Czy jeśli ktoś pracuje w Comarchu już kilka lat, to przegrał w życie?

0
Funner napisał(a):
Świetny Ogrodnik napisał(a):

jakie tezy atakowałem?

Na pewno nie moje. Za innych rozmówców nie ręczę.

Wiem, że to trudne zadanie dla niektórych, ale spróbuj choć raz napisać jakiś konkret. Wiesz, coś rzeczywiście na temat tego co piszę, a nie silić się na zapewne błyskotliwe w twoim mniemaniu riposty.

Masz wszystko wylożone kawa na ławę.

Jeśli chcesz, to od razu ułatwię ci zadanie: w swoich wypowiedziach nie atakowałem żadnych tez, tylko napisałem bazującą na własnym doświadczeniu opinię o Comarchu.

Czyli rozmawiasz sam ze sobą. OK

We fragmentach typu:

Co robicie? Stwierdzacie: "aaaa, koszmarek to beznadziejna firma, idę rozwijać swoją karierę fixując bugi w jakimś korporacyjnym toolu w IBM-ie (powtarzam, IBM-ie, znanej firmie którą wpiszę sobie do CV aby otworzyła przede mną nowe perspektywy).". Czy może decydujecie żeby jeszcze przez trochę czasu porozwijać swoje skille przy ciekawym projekcie?

Jak sam przyznajesz nie odnosisz się tu do zarzutu żadnego ze współrozmówców. Pytanie zatem skąd żeś takie orędzie wytrzasnął?

bynajmniej nie przypisuję nikomu z moich oponentów aż tak przesadzonego podejścia, ale obrazuję fakt, że szyderczy śmiech, paniczna ucieczka albo jakiekolwiek inna negatywna reakcja na sam dźwięk słowa "Comarch" nie jest zachowaniem godnym samodzielnie myślącego człowieka, świadomego bardziej skomplikowanych zależności niż "Comarch -> głupia firma, przegrywy życiowe".

wnosisz więc zamęt i zamieszanie do dyskusji przez wprowadzanie dyskusji o jakichś urojonych atakach które nie są tematem rozmowy. Nie na darmo offtopy się na forach internetowych zwalcza. Przemyśl to.

1
Nagminny Orator napisał(a):

wnosisz więc zamęt i zamieszanie do dyskusji przez wprowadzanie dyskusji o jakichś urojonych atakach które nie są tematem rozmowy. Nie na darmo offtopy się na forach internetowych zwalcza. Przemyśl to.

Jeśli rzeczywiście to robię, jeśli wnoszę zamęt, rozmawiam sam ze sobą i moje wypowiedzi są offtopiciem, to uprzejmie proszę Moderatorów o usunięcie/wydzielenie tego typu postów mojego autorstwa.

W przeciwnym razie prosiłbym o zaprzestanie bezpodstawnych ataków na moją osobę, bo powoli zaczynam się już zastanawiać czy jesteśmy na forum dla inteligentnych ludzi czy w piaskownicy, w której obrzuca się inne dzieci gdy nie jest się w stanie zrozumieć o co im chodzi.

0

Może i nie przegrał życia jeśli trafił do ciekawych projektów. Albo też - jeśli wierzyć moim znajomym którzy pracowali w Comarchu za czasów wiary w rozwiązywalność nieskończenie skomplikowanych problemów skończoną liczbą stażystów - trafili do "dworu" któregoś z wpływowych PMów ;)

Jeśli jednak ktoś trafił do dużej kobyły ERP i siedzi tam już pięć lat, klepiąc formatki w Oracle Forms i procedury w PL/SQLu (albo coś w JSP/JSF, MVC, whatever) to tak, uważam że stracił te pięć lat.

