrównanie dla nich, żeby wyhamować odpływ ludzi… ale nie wiem na czym to stanęło.
Pamiętajcie, to jest korpo. Do korpo idzie się robić karierę, a nie pracować. Ktoś kto przychodzi do roboty i wykonuje swoją pracę jest przeciętny. Właściwie to dobry zwrot z inwestycji, płacą hajs człowiek robi swoje. Taka osoba może zdziwić się, że za robienie swojej roboty nie ma ani podwyżki, ani premii. To nie jest postawa nagradzana w firmie. W tej firmie jedyne słuszne podejście to proaktywność, napierniczanie jako przodownik pracy. Awansowani są ci, co głośniej krzyczą, włażą wiecie gdzie dyrektorom zarządzającym. Wielka gęba, ogólne sformułowania na KAŻDYM spotkaniu, i spychologia roboty to najlepsza droga do sukcesu. Słodko-pierdzący są wznoszącej.
W Warszawie jest szef (Brent) i tzw. Leadership. Jak do Brenta nie można mieć pretensji, spoko gość i generalnie czasem wydaje się przygnieciony tymi wszystkimi problemami (presja z góry, z dołu i brak wsparcia). A leadership to poezja. Tzw. Grupa trzymająca władze. Zdecydowana większość to ludzie przywiezieni w teczce. Ekspaci, bez życiowego ogarnięcia. Większość wierzy w firmę jak w Boga i poświęca wszystko dla niej. Tak, nie mają rodzin (albo je już stracili bo się rozwiedli), ani jakichkolwiek zainteresowań. Interesują się firmą, siłownią, popijawą i ewentualnie zrobią coś modnego. To tyle, nie liczcie na wysublimowane rozmowy na jakikolwiek temat. Kultura dla większości z nich sprowadza się do produkcji klasy B na Netfliksie. Większość nie uczy się polskiego, bo i po co? To jest kolejne biuro w ich CV. Obecność w odległej Polsce to dowód na przywiązanie do firmy (bo to nadal jest jakieś wyrzeczenie), rozkręcenie zespołu i odtrąbienie sukcesu, na tym zbudują awans. Oczywiście zazwyczaj osoby przenoszone do Polski na rok lub więcej, to osoby które nie znają świata. Często ich pierwszym i jedynym miejscem pracy jest ten bank. Oni nie wiedzą jak wygląda świat poza biurem. Łykają jak pelikany korpo propagandę, szybko uczą się polityki i pogrywają, żeby się wylansować na kolejny level. Nie oceniam, to nie jest mój styl, nie czerpię z tego fanu. Co gorsze, grupa trzymająca władze nie ogarnia kompletnie nic. Jako dyrektorzy wykonawczy nie znają polskiego prawa (zwłaszcza prawa pracy), lokalnych obyczajów, ani elementarnej historii Polski. Słyszałem o przypadku menadżerki z Indii, która nie czaiła, że znak swastyki w Polsce ma negatywną konotację, a jednocześnie krzyczała, żeby nie rozmawiać po polsku, nawet podczas przerw przy kawie w kuchni (sic!). Nie czują rynku, wierzą, że ma być tanio i dobrze.
*

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1