0
ma_zi napisał(a):

jeśli ktoś pracuje w Comarch w Krakowie, chce zmienić pracę, ale przyzwyczaił się do lokalizacji to zapraszamy naprzeciwko - do Ailleron :)

Jak można tak otwarcie "obgryzać" konkurencję? ;)

0
wartek01 napisał(a):

Może i nie przegrał życia jeśli trafił do ciekawych projektów. Albo też - jeśli wierzyć moim znajomym którzy pracowali w Comarchu za czasów wiary w rozwiązywalność nieskończenie skomplikowanych problemów skończoną liczbą stażystów - trafili do "dworu" któregoś z wpływowych PMów ;)

Jeśli jednak ktoś trafił do dużej kobyły ERP i siedzi tam już pięć lat, klepiąc formatki w Oracle Forms i procedury w PL/SQLu (albo coś w JSP/JSF, MVC, whatever) to tak, uważam że stracił te pięć lat.

hehe no tak a jak schalom robi formatki w cernie to jest juz ok lol

2
gg napisał(a):
ma_zi napisał(a):

jeśli ktoś pracuje w Comarch w Krakowie, chce zmienić pracę, ale przyzwyczaił się do lokalizacji to zapraszamy naprzeciwko - do Ailleron :)

Jak można tak otwarcie "obgryzać" konkurencję? ;)

Jeśli są tu osoby, które nie są zadowolone z pracy to czemu nie mają się rozglądać dookoła?
W tej lokalizacji są też inne firmy, nie tylko Ailleron, o których można nie mieć pojęcia bo nie są tak widoczne jak Comarch, ale mogą mieć coś ciekawego do zaoferowania. Więc tylko radzę rozejrzeć się co za firmy są w sąsiedztwie

1

Nie wiem co do Commarchu ale wiem ze autor tego watku przegral zycie :/

0

Skoro już drzecie łacha z tej firmy to może ktoś wyjaśni o co chodzi z tą legendą Comarchu?

1

zluzujcie, szczerze co mnie obchodzi gdzie kto pracuje, ważne, że ja mam ciepło pod dupą, jak pracują to widocznie im pasuje i tyle, wątek bez historii...

0

mi tam się dobrze pracuje w Comarchu

2

zycie to mozna przegrać jak się z niewłaściwą babą zwiarzesz albo c**** dzieciaka wychowasz
może z promil albo jakaś jego część z nas będzie miała szanse być rozpoznawalnym i uznanym
reszta robi co lubi/musi/chce/potrafi/może i tyle
w czym niby jest moralnie wyższy lub niższy pracownik comarch i googla

1
Nagminny Orator napisał(a):

wnosisz więc zamęt i zamieszanie do dyskusji przez wprowadzanie dyskusji o jakichś urojonych atakach które nie są tematem rozmowy. Nie na darmo offtopy się na forach internetowych zwalcza. Przemyśl to.

Sugerujesz zatem, że powinniśmy usunąć posty Twoje posty? Bo Funner przedstawił posta z argumentacją, a riposty są głównie nie na temat.

mechanix napisał(a):

zauważyłem, że najwięcej problemu z Comarchem mają ludzie którzy nigdy tam nie pracowali, opinie wyrobili sobie z 3. czy nawet 4. ręki i ze słynnego cytatu pana prezesa.

Mnie wystarcza sam ten cytat, który jest chyba największą piarową głupotą stulecia, żeby wiedzieć, że po prostu nigdy bym nie chciał tam pracować. Jeżeli prezes bez żenady twierdzi, że jego biznes jest oparty np. nie na umiejętnościach, jakości czy innowacyjności tylko na wykorzystywaniu taniej i niedoświadczonej siły roboczej, to chyba coś jest z nim nie tak. Ok, ma u mnie plusa za szczerość i cynizm, ale nadal pozostaje Januszem. ;)

Wierzę, że tam trafiają się ciekawe projekty oraz ogarnięci ludzie, i komuś może to pasować. Ale to przecież można znaleźć także w wielu innych słąbo płacących firmach.

0
somekind napisał(a):

jego biznes jest oparty np. nie na umiejętnościach, jakości czy innowacyjności tylko na wykorzystywaniu taniej i niedoświadczonej siły roboczej, to chyba coś jest z nim nie tak. Ok, ma u mnie plusa za szczerość i cynizm, ale nadal pozostaje Januszem. ;)

Janusz Filipiak zmienił imię albo nazwisko czy coś mi umknęło?

0

Kilka lat temu pracowałem w Comarchu jako programista pl/sql przy mega starej technologii, to się chyba nazywało Oracle Forms - odszedłem z tej firmy po 2 tygodniach, nawet nie zdążyłem wówczas podpisać umowy i musiałem jechać do ich siedziby po tygodniu od momentu jak zrezygnowałem żeby podpisać dokumenty o rozpoczęciu pracy i jednocześnie o rezygnacji ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1